-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2018-08-22
Gwiazdki za ilość treści nie jakość czy też osobę Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Książka w wielkim skrócie opisuje życie i osobę Małej Arabki. Człowiek usiądzie, zacznie czytać a tu już ogląda ostatnią stronę. Ech. Książka rozbudza ciekawość i podrażnia. I zastanawiasz się gdzie znaleźć prawdziwe tomiszcze o niej.
Gwiazdki za ilość treści nie jakość czy też osobę Marii od Jezusa Ukrzyżowanego. Książka w wielkim skrócie opisuje życie i osobę Małej Arabki. Człowiek usiądzie, zacznie czytać a tu już ogląda ostatnią stronę. Ech. Książka rozbudza ciekawość i podrażnia. I zastanawiasz się gdzie znaleźć prawdziwe tomiszcze o niej.
Pokaż mimo to2018-08-01
2018-07-27
2018-07-14
2018-06-07
"Pasja" to historia i jednocześnie teraźniejszość. Tyle cierpienia i bólu znieść mógł tylko Jezus. Pamiętam, że jedna ze świętych spytała się Jezusa "Co było dla Ciebie Panie najbardziej bolesne?" odpowiedział, że "Rozciąganie na krzyżu". Po przeczytaniu "Pasji" już rozumiem dlaczego.
I tak jest z całą książką, wyjaśnia naprawdę wiele nurtujacych nas pytań (przynajmniej moich).
"Pasja" to historia i jednocześnie teraźniejszość. Tyle cierpienia i bólu znieść mógł tylko Jezus. Pamiętam, że jedna ze świętych spytała się Jezusa "Co było dla Ciebie Panie najbardziej bolesne?" odpowiedział, że "Rozciąganie na krzyżu". Po przeczytaniu "Pasji" już rozumiem dlaczego.
I tak jest z całą książką, wyjaśnia naprawdę wiele nurtujacych nas pytań (przynajmniej...
2018-04-25
2018-03-25
Kobieta dla której życie na ziemi to tylko przystanek. Pragnęła nieba z dużą zawziętością. Włoszka z krwi i kości, która cierpienie znosiła z nadludzkim spokojem.
Kobieta dla której życie na ziemi to tylko przystanek. Pragnęła nieba z dużą zawziętością. Włoszka z krwi i kości, która cierpienie znosiła z nadludzkim spokojem.
Pokaż mimo to2018-04-09
Przesłanie książki: "Nie skąpmy prawdziwej miłości dla bliźnich. I stawiajmy Boga w centrum naszego życia".
Przesłanie książki: "Nie skąpmy prawdziwej miłości dla bliźnich. I stawiajmy Boga w centrum naszego życia".
Pokaż mimo to2018-04-07
2018-03-10
2017-12-13
Książka kierowana do płci pięknej. Problemy miłosne są głównym wątkiem, w tle jest kopalnia, rodzina i etykieta. Wszystko ładnie się zgrywa, wręcz cukierkowo. Mam jednak uczulenie na mezalianse. Może i takowe się zdarzały, ale raczej z dorobkiewiczami którzy potrafili wnieść coś do majątku. Zamożny i wykształcony człowiek z klasy wyższej nie brał ślubu z biednym, niewykształconym parobkiem. Pobyt w miejscach gdzie kastowość nie istnieje nie jest wystarczającym wyjaśnieniem dla tego typu zachowania. Podejrzewam, że w kolejnej części problemy miłosne urosną do wielkości Mont Everestu. Książka przewidywalna i lekka. Miłego relaksu
Książka kierowana do płci pięknej. Problemy miłosne są głównym wątkiem, w tle jest kopalnia, rodzina i etykieta. Wszystko ładnie się zgrywa, wręcz cukierkowo. Mam jednak uczulenie na mezalianse. Może i takowe się zdarzały, ale raczej z dorobkiewiczami którzy potrafili wnieść coś do majątku. Zamożny i wykształcony człowiek z klasy wyższej nie brał ślubu z biednym,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-06-06
2017-03-07
Intryga zawiła jak prawo amerykańskie, a może jeszcze bardziej - jak prawo polskie:)Ukazuje politykę w pełnej krasie. Jednym czyli większości chodzi o pieniądze, innym o słupki - władzę a jeszcze innym o "święty spokój". Całe zamieszanie wywołuje Darby swoim "gdybaniem" przelanym na papier. Ktoś te "gdybanie" bierze na poważnie i zaczyna się cała zabawa w kotka i myszkę. Pościgi, bomby, strzelaniny - dzieje się na całego. Połowa książki to ukrywanie się, ucieczka i paranoiczny strach przed NIMI. Wprawdzie trzyma w napięciu ale zabrakło czegoś na zakończenie, to tak jakby przygotować bardzo dobre danie ale piekarnik wysiadł pod koniec i się nie upiekło jak trzeba.
Intryga zawiła jak prawo amerykańskie, a może jeszcze bardziej - jak prawo polskie:)Ukazuje politykę w pełnej krasie. Jednym czyli większości chodzi o pieniądze, innym o słupki - władzę a jeszcze innym o "święty spokój". Całe zamieszanie wywołuje Darby swoim "gdybaniem" przelanym na papier. Ktoś te "gdybanie" bierze na poważnie i zaczyna się cała zabawa w kotka i myszkę....
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-01
Jack Reacher - inteligentny, silny, posługujący się bronią, nie zagrzewający nigdzie miejsca (wolny duch), chyba przystojny - marzenie przeciętnego Amerykanina by być nim i przeciętnej Amerykanki by być z nim. Lee Child dobrze wiedział kogo tworzy. Jacka nie da się nie lubić. Ma głowę na karku, trochę wyćwiczonych mięśni a do tego zna kilka sposobów zabijania (widelcem, wykałaczką czy czym tam chcecie, Jack preferuje noże) i nie ma oporów przed ich stosowaniem. Dla wrogów jest bezlitosny. Ta seria nie należy do sielankowych, są momenty, które źle wpływają na pracę żołądka. Child dużo pracuje nad tym by pokazać ja człowiek potrafi być okrutny. Zagadki kryminalne są zazwyczaj bardziej złożone niż czytelnikowi się wydaje. Znaleźć tu można też wiele interesujących informacji dotyczących broni, przestępstw lub sposobów zabijania, których oczywiście nie jestem w stanie zweryfikować więc to mogą być zwyczajne bujdy, mimo wszystko czyta się je z prawdziwą przyjemnością:). Każda część to zupełnie inna historia. Nie ma wątków przewodnich, także można czytać w kolejności tylko sobie odpowiadającej. Prawdziwa seria sensacyjna, która daje czystą radość.
Jack Reacher - inteligentny, silny, posługujący się bronią, nie zagrzewający nigdzie miejsca (wolny duch), chyba przystojny - marzenie przeciętnego Amerykanina by być nim i przeciętnej Amerykanki by być z nim. Lee Child dobrze wiedział kogo tworzy. Jacka nie da się nie lubić. Ma głowę na karku, trochę wyćwiczonych mięśni a do tego zna kilka sposobów zabijania (widelcem,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-04
Interesująca pozycja. Dotykająca wiele różnych spraw, których nawet nie jest się w stanie ocenić. Nie można przy tej książce się nudzić gdyż bohaterowie mają wiele problemów do rozwiązania. Byłoby znacznie lepiej gdyby zakończenie nie było tak przekombinowane. W każdym bądź razie pozycja ta jest godna polecenia.
Interesująca pozycja. Dotykająca wiele różnych spraw, których nawet nie jest się w stanie ocenić. Nie można przy tej książce się nudzić gdyż bohaterowie mają wiele problemów do rozwiązania. Byłoby znacznie lepiej gdyby zakończenie nie było tak przekombinowane. W każdym bądź razie pozycja ta jest godna polecenia.
Pokaż mimo to2017-01-22
2016-12-17
2017-01-17
Lolita mimo iż przeczytana dawno temu usadowiła się gdzieś wewnątrz mnie i spokoju nie daje. Może jak sklecę kilka zdań to się uwolnię od niej. Zapoznałam się z kilkoma opiniami i mam wrażenie, że ja widzę to trochę inaczej.
Dla mnie główny bohater to kawał gn... który wykorzystuje swój wiek, majątek, swoją wiedzę by zdobyć, zniewolić czy też okiełznać Lolitę (dziecko). Razi użycie takich słów po przeczytaniu Lolity, nieprawdaż:)? Nabokov zabawił się czytelnikiem i ubrał Humberta w inteligencję, ogładę i elokwencję przez którą człowiek musi po słownik sięgać. Nie dość, że nasz bohater używa słów z kosmosu to jeszcze bawi się w słowotwórstwo. Autor stworzył sympatycznego, pełnego wdzięku człowieka, którego w jakiś sposób mamy polubić. Jednak fakt, że życiem naszego bohatera kieruje prymitywny popęd i to do dziecka, skutecznie mi to uniemożliwia. Upraszczam?? Być może. Jak jednak określić człowieka, który całe swoje życie, pracę podporządkowuje rządzy??
I Lolita, która z zamysłem jest przedstawiona jako próżna, leniwa, żyjąca w świecie kolorowej prasy z awersją do nauki dziewczynka. Gardzimy jej podejściem do życia. Płytka, dojrzewająca dziewczynka ignoruje wszystko wokół i skupia się na sobie. Szczególnie to dostrzegamy gdy Humbert, ten wykształcony człek drwi z jej braku zainteresowań, więc dlaczego czytelnik ma mu nie przyklasnąć. Nie można jednak odmówić Lolicie inteligencji, tej życiowej. Dziewczynka w świecie, który stworzyli jej dorośli radzi sobie najlepiej jak potrafi i wyciąga z tego ile może. Jest ofiarą, chociaż często się o tym zapomina czytając skomplikowane wynurzenia Humberta. Jak się w czymś takim odnaleźć aby nie zwariować??
Książa wzbudza ogrom emocji i duży wewnętrzny sprzeciw wobec całej tej sytuacji. Humbert, który połknął słownik jest dla zamydlenia oczu. Gdyby odebrać mu ten słowotok i wcisnąć w jego usta kilka epitetów otrzymalibyśmy zwykłego … i zwykłą książkę. A tak Pan Nabokov stworzył coś niesamowitego co porusza najgłębsze struny wewnątrz człowieka. Miłej lektury i nie sięgajcie po słownik bo nie o to w tym chodzi.
Lolita mimo iż przeczytana dawno temu usadowiła się gdzieś wewnątrz mnie i spokoju nie daje. Może jak sklecę kilka zdań to się uwolnię od niej. Zapoznałam się z kilkoma opiniami i mam wrażenie, że ja widzę to trochę inaczej.
więcej Pokaż mimo toDla mnie główny bohater to kawał gn... który wykorzystuje swój wiek, majątek, swoją wiedzę by zdobyć, zniewolić czy też okiełznać Lolitę (dziecko)....