-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać4
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński25
Biblioteczka
2023-03-25
2023-03-06
Dobry Boże, wreszcie to skończyłem. Zmęczyła mnie ta książka niesamowicie.
Jednak ten sposób pisania zupełnie nie jest dla mnie.
Dobry Boże, wreszcie to skończyłem. Zmęczyła mnie ta książka niesamowicie.
Jednak ten sposób pisania zupełnie nie jest dla mnie.
2023-02-03
Napisana w formie encyklopedycznej historia rodu Targerynów i tego, co doprowadziło ich do upadku. W Grze o Tron są o tym tylko wspominki, tu zapoznamy się z całością wydarzeń.
Polecam, w szczególności dla fanów prozy Martina.
Napisana w formie encyklopedycznej historia rodu Targerynów i tego, co doprowadziło ich do upadku. W Grze o Tron są o tym tylko wspominki, tu zapoznamy się z całością wydarzeń.
Polecam, w szczególności dla fanów prozy Martina.
2023-01-08
Zbiór opowiadań ze świata Ekspansji. Wiadomo, pewne są lepsze, niektóre gorsze. Ale nie zmienia to faktu, że nadal zachowują wysoki poziom.
Śledzimy w nich losy postaci występujących w całym cyklu. Umiejscowienie ich w czasie też jest różne. Nie następują one zaraz po sobie. Trzeba to mieć na uwadze.
Zbiór opowiadań ze świata Ekspansji. Wiadomo, pewne są lepsze, niektóre gorsze. Ale nie zmienia to faktu, że nadal zachowują wysoki poziom.
Śledzimy w nich losy postaci występujących w całym cyklu. Umiejscowienie ich w czasie też jest różne. Nie następują one zaraz po sobie. Trzeba to mieć na uwadze.
2022-07-12
Druga połowa książki sprawia już problemy. Mimo, że autorzy starają się opowiedzieć o wielu zagadnieniach w sposób prosty i klarowny, posługując się wieloma przykładami, to jednak zawarte tam koncepty naukowe są dość skomplikowane.
Tak czy inaczej uważam, że warto się z nią zapoznać. Koncepcje kosmologiczne zawsze mnie pasjonowały.
Druga połowa książki sprawia już problemy. Mimo, że autorzy starają się opowiedzieć o wielu zagadnieniach w sposób prosty i klarowny, posługując się wieloma przykładami, to jednak zawarte tam koncepty naukowe są dość skomplikowane.
Tak czy inaczej uważam, że warto się z nią zapoznać. Koncepcje kosmologiczne zawsze mnie pasjonowały.
2022-05-19
Czytałem razem z siostrzenicą. Fajny powrót do czasów dzieciństwa. Pokręcona lektura :)
Czytałem razem z siostrzenicą. Fajny powrót do czasów dzieciństwa. Pokręcona lektura :)
Pokaż mimo to2022-05-04
Nie jest to najlepsza książka Mroza, jaką w życiu czytałem, ale nie jest źle. Część bohaterów kojarzyłem z wcześniejszych powieści, finał zmierzał od pewnego momentu do oczywistego punktu jeśli zna się twórczość Remigiusza. Tak czy inaczej, doceniam, że autor cały czas rozwija to swoje "uniwersum", w którym przeplatają się postaci i wydarzenia z innych jego książek. Że mu się chce ;)
Napisane jak to na Mroza przystało, lekko i przystępnie, akcja gna na złamanie karku. Dużo się dzieje. Ja daję mocną szóstkę.
Nie jest to najlepsza książka Mroza, jaką w życiu czytałem, ale nie jest źle. Część bohaterów kojarzyłem z wcześniejszych powieści, finał zmierzał od pewnego momentu do oczywistego punktu jeśli zna się twórczość Remigiusza. Tak czy inaczej, doceniam, że autor cały czas rozwija to swoje "uniwersum", w którym przeplatają się postaci i wydarzenia z innych jego książek. Że mu...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-15
Jedna ze słabszych książek Mroza, z którymi się zetknąłem. Sam pomysł na fabułę, przynajmniej na papierze, intrygujący. Tajny niemiecki kompleks Riese budowany w trakcie II WŚ, o przeznaczeniu którego do tej pory niewiele wiemy, a w którego środku... tu już tego zdradzać nie będę. W wyniku trzęsienia ziemi nasi bohaterowie odkrywają zawartość bunkru, która wpłynie na całe ich dotychczasowe postrzeganie świata.
Niestety, autor nie zrobił użytku z ciekawego konceptu. To, co sprawdziło się za pierwszym razem nie zadziałało za drugim, trzecim i każdym kolejnym. Takie powtarzanie tego samego motywu na przestrzeni całej książki daje wrażenie jakby autor nie za bardzo wiedział w jaką stronę chce iść z fabułą. Gdzieś tak od połowy wiadomo już było jakim schematem będzie prowadzona akcja. Nie zostałem niczym zaskoczony.
Na osobne słowa krytyki zasługują postacie. Dwójka głównych bohaterów zupełnie nijaka. Bezpłciowa, bez charakteru. Bardzo daleko im do Forsta, Chyłki czy postaci z innych książek. Reszta bohaterów - w ogóle ich nie widać. A to co się z nimi dzieje nie obchodziło mnie kompletnie.
Podsumowując, lichota straszna. Zmęczyłem w dwa tygodnie jakoś, gdzie Mroza standardowo czytam w dwa trzy dni.
Jedna ze słabszych książek Mroza, z którymi się zetknąłem. Sam pomysł na fabułę, przynajmniej na papierze, intrygujący. Tajny niemiecki kompleks Riese budowany w trakcie II WŚ, o przeznaczeniu którego do tej pory niewiele wiemy, a w którego środku... tu już tego zdradzać nie będę. W wyniku trzęsienia ziemi nasi bohaterowie odkrywają zawartość bunkru, która wpłynie na całe...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-11
Rewelacyjne zakończenie najlepszej sagi sci-fi. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Przyszedł czas, niestety, na pewne podsumowania.
W całym cyklu możemy wyróżnić rewelacyjnie napisane postacie. Zarówno męskie, jak i żeńskie. Fred Johnson, Anderson Dawes, Miller, Amos, Avasarala, Drummer. Można by długo wymieniać.
Pierwsze tomy stały dla mnie postacią Joe Millera. Kosmicznego detektywa, a jednocześnie realisty, pragmatyka, cynika. Równoważył tą świętojebliwość Holdena, która czasami była nie do wytrzymania. Tak samo cały wątek Amosa, jego powrotu do domu, uwolnienia Clarrisy. I to nigdy nie wypowiedziane na głos napięcie między tą dwójką właśnie. Niby nie byli razem, nie mieli relacji intymnych, ale faktycznie traktowali siebie jako najbliższe sobie osoby. Swoją drogą, podobnie silną relację, tym razem na poziomie mistrz – uczeń zbudował z Teresą Duarte, córką lakońskiego przywódcy. Naomi mocno też zyskała w moich oczach na wątku rodzinnym wraz z pojawieniem się Marco Inarosa i jej syna. Wcześniej była dla mnie nieznośna i po prostu nudna. Nawet Alex Kamal dostał swoje niewielkie story. Chęć powrotu do byłej żony, odrzucenie, późniejszy romans, relacja z synem.
Avasarala i jej gierki polityczne z przywódcami komórki separatystycznej Pasa, tj, OPA. I w środku tego wszystkiego Fred Johnson, dla jednym bohater i bojownik o prawa Pasiarzy, z drugiej rzeźnik i morderca. Można by długo wymieniać.
Jednym zdaniem… WOW. Tu wszystko jest logiczne i tworzy jedną zwartą spójną całość.
Polecam tez serial na podstawie książek. Jest bardzo dobry :)
Rewelacyjne zakończenie najlepszej sagi sci-fi. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Przyszedł czas, niestety, na pewne podsumowania.
W całym cyklu możemy wyróżnić rewelacyjnie napisane postacie. Zarówno męskie, jak i żeńskie. Fred Johnson, Anderson Dawes, Miller, Amos, Avasarala, Drummer. Można by długo wymieniać.
Pierwsze tomy stały dla mnie postacią Joe Millera....
2021-11-23
Wreszcie udało mi się dokończyć ten cykl. Oczywiście, zakończenie jest w miarę otwarte i daje możliwości do dalszego rozwijania tej historii, z czego autor skorzystał. Ale to co przeczytałem czyli 4 pierwsze tomy pozwala mi na krótkie podsumowanie całości.
Otóż trylogia jest mocno nierówna. Dwa pierwsze tomy, tj. nr 1 i 2 dosyć ciekawe, wciągające. Sam pomysł dzieciaków zamkniętych w labiryncie i poddawanych wszelkiej maści próbom pod czujnym okiem kamer jest interesujący. Ale trzeci tom jest moim zdaniem najsłabszy z całej trylogii. Zbyt dużo powrotów do starych miejsc, postaci, wydarzeń. Tak jakby autor nie miał pomysłu na zakończenie swojej historii. Poza tym sposób w jaki jest pisany Thomas czyli główny bohater serii jest naiwny i sztampowy. Nie przechodzi on żadnej drogi, cały czas mówi i zachowuje się w taki sam sposób. Nie uczy się na swoich błędach. Ciężko się z taką postacią polubić, nie mówiąc już o zżyciu się z nią.
Nie jest to zła seria, ale miała zadatki na coś znacznie lepszego, a na pewno na coś z bardziej ambitnym zakończeniem.
Wreszcie udało mi się dokończyć ten cykl. Oczywiście, zakończenie jest w miarę otwarte i daje możliwości do dalszego rozwijania tej historii, z czego autor skorzystał. Ale to co przeczytałem czyli 4 pierwsze tomy pozwala mi na krótkie podsumowanie całości.
Otóż trylogia jest mocno nierówna. Dwa pierwsze tomy, tj. nr 1 i 2 dosyć ciekawe, wciągające. Sam pomysł dzieciaków...
2021-10-17
Wreszcie skończyłem tą 3 część. Jest przeraźliwie nudna. Rozciągnięta do granic możliwości. Opisy, które nic nie dodają, bełkotliwe dialogi, mało akcji.
Mam kupiony jeszcze 4 tom, ale to będzie wtedy moja ostatnia styczność z tym cyklem fantasy.
Mam nadzieję, że w serialu będą w stanie wycisnąć samą esencję z tych książek.
Wreszcie skończyłem tą 3 część. Jest przeraźliwie nudna. Rozciągnięta do granic możliwości. Opisy, które nic nie dodają, bełkotliwe dialogi, mało akcji.
Mam kupiony jeszcze 4 tom, ale to będzie wtedy moja ostatnia styczność z tym cyklem fantasy.
Mam nadzieję, że w serialu będą w stanie wycisnąć samą esencję z tych książek.
2018-01-14
Clive Cussler to jeden z z moich ulubionych autorów. Miraż natomiast to niesamowicie wciągająca książka o przygodach załogi "Oregona" dowodzonego przez Juana Cabrillo. Załoga składa się z byłych agentów, komandosów, żołnierzy, medyków. Ich zadaniem są głównie tajne misje dla CIA, ale nie tylko. W tym wypadku wyjaśniają tajemnicę pozostawioną im przez admirała Borodina, który umiera podczas próby uwolnienia go z syberyjskiego więzienia.
Dużo wartkiej akcji, wyraziste postacie z krwi i kości. Dla mnie bomba.
Clive Cussler to jeden z z moich ulubionych autorów. Miraż natomiast to niesamowicie wciągająca książka o przygodach załogi "Oregona" dowodzonego przez Juana Cabrillo. Załoga składa się z byłych agentów, komandosów, żołnierzy, medyków. Ich zadaniem są głównie tajne misje dla CIA, ale nie tylko. W tym wypadku wyjaśniają tajemnicę pozostawioną im przez admirała Borodina,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-06
Ja nie wiem jak to się dzieje, ale każda kolejna książka Cliva Cusslera, którą biorę do ręki, jest lepsza od poprzedniej (może poza Aferą Śródziemnomorską). Świetne postaci, rewelacja akcja, wielowątkowa fabuła pełna misternie tkanych intryg.
To jest taka esencja Cliva Cusslera. Jeśli ktoś lubi przygodowo-sensacyjne powieści to CLive Cussler powinien być pierwszym wyborem.
Ja nie wiem jak to się dzieje, ale każda kolejna książka Cliva Cusslera, którą biorę do ręki, jest lepsza od poprzedniej (może poza Aferą Śródziemnomorską). Świetne postaci, rewelacja akcja, wielowątkowa fabuła pełna misternie tkanych intryg.
To jest taka esencja Cliva Cusslera. Jeśli ktoś lubi przygodowo-sensacyjne powieści to CLive Cussler powinien być pierwszym wyborem.
2018-07-19
Pomysł ciekawy, interesujący setting. Pierwsza połowa lat 20-tych w USA. Kwitnie prohibicja i przemyt. Jednak zbytni chaos narracyjny powoduje, że czyta się tą książkę naprawdę słabo. Cały czas przeskakujemy pomiędzy wątkami, na żadnym nie można się skupić i z uwagą śledzić przez dłuższy czas. Poza tym postać Isaaca Bella jest, moim zdaniem, jeszcze bardziej przerysowana, sztuczna i tandetna niż Dirk Pitt.
Zagorzali fani raczej się rozczarują, cała reszta odpadnie po 30-40 stronach.
Pomysł ciekawy, interesujący setting. Pierwsza połowa lat 20-tych w USA. Kwitnie prohibicja i przemyt. Jednak zbytni chaos narracyjny powoduje, że czyta się tą książkę naprawdę słabo. Cały czas przeskakujemy pomiędzy wątkami, na żadnym nie można się skupić i z uwagą śledzić przez dłuższy czas. Poza tym postać Isaaca Bella jest, moim zdaniem, jeszcze bardziej przerysowana,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-26
Chyba najlepsza powieść Clive'a Cusslera, którą do tej pory czytałem. Emocjonująca, pełna zwrotów akcji. Powracają także ulubieni bohaterowie, w tym Dirk Pitt i jego dzieci.
Pochłonąłem w dwa dni. Dla mnie rewelacja.
Chyba najlepsza powieść Clive'a Cusslera, którą do tej pory czytałem. Emocjonująca, pełna zwrotów akcji. Powracają także ulubieni bohaterowie, w tym Dirk Pitt i jego dzieci.
Pochłonąłem w dwa dni. Dla mnie rewelacja.
2015-08-22
Krew Elfów jest pierwszym tomem Sagi Wiedźmińskiej. Wcześniejsze opowiadania służyły do zapoznania się w głównymi postaciami serii oraz światem przedstawionym. Natomiast teraz rozpoczyna się pełnoprawna przygoda, której punktem centralnym jest Ciri, dziecko niespodzianka. W jej żyłach płynie starsza krew, krew elfów, a jej nadejście wieszczy koniec znanego świata przepowiedziany przez wieszczkę Ithlinnę. Dlatego też, poczynając od władców Królestw Północy kończąc na czarodziejkach i wiedźminach, każdy chce ją schwytać (bądź też ukryć) i wykorzystać do własnych celów.
W przemyślany sposób nakreślona jest sytuacja geopolityczna świata. Motywacja głównych bohaterów jest jednoznaczna i wiarygodna. Fabuła jest wielowątkowa, zaskakująca miejscami, nad wyraz dorosła.
To po prostu trzeba przeczytać.
Krew Elfów jest pierwszym tomem Sagi Wiedźmińskiej. Wcześniejsze opowiadania służyły do zapoznania się w głównymi postaciami serii oraz światem przedstawionym. Natomiast teraz rozpoczyna się pełnoprawna przygoda, której punktem centralnym jest Ciri, dziecko niespodzianka. W jej żyłach płynie starsza krew, krew elfów, a jej nadejście wieszczy koniec znanego świata...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-23
Daję tej książce tylko 5 gwiazdek w kilku powodów. Po pierwsze język, którym jest ona napisana, jest przytłaczający i trudny. Nie mam żadnej przyjemności z czytania dialogów czy tez opisów, które są wypełnione po brzegi lokalnym słownictwem mieszkańców Arrakis. Autor, moim zdaniem, zdecydowanie przedobrzył w tej kwestii.
Po drugie, jest ona zwyczajnie zbyt długa i nudna. Wiele opisów ciągnie się w nieskończoność, wypełniona jeszcze na dodatek tym słownictwem, o którym wspominałem powyżej.
Po trzecie, są pewne przeskoki czasowe, po których czuję się jakby autor wyciął jakąś część książki przed publikacją, która mu się nie podobała. Te cięcia są nagłe i moim zdaniem źle zaakcentowane.
Po czwarte rozczarował mnie mocno finał.
Także może i kultowa powieść sci-fi, ale na mnie wrażenia nie zrobiła i wiem, że nie sięgnę po kolejne części.
Daję tej książce tylko 5 gwiazdek w kilku powodów. Po pierwsze język, którym jest ona napisana, jest przytłaczający i trudny. Nie mam żadnej przyjemności z czytania dialogów czy tez opisów, które są wypełnione po brzegi lokalnym słownictwem mieszkańców Arrakis. Autor, moim zdaniem, zdecydowanie przedobrzył w tej kwestii.
Po drugie, jest ona zwyczajnie zbyt długa i nudna....
2015-03-31
Katniss powoli uświadamia sobie, że jej zachowanie na arenie stało się w sposób niezamierzony zarzewiem ogólnokrajowego buntu. Ludność poszczególnych dystryktów postrzega ją jako symbol w walce przeciwko dyktatorskim rządom prezydenta Snowa. Tymczasem nadchodzą rocznicowe, 75 Igrzyska nazwane Ćwierćwieczem Poskromienia.
Drugi tom Igrzysk Śmierci nie przypadł mi specjalnie do gustu. Składa się z momentami nudnych fragmentów, które można by było spokojnie pominąć i o wiele ciekawszych, które zostały skrótowo opisane. Zbyt dużo miejsca autorka przeznacza na rozterki moralne głównej bohaterki, na czym cierpi dynamika powieści. Można by spokojnie rozbudować postaci takie jak chociażby Gale, który jest o wiele bardziej wyrazisty niż Peeta, a co za tym idzie ma swoje motywy działania, które wypadają bardziej wiarygodnie.
Ogólnie rzecz ujmując jest to dobra książka, natomiast po pierwszej części czuję lekki niedosyt.
Katniss powoli uświadamia sobie, że jej zachowanie na arenie stało się w sposób niezamierzony zarzewiem ogólnokrajowego buntu. Ludność poszczególnych dystryktów postrzega ją jako symbol w walce przeciwko dyktatorskim rządom prezydenta Snowa. Tymczasem nadchodzą rocznicowe, 75 Igrzyska nazwane Ćwierćwieczem Poskromienia.
Drugi tom Igrzysk Śmierci nie przypadł mi specjalnie...
2015-04-08
Moim zdaniem najlepsza, chociaż nie pozbawiona wad, część Trylogii Igrzysk Śmierci. Pomimo dość wolno zawiązującej się akcji, druga połowa książki pędzi w szybkim tempie ku ostatecznej rozprawie z Kapitolem i dyktatorską władzą prezydenta Snowa. W szczególności twist fabularny na samym końcu jest zaskakujący i świetnie zwieńcza epopeję Katniss.
Brak łzawego, tandetnego, romantycznego zakończenia na zasadzie "i żyli długo i szczęśliwie" trzeba zaliczyć na ogromny plus.
Na pewno jest to najbardziej krwawa część serii, najbardziej brutalna, gdzie nie ma prostego podziału na dobro i zło, na czerń i biel. Każda z walczących stron ma sporo za uszami i w końcowych scenach zaczynasz sam zadawać sobie pytanie o to, kto tu jest ofiarą, a kto katem.
Polecam całą serię Igrzysk Śmierci, jest niebanalna, zaskakująca w swojej formie, narracji, kreacji bohaterów. Zdecydowanie warta lektury.
Moim zdaniem najlepsza, chociaż nie pozbawiona wad, część Trylogii Igrzysk Śmierci. Pomimo dość wolno zawiązującej się akcji, druga połowa książki pędzi w szybkim tempie ku ostatecznej rozprawie z Kapitolem i dyktatorską władzą prezydenta Snowa. W szczególności twist fabularny na samym końcu jest zaskakujący i świetnie zwieńcza epopeję Katniss.
Brak łzawego, tandetnego,...
2016-04-01
Przed przystąpieniem do lektury "Klucza" raz jeszcze przeczytałem dwie wcześniejsze części. Nadal są tak rewelacyjne jak przy pierwszym podejściu. Nie zmieniłbym w nich absolutnie niczego. Wciągają jak tornado i absorbują całą twoją uwagę. Ostatni raz miałem tak chyba przy Harrym Potterze, ale to było naście lat temu. Nie sądziłem, że w wieku 27 lat seria o młodych czarownicach z Engelsfors może mnie tak pochłonąć. Po bardzo dobrym "Kręgu" i jeszcze lepszym "Ogniu" poprzeczka była zawieszona wysoko. Czy zakończenie trylogii trzyma poziom i jest godnym zwieńczeniem sagi? I tak i nie.
We wcześniejszym częściach był zachowany balans pomiędzy akcją, kiedy to dziewczyny razem musiały coś robić na przekór innym (nie chcę wchodzić tu w spoilery) a poznawaniem złożonych relacji między bohaterami. I to działało. Tutaj tego nie ma, wydaje mi się, że autorzy zbytnio skupili się na bohaterkach, na ukazaniu trudu ich codziennego życia jako Wybrańców. Skutkuje to tym, że w kilku miejscach zdarzało mi się ziewnąć, ponieważ kompletnie nic się nie działo. Sporo wątków można byłoby skrócić i na niczym nie ucierpiałaby fabuła. Dobrym przykładem niech będzie tu historia, w którą wplątana została Minoo. Przeplata się ona z innymi wątkami przez całą książkę i kończy się tak nagle i raptownie i nie ma ona praktycznie żadnych konsekwencji dla reszty dziewczyn, że równie dobrze mogło by jej nie być.
Bardzo rozczarowujące jest także zakończenie. Spodziewałem się kompletnie czegoś innego, a dostałem... sami musicie przeczytać. Jest ono przegadane, jest raczej podsumowaniem wszystkiego tego, czego dowiedzieliśmy się o Wybrańcach, Obrońcach i Demonach. Nawet zwroty akcji zbytnio nie zaskakują. Odnoszę wrażenie, że autorzy nie mieli pomysłu na zakończenie i wyszło im cos takiego.
Pomimo moich uwag nadal jest to bardzo dobra pozycja, najsłabsza ze wszystkich trzech, ale dobra. Całą trylogię zaś mogę ocenić naprawdę wysoko. Tak na 8 gwiazdek.
Przed przystąpieniem do lektury "Klucza" raz jeszcze przeczytałem dwie wcześniejsze części. Nadal są tak rewelacyjne jak przy pierwszym podejściu. Nie zmieniłbym w nich absolutnie niczego. Wciągają jak tornado i absorbują całą twoją uwagę. Ostatni raz miałem tak chyba przy Harrym Potterze, ale to było naście lat temu. Nie sądziłem, że w wieku 27 lat seria o młodych...
więcej mniej Pokaż mimo to
Straszny bełkot. Nie da się tego czytać. Aż dziw, że to tego samego autora, który napisał Malazańską Księgę Poległych.
Straszny bełkot. Nie da się tego czytać. Aż dziw, że to tego samego autora, który napisał Malazańską Księgę Poległych.
Pokaż mimo to