-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Biblioteczka
2021-01-30
2018-05-22
Bardzo dobra książka. Asertywność to przede wszystkim, poszanowanie siebie i rozmówcy, to wyrażanie swoich uczuć oraz emocji w jasny i uczciwy sposób. W książce jest dużo przykładów, które w jasny sposób wyjaśniają nam jak należy w danej sytuacji się zachować. Większość z tych przykładów jest wg. mnie pomocna, jednak są przykłady asertywności, z którymi dyskutowałbym. Jednym z takich przykładów jest na stronie 200, gdzie Monika naśmiewa się z Marty a Marta reaguje pytaniem "Czy uważasz, że jestem powolna i niezdarna?" i potem oczywiście dalej jest dyskusja, ale w takim dość nie dostosowanym klimacie do sytuacji. Samo zadanie tego pytania przez Martę jest oznaką takiej trochę niezręczności w kontakcie z drugą osobą, po co w ogóle to pytanie, zamiast zakomunikować koleżance, że nie chce by ona tak na nią mówiła? Jest jeszcze kilka dialogów, które mi nie przypadły do gustu ale pewnie dlatego, że nie jestem kobietą i myślę jak mężczyzna, dlatego dodałbym do tego jeszcze więcej pewności siebie. Książa jest skierowana do osób, które mają wątpliwości co do innych lub swojej osoby i chcieliby lepiej wyrażać siebie.
Bardzo dobra książka. Asertywność to przede wszystkim, poszanowanie siebie i rozmówcy, to wyrażanie swoich uczuć oraz emocji w jasny i uczciwy sposób. W książce jest dużo przykładów, które w jasny sposób wyjaśniają nam jak należy w danej sytuacji się zachować. Większość z tych przykładów jest wg. mnie pomocna, jednak są przykłady asertywności, z którymi dyskutowałbym....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-12
Leszek Czarnecki to ciekawa postać. W swojej książce zawarł wiele mądrości dla ludzi, którzy są ambitni i chcieli by coś w życiu osiągnąć.
Autor opisuje swoje życie, pisze, że człowiek popełnia w życiu wiele błędów, jednak ważne jest by wyciągać z nich lekcje i nie popełniać ich ponownie.
Każdy przedsiębiorca powinien bacznie obserwować rzeczywistość jaka jest na rynku, analizować wszystkie przypadki i przeprowadzać kalkulacje, czy to
co chce zrobić jest korzystne dla ludzi i dla niego samego.
W ostatnim 18 rozdziale podoba mi się to, że autor opisał pokrótce życiorys biznesmenów działających na polskim rynku. To jest taki obraz jak
ludzie dochodzili od podstaw do swoich postawionych celów. To jest przykład, że jeśli ktoś ma pasję to zajdzie naprawdę daleko. Ważne jest by nie poddawać się i próbować, ponieważ ten kto próbuje to najprawdopodobniej mu się uda a ten kto nie próbuje to na pewno mu się nie uda.
Leszek Czarnecki to ciekawa postać. W swojej książce zawarł wiele mądrości dla ludzi, którzy są ambitni i chcieli by coś w życiu osiągnąć.
Autor opisuje swoje życie, pisze, że człowiek popełnia w życiu wiele błędów, jednak ważne jest by wyciągać z nich lekcje i nie popełniać ich ponownie.
Każdy przedsiębiorca powinien bacznie obserwować rzeczywistość jaka jest na rynku,...
2018-01-29
Książka bardzo Ciekawa. Od samego początku przedstawione w niej myśli nie są stereotypowe i budzą zainteresowanie. Mnie osobiście książka zainspirowała. Wychodziłem z założenia, że uczę się na błędach, natomiast to nie jest takie oczywiste jakby się wydawać mogło, ponieważ atmosfera porażki może nas pogrążyć, powinniśmy oczekiwać sukcesów i na nie być nastawieni. Jest to inny punkt podejścia do biznesu, nie powiem, bardzo pouczający.
Ludzie mają tyle pomysłów i na nich głównie się opierają, zamieniają pomysły w swoje ideologie, gdyby jeszcze coś z nimi robili to ich życie mogłoby wyglądać zdecydowanie inaczej, korzystniej. Dlatego podoba mi się stwierdzenie, że pomysły nic nie kosztują, liczy się tylko działanie.
Autorzy książki Jason Fried i David Heinemeier Hansson założyli firmę 37signals, która działa w branży informatycznej. Ich życiową dewizą jest minimalizm, w takim stylu też prowadzą swoje interesy. Mają pracowników na całym świecie, jednak ich liczba nie jest duża. Polecam tę książkę wszystkim tym, co chcą spojrzeć na świat biznesu z innej perspektywy, nieszablonowo.
Książka bardzo Ciekawa. Od samego początku przedstawione w niej myśli nie są stereotypowe i budzą zainteresowanie. Mnie osobiście książka zainspirowała. Wychodziłem z założenia, że uczę się na błędach, natomiast to nie jest takie oczywiste jakby się wydawać mogło, ponieważ atmosfera porażki może nas pogrążyć, powinniśmy oczekiwać sukcesów i na nie być nastawieni. Jest to...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-10
Polecam godna przeczytania, otwiera oczy tym, którzy zdają się tylko na wiarę a co za tym idzie oddają swoje życie w obce ręce. Książka ujawnia sekrety Watykanu, pokazuje że na świecie liczy się władza i pieniądze, wszystko pozostałe jest narzędziem do tych w/w celów.
Polecam godna przeczytania, otwiera oczy tym, którzy zdają się tylko na wiarę a co za tym idzie oddają swoje życie w obce ręce. Książka ujawnia sekrety Watykanu, pokazuje że na świecie liczy się władza i pieniądze, wszystko pozostałe jest narzędziem do tych w/w celów.
Pokaż mimo to2018-01-18
Książka przeciętna. Oceniam ją tak, ponieważ przykładów w tej książce jest stanowczo za mało a za dużo jest teorii i nic z tego nie wynika jak dla mnie. Ta książka nie jest dla ludzi początkujących, którzy nie mają podstaw w analizie biznesowej. Autor pisząc o czymkolwiek stosuje skróty myślowe, których ja nie rozumiem i przez to można mieć wrażenie, że nie rozumie się książki, lub słowa pisanego. Moim zdaniem, ci co siedzą w analizie danych w biznesie nie dowiedzą się niczego nowego, natomiast Ci początkujący czytając tę książkę nie nauczą się analizy ponieważ książka nie jest pisana łatwym językiem. Dla początkującego analityka książka jest po prostu enigmatyczna.
Cytat z ksiazki:
"O ile prawdopodobieństwa można oszacować na podstawie danych, o tyle w przypadku kosztów i korzyści często jest to niemożliwe"
Prawdopodobieństwa czego? Kosztów i korzyści, czy tylko jednego z nich?
Wiele było takich zdań, które są ciężkie i po prostu nie rozumiałem ich. Za dużo skrótów myślowych i autor nie stosował się do zasady, żeby temat przedstawić prosto i logicznie, tak, żeby było mniej teorii a więcej przykładów, od prostych do trudniejszych, tak żebym mógł samodzielnie coś zrobić.
Książka przeciętna. Oceniam ją tak, ponieważ przykładów w tej książce jest stanowczo za mało a za dużo jest teorii i nic z tego nie wynika jak dla mnie. Ta książka nie jest dla ludzi początkujących, którzy nie mają podstaw w analizie biznesowej. Autor pisząc o czymkolwiek stosuje skróty myślowe, których ja nie rozumiem i przez to można mieć wrażenie, że nie rozumie się...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-12
Książka bardzo ciekawa i godna uwagi. Kurzweil to futurysta, który jest zbytnim optymistą aczkolwiek swoje przewidywania przyszłości opiera o mogłoby się wydawać rzetelną analizę postępu technologicznego to jednak nie do końca jest ona rzeczywista. Nie zgadzam się, Einstein nie wymyślił Szczególnej i Ogólnej teorii względności bawiąc się, on nad nimi ciężko pracował! Wystarczy poczytać jego biografię i przeanalizować jego życie, jego celem życiowym (nie bawiąc się lecz ciężko pracując nad tym, czasami nie wychodził ze swojego pokoju przez cały dzień) była unifikacja grawitacji i oddziaływań elektromagnetycznych.
Jak widzimy nie jest prawdą, że: "Do lat 20. XXI wieku pełno-zanurzeniowa wirtualna rzeczywistość będzie ogromnym placem zabaw dla fascynujących środowisk i doświadczeń. Początkowo VR przyniesie pewne korzyści, umożliwiając nieosiągalną w dzisiejszych czasach komunikację z innymi na duże odległości
i zapewniając wybór spośród wielu różnych środowisk. Choć przed końcem lat 20. XXI wieku środowiska te nie będą w pełni przekonujące, nie da się ich odróżnić od prawdziwej rzeczywistości i będą one obejmować wszystkie zmysły, a także neurologiczne korelaty naszych emocji. Już w latach 30. nie będzie wyraźnego rozróżnienia pomiędzy człowiekiem a maszyną, pomiędzy rzeczywistością prawdziwą a wirtualną ani pomiędzy pracą a zabawą."
Wiele "przepowiedni" Kurzweila jest na wyrost.
Z mojego doświadczenia wiem, że czy to w technologii czy w sporcie krzywa rozwoju nie idzie ciągle do góry ale często zatrzymuje się i jest przez pewien okres - czasami dłuższy a czasami krótszy - pozioma i dopóki coś nie drgnie mocniej, to krzywa jest pozioma. Na razie nie mamy technologii przygotowanej pod sztuczną inteligencję i zanim sztuczna inteligencja zadomowi się w każdym domu minie wiele czasu. Nanoroboty nie zostały jeszcze przetestowane na żadnym zwierzęciu, więc też czeka nas jeszcze eksperymentowanie a to dodatkowy narzut czasowy. To wszystko oddala te świetne wizje o kilkadziesiąt lat. Niemniej jednak podoba mi się ta książka i ten optymizm w niej. Ciekawy cytat Bernarda Show daje dużo do myślenia: "Rozsądny człowiek dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym.". Bądźmy ludźmi nierozsądnymi i twórzmy świat, bądźmy kreatywni nie dajmy manipulować naszym myśleniem (ogłupiać się) innym tzw. "elicie". Od nas ludzi dużo zależy.
Książka bardzo ciekawa i godna uwagi. Kurzweil to futurysta, który jest zbytnim optymistą aczkolwiek swoje przewidywania przyszłości opiera o mogłoby się wydawać rzetelną analizę postępu technologicznego to jednak nie do końca jest ona rzeczywista. Nie zgadzam się, Einstein nie wymyślił Szczególnej i Ogólnej teorii względności bawiąc się, on nad nimi ciężko pracował!...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-19
Ciekawa pozycja popularnonaukowa. Hawking w dostępny sposób opisuje podstawowe prawa działające w naszym wszechświecie w siedmiu wykładach. Mi osobiście podoba się nie tylko prostota, jakiej Hawking używa opisując podstawowe prawa rządzące wszechświatem, ale jego wizja i poglądy.
Ciekawa pozycja popularnonaukowa. Hawking w dostępny sposób opisuje podstawowe prawa działające w naszym wszechświecie w siedmiu wykładach. Mi osobiście podoba się nie tylko prostota, jakiej Hawking używa opisując podstawowe prawa rządzące wszechświatem, ale jego wizja i poglądy.
Pokaż mimo to2017-10-31
Zasady Skutecznego Przywództwa to książka skierowana dosłownie na zasady, które autor nazywa tu kompasem wskazującym zawsze północ. Po treści jaką autor zawarł w tej książce, czy w pozostałych książkach da się odczuć, że jest człowiekiem religijnym i gdyby mógł to każdemu dałby biblię i katechizm.
Covey bardzo duży nacisk kładzie na to by kierować się mądrością od wewnątrz do zewnątrz, a to oznacza branie całego ciężaru za wszystko na siebie. Jest to bardzo mądre podejście, acz tu bym uważał, bo zgadzam się, że ludziom brakuje pokory, i za wszystko co złe obarczają innych, ale nie siebie, jednak trzeba w życiu wszystko umieć wyważyć. Nie powinno się ślepo wierzyć/wyznawać, że wszystko zależy ode mnie, co złe lub co dobre, i że dzięki takiemu myśleniu staniemy się kimś lepszym. Ponieważ nie możemy dawać przyzwolenia wszystkim i wszędzie, trzeba niektórych potraktować stosownie do sytuacji. Nie można odpuszczać ludziom pewnych złych rzeczy, ponieważ przyczyniamy się do zgorszenia społeczeństwa. To jest ta nowa psychologia XXI wieku, w której jest moda na robienie dobra, wbrew temu, co się wokół nas dzieje, moim zdaniem bez sensu. Ludzie są różni i niektórzy robią złe rzeczy, dlatego nie można nadstawiać drugiego policzka czy uciekać od problemu, trzeba po prostu stawić czoła i wymierzyć sprawiedliwość, a po to są m.in. sądy.
Nie chcę się czepiać autora, ale ktoś kto się zajmuje psychologią na szeroką skalę, nie powinien wspominać o duchowości czy religijności, no chyba, że do celów terapeutycznych w ciężkich przypadkach.
Covey proponuje myślenie w kategoriach wygrana - wygrana, dzięki temu osiągniemy więcej korzyści niż gdybyśmy myśleli i działali w innych kategoriach np wygrana - przegrana czy przegrana - wygrana. Jednak zastanawiające jest to, że autor nie chce by w takim świecie w jakim żyjemy uczyć się rywalizacji. Przypomina mi to utopię, w myśl, której mamy być dobrzy dla siebie, a będzie nam się dobrze żyło. Myślę, że nie będzie tak pięknie, ponieważ ludzie są różni, i jeśli chcielibyśmy żeby były tylko dobre jednostki w społeczeństwie, musielibyśmy społeczeństwo kontrolować, tak jak kontroluje się ludzi w społeczeństwie reżimu.
Podsumowując, książka nie wnosi wielkich mądrości, jednak warto się zastanowić nad własnym postępowaniem, co zmienić, żeby być postrzeganym na wyższym poziomie przez innych? I może akurat rady w tej książce okażą się strzałem w dziesiątkę.
Zasady Skutecznego Przywództwa to książka skierowana dosłownie na zasady, które autor nazywa tu kompasem wskazującym zawsze północ. Po treści jaką autor zawarł w tej książce, czy w pozostałych książkach da się odczuć, że jest człowiekiem religijnym i gdyby mógł to każdemu dałby biblię i katechizm.
Covey bardzo duży nacisk kładzie na to by kierować się mądrością od wewnątrz...
2017-09-29
Autor w swojej książce stara się obiektywnie przedstawić Johna Davisona Rockefellera. Myślę, że Ron Chernow stanął na wysokości zadania i przedstawił w miarę obiektywnie Rockefellera. A jaki był Rockefeller zdaniem autora? Jak sam tytuł wskazuje, był tytanem. Miał w sobie potężną moc, która pozwalała mu na osiągnięcie tego czego pragnął. Oczywiście Rockefeller nie był człowiekiem bez skazy, ponieważ zarządzając tak dużą firmą jaką była Standard Oil, i dochodząc do tak dużego majątku, nie da się tego zrobić po bożemu, ale to chyba każdy o tym wie. Rockefeller starał się być na tyle ludzki na ile mógł, autor pisze o nim w ten sposób: "Chociaż jego silna wola była wynikiem pracy nad sobą, z natury nie ulegał emocjom. John D. nigdy nie traktował pracowników z bezwzględnością, jaka charakteryzowała jego kontakty z konkurencją. Ludzie, którzy dla niego pracowali, uważali, że jest wzorem szefa.". W biznesie jednak był bezwzględny dla tych, którzy nie chcieli się mu podporządkować, na tym polu podejmował brutalne działania. Jaki jeszcze był Rockefeller? Był pewny siebie, urodzony przywódca, którego główną cechą był upór
: "Rockefeller zażądał od siedemdziesięcioczteroletniego Vanderbilta, światowego potentata w dziedzinie kolei, by do niego przyszedł. Odmowa podporządkowania się, kłaniania i ulegania innym, upierania się przy dogodnych dla siebie warunkach, miejscu i czasie spotkań wyróżniały Rockefellera spośród innych biznesmenów przez cały czas trwania jego kariery.". Książkę mogę polecić czytelnikom chociaż brak mi anegdotek i przykładów z życia Rockefellera, na anegdotki można by dodać jeszcze ze 100 do 200 stron.
Autor w swojej książce stara się obiektywnie przedstawić Johna Davisona Rockefellera. Myślę, że Ron Chernow stanął na wysokości zadania i przedstawił w miarę obiektywnie Rockefellera. A jaki był Rockefeller zdaniem autora? Jak sam tytuł wskazuje, był tytanem. Miał w sobie potężną moc, która pozwalała mu na osiągnięcie tego czego pragnął. Oczywiście Rockefeller nie był...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-09-20
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, czas spędzony z książką nie jest stracony i z książki można wynieść bardzo wiele wiedzy opartej o doświadczenie miliardera Richarda Bransona. Autor zachwyca swoim doświadczeniem, wiedzą i intuicją. Richard Branson to człowiek bardzo odważny i pewny siebie. Świadczą o tym chociażby zadania których się podejmuje przez całe swoje życie: rzucenie szkoły, wydawanie gazety student w wieku 16 lat, loty balonem, wejście z biznesem w branżę lotniczą i wiele wiele innych zajęć. Pozwolę sobie przytoczyć niektóre wg. mnie mądre zdania autora: "Zazwyczaj ludzie koncentrują się na tym, co robią, i nigdy nie zbaczają z wąskiej ścieżki swojego biznesu. Ja natomiast uważam, że takie postępowanie nie tylko człowieka ogranicza, ale - co gorsza - jest bardzo niebezpieczne.". Takie postępowanie jest niebezpieczne, z dwóch głównych powodów. Po Pierwsze, brak dywersyfikacji, brak planu B a plan A może zawieść, po drugie nie jesteśmy otwarci na pojawiające się nowości, kurczowo trzymamy się tego co robimy od dłuższego czasu. Dobry sposób na zapamiętanie szczegółów, o których mówią nam różni ludzie jest posiadanie notatnika i zapisywanie w nim pomysłów różnych ludzi: "Jak każdy w moim biurze wie, najcenniejszą rzeczą, jaką posiadam, jest mój notatnik (który czasem odkładam nie wiadomo gdzie i wtedy wszyscy go szukają) - tradycyjnych rozmiarów szkolny zeszyt, który można kupić w każdym kiosku na każdej z głównych ulic wszystkich miast w kraju. Zawsze mam go przy sobie i zapisuję w nim niemal każdy komentarz, który usłyszę od załogi Virgin i wszystkich ludzi, z którymi rozmawiam.". Autor kładzie nacisk na stworzenie starszyzny na świecie, która będzie podejmowała kluczowe decyzje w ważnych kwestiach na świecie. Nie wiem czy Richard ma rację, ale na pewno starsze osoby mają więcej doświadczenia i nie mają tak gorącej krwi jak młodzi, którzy czasami myślą, że mają kilka żyć i nie liczą się z innymi ludźmi. Tak niedawno huragan Irma zniszczył jego azyl, wyspę Necker na Karaibach. Są to najprawdopodobniej negatywne skutki ocieplenia, które Richard chce zminimalizować, dbając o środowisko dotknęły teraz i jego. Być może rada starszych mogłaby temu zapobiec, kto wie czy Richard nie ma racji?
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, czas spędzony z książką nie jest stracony i z książki można wynieść bardzo wiele wiedzy opartej o doświadczenie miliardera Richarda Bransona. Autor zachwyca swoim doświadczeniem, wiedzą i intuicją. Richard Branson to człowiek bardzo odważny i pewny siebie. Świadczą o tym chociażby zadania których się podejmuje przez całe swoje życie:...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-25
Prawdę mówiąc myślałem, że książka będzie tylko o myśleniu ale jest też o rysowaniu. Wiele pomysłów jest bardzo ciekawych, poruszane są kwestie poszerzania słownictwa, wizualizacji i mapy myśli. Poszerzanie słownictwa może polegać na stworzeniu własnego słownika i zapisywaniu w nim słów, które nas interesują, i których znaczenia na początku nie jesteśmy pewni. Wizualizacja jest bardzo cenna ze względu na pogłębianie i rozwijanie wyobraźni. Mapa myśli jest bezcenna i rozwija naszą twórczość i ma więcej zalet niż zapisywanie słów linijka po linijce. To czego nie mogłem znieść w tej książce to niektóre ćwiczenia. W jednym z rozdziałów jest słuchanie muzyki, żeby przeczytać jedną stronę musiałem poświęcić kilka dni, słuchając muzyki i to w dodatku takiej, której nie lubię, bleee ;-) Inne ćwiczenia też wymagają dużo czasu i cierpliwości. Czasami miałem wrażenie, że książka traktuje o wszystkim i o niczym, dlatego, że nie da się np. nauczyć rysować czytając książkę, ta dziedzina wymaga lat ćwiczeń. Mimo to polecam tę książkę wszystkim tym co chcą odkrywać świat i poszerzać swoją wiedzę a niektóre ćwiczenia - oprócz tych z map myśli - po prostu pomińcie, ponieważ nie staniecie się po przeczytaniu tej książki malarzami czy muzykami ;-)
Na zakończenie cytat z książki: "Edukacja oparta na schlebianiu autorytetom, tłumieniu pytań i przestrzeganiu reguł być może dobrze służy zaopatrywaniu społeczeństwa w robotników linii montażowych i biurokratów,
ale niewiele czyni, aby przygotować nas do nowej epoki renesansu", zgadzam się i podpisuję pod tym cytatem. Odczuwam wrażenie, że obecna szkoła służy nauczycielom tylko jako miejsce pracy a pewne jest, że w głównej mierze Państwu przynosi tanią siłę roboczą. Ja osobiście mam złe wspomnienia ze szkoły jakiejkolwiek, gdyż nie toleruję systemu jaki panuje w szkolnictwie.
Prawdę mówiąc myślałem, że książka będzie tylko o myśleniu ale jest też o rysowaniu. Wiele pomysłów jest bardzo ciekawych, poruszane są kwestie poszerzania słownictwa, wizualizacji i mapy myśli. Poszerzanie słownictwa może polegać na stworzeniu własnego słownika i zapisywaniu w nim słów, które nas interesują, i których znaczenia na początku nie jesteśmy pewni. Wizualizacja...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-19
Książka w bardzo przystępny sposób pokazuje jak tworzyć markę własnej firmy. Autor zawarł metody na promocję własnej marki. Książkę polecam wszystkim chcącym wystartować z własnym biznesem bo do takich osób szczególnie jest ona kierowana. Polecam wszystkim nowicjuszom ale i nie tylko, Ci co siedzą w biznesie od jakiegoś czasu mogą zweryfikować i odświeżyć swoją wiedzę.
Książka w bardzo przystępny sposób pokazuje jak tworzyć markę własnej firmy. Autor zawarł metody na promocję własnej marki. Książkę polecam wszystkim chcącym wystartować z własnym biznesem bo do takich osób szczególnie jest ona kierowana. Polecam wszystkim nowicjuszom ale i nie tylko, Ci co siedzą w biznesie od jakiegoś czasu mogą zweryfikować i odświeżyć swoją wiedzę.
Pokaż mimo to2017-01-27
Książka jest dobra chociaż mam kilka zastrzeżeń do niej. Zacznę od tych dobrych przemyślanych tekstów. Zgadzam się z autorami, że Prowadzenie nowoczesnego przedsiębiorstwa zresztą tak jak każdego innego wymaga by nauczyć się zarządzać porażkami, żeby uczyć się na błędach. Jeśli poniesiemy porażkę powinniśmy pomyśleć do czego możemy wykorzystać to nad czym pracowaliśmy, a co nam nie pozwoliło odnieść sukcesu. Zgadzam się, że podróże kształcą, wzbogacają naszą wiedzę i światopogląd. Prawdą jest, że pasja jest bardzo ważna i że bez niej jesteśmy tylko wyrobnikami w pracy. Jeśli chodzi o spojrzenie oczami pracodawcy, to rada by wsłuchać się w pracownika dlaczego chce odejść i zastanowienie się nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby rozwinąć skrzydła pracownikowi, pozwoli nam zachować w firmie osoby na których nam zależy, jednak wszystko musi mieć swój umiar. To co mi się nie podobało to używanie określenia kreatywny geniusz, wg. Google jest to osoba łącząca dogłębną znajomość własnej specjalistycznej dziedziny z ogólną inteligencją, wyczuciem biznesowym i całym wachlarzem twórczych cech. Kreatywny geniusz wg tej definicji powinien być prezesem a nie pracownikiem szeregowym. Jeśli pracownik szeregowy jest kreatywnym geniuszem, który jest opisany wyżej wymienioną definicją, kim zatem jest prezes i dyrektorzy generalni? To są Bogowie ma się rozumieć? Druga sprawa to utopia jaką prezentujecie w książce, opisując innowacyjną technologię taką jak autonomiczne samochody i inne pomysły nad którymi pracujecie w sposób idealistyczny, nie przedstawiacie zagrożeń jakie mogą z tego wynikać. Realizując jakieś pomysły trzeba ludzi informować o wadach i zaletach, skoro już jesteśmy przy kreatywnych geniuszach to nie traktujmy ludzi jak idiotów. Po za drobnymi wpadkami takimi jak samouwielbienie itp. książka jest warta przeczytania, jednak pewne sprawy trzeba brać na dystans, ot po prostu jako ciekawostki. Opinię książki zamknę świętym i świetnym cytatem to co mi się najbardziej podoba w niej i to czego na co dzień często nie robimy czyli pamiętaj drogi czytelniku jak powiedział Bill Campbell „Zrób cokolwiek – zarządził – najwyżej popełnisz błąd”. Idź do przodu, działaj, popełniaj błędy, nie daj sobie wmówić, że nie masz talentu, bo masz, każdy ma, ale nie każdy potrafi go wykorzystać!
Książka jest dobra chociaż mam kilka zastrzeżeń do niej. Zacznę od tych dobrych przemyślanych tekstów. Zgadzam się z autorami, że Prowadzenie nowoczesnego przedsiębiorstwa zresztą tak jak każdego innego wymaga by nauczyć się zarządzać porażkami, żeby uczyć się na błędach. Jeśli poniesiemy porażkę powinniśmy pomyśleć do czego możemy wykorzystać to nad czym pracowaliśmy, a co...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-30
Ta pozycja po 2007 roku nie powinna być już sprzedawana. Podczas gdy zamawiałem tę książkę w 2015 roku nie wiedziałem, że opisuje ona już nieaktualne informacje na temat prowadzenia działalności. Książka skupia się na aktualnym na rok 2006 prawie i kropka. Wyobrażałem sobie, że autor opisze dokładnie jakie kroki podjąć przy zakładaniu własnej firmy i ubierze je dodatkowo w ponadczasowe ramy. Autor natomiast skupił się powierzchownie na prawie. Co jest dla mnie sztuką dla sztuki, ponieważ jeśli ktoś otwiera własną działalność to dowiaduje się więcej szczegółów w urzędzie niż w tej książce. To co mi się podobało w tej książce to kilka życiowych informacji wplecionych między rozdziałami oraz linki do stron, niektóre są z nich ciekawe jak np. polban.pl - Anioły biznesu.
Ta pozycja po 2007 roku nie powinna być już sprzedawana. Podczas gdy zamawiałem tę książkę w 2015 roku nie wiedziałem, że opisuje ona już nieaktualne informacje na temat prowadzenia działalności. Książka skupia się na aktualnym na rok 2006 prawie i kropka. Wyobrażałem sobie, że autor opisze dokładnie jakie kroki podjąć przy zakładaniu własnej firmy i ubierze je dodatkowo w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-12
Ogólnie to bardzo dobra pozycja dla początkujących pracowników, którzy nie wiedzą co może się stać jeśli będą nieuważni w pracy. Mitnick podał kilka bardzo ciekawych przypadków, które zostały ogólnikowo opisane w jego książce. Myślę, że rozdział 16 jest taką pigułką lub jak to można nazwać pigułką, którą czyta się jak flaki z olejem, akurat ten rozdział myślałem, że będzie w inny sposób pisany, to jest jedyny minus jak dla mnie tej książki. Przykłady lub historyjki lepiej przemawiają do ludzi niż sztywne reguły i zasady, od których ludzie stronią i niechętnie czytają. Gdyby Mitnick skupił się na technicznych metodach socjotechniki i opisał jej metody szerzej to chętnie poczytałbym, natomiast ogólniki słabo wchodzą do głowy! Dlatego uważam, że rozdział 16 jest nietrafiony. Reszta książki jest ciekawa i czyta się przyjemnie. Zachęcam do lektury a jeśli ktoś nie lubi zasad i wyciągnął morał z wcześniejszych rozdziałów to darujcie sobie rozdział 16.
Ogólnie to bardzo dobra pozycja dla początkujących pracowników, którzy nie wiedzą co może się stać jeśli będą nieuważni w pracy. Mitnick podał kilka bardzo ciekawych przypadków, które zostały ogólnikowo opisane w jego książce. Myślę, że rozdział 16 jest taką pigułką lub jak to można nazwać pigułką, którą czyta się jak flaki z olejem, akurat ten rozdział myślałem, że będzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-05-31
Książkę polecam szczególnie osobom, które chcą wybrać się do USA. Będziecie mogli przygotować się mentalnie na wiele rzeczy i będziecie wiedzieć czego się spodziewać, dzięki temu będziecie czuć się swobodniej. Ci którzy nie wybierają się do Stanów będą mogli dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i wzbogacić swoją wiedzę.
Książkę polecam szczególnie osobom, które chcą wybrać się do USA. Będziecie mogli przygotować się mentalnie na wiele rzeczy i będziecie wiedzieć czego się spodziewać, dzięki temu będziecie czuć się swobodniej. Ci którzy nie wybierają się do Stanów będą mogli dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy i wzbogacić swoją wiedzę.
Pokaż mimo to2016-04-28
Nie wiem co autor miał na celu pisząc tę książkę. Jeśli miał na celu, przekonać ludzi, że Boska Matka i inni święci potrafią być w kilku miejscach na raz przemieszczać się z szybkością światła i wiele innych cudów to raczej jakaś paranoja i nieporozumienie. Jeżeli przyjmiemy, że odbiorcami książki mają być zagubione jednostki w świecie i nie potrafiące samodzielnie myśleć to jestem ciekawy jak bardzo ludzie wierzą w to co autor pisze i czy skutecznie potrafi przekonać ludzi do tego co pisze. Zawarta w tej książce socjotechnika jest moim zdaniem niskich lotów dlatego tak nisko ją oceniłem. Jednak ciekawy jestem ile osób jest w stanie wierzyć w to co autor pisze i jaką skuteczność ma książka w różnych rejonach świata. Sam Steve Jobs ją czytał, zastanawiam się w jakim celu on ją czytał? Czy po to by uczyć się z niej zakrzywiać rzeczywistość? Jeśli tak, to przecież nie trafia ona raczej do ludzi na wyższych szczeblach...
Nie wiem co autor miał na celu pisząc tę książkę. Jeśli miał na celu, przekonać ludzi, że Boska Matka i inni święci potrafią być w kilku miejscach na raz przemieszczać się z szybkością światła i wiele innych cudów to raczej jakaś paranoja i nieporozumienie. Jeżeli przyjmiemy, że odbiorcami książki mają być zagubione jednostki w świecie i nie potrafiące samodzielnie myśleć...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-02
Biografia wielkiego człowieka, bardzo dobrze napisana. Książka pozostawia pewien niedosyt, ponieważ oczekiwałem, popularnonaukowego opisu odkryć geniusza XX wieku... Jednak dużo z niej można dowiedzieć się o Einsteinie o jego życiu.
Einstein do końca życia wyznawał, że "Bóg nie gra w kości", pomimo, że był przeciwnikiem mechaniki kwantowej to przyczynił się w znacznym stopniu do jej rozwoju. Myślę, że Mechanika kwantowa i jej probabilistyczny wgląd w świat jest tymczasowym spojrzeniem na rzeczywistość. Mamy tu do czynienia z czymś tak skomplikowanym, że dzisiejsza technologia i poglądy nie dają rady by zbadać mikroświat w wystarczającym stopniu poznania. Aktualnie nie wiemy z czego składa się ciemna materia i ciemna energia. Możemy tylko domyślać się, metodą prób i błędów badać otaczający nas świat. Dlatego magia nadal aktualna, tam gdzie nauka nie dotarła lub ma wątpliwości, magia i religia to wykorzystują!
Myślę, że to obowiązkowa lektura każdego konesera Teorii Względności.
Biografia wielkiego człowieka, bardzo dobrze napisana. Książka pozostawia pewien niedosyt, ponieważ oczekiwałem, popularnonaukowego opisu odkryć geniusza XX wieku... Jednak dużo z niej można dowiedzieć się o Einsteinie o jego życiu.
Einstein do końca życia wyznawał, że "Bóg nie gra w kości", pomimo, że był przeciwnikiem mechaniki kwantowej to przyczynił się w znacznym...
2016-01-20
Osho podszedł dosyć niestandardowo do kreatywności, nie mówię, że źle i nie mówię, że dobrze. Wiele rzeczy mi się w takim podejściu nie podoba. To, iż nie mamy zaprzątać sobie głowy pierdołami to rozumiem ale to, żeby pozbywać się wszelakiej wiedzy po to by tworzyć, uważam za trochę naiwne. Wszystko czego się uczymy ma nam ułatwiać życie, toteż powinniśmy się uczyć rzeczy nam niezbędnych. Problem, który ja dostrzegam w tym, żeby otworzyć się na słuchanie to podatność na manipulacje wszelakiego rodzaju. Mamy słuchać i mamy weryfikować. Na końcu książki o kreatywności jest kawałek o pieniądzach i to mi się podoba! Pieniądze są po to by nam przynosić szczęście i z tym się z Osho w 100% zgadzam. Przecież nikt nie może człowiekowi zabronić szczęścia nawet Bóg. Po to jest życie by się z niego cieszyć a nie umartwiać.
Osho podszedł dosyć niestandardowo do kreatywności, nie mówię, że źle i nie mówię, że dobrze. Wiele rzeczy mi się w takim podejściu nie podoba. To, iż nie mamy zaprzątać sobie głowy pierdołami to rozumiem ale to, żeby pozbywać się wszelakiej wiedzy po to by tworzyć, uważam za trochę naiwne. Wszystko czego się uczymy ma nam ułatwiać życie, toteż powinniśmy się uczyć rzeczy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę oceniam na ocenę 7 na 10 ponieważ uważam, że autor ma doświadczenie w tym co robi i doceniam go za jego wiedzę. Natomiast to czego mi brakuje w tej książce to zbyt mało przykładów z życia wziętych. To jest chyba mankament takich poradników. Będę tą ułomność suchej teorii, wytykał każdej książce w ten sposób napisanej, ponieważ uważam to za znaczącą wadę.
Książkę oceniam na ocenę 7 na 10 ponieważ uważam, że autor ma doświadczenie w tym co robi i doceniam go za jego wiedzę. Natomiast to czego mi brakuje w tej książce to zbyt mało przykładów z życia wziętych. To jest chyba mankament takich poradników. Będę tą ułomność suchej teorii, wytykał każdej książce w ten sposób napisanej, ponieważ uważam to za znaczącą wadę.
Pokaż mimo to