Lizzie wyrusza do Europy, żeby spotkać się z dawno nie widzianym ukochanym. Niestety, ale spotkanie kończy się w zupełnie inny sposób niż dziewczyna mogła sobie to wyobrazić. Zamiast spędzić miesiąc w Londynie, udaje się do Francuskiej Winnicy , do przyjaciół, którzy spędzają tam lato. Może ten pobyt umili jej pewien przystojny mężczyzna?? Hmmm... Zdaje się jednak, że już gdzieś widziała tę twarz, a tak! To z nim zawarła przypadkową znajomość w pociągu i zdradziła mu swoje największe sekrety z myślą o tym, że nigdy więcej się nie spotkają... Cóż, jej skłonność do gadulstwa znów wpędza ją w kłopoty ! 🤷

Powiem wam, że ta książka jest fantastyczną komedią pełną pomyłek, zabawnych sytuacji i poczucia humoru ! Za każdym razem, gdy do niej wracam śmieje się do łez! Nic, a nic przez te lata nie straciła w moich oczach na swojej świetności. Główna bohaterka ma niesamowitą skłonność do gadulstwa. Czasami, aż za bardzo ale można na to przymknąć oko. Cała sytuacja , w której się znajduje jest niesamowita! Pokazuje nam jak bardzo można zmienić swoje życie w przeciągu kilku godzin za pomocą kilku wypowiedzianych słów. W tej książce oczywiście nie zabrakło wątku miłosnego i gorącego, namiętnego romansu. Całość dopełniają przepiękne opisy Winnicy, w której bohaterowie spędzają wakacje. Lizzie ma również pasje, którą jest renowacja ciuchów vintage. Czuję się w tym temacie jak ryba w wodzie, więc jeśli też odrobinę lubicie takie klimaty, to znajdziecie je w Papli.
Chcąc nie zdradzać fabuły z tym opisem was zostawię! Polecam książkę z całego ❤️ jest idealna na poprawę humoru i wprawienie w dobry nastrój.
Ps. W tej całej historii nie zabraknie nam przystojnego mężczyzny, który z pewnością podziała swoim urokiem na waszą wyobraźnię!

Lizzie wyrusza do Europy, żeby spotkać się z dawno nie widzianym ukochanym. Niestety, ale spotkanie kończy się w zupełnie inny sposób niż dziewczyna mogła sobie to wyobrazić. Zamiast spędzić miesiąc w Londynie, udaje się do Francuskiej Winnicy , do przyjaciół, którzy spędzają tam lato. Może ten pobyt umili jej pewien przystojny mężczyzna?? Hmmm... Zdaje się jednak, że już...

Nie spodziewałam się wiele i myślałam, że jestem już za stara na książki Meg Cabot, ale przepadłam! Chrzanić Pamiętnik Księżniczka, Papla jest o niebo lepsza!

Nie spodziewałam się wiele i myślałam, że jestem już za stara na książki Meg Cabot, ale przepadłam! Chrzanić Pamiętnik Księżniczka, Papla jest o niebo lepsza!

Nie często staje się tak za zaczynam czytać książkę i jej nie kończę. Tak właśnie stało się z Paplą, nie wiem dlaczego. Styl autorki kompletnie do mnie nie przemawia. Może za jakiś czas spróbuję z jakąś inną pozycja.

Nie często staje się tak za zaczynam czytać książkę i jej nie kończę. Tak właśnie stało się z Paplą, nie wiem dlaczego. Styl autorki kompletnie do mnie nie przemawia. Może za jakiś czas spróbuję z jakąś inną pozycja.

Przeczytane w wersji oryginalnej w celu przetestowania swojego angielskiego.

Zabawna, przyjemna książka dla młodych dorosłych. Niesamowite uroki Francji i opisy szesnastowiecznego zamku.

O tym, że czasem, gdy za dużo się mówi - nie popłaca, ale czasem może zmienić czyjeś życie.

Lizzie Nichols postanawia odwiedzić po ukończeniu studiów swojego chłopaka w Anglii, który na miejscu okazuje się całkiem inną osobą. Postanawia uciec przed nim i jego problemami.

A ucieka do Souillac, gdzie przebywa jej przyjaciółka z chłopakiem, którzy pomagają w przygotowaniu wesela.

Przeczytane w wersji oryginalnej w celu przetestowania swojego angielskiego.

Zabawna, przyjemna książka dla młodych dorosłych. Niesamowite uroki Francji i opisy szesnastowiecznego zamku.

O tym, że czasem, gdy za dużo się mówi - nie popłaca, ale czasem może zmienić czyjeś życie.

Lizzie Nichols postanawia odwiedzić po ukończeniu studiów swojego chłopaka w Anglii, który...

Idealna do środków lokomocji: Dasz radę się oderwać, ale z przyjemnością wrócisz i dowiesz się: co dalej:)

Idealna do środków lokomocji: Dasz radę się oderwać, ale z przyjemnością wrócisz i dowiesz się: co dalej:)

"Wstęp" na circa 80 stron, który nie wiem, czy ma na celu ośmieszyć Brytyjczyków, czy Amerykanów (czy oba naraz). Narratorka, a zarazem glówna bohaterka, bezmyślnym niemalze strumieniem świadomości relacjonuje na zmianę pijackie wybryki przyjaciół i rodzinki, z wybrykami brytyjskiego wybranka serca, który nosi koszulki Aerosmith, i ona nie może uwierzyć, ze to na serio (serio).
Akcja właściwa, która zaczyna się potem, jest... cóż, sztampowa do bólu. Mamy piękne krajobrazy, silikonową wredną blondzię łasą na kasę, wiecznie pijanych przyjaciół, troskliwego zajętego przystojniaka i dużo okazji do tworzenia katastrof.
Plusik leci za umiłowanie bohaterki do zabytkowych ciuchów (czysto subiektywnie) i za konsekwencję w prowadzeniu postaci - faktycznie trajkocze jak kataryna, co i widać w narracji, i jest motorem do wielu wydarzeń (śmiesznych alibo nie).

"Wstęp" na circa 80 stron, który nie wiem, czy ma na celu ośmieszyć Brytyjczyków, czy Amerykanów (czy oba naraz). Narratorka, a zarazem glówna bohaterka, bezmyślnym niemalze strumieniem świadomości relacjonuje na zmianę pijackie wybryki przyjaciół i rodzinki, z wybrykami brytyjskiego wybranka serca, który nosi koszulki Aerosmith, i ona nie może uwierzyć, ze to na serio...

Bohaterką i narratorką tej książki jest Lizzie, absolwentka a właściwie jeszcze nie absolwentka dość mało spotykanego kierunku związanego z modą. Poznajemy ją w chwili kiedy wyjeżdża do swojego dawno nie widzianego ukochanego (widziała go raptem pare razy) do Europy. Jak się okazuje nie jest on tym za kogo się podawał (rodzinie powiedział, ze jego ukochana jest gruba, pobiera zasiłek dla bezrobotnych a tym czasem pracuje jako kelner no i warto również pamiętać że jest hazardzistą),lub tym kogo Lizzie stworzyła w swojej głowie. Bohaterka w tej trudnej sytuacji może liczyć na swoja przyjaciółkę i jej chłopaka którzy obecnie przebywają we Francji i do których to własnie wybiera sie w tym trunym momencie. W pociągu poznaje uroczego nieznajomego Lucka któremu opowiada o wszystkim co sie wydarzyło nie zdając sobie sprawy z tego, że Luck jest znajomym jej znajomych do których własnie zmierza.

Bohaterką i narratorką tej książki jest Lizzie, absolwentka a właściwie jeszcze nie absolwentka dość mało spotykanego kierunku związanego z modą. Poznajemy ją w chwili kiedy wyjeżdża do swojego dawno nie widzianego ukochanego (widziała go raptem pare razy) do Europy. Jak się okazuje nie jest on tym za kogo się podawał (rodzinie powiedział, ze jego ukochana jest gruba,...

Niestety nie przekonała mnie.

Niestety nie przekonała mnie.

Myślałam, że beztrosko pogrążona w "Papli" Meg Cabot trochę oderwę się od tej szarej pogody za oknem i od szarych myśli, bo jako nastolatka uwielbiałam jej serię "Pośredniczka".Tym razem jedynym skutkiem lektury była utrata kilku neuronów. Naiwne to, przewidywalne, ani śmieszne ani wzruszające. Strata czasu. Nie bez powodu często porównuję książki do jedzenia. Bywają lekko niestrawne ale sycące podręczniki na studia, bywają ciastka z kremem w postaci komedii i fajnych czytadeł czy też kriminałów, klasyki bywają jak alkohol, jak herbata, jak woda. Niezbędne dla mojego umysłu. Tutaj dostałam odgrzewanego w mikrofalówce Big Maca. Literatura fast food, styl kompletnie bez smaku...

Myślałam, że beztrosko pogrążona w "Papli" Meg Cabot trochę oderwę się od tej szarej pogody za oknem i od szarych myśli, bo jako nastolatka uwielbiałam jej serię "Pośredniczka".Tym razem jedynym skutkiem lektury była utrata kilku neuronów. Naiwne to, przewidywalne, ani śmieszne ani wzruszające. Strata czasu. Nie bez powodu często porównuję książki do jedzenia. Bywają lekko...

Książka na nudne, jesienne wieczory.

Książka na nudne, jesienne wieczory.