-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać325
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2023-08-16
2023-08-08
To druga książka autorstwa Konstantego Geberta jaką miałem przyjemność (jakże wielką!) przeczytać. Wspaniała polszczyzna i jakże wdzięczny temat - wdzięczny, bo zawiły, skomplikowany, w odcieniach szarości i tak też przedstawił go autor. Nie ma tu li tylko dobrych Żydów i złych Arabów, wręcz przeciwnie...są wszyscy, takimi jakimi ich znamy z dzisiejszego świata. Choć książka poza historią, głównie tą z przełomu XIX i XX wieku, a następnie lat powstania i walk o państwo Izraela, prezentuje też szerokie spektrum (bo kilkuset stronnicowe) wydarzeń ostatnich 30 lat Ziemi Świętej, to czyta się ją momentami niczym "Podróże z Herodotem" Ryszard Kapuścińskiego, czyli znakomicie.
Oczywiście jest też wada, hmmm pewnie nawet kilka. Na te lekko 30 rozdziałów, bodajże 2 poświęcone m.in. Arafatowi, Organizacji Wyzwolenia Palestyny, są ewidentnie kalką z innej książki autora z lat ubiegłych i to widać, tj. niektóre zdania napisane są tak, jakbyśmy czytali tekst np. w 2002 r. - autor nie zaktualizował treści pod względem odniesienia do roku, w którym książkę wydaje. To drażniło, nawet bardzo, jednak kolejne już rozdziały, tj. druga połowa książki znowuż były napisane świetnie.
Polecam po stokroć!
To druga książka autorstwa Konstantego Geberta jaką miałem przyjemność (jakże wielką!) przeczytać. Wspaniała polszczyzna i jakże wdzięczny temat - wdzięczny, bo zawiły, skomplikowany, w odcieniach szarości i tak też przedstawił go autor. Nie ma tu li tylko dobrych Żydów i złych Arabów, wręcz przeciwnie...są wszyscy, takimi jakimi ich znamy z dzisiejszego świata. Choć...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-03-07
Jest to moim zdaniem najlepsza pozycja o historii Polski, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Ciekawe opisy, aczkolwiek pozbawione zbędnych udziwnień i ubarwień sprawiły, że skomasowanie setek faktów i tysięcy dat w tej publikacji jest dla czytelnika, będącego laikiem z historii... naprawdę miłą lekturą.
Książka ta zajmie jedno z honorowych miejsc w mojej biblioteczce. Polecam ją Każdemu, kto choć trochę ciekaw jest historii naszej ojczyzny w latach 1918-1939 (losy do 1945 r. także zostały poglądowo przedstawione).
Żadna inna publikacja, łącznie z dorobkiem Normana Daviesa, nie sprawiła, że moja wiedza historyczna jest tak uporządkowana jak teraz...
Ta książka to prawdziwe arcydzieło i skarbnica wiedzy:)
Jest to moim zdaniem najlepsza pozycja o historii Polski, z jaką przyszło mi się zmierzyć. Ciekawe opisy, aczkolwiek pozbawione zbędnych udziwnień i ubarwień sprawiły, że skomasowanie setek faktów i tysięcy dat w tej publikacji jest dla czytelnika, będącego laikiem z historii... naprawdę miłą lekturą.
Książka ta zajmie jedno z honorowych miejsc w mojej biblioteczce....
2012-01-04
"Gulasz z turula" to naprawdę ciekawa książka, traktująca o Węgrach, ze strony..., której większość Polaków nie zna. Jak się okazuje mamy wiele podobnych cech, np. uwielbienie męczeństwa i rozprawiania o narodowych klęskach.... mało tego w całej pozycji natknąć się można na wzmianki z dziedziny gastronomicznej, które tylko wzmagają apetyt do dalszego... przerzucania kartek:)
Bardzo dobra lektura:)
"Gulasz z turula" to naprawdę ciekawa książka, traktująca o Węgrach, ze strony..., której większość Polaków nie zna. Jak się okazuje mamy wiele podobnych cech, np. uwielbienie męczeństwa i rozprawiania o narodowych klęskach.... mało tego w całej pozycji natknąć się można na wzmianki z dziedziny gastronomicznej, które tylko wzmagają apetyt do dalszego... przerzucania...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-24
Merytorczyne, wyczerpujące, obiektywne, a do tego okraszone piękną polszczyzną słowa Thomasa Orchowskiego to przykład dobrego, jeśli nie świetnego polskiego reportażu.
Właściwie nie ma się do czego przyczepić. Czyta się znakomicie, nie brakuje faktów i powiązań historycznych, a to wszystko ubrane w historie wielu rozmówców autora.
Wspaniały tytuł!
Merytorczyne, wyczerpujące, obiektywne, a do tego okraszone piękną polszczyzną słowa Thomasa Orchowskiego to przykład dobrego, jeśli nie świetnego polskiego reportażu.
Właściwie nie ma się do czego przyczepić. Czyta się znakomicie, nie brakuje faktów i powiązań historycznych, a to wszystko ubrane w historie wielu rozmówców autora.
Wspaniały tytuł!
2013-08-19
Pomimo, iż książkę tą jak i samego premiera Węgier wychwalają z reguły moi przeciwnicy polityczni to mam o tej pozycji jak najlepsze zdanie. Autor wydaje mi się nieco zapatrzony i stronniczy w swojej pracy, niemniej jednak w drugiej połowie swojej pozycji poświęcił kilka stron także na krytykę postępowania Orbana np. względem mediów.
Polecam
Pomimo, iż książkę tą jak i samego premiera Węgier wychwalają z reguły moi przeciwnicy polityczni to mam o tej pozycji jak najlepsze zdanie. Autor wydaje mi się nieco zapatrzony i stronniczy w swojej pracy, niemniej jednak w drugiej połowie swojej pozycji poświęcił kilka stron także na krytykę postępowania Orbana np. względem mediów.
Polecam
2005
2005
2006
Porywy akcji wciągną nawet najbardziej opornych czytelników
Porywy akcji wciągną nawet najbardziej opornych czytelników
Pokaż mimo to2005
kilka lat temu ta książka potrafiła zafascynować, w dodatku napisana językiem nie za barzdo wysublimowanym, ale wkręcającym czytelnika:)
kilka lat temu ta książka potrafiła zafascynować, w dodatku napisana językiem nie za barzdo wysublimowanym, ale wkręcającym czytelnika:)
Pokaż mimo to2013-04-16
Nie mogłem nie przeczytać tej książki. Po pierwsze Robert Krasowski to jeden z najlepszych moim zdaniem dziennikarzy w kraju, wychowałem się właściwie na jego "Dzienniku - Polska, Europa, Świat" począwszy od pierwszego wydania... podobnie jak uwielbiam jego artykuły w "Polityce", która jest dla mnie niczym Biblia, towarzyszy mi zawsze i wszędzie od 10 lat.
Z drugiej strony Jan Rokita, człowiek, który przyciągnął mnie do "małej" działalności politycznej, polityk na którego "Alfabecie Rokity" również się wychowałem, z którego poglądami nie sposób się nie zgodzić (w moim przypadku, oczywiście).
Kolejna sprawa to właśnie to moje zaangażowanie w politykę, dawniej, kiedy ideały były inne, oczym pisze Rokita, w 2004 r. w ogóle cała przyszłość polskiej sceny politycznej rysowała się inaczej...
No i z tych właśnie trzech powodów zakupiłem ten tytuł, przeczytałem kończąc z poczuciem dobrze zagospodarowanego czasu.
Moim zdaniem to naprawdę dobra pozycja (a o polityce i jej szczegółach nie będę się rozpisywać, bo i po co... mamy demokrację, każdy może mieć własne, odmienne zdanie).
Polecam :)
Nie mogłem nie przeczytać tej książki. Po pierwsze Robert Krasowski to jeden z najlepszych moim zdaniem dziennikarzy w kraju, wychowałem się właściwie na jego "Dzienniku - Polska, Europa, Świat" począwszy od pierwszego wydania... podobnie jak uwielbiam jego artykuły w "Polityce", która jest dla mnie niczym Biblia, towarzyszy mi zawsze i wszędzie od 10 lat.
Z drugiej strony...
2012-12-28
Bardzo ciekawa lektura, opisująca rozmowy, spotkania i spostrzeżenia autora reportażu z Arabami zamieszkałymi w Izraelu. Podejrzewam, że osoby, które oceniły tą książkę nisko nie zrozumiały wielu przesłań i nawiązań do wydarzeń... więc jeśli Ty, Drogi Czytelniku, o Izraelu wiesz nie więcej niż przekazują media, to wpierw polecałbym ksiązkę "Balagan. Alfabet izraelski." tego samego autora.
Bardzo ciekawa lektura, opisująca rozmowy, spotkania i spostrzeżenia autora reportażu z Arabami zamieszkałymi w Izraelu. Podejrzewam, że osoby, które oceniły tą książkę nisko nie zrozumiały wielu przesłań i nawiązań do wydarzeń... więc jeśli Ty, Drogi Czytelniku, o Izraelu wiesz nie więcej niż przekazują media, to wpierw polecałbym ksiązkę "Balagan. Alfabet izraelski."...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-12
"Z Polską w sercu..." to książka, która poruszyła mnie do głębi. Przepiękna polszczyzna autora w sposób godny literackiej Nagrody Nobla wprowadza czytelnika w świat emigracji, w przestrzeń ludzi wielkich duchem, którzy swoje życiowe sukcesy odnosili z Polską w sercu właśnie.
Opowieści o tym jak ludzie w większości z pokolenia lat 20. i 30. dokonywali rzeczy, których stworzenie byłoby niemożliwe w Polsce są przepiękne, a zarazem wprowadzające mnie, czytelnika do krainy smutku.
Niezwykle wzruszające są dla mnie historie ludzi, którzy nie mogli wrócić do Polski, a także tych, którzy z niej wyjechali z różnych przyczyn. Ich historie staram się przyrównać do swojego życia i rozterek, które targają mną na myśl o emigracji.
Nieustannie staram się zrozumieć dlaczego My, Polacy od co najmniej czasu zaborów musimy emigrować, opuszczać ojczystą ziemię, rodzinę, bliskich i przyjaciół, by móc godnie żyć czy też rozwijać swoje talenty... i tego właśnie, by każdy z Nas mógł spełniać swoje marzenia w Polsce, życzę wszystkim czytelnikom, nie tylko dzieł Olgierda Budrewicza.... :)
"Z Polską w sercu..." to książka, która poruszyła mnie do głębi. Przepiękna polszczyzna autora w sposób godny literackiej Nagrody Nobla wprowadza czytelnika w świat emigracji, w przestrzeń ludzi wielkich duchem, którzy swoje życiowe sukcesy odnosili z Polską w sercu właśnie.
Opowieści o tym jak ludzie w większości z pokolenia lat 20. i 30. dokonywali rzeczy, których...
2011-06-02
Świetna pozycja, wymagająca dużego skupienia i także niemałej wiedzy w sprawach gospodarczych naszego kraju. Autorzy duży nacisk kładą na polskie rozwiązania, które świetnie sprawdzały się już w XIV wieku jak hipoteka, czy z początkiem XX wieku jak weksle.
Co dla mnie szczególnie ważne opisano tutaj po krótce kwestię rozwoju polskiej energetyki.
Polecam wszystkim zainteresowanym polską gospodarką, systemem emerytalnym, ubezpieczeniowym... czy też po prostu chcącym poczytać o absurdach w Polsce.
Świetna pozycja, wymagająca dużego skupienia i także niemałej wiedzy w sprawach gospodarczych naszego kraju. Autorzy duży nacisk kładą na polskie rozwiązania, które świetnie sprawdzały się już w XIV wieku jak hipoteka, czy z początkiem XX wieku jak weksle.
Co dla mnie szczególnie ważne opisano tutaj po krótce kwestię rozwoju polskiej energetyki.
Polecam wszystkim...
2011-01-06
Piękna polszczyzna opisująca wiele tajników kryzysu i zasad ekonomii. Polecam wszystkim!
Jedyny minus moim zdaniem to brak skromności autora, bo bardzo często wspomina o swoich pomysłach, poczynaniach, i rozmyślaniach, które ponoć są nieomylne. Za dużo tego typu rozważań, zdecydowanie
Piękna polszczyzna opisująca wiele tajników kryzysu i zasad ekonomii. Polecam wszystkim!
Jedyny minus moim zdaniem to brak skromności autora, bo bardzo często wspomina o swoich pomysłach, poczynaniach, i rozmyślaniach, które ponoć są nieomylne. Za dużo tego typu rozważań, zdecydowanie
2011-05-05
Tytuł ten czytałem chyba z 2 miesiące, drobnymi fragmentami, z czasem na własne przemyślenia. To długo, bardzo długo, aczkolwiek ostatnie 200 stron (niespełna 1/3 książki) pochłonąłem w 2 dni.
Skierowana jest zdecydowanie do osób zaznajomionych z twórczością Kapuścińskiego, każdego innego czytelnia znudzi pierwsze parędziesiąt stron.
Tak jak i moi poprzednicy, stwierdzam, iż jak zawsze media zrobiły wielki szum o nic... a już na pewno nie można stwierdzić, iż jej autor p. Domosławski oczernia Kapuścińskiego.
To bardzo szeroki i szczegółowy opis Ryszarda Kapuścińskiego, jego życiowych zakrętów, potknięć, wypraw, nieścisłości w tym co pisał i zmieniającego się stosunku wobec świata, Polski i własnych poczynań.
Tytuł ten czytałem chyba z 2 miesiące, drobnymi fragmentami, z czasem na własne przemyślenia. To długo, bardzo długo, aczkolwiek ostatnie 200 stron (niespełna 1/3 książki) pochłonąłem w 2 dni.
Skierowana jest zdecydowanie do osób zaznajomionych z twórczością Kapuścińskiego, każdego innego czytelnia znudzi pierwsze parędziesiąt stron.
Tak jak i moi poprzednicy,...
2012-10-11
Książkę tą chwyciłem do ręki, nie mogąc już dłużej znieść naukowego i historycznego stylu "Kraju utraconego" G. Rosenberga. Gubiłem się w setkach dat, tysiącach nazwisk i faktów... stąd też nagłe postanowienie zapoznania się z publikacją Pawła Smoleńskiego.
"Balagan" dał mi to czego oczekiwałem, podstawową wiedzę o Izraelu, masę niebanalnych ciekawostek a zarazem chwilę relaksu..., którą przynosi lektura naprawdę dobrze napisanej książki:)
Książkę tą chwyciłem do ręki, nie mogąc już dłużej znieść naukowego i historycznego stylu "Kraju utraconego" G. Rosenberga. Gubiłem się w setkach dat, tysiącach nazwisk i faktów... stąd też nagłe postanowienie zapoznania się z publikacją Pawła Smoleńskiego.
"Balagan" dał mi to czego oczekiwałem, podstawową wiedzę o Izraelu, masę niebanalnych ciekawostek a zarazem chwilę...
2004
2009
2004
Nie wiem jakim cudem, ale ta książka czekała na mnie na jednej z półek... 12 lat. Była w tym czasie układana, przekładana, przeprowadzała się wraz ze mną... no dobra, chyba ją za bardzo uczłowieczyłem... Tak czy inaczej, ze zdziwieniem odkryłem, że tego tytułu nie przeczytałem..., ale może tak miało być, gdyż stała się ona świetnym uzupełnieniem "Pokoju z widokiem na wojnę" Konstantego Geberta, dołożeniem jednego puzzla do historycznej układanki nt. Bliskiego Wschodu jaką staram się ułożyć w głowie.
Czytajcie i rozkoszujcie się pięknem słowa i opowieści śp. P. Smoleńskiego!
Nie wiem jakim cudem, ale ta książka czekała na mnie na jednej z półek... 12 lat. Była w tym czasie układana, przekładana, przeprowadzała się wraz ze mną... no dobra, chyba ją za bardzo uczłowieczyłem... Tak czy inaczej, ze zdziwieniem odkryłem, że tego tytułu nie przeczytałem..., ale może tak miało być, gdyż stała się ona świetnym uzupełnieniem "Pokoju z widokiem na...
więcej Pokaż mimo to