rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetna reporterska robota. Opowieść o Wojciechu Kroloppie - oskarżonym o pedofilię dyrygencie jednego z poznańskich chórów, . Zagadkowa postać, tak kreująca swój wizerunek, że ludzie kołowacieli i wariowali na jego punkcie. Na szczęście zmarło się chłopu w 2013

Świetna reporterska robota. Opowieść o Wojciechu Kroloppie - oskarżonym o pedofilię dyrygencie jednego z poznańskich chórów, . Zagadkowa postać, tak kreująca swój wizerunek, że ludzie kołowacieli i wariowali na jego punkcie. Na szczęście zmarło się chłopu w 2013

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o życiu Simony Kossak. Życiu w Puszczy, u boku wielu zwierzo-przyjaciół i nawet jednego ludzkiego. W tym przypadku chyba zdjęcia mogą powiedzieć więcej niż recenzja :)
Warto wspomnieć, że locha widoczna na fotografiach nosiła imię "Żabka"

Opowieść o życiu Simony Kossak. Życiu w Puszczy, u boku wielu zwierzo-przyjaciół i nawet jednego ludzkiego. W tym przypadku chyba zdjęcia mogą powiedzieć więcej niż recenzja :)
Warto wspomnieć, że locha widoczna na fotografiach nosiła imię "Żabka"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kawał mocnych i niełatwych tematycznie reportaży, w tym słowo o Wandzie Rutkiewicz, Tomaszu Beksińskim, ale też i o ludziach zupełnie nieznanych, a szkoda. Bardzo dobre

Kawał mocnych i niełatwych tematycznie reportaży, w tym słowo o Wandzie Rutkiewicz, Tomaszu Beksińskim, ale też i o ludziach zupełnie nieznanych, a szkoda. Bardzo dobre

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lato chyba skłania do sięgania po tę pozycję :) Jestem co najmniej trzecią osobą, która ją tu przytacza. Pan Maciej pisze lekko i z humorem. Dla mnie najciekawsze były zagadnienia lingwistyczne i np. opisy toalet we włoskich lokalach - teraz wiem, ze to czego sama doświadczyłam, nie było ewenementem tylko normą ;) ponad 10 określeń na rożne profile działalności gastronomicznej, w tym "copperia" - smażalnia ośmiornic. Dzięki tej lekturze wiem już jak byłam postrzegana zamawiając cappuccino po południu. Lepiej późno niż wcale :) Polecam lekturę nie tylko italofilom!

Lato chyba skłania do sięgania po tę pozycję :) Jestem co najmniej trzecią osobą, która ją tu przytacza. Pan Maciej pisze lekko i z humorem. Dla mnie najciekawsze były zagadnienia lingwistyczne i np. opisy toalet we włoskich lokalach - teraz wiem, ze to czego sama doświadczyłam, nie było ewenementem tylko normą ;) ponad 10 określeń na rożne profile działalności...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dekalog Księdza Jana Kaczkowskiego Jan Kaczkowski, Katarzyna Szkarpetowska
Ocena 7,7
Dekalog Księdz... Jan Kaczkowski, Kat...

Na półkach:

Wywiad-rzeczka z księdzem, który pomaga mi zrozumieć. Tym razem wyjaśnia 10 przykazań. Jak zwykle trafnie i dowcipnie. Niezmiennie śmieszy mnie trafiony w punkt tekst o "kucających katolikach", robiących znak krzyża "drapaniem po klacie" :)

Wywiad-rzeczka z księdzem, który pomaga mi zrozumieć. Tym razem wyjaśnia 10 przykazań. Jak zwykle trafnie i dowcipnie. Niezmiennie śmieszy mnie trafiony w punkt tekst o "kucających katolikach", robiących znak krzyża "drapaniem po klacie" :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przerażająca wizja świata, w którym kobiety służą jedynie za dawczynie komórek jajowych i automaty do rodzenia dzieci. Pojawia się też wątek scrabblowy 🙂 Myślę, że ekranizacja może być interesująca.

Przerażająca wizja świata, w którym kobiety służą jedynie za dawczynie komórek jajowych i automaty do rodzenia dzieci. Pojawia się też wątek scrabblowy 🙂 Myślę, że ekranizacja może być interesująca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znów to zrobiłam. Oceniłam książkę po okładce. I pięknym wydaniu. I dobrze. Na szczęście to nie poradnik, bo tych nie znoszę. To taka pochwała stylu życia mieszkańców Danii. Okazało się, że jestem bardzo hyggelig. Tak przypuszczałam. Od zawsze cieszę się nawet najmniejszymi głupotami. Chcę odwiedzić Kopenhagę

Znów to zrobiłam. Oceniłam książkę po okładce. I pięknym wydaniu. I dobrze. Na szczęście to nie poradnik, bo tych nie znoszę. To taka pochwała stylu życia mieszkańców Danii. Okazało się, że jestem bardzo hyggelig. Tak przypuszczałam. Od zawsze cieszę się nawet najmniejszymi głupotami. Chcę odwiedzić Kopenhagę

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzecz chyba bardziej o niezdrowym systemie niż o wynikającej z niego znieczulicy. Lekarze anonimowo opowiadają swoje historie. Jest w nich iskra nadziei, ale resztkami sił się tlącą raczej. Jeśli ktoś z tym czegoś nie zrobi to popadamy jak muchy.

Rzecz chyba bardziej o niezdrowym systemie niż o wynikającej z niego znieczulicy. Lekarze anonimowo opowiadają swoje historie. Jest w nich iskra nadziei, ale resztkami sił się tlącą raczej. Jeśli ktoś z tym czegoś nie zrobi to popadamy jak muchy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o codziennym życiu Ślązaków w latach 40. Swoista kronika mieszkańców pewnej dzielnicy. Dowiedziałam się z niej między innymi o popularnym w tamtych latach ptasznictwie czyli wyłapywaniu dzikich ptaków i trzymaniu ich w klatkach dla śpiewu. Łupem ptaszników padały głównie szczygły i czyże. Pozycja ciekawa, pełna śląskich perełek językowych i sprośnych historyjek. Nie tylko o ptakach :)

Opowieść o codziennym życiu Ślązaków w latach 40. Swoista kronika mieszkańców pewnej dzielnicy. Dowiedziałam się z niej między innymi o popularnym w tamtych latach ptasznictwie czyli wyłapywaniu dzikich ptaków i trzymaniu ich w klatkach dla śpiewu. Łupem ptaszników padały głównie szczygły i czyże. Pozycja ciekawa, pełna śląskich perełek językowych i sprośnych historyjek....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Inne ochoty. Jerzy Pilch w rozmowach z Eweliną Pietrowiak. Część 2 Ewelina Pietrowiak, Jerzy Pilch
Ocena 6,9
Inne ochoty. J... Ewelina Pietrowiak,...

Na półkach:

Takie ło 🙂 poczytać można co Pan starszy ma do powiedzenia. Trochę o inspiracjach, dzieciństwie w Wiśle, literaturze.

Takie ło 🙂 poczytać można co Pan starszy ma do powiedzenia. Trochę o inspiracjach, dzieciństwie w Wiśle, literaturze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysłodawczyni wywiadów sama straciła męża w górach, więc wie jak i o co pytać. Wydawałoby się, że pozycja smutna, ale jednak z optymistyczną nutą.

Pomysłodawczyni wywiadów sama straciła męża w górach, więc wie jak i o co pytać. Wydawałoby się, że pozycja smutna, ale jednak z optymistyczną nutą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Współczesny "Folwark zwierzęcy". Ludzie z korpo przeniesieni na wiejski grunt pod pretekstem wyjazdu integracyjnego. Najgorzej kończy znienawidzony prezes. Mocne, oj mocne!

Współczesny "Folwark zwierzęcy". Ludzie z korpo przeniesieni na wiejski grunt pod pretekstem wyjazdu integracyjnego. Najgorzej kończy znienawidzony prezes. Mocne, oj mocne!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Literatura drogi w sam raz na drogę. Tytułowy Osiołek to terenówka, którą Autor wraz z bliskim nieznajomym przemierza tysiące kilometrów na wschód. Opisy bezdroży i strachu przed policją, niewiele o samych mijanych miastach, bo też chyba niewiele było do opisywania. Z perspektywy czytelnika wygląda to tak, jakby podróżników interesowały wyłącznie zadupia. Ciekawostka: w kazachskich hotelach oferuje się pobyt 24- i 12-godzinny, co bohaterom bardzo odpowiadało. Można przeczytać, choć jak dla mnie trochę za dużo motoryzacyjnych historii

Literatura drogi w sam raz na drogę. Tytułowy Osiołek to terenówka, którą Autor wraz z bliskim nieznajomym przemierza tysiące kilometrów na wschód. Opisy bezdroży i strachu przed policją, niewiele o samych mijanych miastach, bo też chyba niewiele było do opisywania. Z perspektywy czytelnika wygląda to tak, jakby podróżników interesowały wyłącznie zadupia. Ciekawostka: w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miły przerywnik w serii "poważnej" literatury. Totalny odmóżdżacz. Kuczok pospisywał ponad 60 swoich snów. Oczywiście absurdalnych. Nie wiem czy to wpływ tej lektury, ale wczorajszej nocy też śniłam dość śmiesznie i intensywnie. Nawet przez chwilę zastanowiłam się czy by nie poczynić podobnych zapisków i "posnowia". Miło, że pomimo stołecznej emigracji Kuczok śni o Chorzowie. Miasto pojawia się dość często w tym tomiku. Mimo fatalnych recenzji - polecam jako ciekawostkę

Miły przerywnik w serii "poważnej" literatury. Totalny odmóżdżacz. Kuczok pospisywał ponad 60 swoich snów. Oczywiście absurdalnych. Nie wiem czy to wpływ tej lektury, ale wczorajszej nocy też śniłam dość śmiesznie i intensywnie. Nawet przez chwilę zastanowiłam się czy by nie poczynić podobnych zapisków i "posnowia". Miło, że pomimo stołecznej emigracji Kuczok śni o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie rozumiem fenomenu tej książki. Język słaby, zdania proste, historia mocno wydumana. Muszę jednak nadmienić, że po stronie 200 odrobinę mnie wciągnęła...aby ostatecznie rozczarować. Nie jestem chyba fanką thrillerów. To był mój pierwszy.

Nie rozumiem fenomenu tej książki. Język słaby, zdania proste, historia mocno wydumana. Muszę jednak nadmienić, że po stronie 200 odrobinę mnie wciągnęła...aby ostatecznie rozczarować. Nie jestem chyba fanką thrillerów. To był mój pierwszy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przede wszystkim pięknie wydana, a do takich mam słabość. Ma początku trochę nieufnie do niej podeszłam, bo to jakieś takie obnażanie się. Celebryci o Bogu? A fe! :) Ale w sumie bardzo dobrze mi się ją czytało. Wywiady, ładne zdjęcia, piękna oprawa graficzna i trochę uniwersalnych mądrości

Książka przede wszystkim pięknie wydana, a do takich mam słabość. Ma początku trochę nieufnie do niej podeszłam, bo to jakieś takie obnażanie się. Celebryci o Bogu? A fe! :) Ale w sumie bardzo dobrze mi się ją czytało. Wywiady, ładne zdjęcia, piękna oprawa graficzna i trochę uniwersalnych mądrości

Pokaż mimo to

Okładka książki Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg Maria Mazurek, Jerzy Vetulani
Ocena 7,7
Bez ograniczeń... Maria Mazurek, Jerz...

Na półkach:

Wywiad-rzeka z profesorem, który w doskonały sposób tłumaczy wiele życiowych kwestii od strony działania naszych mózgów. Jest więc i o orientacji przestrzennej, o wierze, snach, miłości, bólu, śmierci... Bardzo dobrze się czytało

Wywiad-rzeka z profesorem, który w doskonały sposób tłumaczy wiele życiowych kwestii od strony działania naszych mózgów. Jest więc i o orientacji przestrzennej, o wierze, snach, miłości, bólu, śmierci... Bardzo dobrze się czytało

Pokaż mimo to


Na półkach:

11 opowiadań w bardzo twardochowym stylu. Ciut brakowało mi śląskich akcentów, które tak sobie w „Drachu” ukochałam. Ciekawie zbudowane męskie charaktery bohaterów z przeróżnymi problemami, o których kobietom się nie śniło. Dobre, choć chwilami mocno „pojechane”.

11 opowiadań w bardzo twardochowym stylu. Ciut brakowało mi śląskich akcentów, które tak sobie w „Drachu” ukochałam. Ciekawie zbudowane męskie charaktery bohaterów z przeróżnymi problemami, o których kobietom się nie śniło. Dobre, choć chwilami mocno „pojechane”.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna lekka lektura na początek roku. Sięgnęłam po nią, bo podobały mi się jej dwie poprzednie książki. Do Autorki mam szacunek za duży dystans do kwestii rodzinnych i tematów "ojcowych". Lektura jednak nieco mnie rozczarowała. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że była wydana trochę na siłę. Wiele rozdziałów to po prostu stare felietony z "Pani". Ogromna ilość cytatów i 3 wywiady nt. zagadnienia zmiany z trzema rozmówcami - specjalistami z różnych dziedzin. Rozdziały "życiowe" w formie pamiętnika zdecydowanie najlepsze. Przeczytać można, ale właściwie nie bardzo jest po co...

Kolejna lekka lektura na początek roku. Sięgnęłam po nią, bo podobały mi się jej dwie poprzednie książki. Do Autorki mam szacunek za duży dystans do kwestii rodzinnych i tematów "ojcowych". Lektura jednak nieco mnie rozczarowała. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że była wydana trochę na siłę. Wiele rozdziałów to po prostu stare felietony z "Pani". Ogromna ilość cytatów i 3...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Reportaże jednego z autorów mojego ulubionego Dużego Formatu. Historie polskich rodzin, które miały do czynienia z słynną norweską instytucją ds. dzieci. Bardzo obiektywne podejście, sporo liczb i statystyk, szokujące opowieści o odbieraniu przychówku rodzicom z błahych powodów, ale nie tylko. Przedziwny kraj.

No i poznałam nowe słowo: "piędź". Miara odległości między palcem wskazującym a kciukiem zdaje się :)

Do tego okładka rewelacyjna!

Reportaże jednego z autorów mojego ulubionego Dużego Formatu. Historie polskich rodzin, które miały do czynienia z słynną norweską instytucją ds. dzieci. Bardzo obiektywne podejście, sporo liczb i statystyk, szokujące opowieści o odbieraniu przychówku rodzicom z błahych powodów, ale nie tylko. Przedziwny kraj.

No i poznałam nowe słowo: "piędź". Miara odległości między...

więcej Pokaż mimo to