rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na pewno nie jest to typowy lekki thriller. Historia jest zaskakująca i wciagająca.

Na pewno nie jest to typowy lekki thriller. Historia jest zaskakująca i wciagająca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Z pewnością nie będzie to moja ulubiona historia Musso, jednak warto ją przeczytać dla samych przemyśleń, do których skłania.

Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Z pewnością nie będzie to moja ulubiona historia Musso, jednak warto ją przeczytać dla samych przemyśleń, do których skłania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukałam książki, która mnie poruszy, sprawi, że ciężko będzie o niej zapomnieć. I dokładnie taka jest ta historia. Wzruszająca, łapiąca za serce, niezwykle szczera i prawdziwa.

Szukałam książki, która mnie poruszy, sprawi, że ciężko będzie o niej zapomnieć. I dokładnie taka jest ta historia. Wzruszająca, łapiąca za serce, niezwykle szczera i prawdziwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy zobaczyłam tę książkę pierwszy raz i przeczytałam opis - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Rzadko zdarza mi się kupić coś pod wpływem impulsu, a tutaj byłam tak bardzo ciekawa tej historii, że nie mogłam się opanować.

I trochę się zawiodłam. Narracja jest faktycznie momentami prowadzona bardzo monotonnie, wręcz nudno. Akcja często się ciągnie i stoi w miejscu. Jednak coś przyciąga do tej historii i zmusza żeby ją dokończyć. Mimo tego, że od samego początku wiemy, co się wydarzy. Autorka w fascynujący sposób opisuje uczucia bohaterów oraz motywacje, którymi się kierowali, zachowując przy tym aurę tajemniczości i nie tłumacząc niczego wprost. Do tego niezwykłe opisy zapachów, miejsc - momentami naprawdę czułam się tak, jakbym tam była i oglądała tę historię.

Zabrakło mi jednak jakiegoś wyjaśnienia czy sprostowania, które elementy opowieści są poparte faktami, a które są fikcją literacką.

Kiedy zobaczyłam tę książkę pierwszy raz i przeczytałam opis - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Rzadko zdarza mi się kupić coś pod wpływem impulsu, a tutaj byłam tak bardzo ciekawa tej historii, że nie mogłam się opanować.

I trochę się zawiodłam. Narracja jest faktycznie momentami prowadzona bardzo monotonnie, wręcz nudno. Akcja często się ciągnie i stoi w miejscu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli miałabym opisać książkę jednym słowem - przeciętna. Nie umywa się do starszych dzieł Mastertona, ale czyta się dość przyjemnie. Taka niezobowiązująca lekturka na długie i nudne listopadowe wieczory. Po Mastertonie, królu horrorów spodziewałam się czegoś więcej, ale niestety cała intryga jest dość przewidywalna. Początek bardzo dobrze się zapowiada, a później już brakuje zwrotów akcji, zakończenie nie zaskakuje.
Plus za barwne opisy i dużo ciekawostek związanych z alchemią oraz zwyczajami XVIII - wiecznych osad Ameryki.

Jeśli miałabym opisać książkę jednym słowem - przeciętna. Nie umywa się do starszych dzieł Mastertona, ale czyta się dość przyjemnie. Taka niezobowiązująca lekturka na długie i nudne listopadowe wieczory. Po Mastertonie, królu horrorów spodziewałam się czegoś więcej, ale niestety cała intryga jest dość przewidywalna. Początek bardzo dobrze się zapowiada, a później już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bezsprzecznie najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam. Genialny thriller, napisany po mistrzowsku, wciągający od pierwszej do ostatniej strony, niespodziewane zwroty akcji, zaskakujące zakończenie. Nareszcie kryminał, który wnosi coś nowego i "świeżego". Barwne i wyraziste postacie, świetny język, mnóstwo tropów, tajemnic i mrożących krew w żyłach zagadek.
Książka z rodzaju tych, po których ciężko jest od razu sięgnąć po coś nowego.
Po naszym pierwszym spotkaniu, pani Gerritsen zostaje jedną z moich ulubionych autorek.

Bezsprzecznie najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam. Genialny thriller, napisany po mistrzowsku, wciągający od pierwszej do ostatniej strony, niespodziewane zwroty akcji, zaskakujące zakończenie. Nareszcie kryminał, który wnosi coś nowego i "świeżego". Barwne i wyraziste postacie, świetny język, mnóstwo tropów, tajemnic i mrożących krew w żyłach zagadek.
Książka z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do najlepszych powieści Cobena na pewno nie możemy jej zaliczyć.
Po przeczytaniu miałam wrażenie, że jest to swego rodzaju "książka o niczym", pisana trochę naiwnie i w pewien sposób na siłę.
Dobra na leniwe popołudnia dla niewymagających czytelników.

Do najlepszych powieści Cobena na pewno nie możemy jej zaliczyć.
Po przeczytaniu miałam wrażenie, że jest to swego rodzaju "książka o niczym", pisana trochę naiwnie i w pewien sposób na siłę.
Dobra na leniwe popołudnia dla niewymagających czytelników.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cobena nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu miłośnikowi kryminałów. Znany z przenikliwego stylu, poczucia humoru, zawiłych intryg i nieprzewidywalnych zakończeń autor z łatwością podbił serca czytelników. Czy jednak magia Cobena trwa nadal?
"Sześć lat później" to opowieść o mężczyźnie, który za wszelką cenę usiłuje dojść prawdy, znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania i uporać się z duchami przeszłości. Sam nie ma pojęcia w co się pakuje i co może okryć. Bohater od samego początku wzbudza naszą sympatię - inteligentny wykładowca ze złamanym sercem, porzucony przez kobietę swego życia.
Komuś, kto przeczytał już trochę książek Cobena może nasuwać się myśl, że znowu mamy do czynienia z charakterystycznym dla autora schematem. Wydarzenie z przeszłości, owiane tajemnicą nie daje o sobie zapomnieć bohaterom. Do samego końca liczyłam, że zakończenie będzie inne, że tutaj Coben, jak za starych dobrych czasów, zaskoczy czymś nietypowym i zupełnie nieprzewidywalnym. Pod koniec miałam jednak wrażenie przysłowiowego "deja vu", że to już kiedyś było. I to nie byle gdzie, ale u samego Cobena.
Wystawiam tak wysoką ocenę, bo książkę czyta się naprawdę rewelacyjnie, dostajemy na tacy wszystko, czym powinien się cechować genialny kryminał i thriller. Gdybym nigdy wcześniej nie czytała większości powieści autora, jestem pewna, że byłabym zachwycona i oczarowana, bo dosłownie "pochłonęłam" książkę w dwa dni. Nawet mimo tej "powtarzalności"
Bardzo ją polecam, bo to naprawdę dobra, trzymająca w napięciu lektura, jednak stali czytelnicy mogą być trochę zawiedzeni.

Cobena nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu miłośnikowi kryminałów. Znany z przenikliwego stylu, poczucia humoru, zawiłych intryg i nieprzewidywalnych zakończeń autor z łatwością podbił serca czytelników. Czy jednak magia Cobena trwa nadal?
"Sześć lat później" to opowieść o mężczyźnie, który za wszelką cenę usiłuje dojść prawdy, znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coben pokazał się z innej strony. W końcu każdemu, od czasu do czasu, potrzebna jest zmiana.
Dostajemy thriller młodzieżowy, kierowany bardziej do młodszych czytelników, a co za tym idzie jest dość naiwny. Mimo, że dalej "czuć" styl Cobenowy, nie jest on już tak wyraźny jak w innych książkach, może brakuje tego specyficznego poczucia humoru?
Drażniło mnie również to, że Myrona było tak mało, ściśle rzecz biorąc, prawie w ogóle. A to przecież perełka Cobena!
Ogólnie książka mi się podobała, przeczytałam szybko, ale bez większego zainteresowania. Intryga dość charakterystyczna jak dla autora. Znowu mamy do czynienia z oklepanym już trochę schematem. Wydarzenia z przeszłości powracają i mieszają w życiu bohaterów.
Książka dobra, ale nic poza tym. Czegoś brakuje.

Coben pokazał się z innej strony. W końcu każdemu, od czasu do czasu, potrzebna jest zmiana.
Dostajemy thriller młodzieżowy, kierowany bardziej do młodszych czytelników, a co za tym idzie jest dość naiwny. Mimo, że dalej "czuć" styl Cobenowy, nie jest on już tak wyraźny jak w innych książkach, może brakuje tego specyficznego poczucia humoru?
Drażniło mnie również to, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Do niedawna wyznacznikiem dobrej książki było dla mnie "połknięcie" jej w kilka godzin czy dni. Jednak "Diabła" czytałam powoli, analizując każdy fragment, zawarte w nim refleksje i przemyślenia. I wydawało mi się, że tak trzeba i nie ma w tym nic dziwnego.
Książka jest z pewnością bardzo oryginalna, szczerze powiedziawszy pierwszy raz spotykam się z podobną tematyką. Sama nie wiem, czego oczekiwałam napotykając się na nią w księgarni, może jakiejś ckliwej powieści z wątkiem miłosnym, albo mrocznego thrillera? Dostałam jednak coś, co bardzo mi się spodobało i nawet nie próbuję tego definiować.
Jest to również powieść z rodzaju tych, które zostawiają ślad w sercu i pamięta się je na długo. Książka, która ma nas nauczyć doceniać, to co mamy i zmusić do zastanowienia się nad sensem naszego "krótkiego" życia.

Do niedawna wyznacznikiem dobrej książki było dla mnie "połknięcie" jej w kilka godzin czy dni. Jednak "Diabła" czytałam powoli, analizując każdy fragment, zawarte w nim refleksje i przemyślenia. I wydawało mi się, że tak trzeba i nie ma w tym nic dziwnego.
Książka jest z pewnością bardzo oryginalna, szczerze powiedziawszy pierwszy raz spotykam się z podobną tematyką. Sama...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najnowszy zbiór opowiadań kanadyjskiej noblistki Alice Munro to prawdziwa uczta dla czytelników, nawet tych najbardziej wymagających. Autorka wprowadza nas w świat Ameryki ubiegłego stulecia, ukazuje barwne Toronto, mroźną i surową Północ jak i krajobrazy przesiąknięte grozą nadciągającej wojny i tragedii, jaką ze sobą niesie. "Drogie życie" to historie niespełnionych namiętności, miłości, ginącej gdzieś w trudach codzienności, o sekretach dzielących nawet najbliższych sobie ludzi. To zapiski przewrotnego i często okrutnego losu, kpiącego z naszych marzeń i pragnień, ale przede wszystkim to opowieści o szukaniu sensu życia. Naszego największego i najcenniejszego daru.
Nigdy za bardzo nie przepadałam za książkami w formie krótkich opowiadań, często nawet jeśli tekst był ciekawy, czułam niedosyt i zawsze brakowało mi tego "czegoś". Uważałam, że nie da się napisać dobrej, świetnie skonstruowanej i dopiętej na ostatni guzik historii na zaledwie kilkunastu stronach. Pani Munro wyprowadziła mnie z błędu, wywiązując się ze swego zadania znakomicie i wręcz perfekcyjnie.
Każde opowiadanie to zupełnie osobna ludzka historia, warta zapamiętania i zmuszająca do refleksji. Często nostalgiczna i smutna, ale to smutek pozytywny, bo uświadamiający i prowadzący do zmian. Bohaterami "Drogiego życia" są zwyczajne postacie, pochodzące z różnych grup społecznych, mające całkowicie różne problemy i podejście do życia. Są to kobiety - młode, starsze, samotne, żony, matki, jak i mężczyźni - silni, odważni, niepewni siebie, z kompleksami. Łączy ich tylko jedno - wszyscy są zagubieni, szukają szczęścia, ucieczki od problemów albo czasami po prostu zapomnienia. Każde z nich dąży do tego na swój sposób, inaczej - próbując stawić czoła przeszłości, lub zdobyć się na odwagę i wreszcie przestać oszukiwać samych siebie. " Najgorsze są tak naprawdę te kłamstwa, które tworzymy i uparcie powtarzamy, żeby ukryć gorycz, jaka w nas tkwi i nasącza od środka..." - jest to myśl, nad którą tak naprawdę mógłby się poważnie zadumać prawie każdy bohater opowiadań. Bo to właśnie samooszukiwanie prowadzi do traumatycznych przeżyć i dramatów, a kiedy zdajemy sobie w końcu z tego sprawę, z całych sił chcemy to zmienić. I to ten desperacki krok, szalona myśl, że jeszcze wszystko może się ułożyć i wyglądać zupełnie inaczej doprowadza bohaterów Munro do przemiany.
"Drogie życie" czyta się niespiesznie, powoli, rozważając każdy przeczytany rozdział. I to wcale nie razi, wydaje się wręcz właściwe i potrzebne. Wokół bohaterów często nic się nie dzieje, i właśnie ta nicość popycha do zmian, rozpaczliwe szepce do ucha, że tak dłużej być nie może. Akcja dzieje się w umysłach i sercach, tam gdzie dostęp mamy tylko my sami. Niedopowiedzenia i aura tajemniczości, jaka jest obecna i żywa w każdym opowiadaniu to tak naprawdę "podstęp" autorki, żeby wzbudzić w nas ciekawość i nauczyć empatii.
"Drogie życie" to historie o ludzkich wątpliwościach, zwyczajnych problemach, które mogą dotknąć każdego z nas, ale to też rady, dyskretne i delikatne, ukryte między wierszami. "O niektórych posta-wach i decyzjach mówi się, że są niewybaczalne albo też, że my sami nie potrafimy ich sobie wyba-czyć. Ale i tak postępujemy w ten sposób… bezustannie". Munro zadaje pytania i pozornie zostawia je nam, bez oczywistych odpowiedzi. Próbuje nas nauczyć szacunku do życia i do tego, co nam daje na każdym kroku. Uświadamia, że nigdy tak naprawdę nie możemy być czegokolwiek pewni, a nasza krucha egzystencja może w pewnym momencie, jednej krótkiej sekundzie ulec diametralnej zmianie. Życie zaskakuje do ostatniego tchnienia i to tak naprawdę jest najpiękniejsze, ale i najbardziej przerażające.

Najnowszy zbiór opowiadań kanadyjskiej noblistki Alice Munro to prawdziwa uczta dla czytelników, nawet tych najbardziej wymagających. Autorka wprowadza nas w świat Ameryki ubiegłego stulecia, ukazuje barwne Toronto, mroźną i surową Północ jak i krajobrazy przesiąknięte grozą nadciągającej wojny i tragedii, jaką ze sobą niesie. "Drogie życie" to historie niespełnionych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kryminały Cobena już od ładnych paru lat cieszą się ogromną popularnością wśród czytelników. Niezwykle precyzyjnie skonstruowana intryga, akcja wciągająca już od pierwszej strony, trzymająca w napięciu do samego końca, fałszywe tropy prowadzące donikąd, oryginalny humor, interesujące postacie i oczywiście zaskakujące zakończenie - to wszystko sprawia, że sięgając po książkę tego autora, możemy być pewni, że nie będzie to czas stracony.
"Zostań przy mnie" w niczym nie odbiega od reguły. Porywa w swój świat, z każdą stroną wciągając głębiej i głębiej, zasypując coraz to nowymi tajemnicami i nie pozwalając od niej uciec, aż do rozwiązania zagadki.
Megan Pierce wiedzie życie, o jakim marzy wiele kobiet; ma kochającego męża, dwoje nastoletnich dzieci, dom z ogrodem i basenem, jednym słowem popularne American Dream. Jednak jak to zwykle bywa, pozornie mając wszystko, nie jest szczęśliwa. Tym, co nie daje jej spokoju, jest jej bujna przeszłość striptizerki, o której nie wie nikt z jej najbliższych. Megan żyje w poczuciu winy, wiedząc, że oszukuje męża, jednocześnie tęskniąc za pełnymi pożądania spojrzeniami mężczyzn, dreszczykiem emocji każdego dnia i brakiem rutyny, którą uważa za nie-odłączną część swojego dotychczasowego życia. Szczerze powiedziawszy, na początku nie mogłam zrozumieć jej postawy, bo z reguły dziewczyny marzą o odwrotnej sytuacji, o wyrwaniu się z takiego przysłowiowego "bagna" i znalezieniu swojego księcia z bajki. Jednak w miarę poznawania jej historii i tajemnicy, jaką skrywa, nagle wszystko stało się dla mnie jasne. Może zabrzmi to trochę banalnie i naiwnie, ale prawda jest taka, że często nie potrafimy docenić tego, co mamy, przywołując wydarzenia z przeszłości, idealizując je i rozważając inne scenariusze naszego życia, które mogłyby uczynić nas szczęśliwszymi, jednak w konfrontacji z rzeczywistością nie wyglądają już tak kolorowo.
Ray Levine stał na progu światowej kariery jako fotoreporter. Jego plany legły w gruzach siedemnaście lat temu, kiedy wydarzyło się coś, co młodego i wrażliwego chłopaka rzuciło na samo dno, rozmywając jego marzenia. Można powiedzieć, że pozbawiony sensu życia Ray zaczął często zaglądać do kieliszka i wykonywać pracę, która może nie tyle co hańbi, ale nie jest powodem do dumy. Otóż utalentowany fotograf pracuje jako paparazzi do wynajęcia. Faktycznie trochę dobijające, prawda? Szczególnie jeśli w perspektywie miało się wielką karierę. Do tej postaci od samego początku poczułam przypływ sympatii, zastanawiałam się, co jest w stanie aż tak pogrążyć człowieka i odebrać mu praktycznie wszystko. Tym bardziej, że patrząc na świat przez obiektyw ukochanego aparatu, Ray'owi coraz częściej towarzyszą bolesne wspomnienia z przeszłości.
Jak to w każdym porządnym kryminale, tak i tu, nie może zabraknąć detektywa z krwi i kości. Poznajmy więc poczciwego Broome'a, któremu od lat nie daje spokoju zagadkowe zaginięcie przykładnego ojca i męża, Stewarta Greena. Mimo tego, że niedługo ma przejść na emeryturę, nie chce zostawić tej sprawy nierozwiązanej i nadal prowadzi śledztwo, tym bardziej, że zdążył się w nie osobiście zaangażować. Podświadomie czuje, że nie jest to zwyczajne zaginięcie, że kryje się za nim dużo większa tajemnica. Przełom w sprawie następuje dopiero, gdy w siedemnastą rocznicę zaginięcia Stewarta w zagadkowych okolicznościach znika kolejny mężczyzna.
"Najgorszym więzieniem jest przeszłość" - ten pozornie banalny cytat idealnie obrazuje nam, z czym muszą się zmierzyć bohaterowie. Megan, Ray i Broome - tych troje ludzi, łączy sekret, który przez długie lata był skrywany za fasadą codzienności, a teraz ma wyjść na jaw, uruchamiając łańcuch zbrodni. Czy uda im się uporać z duchami przeszłości?
Książka z rodzaju tych, które wciągają od pierwszej strony i budzą nieodpartą potrzebę czytania, bez względu na to, czy gonią nas obowiązki, czy trzeba iść do pracy, czy śpieszyć się na autobus.
Napisana świetnym, charakterystycznym dla Cobena stylem - brak zbędnych opisów, błyskotliwe poczucie humoru, oszczędna ale wyczerpująca forma prowadzenia dialogów i żelazna logika. Na duży plus zasługuje również wprowadzenie do kryminału diabolicznej, lecz bardzo oryginalnej pary - Barbie i Kena. Coben stworzył już wiele psychopatów, ale tym razem po prostu przeszedł samego siebie.
Genialnie skonstruowana fabuła i liczne zwroty akcji sprawiają, że książkę czyta się szybko i z zapar-tym tchem. A przecież o to w tym wszystkim chodzi.

Kryminały Cobena już od ładnych paru lat cieszą się ogromną popularnością wśród czytelników. Niezwykle precyzyjnie skonstruowana intryga, akcja wciągająca już od pierwszej strony, trzymająca w napięciu do samego końca, fałszywe tropy prowadzące donikąd, oryginalny humor, interesujące postacie i oczywiście zaskakujące zakończenie - to wszystko sprawia, że sięgając po książkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie lepsza od pierwszej części, wydawała mi się dużo ciekawsza i więcej było interesujących i zabawnych zwrotów akcji. Książka lekka, przyjemna, idealna na poprawienie humoru i czytanie w zimne, jesienne wieczory :)

Zdecydowanie lepsza od pierwszej części, wydawała mi się dużo ciekawsza i więcej było interesujących i zabawnych zwrotów akcji. Książka lekka, przyjemna, idealna na poprawienie humoru i czytanie w zimne, jesienne wieczory :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Widząc na półkach biblioteki książki pani Cabot, mogę śmiało powiedzieć, że biorę je bez wahania. Bez względu na opisywaną historię, na fabułę czy bohaterów, biorę! Uwielbiam klimat w nich panujący, to, że potrafią świetnie poprawić nastrój, że bawią. Co z tego, że książka może i nie jest zbyt ambitna, a akcja ciut przewidywalna, kiedy prawie każdą stronę czytam z uśmiechem na ustach? Cenię sobie w nich to, że odrywają od rzeczywistości, a człowiek zapomina na chwilę o swoim świecie, o troskach czy problemach.
Fakt faktem, z serii "Dla Pań" historia Lizzie urzekła mnie chyba najmniej, ale znakomicie rekompensuje to genialny wręcz styl pisania pani Cabot. Polecam każdemu, kto lubi uśmiechać się przy lekkiej książce.

Widząc na półkach biblioteki książki pani Cabot, mogę śmiało powiedzieć, że biorę je bez wahania. Bez względu na opisywaną historię, na fabułę czy bohaterów, biorę! Uwielbiam klimat w nich panujący, to, że potrafią świetnie poprawić nastrój, że bawią. Co z tego, że książka może i nie jest zbyt ambitna, a akcja ciut przewidywalna, kiedy prawie każdą stronę czytam z uśmiechem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Graham Masterton - niekwestionowany mistrz horroru naszych czasów już od ponad 30 lat rozkochuje w sobie miłośników literatury grozy. Powieści przepełnione prastarą magią, zaczerpniętą z mitów, legend i wierzeń przeróżnych ludów, owiane tajemnicą i przyprawione pikantnymi scenami, stały się wizytówką Mastertona. Jedną z jego najnowszych książek, a raczej opowiadań jest "Trauma", którą z pełną świadomością uznaję za "wypadek przy pracy".
Główną bohaterką jest Bonnie Winter, kobieta, która w zaskakujący sposób radzi sobie z pojawiającymi się ciągle przeciwnościami losu. Aby utrzymać bezrobotnego męża wylegującego się całymi dniami na kanapie i syna, niechybnie idącego w ślady ojca, Bonnie postanawia podjąć się dodatkowego nietypowego zajęcia. Jest właścicielką firmy zajmującej się doprowadzaniem do porządku miejsc zbrodni. Wszechobecne robactwo kotłujące się w mieszkaniu, plamy i odór gnijącej krwi, a przede wszystkim wiedza o okropnościach, jakie miały tam miejsce nie dają o sobie zapomnieć. Z biegiem czasu zaczyna to mieć coraz większy wpływ na jej życie osobiste i rodzinne. Wracając do domu musi użerać się z pijącym na potęgę mężem, który głosząc poglądy nacjonalistyczne podburza syna. Na dodatek pojawiają się problemy z natarczywym i narzucającym się szefem.
Podczas sprzątania jednego z mieszkań, w którym doszło do szczególnie brutalnej i nie mającej żadnego logicznego wytłumaczenia zbrodni, Bonnie znajduje podejrzanie wyglądające czarne gąsienice, z jakimi nigdy wcześniej nie miała do czynienia. Kiedy sytuacja się powtarza, bohaterka oddaje próbki do badania i odkrywa, że są to larwy motyla, który ponoć jest symbolem opętania, w jaki wpadają ludzie, aby pod jego wpływem zabijać swoich najbliższych. Okazuje się również, że owy motyl Niepylak Mnemozyna występuje tylko i wyłącznie w Meksyku, co jest bzdurą, ponieważ można go spotkać praktycznie na całym świecie. Wiem, że nie jest to książka z rodzaju encyklopedii, ale czytając we wstępie, że autor dokonał niezwykle wielkiego "researchu", by tą powieść napisać poczułam się zawiedziona.
Czytając, parę razy miałam ochotę spojrzeć na okładkę i upewnić się, czy to aby na pewno Masterton. Nie było to coś do czego mnie przyzwyczaił... Bezustannie czegoś brakowało, to dreszczyku emocji, a to tajemnicy, albo po prostu najzwyczajniejszego zaciekawienia lekturą. Wydawało mi się, że pojawia się zbyt wiele "jednorazowych" wątków pobocznych, do których autor już nie wraca. Historia, mogąca być opowiedziana w interesujący sposób, momentami dosłownie stała w miejscu. Zdarzało się, że najciekawszym wydarzeniem w danym rozdziale była sporządzona przez Bonnie lista zakupów, uwzględniająca jej odchudzanie i preparaty do pracy przy "czyszczeniu" mieszkań.
Książkę czyta się szybko, czego tutaj bynajmniej nie zaliczam do plusów. Została napisana banalnym językiem, nie silącym się na nic, poza prostotą. Do tego dochodzą dialogi, często sztuczne, naciągane i niewiarygodne. Idealnym przykładem może być kłótnia Bonnie z koleżanką. Nie wyczułam momentu, kiedy normalna rozmowa przerodziła się w ostrą wymianę zdań. Nie mogłam się również oprzeć wrażeniu, że jest to pisane "na siłę".
W ogólnym zarysie książki Masterton chciał stworzyć Bonnie jako mocny charakter, niezależną, odważną i silną kobietę. A jednak w jej kontaktach z mężczyznami (a chyba każdy facet w książce usiłował ją poderwać) jest coś niesmacznego, nieprawdopodobnego i seksistowskiego. Jeśli miała sobie poradzić z męskim szowinizmem, to niestety, zupełnie jej to nie wyszło. Odrzucało mnie to, wręcz raziło i denerwowało. Sprawiało, że chciałam te fragmenty po prostu ominąć.
Do "Traumy" dołączone są również dwa króciutkie opowiadania - "Bazgroły" i "Szamański kompas", miałam nadzieję, że może one uratują moje ogólne wrażenie o książce, tak się jednak nie stało. Utrzymane kompletnie w klimacie "Traumy", prosty język, przewidywalność, brak jakichkolwiek zwrotów akcji, tajemnicy, czy chociażby wywołania u czytelnika minimalnego zainteresowania.
Opowiadanie, bo powieść to za duże słowo, może spodobać się osobom, nie mającym często do czynienia z kryminałem. To bardzo prosta, wręcz banalna opowieść, która zdaje się nie wywoływać żadnych emocji, chyba, że wziąć pod uwagę opisy miejsc zbrodni, jednak nawet ich jest w książce zdecydowanie za mało. Może jestem trochę za ostra tak krytykując tę pozycję, jednak Masterton jest to autor, po którego do tej pory sięgałam i miałam pewność, że wprowadzi mnie w swój świat, wciągnie do reszty, a każdą stronę będę chłonąć z niesłabnącym zainteresowaniem. Tutaj niestety się zawiodłam, co sprawiło, że twórczości pana Mastertona mam na chwilę obecną dość.

Graham Masterton - niekwestionowany mistrz horroru naszych czasów już od ponad 30 lat rozkochuje w sobie miłośników literatury grozy. Powieści przepełnione prastarą magią, zaczerpniętą z mitów, legend i wierzeń przeróżnych ludów, owiane tajemnicą i przyprawione pikantnymi scenami, stały się wizytówką Mastertona. Jedną z jego najnowszych książek, a raczej opowiadań jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może nie jest to najlepsza książka Cobena, może i jest napisana lekko cukierkowym stylem, może i zakończenie jest mdłe i za słodkie, może i akcja przewidywalna, może. Ale co z tego? Dobrze się to czyta, opowiedziana historia na pewno nie jest banalna. Ja nie mogłam się oderwać, zresztą jak od każdej książki Cobena. Po prostu mi się podobała.

Może nie jest to najlepsza książka Cobena, może i jest napisana lekko cukierkowym stylem, może i zakończenie jest mdłe i za słodkie, może i akcja przewidywalna, może. Ale co z tego? Dobrze się to czyta, opowiedziana historia na pewno nie jest banalna. Ja nie mogłam się oderwać, zresztą jak od każdej książki Cobena. Po prostu mi się podobała.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta zgrabnie opowiedziana historia jest bez wątpienia niezwykle oryginalna. Masterton - król horroru, wprowadza nas w akcję rozgrywającą się w samym sercu Warszawy; brutalne morderstwa, brak jakichkolwiek poszlak i coraz bardziej tajemnicze wydarzenia.
Nie powiem, żeby książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. W sumie to zawiodłam się czytając streszczenie z tyłu okładki, które opowiedziało praktycznie calutką już historię. Liczyłam, że akcja szybko się rozwinie i dojdziemy do tego, czego jeszcze nie wiem. Tak się jednak nie stało.
Mimo to, muszę powiedzieć, że jak już się wciągnęłam, to nie potrafiłam się oderwać. Napisana świetnym charakterystycznym dla Mastertona stylem, wprowadzającym stan grozy i horroru tak, że człowiek leżąc wieczorem w łóżku z książką, zaczyna się bać. Historia intrygująca, lecz na pewno mrożąca krew w żyłach. Dodatkowo, Masterton zaimponował mi całkiem niezłą znajomością topografii Warszawy, bardzo mu się chwali, że do każdej książki stara się jak najlepiej przygotować, poznać historię miejsca, które opisuje, zwyczaje mieszkańców.
Na koniec powiem tylko tyle, POLECAM, bo książka jest świetna. Może nie od pierwszej strony, ale czy książkę można ocenić nie czytając jej pierwszych 50 stron?

Ta zgrabnie opowiedziana historia jest bez wątpienia niezwykle oryginalna. Masterton - król horroru, wprowadza nas w akcję rozgrywającą się w samym sercu Warszawy; brutalne morderstwa, brak jakichkolwiek poszlak i coraz bardziej tajemnicze wydarzenia.
Nie powiem, żeby książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. W sumie to zawiodłam się czytając streszczenie z tyłu okładki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony, przeczytałam jednym tchem. Wywarła na mnie ogromne wrażenie :) niezwykła historia, chwilami mrożąca krew w żyłach,a przede wszystkim oryginalna i "inna". Książka z rodzaju tych, które na długo pozostają w pamięci i ciężko później zacząć czytać coś innego :)

Wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony, przeczytałam jednym tchem. Wywarła na mnie ogromne wrażenie :) niezwykła historia, chwilami mrożąca krew w żyłach,a przede wszystkim oryginalna i "inna". Książka z rodzaju tych, które na długo pozostają w pamięci i ciężko później zacząć czytać coś innego :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia bardzo oryginalna i ciekawa, jednak nie do końca przekonał mnie sposób prowadzenia narracji, chwilami wręcz drażnił. Ogólnie książkę polecam, bo stara się nas nauczyć doceniać, to co mamy :)

Historia bardzo oryginalna i ciekawa, jednak nie do końca przekonał mnie sposób prowadzenia narracji, chwilami wręcz drażnił. Ogólnie książkę polecam, bo stara się nas nauczyć doceniać, to co mamy :)

Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

Wstrząsająca historia, która wywarła na mnie ogromne wrażenie, bardzo poruszająca.

Wstrząsająca historia, która wywarła na mnie ogromne wrażenie, bardzo poruszająca.

Pokaż mimo to