rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

"Gliniany most" to książka, której warto dać szansę. Nawet jeśli początkowo wydaje się być chaotyczna, niezrozumiała, a styl autora nie do końca nam odpowiada.
Warto poznać Claya, Penny, Mordercę Michaela czy Achillesa, by otrzymać od nich piękną historię. I na koniec zachwycić się tym jak Markus Zusak potrafi o sprawach, które dotykają nas na co dzień (utrata bliskiej osoby, śmierć, tęsknota, miłość, przyjaźń) potrafi pisać w tak niebanalny sposób.

"Gliniany most" to książka, której warto dać szansę. Nawet jeśli początkowo wydaje się być chaotyczna, niezrozumiała, a styl autora nie do końca nam odpowiada.
Warto poznać Claya, Penny, Mordercę Michaela czy Achillesa, by otrzymać od nich piękną historię. I na koniec zachwycić się tym jak Markus Zusak potrafi o sprawach, które dotykają nas na co dzień (utrata bliskiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szukam pozytywów po przeczytaniu tej książki, ale niestety nie potrafię nic takiego znaleźć. Może to po prostu pozycja nie dla mnie, bo ani akcja mnie nie zachwyciła, ani styl pisania. Główna bohaterka była jak na mój gust zbyt infantylna i momentami po prostu drażniło mnie jej zachowanie.
Cóż, nawet zakończenie (to może jest ten pozytywy, bo muszę przyznać, trochę mnie zaskoczyło) nie skłoni mnie do sięgnięcia po kolejne części tej historii.

Szukam pozytywów po przeczytaniu tej książki, ale niestety nie potrafię nic takiego znaleźć. Może to po prostu pozycja nie dla mnie, bo ani akcja mnie nie zachwyciła, ani styl pisania. Główna bohaterka była jak na mój gust zbyt infantylna i momentami po prostu drażniło mnie jej zachowanie.
Cóż, nawet zakończenie (to może jest ten pozytywy, bo muszę przyznać, trochę mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pamiętam moje pierwsze i jak dotąd jedyne spotkanie z Nowym Jorkiem. Miastem kontrastów i ciągłego dążenia do wielkości.
Książka Magdaleny Rittenhouse pozwoliła mi spojrzeć na to miejsce inaczej, poczuć pewien rodzaj sentymentu i tęsknoty, ale też zrozumieć specyfikę tego miasta.
Świetny sposób prowadzenia czytelnika po kolejnych stronach tego reportażu sam w sobie był podróżą. W przeszłość, w dusze i pragnienia mieszkańców amerykańskiej metropolii.
Nowy Jork nadal pozostaje dla mnie miastem nieodgadnionym, ale czuję, że muszę tam wrócić, za przewodnika mają właśnie ten niezwykle dobrze napisany reportaż.

Pamiętam moje pierwsze i jak dotąd jedyne spotkanie z Nowym Jorkiem. Miastem kontrastów i ciągłego dążenia do wielkości.
Książka Magdaleny Rittenhouse pozwoliła mi spojrzeć na to miejsce inaczej, poczuć pewien rodzaj sentymentu i tęsknoty, ale też zrozumieć specyfikę tego miasta.
Świetny sposób prowadzenia czytelnika po kolejnych stronach tego reportażu sam w sobie był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie pamiętam, by jakakolwiek książka skopała mnie tak emocjonalnie jak "Małe życie". I dawno tak fizycznie nie poczułam bohaterów. Jude, Willem, Malcolm, JB, Harold, Julia, Andy, Richard. Czytając czułam ich emocje, niewypowiedziane słowa, obawy, popełniane błędy, ulotne momenty radości.
Nie jest to łatwa książka i z pewnością nie jest to książka obok której można przejść obojętnie.

Nie pamiętam, by jakakolwiek książka skopała mnie tak emocjonalnie jak "Małe życie". I dawno tak fizycznie nie poczułam bohaterów. Jude, Willem, Malcolm, JB, Harold, Julia, Andy, Richard. Czytając czułam ich emocje, niewypowiedziane słowa, obawy, popełniane błędy, ulotne momenty radości.
Nie jest to łatwa książka i z pewnością nie jest to książka obok której można przejść...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, nie porwała mnie. Duża ilość informacji i szczegółów z pewnością zostanie doceniona przez osoby zainteresowane tematem katastrofy w Czarnobylu. Dla mnie była odrobinę męcząca.

Niestety, nie porwała mnie. Duża ilość informacji i szczegółów z pewnością zostanie doceniona przez osoby zainteresowane tematem katastrofy w Czarnobylu. Dla mnie była odrobinę męcząca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że sam pomysł na książkę był dość dobry i historia miała potencjał. Niestety jak dla mnie efekt końcowy był zbyt toporny, zabrakło pewnego rodzaju płynności, która sprawia, że historia pochłania bez reszty.

Muszę przyznać, że sam pomysł na książkę był dość dobry i historia miała potencjał. Niestety jak dla mnie efekt końcowy był zbyt toporny, zabrakło pewnego rodzaju płynności, która sprawia, że historia pochłania bez reszty.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kamerdyner Marek Klat, Paweł Paliński, Mirosław Piepka, Michał Pruski
Ocena 7,2
Kamerdyner Marek Klat, Paweł P...

Na półkach: , , ,

Napiszę jedynie, że była to wzruszająca podróż w czasie. Książka zasługuje na wiele ciepłych słów. A historia tego regionu, tak jak historia naszego kraju zasługuje na niejedną taką opowieść.
Polecam, by przy czytaniu "Kamerdynera" w tle brzmiała muzyka Korteza. Wzrusza jeszcze bardziej.

Napiszę jedynie, że była to wzruszająca podróż w czasie. Książka zasługuje na wiele ciepłych słów. A historia tego regionu, tak jak historia naszego kraju zasługuje na niejedną taką opowieść.
Polecam, by przy czytaniu "Kamerdynera" w tle brzmiała muzyka Korteza. Wzrusza jeszcze bardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Solidnie napisana książka o kobiecie, która całe życie zmagała się z piętnem "dyktatorskiego" nazwiska i z porywczą naturą, którą dostała w spadku po ojcu. Życie Swietłany Alliłujewej to materiał na nie jeden film, a sama książka wciąga do świata, w którym przyszło żyć tytułowej "Córce Stalina". Polecam.

Solidnie napisana książka o kobiecie, która całe życie zmagała się z piętnem "dyktatorskiego" nazwiska i z porywczą naturą, którą dostała w spadku po ojcu. Życie Swietłany Alliłujewej to materiał na nie jeden film, a sama książka wciąga do świata, w którym przyszło żyć tytułowej "Córce Stalina". Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jakiś niepokorny czytelnik na ostatniej stronie książki napisał, że "O.F. to bardzo mądra i przewidująca kobieta". Nie mogę się nie zgodzić.
Polecam każdemu.

Jakiś niepokorny czytelnik na ostatniej stronie książki napisał, że "O.F. to bardzo mądra i przewidująca kobieta". Nie mogę się nie zgodzić.
Polecam każdemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Potrzebowałam kilku dni by się oswoić. Z Markiem, Jego słowami, Jego poglądami na to co miał dookoła siebie. Moje pierwsze zderzenie z Jego rzeczywistością. Nie ostatnie.
Polecam wszystkim.

Potrzebowałam kilku dni by się oswoić. Z Markiem, Jego słowami, Jego poglądami na to co miał dookoła siebie. Moje pierwsze zderzenie z Jego rzeczywistością. Nie ostatnie.
Polecam wszystkim.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ważna książka. O historiach prawdziwych, bolesnych. O kobietach ze stali, a przecież gdy spotkało je najgorsze były jeszcze dziećmi. Książka, która nie pozwala pamięci o tamtych tragicznych wydarzeniach odejść w zapomnienie. Polecam każdemu.

Ważna książka. O historiach prawdziwych, bolesnych. O kobietach ze stali, a przecież gdy spotkało je najgorsze były jeszcze dziećmi. Książka, która nie pozwala pamięci o tamtych tragicznych wydarzeniach odejść w zapomnienie. Polecam każdemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W moim przypadku to niecodzienna sytuacja kiedy stawiam film ponad książkę, ale w przypadku Forresta tak właśnie jest. Toma Hanksa w roli Gumpa mogłabym oglądać na okrągło. Książkę przeczytałam, ale nie zachwyciła mnie ona tak jak film. Niemniej jednak historia jest niezwykła i jeśli ktoś jej jeszcze nie zna to polecam.

W moim przypadku to niecodzienna sytuacja kiedy stawiam film ponad książkę, ale w przypadku Forresta tak właśnie jest. Toma Hanksa w roli Gumpa mogłabym oglądać na okrągło. Książkę przeczytałam, ale nie zachwyciła mnie ona tak jak film. Niemniej jednak historia jest niezwykła i jeśli ktoś jej jeszcze nie zna to polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziwna. To słowo najbardziej pasuje mi do tej książki. Ale dziwna, znaczy też niezwykła. Nie do zapomnienia. Łatwo nie było przez nią przebrnąć, ale nie żałuję. W końcu każdy, tak jak Eidżi, przez całe życie szuka swojej tożsamości. A po drodze natrafia na wszelkie absurdy tego świata.

Dziwna. To słowo najbardziej pasuje mi do tej książki. Ale dziwna, znaczy też niezwykła. Nie do zapomnienia. Łatwo nie było przez nią przebrnąć, ale nie żałuję. W końcu każdy, tak jak Eidżi, przez całe życie szuka swojej tożsamości. A po drodze natrafia na wszelkie absurdy tego świata.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie czytałam tej książki za czasów szkolnych, więc postanowiłam to nadrobić. W krótki i prosty sposób zostało opisane to,co nigdy nie powinno się wydarzyć. Brak zwykłej ludzkiej empatii, pogarda dla człowieka, zatracenie podstawowych wartości. Po takiej lekturze wiara w człowieka zostaje mocno zachwiana.

Nie czytałam tej książki za czasów szkolnych, więc postanowiłam to nadrobić. W krótki i prosty sposób zostało opisane to,co nigdy nie powinno się wydarzyć. Brak zwykłej ludzkiej empatii, pogarda dla człowieka, zatracenie podstawowych wartości. Po takiej lekturze wiara w człowieka zostaje mocno zachwiana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która nie raz przywoływała uśmiech na mojej twarzy i dawała nadzieję. Z niecierpliwością przerzucałam kartki, by dowiedzieć się jakie kolejne zadanie Gerry wymyślił dla Holly i jak ona sobie z tym poradzi. I co wydarzy się po tym jak Holly przeczyta ostatni list.
"P.S. Kocham Cię" to lekka i ciepła, pełna humoru i otwartego spojrzenia na życie książka. Gerry, niczym Anioł Stróż, czuwa, by Holly po jego śmierci nie porzuciła życia. I powoli oswaja ją z życiem bez niego.
Idealna książka na złe samopoczucie. Polecam.

Książka, która nie raz przywoływała uśmiech na mojej twarzy i dawała nadzieję. Z niecierpliwością przerzucałam kartki, by dowiedzieć się jakie kolejne zadanie Gerry wymyślił dla Holly i jak ona sobie z tym poradzi. I co wydarzy się po tym jak Holly przeczyta ostatni list.
"P.S. Kocham Cię" to lekka i ciepła, pełna humoru i otwartego spojrzenia na życie książka. Gerry,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nigdy bym nie przypuszczała, że tak pochłonie mnie opowieść, której narratorem jest Śmierć. A jednak. "Złodziejka książek" zawładnęła mną całkowicie i mogę tylko się cieszyć, że gości w mojej prywatnej bibliotece.
Opowieść pełna ciepła, miłości i dziecięcej naiwności. Piękna i zarazem smutna. Zusak stworzył bohaterów, za którymi tęskniłam od chwili przeczytania ostatniego zdania. Papa Hans, Max, Ilsa, Liesel, nawet Rosa. Cała gama różnorodnych postaci. A w tle powiewająca na wietrze nazistowska swastyka.
Polecam tę książkę, bo zagłębianie się w jej lekturze to prawdziwa uczta literacka.

Nigdy bym nie przypuszczała, że tak pochłonie mnie opowieść, której narratorem jest Śmierć. A jednak. "Złodziejka książek" zawładnęła mną całkowicie i mogę tylko się cieszyć, że gości w mojej prywatnej bibliotece.
Opowieść pełna ciepła, miłości i dziecięcej naiwności. Piękna i zarazem smutna. Zusak stworzył bohaterów, za którymi tęskniłam od chwili przeczytania ostatniego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę szczerze przyznać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tej książce. Jedyne co mi w niej odpowiadało to narracja. Tematyka zupełnie mnie nie poruszyła, a mnogość postaci o takich samych imionach czasami irytowała, kiedy traciłam rachubę kto kim jest. Zakończenie raczej do przewidzenia. Raczej już nie wrócę do tej powieści.

Muszę szczerze przyznać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tej książce. Jedyne co mi w niej odpowiadało to narracja. Tematyka zupełnie mnie nie poruszyła, a mnogość postaci o takich samych imionach czasami irytowała, kiedy traciłam rachubę kto kim jest. Zakończenie raczej do przewidzenia. Raczej już nie wrócę do tej powieści.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, która łapie za serce i nie puszcza go aż do końca. Fallaci zadaje w niej pytania, na które nie ma odpowiedzi. Przejmująca, poruszająca, nie do zapomnienia. Zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Zdecydowanie polecam.

Książka, która łapie za serce i nie puszcza go aż do końca. Fallaci zadaje w niej pytania, na które nie ma odpowiedzi. Przejmująca, poruszająca, nie do zapomnienia. Zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Zdecydowanie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę czytało mi się całkiem dobrze, choć początek wydawał mi się odrobinę nudny. I przeraziło mnie, że głównym bohaterem jest rewolwerowiec, a to zdecydowanie nie moje klimaty. Ale nie żałuję, że dobrnęłam do końca, głownie dzięki intrygującej postaci człowieka w czerni. Zakończenie pozostawia wiele niewiadomych, więc pewnie za jakiś czas sięgnę po kolejne części.

Książkę czytało mi się całkiem dobrze, choć początek wydawał mi się odrobinę nudny. I przeraziło mnie, że głównym bohaterem jest rewolwerowiec, a to zdecydowanie nie moje klimaty. Ale nie żałuję, że dobrnęłam do końca, głownie dzięki intrygującej postaci człowieka w czerni. Zakończenie pozostawia wiele niewiadomych, więc pewnie za jakiś czas sięgnę po kolejne części.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, której nie potrafię ocenić. Kiedy znalazłam ją w bibliotece, to nawet się ucieszyłam, bo już dawno miała w planach zapoznanie się z "Alchemikiem". Niestety, krótko mówiąc, zawiodłam się. Może i książka zawiera przekaz, może i pełno w niej mądrych sentencji, ale całość do mnie nie trafiła.
Tak sobie myślę, że spróbuję wrócić do "Alchemika" za jakieś dziesięć lat, by sprawdzić czy książka nadal budzi we mnie miałkie emocje czy może potrzeba do niej większej dojrzałości.

Książka, której nie potrafię ocenić. Kiedy znalazłam ją w bibliotece, to nawet się ucieszyłam, bo już dawno miała w planach zapoznanie się z "Alchemikiem". Niestety, krótko mówiąc, zawiodłam się. Może i książka zawiera przekaz, może i pełno w niej mądrych sentencji, ale całość do mnie nie trafiła.
Tak sobie myślę, że spróbuję wrócić do "Alchemika" za jakieś dziesięć lat,...

więcej Pokaż mimo to