-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-03-06
2023-02-03
Napisana w formie encyklopedycznej historia rodu Targerynów i tego, co doprowadziło ich do upadku. W Grze o Tron są o tym tylko wspominki, tu zapoznamy się z całością wydarzeń.
Polecam, w szczególności dla fanów prozy Martina.
Napisana w formie encyklopedycznej historia rodu Targerynów i tego, co doprowadziło ich do upadku. W Grze o Tron są o tym tylko wspominki, tu zapoznamy się z całością wydarzeń.
Polecam, w szczególności dla fanów prozy Martina.
2020-03-24
Pierwszy tom Pieśni Lodu i Ognia, jeśli chodzi o zakres kreatywności i umiejętności pisania, to wszystko czego oczekujesz od epickiej opowieści fantasy.
Pierwsza książka z cyklu została wydana po raz pierwszy w 1996 roku. Osadzona jest w świecie bardzo zbliżonym do naszej średniowiecznej Europy. Historia jest opowiadana z ośmiu perspektyw.
W książce Martin koncentruje się prawie przede wszystkim na jednym kontynencie. Jest jednak jedna postać, Daenerys Targaryen, która jako młoda dziewczyna została zmuszona do ucieczki na oddzielny kontynent. Przyznam szczerze, że jest to jak dla mnie najnudniejszy wątek, w serialu zresztą też.
„Gra o tron” jest bez wątpienia jedną z najbardziej zaangażowanych i jednocześnie przyjemnych książek, jakie kiedykolwiek czytałem.
Pierwszy tom Pieśni Lodu i Ognia, jeśli chodzi o zakres kreatywności i umiejętności pisania, to wszystko czego oczekujesz od epickiej opowieści fantasy.
Pierwsza książka z cyklu została wydana po raz pierwszy w 1996 roku. Osadzona jest w świecie bardzo zbliżonym do naszej średniowiecznej Europy. Historia jest opowiadana z ośmiu perspektyw.
W książce Martin koncentruje...
2020-06-12
Starcie Królów o niebo lepsze od pierwszego tomu. Ciekawiej uknuta intryga, bogaty w detale świat, nowe postacie, przez pryzmat których poznajemy historię Westeros z innej perspektywy. Po prostu więcej się dzieje.
Nawet wątek Denerys już mi aż tak nie przeszkadza. W sensie nadal go nie znoszę i uważam, że jest fatalny, ale nie ma go aż tak dużo. w stosunku do reszty opowieści.
Mimo, że znam tą historię z serialu to czytało mi się Starcie Królów bardzo przyjemnie.
Starcie Królów o niebo lepsze od pierwszego tomu. Ciekawiej uknuta intryga, bogaty w detale świat, nowe postacie, przez pryzmat których poznajemy historię Westeros z innej perspektywy. Po prostu więcej się dzieje.
Nawet wątek Denerys już mi aż tak nie przeszkadza. W sensie nadal go nie znoszę i uważam, że jest fatalny, ale nie ma go aż tak dużo. w stosunku do reszty...
2020-07-30
Kolejny tom wypełniony po brzegi wartką akcją. Czyta się równie dobrze, co wcześniejsze części. Nie ma się tu nad czym zbytnio rozwodzić. Pozycja obowiązkowa dla fanów Martina oraz gatunku fantasy.
Kolejny tom wypełniony po brzegi wartką akcją. Czyta się równie dobrze, co wcześniejsze części. Nie ma się tu nad czym zbytnio rozwodzić. Pozycja obowiązkowa dla fanów Martina oraz gatunku fantasy.
Pokaż mimo to2020-08-16
Dużo, dużo lepsza część niż "Stal i Krew". Znaczące zwroty akcji, świetne dialogi, misternie prowadzone wątki bohaterów. Jak do tej pory najlepsza powieść z cyklu "Pieśni Lodu i Ognia" xD
Dużo, dużo lepsza część niż "Stal i Krew". Znaczące zwroty akcji, świetne dialogi, misternie prowadzone wątki bohaterów. Jak do tej pory najlepsza powieść z cyklu "Pieśni Lodu i Ognia" xD
Pokaż mimo to2020-09-30
Rewelacyjna część. Bardzo skondensowana do wydarzeń z perspektywy kilku zaledwie postaci. Czyta się świetnie. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów :)
Rewelacyjna część. Bardzo skondensowana do wydarzeń z perspektywy kilku zaledwie postaci. Czyta się świetnie. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów :)
Pokaż mimo to2020-11-08
Kolejna rewelacyjna część monumentalnego cyklu fantasy "Pieśń lodu i ognia". Nie będę się rozpisywał. To po prostu trzeba przeczytać. :)
Kolejna rewelacyjna część monumentalnego cyklu fantasy "Pieśń lodu i ognia". Nie będę się rozpisywał. To po prostu trzeba przeczytać. :)
Pokaż mimo to2020-12-10
Jak dla mnie słaba część serii. Podyktowane jest to tym, że nie mamy wglądu z wydarzenia rozgrywające się w Królewskiej Przystani. Losy Jaimiego i Cersei są fascynujące i intrygujące. Nie można tego powiedzieć niestety o wątku Jona, pomimo że jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Ba, nawet losy Tyriona są nieciekawe i nudne. Generalnie bardzo mało się dzieje.
Nie chcę nawet wspominać o Branie i Daenerys. Nie bez przyczyny uważałem te wątki z serialu za zdecydowanie najgorsze. W książce jest dokładnie tak samo. Najchętniej wyciąłbym wszystko co ma związek z Branem i królową smoków. Tego się nie da czytać. To jest W tym tempie Denerys potrzebowałaby jeszcze z 10 tomów, żeby wreszcie dotarła do Westeros. ZIeeeew. Wątek Brana jest natomiast bezsensowny. Całkowicie. Nie ma żadnego wpływu na aktualne, bieżące wydarzenia.
Został jeszcze ostatni tom. Mam nadzieję, że uda mi się go ukończyć w niedługim czasie i spojrzeć na całość z perspektywy znajomości całości dotąd wydanego cyklu. Na razie widzę duży spadek jakości wobec poprzednich tomów. Gdy nie ma interakcji między Tyrionem, a jego rodzeństwem to powieść traci bardzo mocno. Zobaczymy w jakim punkcie zakończy się historia po części 2.
Jak dla mnie słaba część serii. Podyktowane jest to tym, że nie mamy wglądu z wydarzenia rozgrywające się w Królewskiej Przystani. Losy Jaimiego i Cersei są fascynujące i intrygujące. Nie można tego powiedzieć niestety o wątku Jona, pomimo że jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Ba, nawet losy Tyriona są nieciekawe i nudne. Generalnie bardzo mało się dzieje.
Nie chcę...
2021-02-09
Moim zdaniem zdecydowanie najsłabsza część cyklu. Wynika to głównie z tego, że śledzimy tu losy Denerys, której wątku nie znoszę jeszcze od czasów serialu.
Najchętniej to bym jej wątek wyciął całkowicie, nic on nie wnosi. NIC. Kisi się po swojej stronie Wąskiego Morza od samego początku. Takim tempem to jeszcze i 10 tomów nie wystarczy na zakończenie sagi rodu Targerynów.
Poza tym wydarzenia na murze również straciły mocno na tempie.
Jedynym jasnym punktem są te rozdziały, które toczą się w Królewskiej Przystani. Ale jest ich stosunkowo mało.
Moim zdaniem zdecydowanie najsłabsza część cyklu. Wynika to głównie z tego, że śledzimy tu losy Denerys, której wątku nie znoszę jeszcze od czasów serialu.
Najchętniej to bym jej wątek wyciął całkowicie, nic on nie wnosi. NIC. Kisi się po swojej stronie Wąskiego Morza od samego początku. Takim tempem to jeszcze i 10 tomów nie wystarczy na zakończenie sagi rodu Targerynów....
Dobry Boże, wreszcie to skończyłem. Zmęczyła mnie ta książka niesamowicie.
Jednak ten sposób pisania zupełnie nie jest dla mnie.
Dobry Boże, wreszcie to skończyłem. Zmęczyła mnie ta książka niesamowicie.
Pokaż mimo toJednak ten sposób pisania zupełnie nie jest dla mnie.