-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2016-12-31
2016-12-23
Piękna, wrażliwa, ale też brutalna opowieść o wielkiej miłości osadzona w latach 80-tych XX wieku. Jak sygnalizuje tytuł "Ta chwila" odpowiedzialna jest za to, jaki będzie kolejny dzień. Każda decyzja, każde posunięcie ciągnie za sobą sznurek, który odkrywa nowe karty naszego życia.
Historia, którą trzeba przeczytać!
Przecudowna!
Piękna, wrażliwa, ale też brutalna opowieść o wielkiej miłości osadzona w latach 80-tych XX wieku. Jak sygnalizuje tytuł "Ta chwila" odpowiedzialna jest za to, jaki będzie kolejny dzień. Każda decyzja, każde posunięcie ciągnie za sobą sznurek, który odkrywa nowe karty naszego życia.
Historia, którą trzeba przeczytać!
Przecudowna!
2016-11-23
Nie chciałabym urazić autorki, bo wydaje się być bardzo sympatyczna, ale spodziewałam się dużo więcej po książce!
Kupiłam ją zachęcona tytułem.. tak naprawdę poznajemy życie Joasi od dzieciństwa do chwili obecnej... Dowiadujemy się, jakie bohaterka miała ogromne szczęście w życiu spełniając swoje marzenia. Oczywiście szczęście to jedno, a drugie to upór w dążeniu do celu oraz ciężka praca. Nie odnalazłam jednak w książce deklarowanych korzyści płynących z jej przeczytania.
Może jednak biografie wcale nie są moim ulubionym gatunkiem literackim...
Sama Joasia jest bardzo pozytywną osobą, jednak zabrakło mi bezpośrednich przekazów w kierunku czytelnika.
Czyta się szybko, ale fajerwerków brak...
Być może za dużo oczekuję..
Nie chciałabym urazić autorki, bo wydaje się być bardzo sympatyczna, ale spodziewałam się dużo więcej po książce!
Kupiłam ją zachęcona tytułem.. tak naprawdę poznajemy życie Joasi od dzieciństwa do chwili obecnej... Dowiadujemy się, jakie bohaterka miała ogromne szczęście w życiu spełniając swoje marzenia. Oczywiście szczęście to jedno, a drugie to upór w dążeniu do celu...
2016-11-05
Niekomercyjna książka poruszająca temat komercyjny :)
Z pewnością nie ma drugiej takiej powieści na rynku! Poznajemy Oskara Knopa, który tropiąc działanie wielkich korporacji trafia na ślad, który po ujawnieniu może zburzyć wielką machinę rządzącą światem!
Książkę czyta się dość ciężko, czego główną przyczyną jest czcionka. Nie ułatwia również sam autor, który zaczynając nowy rozdział często przeskakuje z jednego wątku na drugi, gdzie poprzedni nie zawsze został wyjaśniony, a pewne kwestie nie zostają wprost powiedziane. Ma to oczywiście swój plus, którym jest budowanie zainteresowania.
Nie spotkałam się jeszcze z podobnym stylem. Mimo, iż jest to druga książka autora, którą przeczytałam to jednak nie przypominam sobie by w Marynarce autor używał podobnego stylu.
Pomimo tego oceniam książkę pozytywnie! Autor porusza ciekawy temat manipulacji stosowanej przez wielkie korporacje! Trochę mnie zdziwiło zakończenie... Główny bohater szukający sprawiedliwości dochodzi do dość zaskakujących wniosków.
Książka wg mnie nie jest komercyjna co jest jej największym atutem, polecam!
Niekomercyjna książka poruszająca temat komercyjny :)
Z pewnością nie ma drugiej takiej powieści na rynku! Poznajemy Oskara Knopa, który tropiąc działanie wielkich korporacji trafia na ślad, który po ujawnieniu może zburzyć wielką machinę rządzącą światem!
Książkę czyta się dość ciężko, czego główną przyczyną jest czcionka. Nie ułatwia również sam autor, który zaczynając...
2016-10-17
Mówią, że jesteśmy tym co jemy. Podobnie nasz mózg potrzebuje "dobrego paliwa" by nie utknąć w martwym punkcie i nie przestać się rozwijać.
Obie zasady w moim przypadku idealnie się sprawdzają!
Dlatego sięgam po motywujące książki, by wykorzystać czyjś potencjał do własnego rozwoju.
Polecam jak zawsze książki Spencera Johnsona!
Mówią, że jesteśmy tym co jemy. Podobnie nasz mózg potrzebuje "dobrego paliwa" by nie utknąć w martwym punkcie i nie przestać się rozwijać.
Obie zasady w moim przypadku idealnie się sprawdzają!
Dlatego sięgam po motywujące książki, by wykorzystać czyjś potencjał do własnego rozwoju.
Polecam jak zawsze książki Spencera Johnsona!
2016-10-09
2016-10-01
Nie od dziś wiadomo, że niedobór witamin może przyczynić się do wielu chorób. Pojawia się coraz więcej badań dotyczących wpływu witaminy D na nasze zdrowie.
Niestety witaminy zostają często pomijane przez lekarzy w procesie leczenia chorób. Wielu ludzi również nie wierzy w ich leczniczą moc. Okazuje się, że witaminy stanowią ogromną broń w walce w zapobieganiu chorobom.
Doktor Zaidi leczy swoich pacjentów dawkami wit D znacznie przekraczającymi zalecane dzienne spożycie i uzyskuje rewelacyjne wyniki.
Polecam lekturę i pozostawiam ocenę korzyści wynikających z zażywania witamin każdemu z osobna.
Nie od dziś wiadomo, że niedobór witamin może przyczynić się do wielu chorób. Pojawia się coraz więcej badań dotyczących wpływu witaminy D na nasze zdrowie.
Niestety witaminy zostają często pomijane przez lekarzy w procesie leczenia chorób. Wielu ludzi również nie wierzy w ich leczniczą moc. Okazuje się, że witaminy stanowią ogromną broń w walce w zapobieganiu...
2016-09-19
Polecam każdemu!
Coelho ma niewątpliwie talent i jest świetnym psychologiem!
Książka dotyka "problemu" egzystencji...
Poznajemy Weronikę, która poszukując sensu życia staje się bodźcem do jego odkrycia dla tych, którzy "na zawsze" go stracili!
Jedna z lepszych książek Coelho...
Polecam każdemu!
Coelho ma niewątpliwie talent i jest świetnym psychologiem!
Książka dotyka "problemu" egzystencji...
Poznajemy Weronikę, która poszukując sensu życia staje się bodźcem do jego odkrycia dla tych, którzy "na zawsze" go stracili!
Jedna z lepszych książek Coelho...
2016-09-10
Krótki poradnik na temat ZAPOBIEGANIA współczesnym chorobom.
Borykamy się z różnymi schorzeniami i leczymy u lekarzy, dla których rozwiązaniem na wszystko są "wszechmogące" leki.
Warto zajrzeć w głąb siebie, przeanalizować tryb życia oraz dietę i zastanowić się co może być czynnikiem wywołującym(daną dolegliwość) eliminując go z diety. Jest to dużo prostszy sposób na zachowanie zdrowia niż faszerowanie się lekami działającymi "na chwilę", które w przeważającej części przypadków leczą objawy a nie przyczynę.
Polecam lekturę dbającym o zdrowie ;)
Krótki poradnik na temat ZAPOBIEGANIA współczesnym chorobom.
Borykamy się z różnymi schorzeniami i leczymy u lekarzy, dla których rozwiązaniem na wszystko są "wszechmogące" leki.
Warto zajrzeć w głąb siebie, przeanalizować tryb życia oraz dietę i zastanowić się co może być czynnikiem wywołującym(daną dolegliwość) eliminując go z diety. Jest to dużo prostszy sposób na...
2016-09-09
Cóż mogę napisać o "Włoskiej symfonii"... wg mnie książka jest infantylna. Skierowana jak większość książek z serii z tulipanem do czytelnika, który nie wymaga zbyt wiele od literatury.
Opisy zbliżeń są wg mnie momentami żałosne, wywoływały we mnie rozbawienie i konsternacje, gdyż książka podobno adresowana jest dla dorosłych, a określenia w niej użyte były "mało poważne".
Odnajduję w książce bardzo dużo podobieństw do słynnego Greya:
- niedoświadczona, delikatna i krucha Marianna
- silny i dominujący Maestro
- umowa, której nie można zerwać itp...
Widać autorka inspirowała się bestsellerem ostatnich lat.
Niestety książka do mnie nie trafiła, choć czytało się ją lekko i szybko. Emocje jakie mi towarzyszą po lekturach z serii z tulipanem są bardzo podobne(wyj. "Mistrz" Katarzyny Michalak): niestety rozczarowują banalnym językiem, treścią i za każdym razem mam wrażenie, że ja z moim brakiem humanistycznych umiejętności mogłabym napisać lepszą książkę :D
...ale, żeby nie było, że książka jest totalną klęską doceniam autorkę za sposób w jaki przedstawiła proces dojrzewania głównej bohaterki...
Ciekawe zestawienie z muzyką...
Tyle mam do powiedzenia na temat "Włoskiej symfonii".
Cóż mogę napisać o "Włoskiej symfonii"... wg mnie książka jest infantylna. Skierowana jak większość książek z serii z tulipanem do czytelnika, który nie wymaga zbyt wiele od literatury.
Opisy zbliżeń są wg mnie momentami żałosne, wywoływały we mnie rozbawienie i konsternacje, gdyż książka podobno adresowana jest dla dorosłych, a określenia w niej użyte były "mało...
2016-08-14
Od dłuższego czasu unikam literatury kobiecej i pozbywam się tego typu książek z domowej biblioteczki, ale są wyjątki obok których nie mogę przejść obojętnie.
Pokochałam Sarah Jio za "Marcowe fiołki"!
Jej kolejna powieść również przypadła mi do gustu.
To opowieść o kobiecie stającej w obliczu ogromnego bólu po utracie bliskich osób. Szukając ukojenia bohaterka udaje się do Seattle na Boat Street, gdzie wynajmuje starą barkę.
Przez przypadek natrafia na historię zaginionej przed laty kobiety...
Autorka w typowy dla siebie sposób łączy przeszłość z teraźniejszością łącząc dwie historie w jedną. Ma to swój urok i dodaje opowieści pikanterii ... ;)
Lubię styl autorki i z wielką przyjemnością sięgnę po jej kolejne powieści..
Od dłuższego czasu unikam literatury kobiecej i pozbywam się tego typu książek z domowej biblioteczki, ale są wyjątki obok których nie mogę przejść obojętnie.
Pokochałam Sarah Jio za "Marcowe fiołki"!
Jej kolejna powieść również przypadła mi do gustu.
To opowieść o kobiecie stającej w obliczu ogromnego bólu po utracie bliskich osób. Szukając ukojenia bohaterka udaje się...
2016-08-11
Książka zawiera wiele cennych wskazówek dotyczących zdrowego sposobu odżywiania.
W przystępny sposób tłumaczy jak i dlaczego powstają komórki rakowe oraz jak się przed nimi chronić.
W zabieganym świecie często zapominamy o tym, aby zapobiegać chorobom co jest dużo prostsze niż kosztowne leczenie.
Polecam książkę wszystkim chcącym uniknąć chorób cywilizacyjnych i cieszyć się zdrowiem przez długie lata ;)
Książka zawiera wiele cennych wskazówek dotyczących zdrowego sposobu odżywiania.
W przystępny sposób tłumaczy jak i dlaczego powstają komórki rakowe oraz jak się przed nimi chronić.
W zabieganym świecie często zapominamy o tym, aby zapobiegać chorobom co jest dużo prostsze niż kosztowne leczenie.
Polecam książkę wszystkim chcącym uniknąć chorób cywilizacyjnych i cieszyć...
2016-08-01
O książce "Niebo istnieje naprawdę" słyszałam już bardzo dawno.
Sporo czasu minęło zanim udało mi się zdobyć książkę i w końcu przeczytać. Tak! bardzo chciałam przeczytać historię chłopca, który "podobno" doświadczył nieba.
Dla mnie wzruszająca i faktycznie przedstawiona w prosty sposób.
Zawsze przy tego typu doświadczeniach nachodzi mnie myśl, czy dana osoba na pewno nie śniła... Nigdy nie ma pewności, czy aby poznaliśmy wszystkie funkcje ciała, czy naukowcy wszystko odkryli.
... ale, czym byłoby życie gdyby kończyło się na ziemi... ?
O książce "Niebo istnieje naprawdę" słyszałam już bardzo dawno.
Sporo czasu minęło zanim udało mi się zdobyć książkę i w końcu przeczytać. Tak! bardzo chciałam przeczytać historię chłopca, który "podobno" doświadczył nieba.
Dla mnie wzruszająca i faktycznie przedstawiona w prosty sposób.
Zawsze przy tego typu doświadczeniach nachodzi mnie myśl, czy dana osoba na pewno nie...
2016-07-26
2016-06-28
Hmmm... a dlaczego nie "Bądź warszawianką, rzymianką" itp...
Nie rozumiem tego typu książek. Jestem Polką i nie zamierzam być żadną Paryżanką... Tytuł kompletnie pozbawiony sensu. W czym niby Paryżanki są lepsze od innych ?
Każdy kraj ma swoją kulturę i tożsamość, zatem próba naśladowania innych jest wg mnie kompletnie pozbawiona sensu.
Typowa książka by zbić kasę. Niewiele się z niej dowiedziałam.
Doprawdy nie obchodzi mnie z kim sypiają paryżanki, do której imprezują, jak się malują czy też kto w ich oczach jest godny uwagi.
Ja mam na imię Kasia mam swoją tożsamość i zamierzam być Polką gdziekolwiek jestem!
Przeczytane bo sprezentowane!
Hmmm... a dlaczego nie "Bądź warszawianką, rzymianką" itp...
Nie rozumiem tego typu książek. Jestem Polką i nie zamierzam być żadną Paryżanką... Tytuł kompletnie pozbawiony sensu. W czym niby Paryżanki są lepsze od innych ?
Każdy kraj ma swoją kulturę i tożsamość, zatem próba naśladowania innych jest wg mnie kompletnie pozbawiona sensu.
Typowa książka by zbić kasę....
2016-06-22
"Pełna moc możliwości". Bardzo ciekawa lektura, świetne przykłady z autopsji.
To co wyróżnia tę pozycję od innych poradników typu "jak żyć" jest jej realizm. Autor niczego nie naciąga, nie koloryzuje, szczerze przyznaje się do swojej niewiedzy w niektórych kwestiach. Przezwycięża jednak słabości, walczy, nie poddaje się, szuka odpowiedzi...
Z czystym sumieniem polecam!
Do mnie trafiła!
"Pełna moc możliwości". Bardzo ciekawa lektura, świetne przykłady z autopsji.
To co wyróżnia tę pozycję od innych poradników typu "jak żyć" jest jej realizm. Autor niczego nie naciąga, nie koloryzuje, szczerze przyznaje się do swojej niewiedzy w niektórych kwestiach. Przezwycięża jednak słabości, walczy, nie poddaje się, szuka odpowiedzi...
Z czystym sumieniem polecam!...
2016-06-14
Książka nieziemska! W dosłownym i przenośnym znaczeniu tego słowa.
Autorka opisuje przeżycia śmierci klinicznej, które brzmią jak bajka!
Nie! Nie poddaje w wątpliwość jej przeżyć. Stwierdzam tylko, że jeśli niebo istnieje naprawdę to faktycznie jest bajeczne!
Nie mam powodów by wierzyć lub nie wierzyć autorce, jednak nasuwa mi się myśl czy aby faktycznie nie śniła, choć medycyna twierdzi, że nie...
Warto przeczytać i wyciągnąć własne wnioski. Przyjdzie taki moment, że każdy z nas i tak przekona się sam czy niebo istnieje naprawdę...
Książka nieziemska! W dosłownym i przenośnym znaczeniu tego słowa.
Autorka opisuje przeżycia śmierci klinicznej, które brzmią jak bajka!
Nie! Nie poddaje w wątpliwość jej przeżyć. Stwierdzam tylko, że jeśli niebo istnieje naprawdę to faktycznie jest bajeczne!
Nie mam powodów by wierzyć lub nie wierzyć autorce, jednak nasuwa mi się myśl czy aby faktycznie nie śniła, choć...
2016-06-17
Drugie spotkanie z Lackberg mniej udane niż poprzednie.
Krótkie opowiadanie w stylu Agathy Christie.
Wyspa, odcięty dostęp do lądu, morderstwo. To wszystko już było.. Zdecydowanie stać autorkę na coś więcej niż powielanie starych schematów.
Gdybym wcześniej nie czytała podobnych opowieści być może ocena byłaby wyższa.
Drugie spotkanie z Lackberg mniej udane niż poprzednie.
Krótkie opowiadanie w stylu Agathy Christie.
Wyspa, odcięty dostęp do lądu, morderstwo. To wszystko już było.. Zdecydowanie stać autorkę na coś więcej niż powielanie starych schematów.
Gdybym wcześniej nie czytała podobnych opowieści być może ocena byłaby wyższa.
2016-06-12
Poruszenie jakie wywołała we mnie opowieść Esther jest niewyobrażalnie głębokie!
Chyba żadna historia nie wywołała we mnie takich emocji podczas czytania.
Nie jestem fanem literatury kobiecej. Nie lubię ckliwych historii o kolejnych nieudanych związkach napisanych "tanim i prostym" językiem. Są jednak wyjątki i tym właśnie wyjątkiem jest powieść Sarah Jio pt "Marcowe fiołki".
Piękna historia wielkiej miłości zapierającej dech w piersiach!
Polecam ją wszystkim niepoprawnym romantyczkom!
Na koniec mój ulubiony cytat:
"(...) wielka miłość przetrwa czas, cierpienie i odległość. Nawet gdy wszystko wydaje się stracone, prawdziwa miłość trwa nadal."
I ja się pod tymi słowami podpisuję...
Poruszenie jakie wywołała we mnie opowieść Esther jest niewyobrażalnie głębokie!
Chyba żadna historia nie wywołała we mnie takich emocji podczas czytania.
Nie jestem fanem literatury kobiecej. Nie lubię ckliwych historii o kolejnych nieudanych związkach napisanych "tanim i prostym" językiem. Są jednak wyjątki i tym właśnie wyjątkiem jest powieść Sarah Jio pt "Marcowe...
2016-04-20
W przeciwieństwie do "Wołania kukułki", " Jedwabnik" sprawił mi więcej przyjemności podczas czytania.
Mam jednak pewne zastrzeżenia.
Po pierwsze, autorka w dalszym ciągu troszkę " naciąga" fabułę. Uważam, że można byłoby pozbyć się niektórych fragmentów mających ( w moim mniemaniu) powiększyć objętość książki. Gdyby nie pewne kwestie książkę czytałoby mi się znacznie przyjemniej. Nie jest to jednak tak rażące jak w pierwszej części.
Po drugie prowadzenie śledztwa przebiega w podobny sposób jak w pierwszej części: przesłuchiwanie świadków, odkrycia Strike trzymane w tajemnicy do ostatniego momentu, co jednak ma swoje uzasadnienie w tego typu powieściach.
W trakcie prowadzonego śledztwa przeplatane są wątki osobiste bohaterów, dzięki czemu możemy dowiedzieć się więcej o głównych postaciach. Mamy też większy udział Robin podczas tropienia sprawcy morderstwa.
Po pierwszej części nie sądziłam,że zdecyduję się przeczytać kolejną, jednak kierowana impulsem i zapewne sentymentem do autorki po Harrym z lat dzieciństwa kupiłam kolejną część. Nie żałuję, gdyż autorka daje nadzieję myśleć, iż każda kolejna opowieść o Striku będzie coraz lepsza. Mimo drobnych kwestii, które mi nie przypadły do gustu to jednak bardzo polubiłam głównych bohaterów. Uwielbiam prawdziwych i szczerych ludzi szydzących z próżności tego świata, dlatego charakter detektywa jest jak najbardziej na plus. Moja sympatia do niego nie pozwoli mi przejść obojętnie obok kolejnej części.
Intryga dobrze przemyślana i niestety muszę się przyznać, że tym razem nie udało mi się dobrze obstawić mordercy, co jednak przełożyło się na wzmożoną ciekawość dzięki czemu czerpałam więcej przyjemności z lektury.
J.K. Rowling potrafi skraść serce czytelnika, co doskonale pamiętam z dzieciństwa, kiedy to dwie najlepsze kumpele w upalne lato czytały kolejne części Harrego... po kilkunastu latach (jak ten czas leci) ponownie skradła moją sympatię do dwójki czarujących bohaterów: Strike i Robin...
W przeciwieństwie do "Wołania kukułki", " Jedwabnik" sprawił mi więcej przyjemności podczas czytania.
Mam jednak pewne zastrzeżenia.
Po pierwsze, autorka w dalszym ciągu troszkę " naciąga" fabułę. Uważam, że można byłoby pozbyć się niektórych fragmentów mających ( w moim mniemaniu) powiększyć objętość książki. Gdyby nie pewne kwestie książkę czytałoby mi się znacznie...
Debiut Rowling dla dorosłych... Mam wrażenie, że autorka dużo lepiej sprawdza się w lekturach dla dzieci/młodzieży.
Pamiętam, że wzięłam "Trafny wybór" w podróż... Mój partner ze swoim uroczym poczuciem humoru zaczął czytać na głos w samolocie fragment książki. Mimo, że dookoła byli tylko obcokrajowcy(mam nadzieję) poczułam się zawstydzona, że czytam książkę, w której co drugie słowo to przekleństwo(a wcale nie należę do osób, którym nie zdarzy się przekląć). Pewnie autorka chciała by przedstawione społeczeństwo było bardzo autentyczne, jednak do mnie zabieg ten nie trafił.
Małomiasteczkowe problemy wydały mi się bardzo banalnym pomysłem.
Mam wrażenie, że bohaterzy "Trafnego wyboru" to ludzie pozbawieni wszelkiej wrażliwości. Emanują jadem, zazdrością, cieszą się z porażek mieszkańców, denerwują z sukcesów i dopiero ludzka tragedia otwiera oczy na całe dotychczasowe szerzone zło...
Już sama okładka nie zachęca do lektury, treść niestety też...
Nudna fabuła, brak zwrotów w akcji, wulgarny język...
Nigdy jeszcze nie oceniłam książki na jedną gwiazdkę... Żałuję, gdyż wyrosłam na Harrym i może trzeba było na tym poprzestać by nie zatrzeć dobrego wrażenia...
Debiut Rowling dla dorosłych... Mam wrażenie, że autorka dużo lepiej sprawdza się w lekturach dla dzieci/młodzieży.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPamiętam, że wzięłam "Trafny wybór" w podróż... Mój partner ze swoim uroczym poczuciem humoru zaczął czytać na głos w samolocie fragment książki. Mimo, że dookoła byli tylko obcokrajowcy(mam nadzieję) poczułam się zawstydzona, że czytam książkę, w której co...