Opinie użytkownika
Eseje Emilie Pine ze zbioru „O tym się nie mówi” stanowią specyficzny pamiętnik intymny, pisany z myślą o przyszłej jego czytelniczce bądź czytelniku. Nie bez powodu myślę tutaj akurat o pamiętniku, autorka wspomina bowiem, że o pewnych historiach streszczonych w kolejnych esejach nigdy nikomu nie opowiadała, co więcej, sama po raz pierwszy staje twarzą w twarz z niektórymi...
więcej Pokaż mimo toPodlaski jest językoznawcą, i to właśnie język odgrywa główną rolę w jego tomie; język jako narzędzie do walki z systemem, ale i język jako system, w który poeta uderza. Poezja Podlaskiego, choć afektywna, często sprawiająca wrażenie pozbawionej kontroli, jest silnie przemyślaną narracją, w ramach której poeta sygnalizuje palącą potrzebę namysłu nad kulturowymi...
więcej Pokaż mimo toWiersze Wojaczka jak zawsze 10/10, ale sam wybór kierowany chyba wyłącznie prywatnymi upodobaniami Kierca, takie prywatne #topX, żadnej spójnej narracji.
Pokaż mimo toDebiutancka książka Justyny Sucheckiej, „Young power! 30 historii o tym, jak młodzi zmieniają świat”, jest poniekąd ukoronowaniem jej dotychczasowej działalności, wzmagającym apetyt na jeszcze więcej: dostrzegamy bowiem, że Suchecka nie jest typem dziennikarki-urzędniczki czy dziennikarki-teoretyczki; jej działalność ma charakter interwencyjny, sprawczy. Nikt tak jak ona...
więcej Pokaż mimo to
Tekst tutaj:
https://www.biuroliterackie.pl/biblioteka/recenzje/koncu-tej-laki-zaczyna-sie-przyszlosc/
Po pierwszym przeczytaniu było 4.
Po pierwszej lekturze Zdroju byłam rozczarowana. To, co Klicka oferuje nam w swoim prozatorskim debiucie, wydawało mi się niewystarczające w porównaniu z jej niesamowitymi zdolnościami narracyjnymi, które prezentuje na spotkaniach autorskich. Nie wspieram bynajmniej dyskusji, jaka przetoczyła się po środowisku literackim po premierze...
W spalonym słońcem ogrodzie, na zżółkniętej trawie, wśród drzew, o których zapomniał deszcz, David Vann umiejscawia akcję Brudu, powieści diametralnie różnej od znanej już polskiemu czytelnikowi Legendy o samobójstwie. Podczas gdy Legenda operuje sporadycznie uderzającymi, ale najsilniejszymi emocjami, w Brudzie Vann co chwilę wyprowadza odbiorcę z jego strefy komfortu,...
więcej Pokaż mimo toBardzo skrzywdziłabym Arianę Harwicz, gdybym stwierdziła, że napisała powieść wyłącznie o kobiecej depresji. Duch Sylvii Plath jest gdzieś tutaj obecny, ale bardziej patronuje, niż ingeruje. Proza Harwicz jest gęsta i pełna pasji jak jej główna bohaterka, która nie tyle posiada bardzo silną więź z naturą, co tę naturę reprezentuje, jest jej fragmentem zmuszonym do...
więcej Pokaż mimo to
To nie jest ten sam Pilch, który przez ostatnie lata głosił upadek swojej młodości, cierpki, ironiczny, złośliwy — to ten sam Pilch, co w „Innych rozkoszach”, tylko ćwierć wieku starszy.
O „Żółtym świetle” Jerzego Pilcha piszę w pierwszym numerze "Rzyradora". Numer do pobrania tutaj: www.rzyrador.com
Dziwny to (nie)dziennik, prezentujący obraz poetki tak różny od naszego utrwalonego jej wyobrażenia. Odpowiadając na wcześniejsze pytanie, nie wiem po co było wydawać. Mogę za to zaproponować jak czytać: jako ciekawostkę.
Albo porozmawiajmy o tym, kiedy i w jakich sytuacjach dzienniki intymne przekraczają wszelką intymność.
Całość:...
Musso nic czytelnikowi nie oferuje — dramat głównego bohatera, uznanego pisarza, powracającego w swoje rodzinne strony, borykającego się z duchami przeszłości, wspomnieniem o ukochanej, która uciekła z innym, morderstwem, o którym nie wie prawie nikt, ten dramat, to dramat czytelnika wystawionego na próbę przez jednego z ulubionych autorów (zakładam bowiem, że olbrzymia...
więcej Pokaż mimo to"Pasujesz tu najlepiej" to także w pewnym sensie diagnoza współczesności, pełnej agresji, chłodnych uczuć, uciekania w karierę i ciągłego konkurowania o najfajniejsze życie. Pod bardzo grubą warstwą groteski kryją się historie smutne, czasami nawet rozpaczliwe. July w krzywym zwierciadle pokazuje czytelnikowi co powinno — a nie jest — być dla niego najważniejsze. Tracimy...
więcej Pokaż mimo to
„Nunez nie definiuje uczuć, nie nazywa ich; daje im wolność. „Przyjaciel” to literacki hołd dla wszystkich czworonogów, które zawsze są przy nas. W tej historii role się odwracają — to człowiek staje się najlepszym przyjacielem psa.
Jedna z najpiękniejszych opowieści o (miłości? przyjaźni? szacunku?) byciu razem.”
„W końcu spokojnie Pilcha można nazwać warszawskim flaneurem, bo wtapia się w miasto, pragnie pozostać niezauważonym; inaczej sprawa się miała dwadzieścia czy trzydzieści lat temu, kiedy przechadzki po Krakowskim Przedmieściu czy płycie Rynku Głównego w Krakowie służyć miały byciu dla innych, teraz — Pilch jest dla siebie. Nie jest to powrót do idealnej formy felietonisty,...
więcej Pokaż mimo toRozdeptałem czarnego kota przez przypadek to jedna z tych książek, które z wesołym entuzjazmem wręczam każdemu znajomemu, z hiper wesołym entuzjazmem zapewniając, że koniecznie musi pożyczyć i przeczytać, tak, nieważne kiedy odda, bierz to i czytaj natychmiast. Filip Zawada stworzył coś niebywale wspaniałego — powieść łamiącą serce, przełamaną ironią i rewelacyjnym czarnym...
więcej Pokaż mimo toEliza Kącka ustanawia siebie w roli wyznawczyni, tworząc z po drugiej stronie siebie wyjątkowy dziennik intymny. Wyjątkowy, bo jest to dziennik zapisany tą drugą rzeczywistością, do której Kącka ma dostęp jedynie podczas krótkich drzemek na klawiaturze laptopa czy nocnego odpoczynku; składający się ze spisywanych przez autorkę snów będących odzwierciedleniem jej życia na...
więcej Pokaż mimo to