-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2022-02-12
2022-01-25
2020-12-22
2020-12-22
2020-12-22
2020-12-22
2020-12-22
2020-12-22
2020-05-31
2020-05-16
Książka która wzbudza przeróżne emocje. Był moment, że już miałam dość. Bylam wręcz zła, że autorka przesadza, naciąga. Że traci kontrole. Że zaczyna coś tu nie grać. Przetrawiłam wątek z Cobainem, z Williamem który nagle inaczej zaczyna patrzeć na swojego przyjeciela. Oswoiłam sie z tym poniekąd. I dobrze, bo końcówka zrekompensowała mi to co gdzieś zanadto przegietę...małe krótkie życie ...jak otwarcie i zamkniecie ksiązki ...co po nim zostawimy zalezy nie tylko od nas samych ...
Książka która wzbudza przeróżne emocje. Był moment, że już miałam dość. Bylam wręcz zła, że autorka przesadza, naciąga. Że traci kontrole. Że zaczyna coś tu nie grać. Przetrawiłam wątek z Cobainem, z Williamem który nagle inaczej zaczyna patrzeć na swojego przyjeciela. Oswoiłam sie z tym poniekąd. I dobrze, bo końcówka zrekompensowała mi to co gdzieś zanadto...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-30
2019-08-05
2015-04-06
To kolejna powieść po "Cień wiatru " jaką przeczytałam z wielką przyjemnością. Tym razem poznajemy historię Fermina (osobiście mojego ulubionego bohatera), który jak się okazuje pojawił się w życiu Daniela po coś. Wątki które odnoszą się do poprzedniej powieści, wcale nie dają poczucia, że autor na siłę próbuje tworzyć historie. Dają wręcz ogromną radość "w znalezieniu drogi, która poprowadzi do serca powieści " . Przede mną jeszcze " Gra Anioła " cieszę się na samą myśl.
To kolejna powieść po "Cień wiatru " jaką przeczytałam z wielką przyjemnością. Tym razem poznajemy historię Fermina (osobiście mojego ulubionego bohatera), który jak się okazuje pojawił się w życiu Daniela po coś. Wątki które odnoszą się do poprzedniej powieści, wcale nie dają poczucia, że autor na siłę próbuje tworzyć historie. Dają wręcz ogromną radość "w...
więcej mniej Pokaż mimo toOgromna radość czytania od pierwszych stron. Carlos Ruiz Zafon stworzył wspaniałą powieść, po przeczytaniu której od razu chce się biec do księgarni po kolejną książkę z serii " Cmentarz Zapomnianych Książek".
Ogromna radość czytania od pierwszych stron. Carlos Ruiz Zafon stworzył wspaniałą powieść, po przeczytaniu której od razu chce się biec do księgarni po kolejną książkę z serii " Cmentarz Zapomnianych Książek".
Pokaż mimo to2015-03-08
Zatrzymuję sie przy tej ksiażce na dłużej. Przeżywam dzień zaduszny w tym roku wcześniej , dodatkowo ...tworzę własny zbiór opowiadań. Niestety jest tego dużo wiecej niż w książce Jakuba Małeckiego. Niektórych kochałam, lubiłam, znałam, o niektórych tylko słyszalam....w wiekszości za wcześnie, nie w porę. Jedni mogli sie przygotwac inni zostali zaskoczeni, jeszcze inni już tylko czekali...Tajemnica życia i śmierci, ktorej jeszcze nikt nie odgadł. Tak jak bohaterowie "Śladów" tak i my nie znamy dnia ani godziny i nie wiemy który nasz ślad bedzie ostatnim. Być może niedopita herbata, ksiażka z zakładka ...w trakcie, a może w przelocie rzucone ostatnie "kupie chleb.".. ? My nie wiemy, ale "oni " juz wiedzą na dlugo wczesniej czy dzisiejsze śniadanie jest jednym z wielu czy już ostatnim.
Bardzo lubie Jakuba za styl, za formę. Za tą refleksję która ze mna zostaje..."Ślady " to niby zbiór opowiadań ale losy bohaterów przeplatają sie, tworzą swoistą siatkę połaczeń. Raz są bohaterami pierwszoplanowymi, nastepnym razem występują w tle. Jest ich wielu. Bardzo wielu. Zwykli i niezwykli. Wobec smierci wszyscy równi. Bez wyjatku. Dla niektórych co gorsze życie skończyło sie jeszcze przed śmiecią. Koniec świata jak w wierszu Miłosza dzieje się co dzień. Coś się kończy coś zaczyna lub też nie. "Nie odkładasz aby czego na później??" Dziękuję za te słowa...
Zatrzymuję sie przy tej ksiażce na dłużej. Przeżywam dzień zaduszny w tym roku wcześniej , dodatkowo ...tworzę własny zbiór opowiadań. Niestety jest tego dużo wiecej niż w książce Jakuba Małeckiego. Niektórych kochałam, lubiłam, znałam, o niektórych tylko słyszalam....w wiekszości za wcześnie, nie w porę. Jedni mogli sie przygotwac inni zostali zaskoczeni, jeszcze inni już...
więcej Pokaż mimo to