-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
Piekielnie dobra książka ; ) błyskotliwa i solidna, w zależności od wrażliwości i intelektu czytelnika daje nieskończone możliwości interpretacji, ostatnia powieść Bułhakowa nazywana „powieścią zachodzącego słońca”, mroczny klimat Moskwy i karnawałowa wizja świata / „z przekonania fałszerz pieniędzy, z zamiłowania zdrajca stanu, ale alchemik całkiem, całkiem” ; ) Powieść z przesłaniem: - Myślcie, unikajcie schematów i uczcie się czekać na to, co nieuniknione.
Wysłuchałam audiobooka w interpretacji Filipa Kosiora / lektor doskonały.
Piekielnie dobra książka ; ) błyskotliwa i solidna, w zależności od wrażliwości i intelektu czytelnika daje nieskończone możliwości interpretacji, ostatnia powieść Bułhakowa nazywana „powieścią zachodzącego słońca”, mroczny klimat Moskwy i karnawałowa wizja świata / „z przekonania fałszerz pieniędzy, z zamiłowania zdrajca stanu, ale alchemik całkiem, całkiem” ; ) Powieść z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Brawurowy traktat miłosny.
Za subtelnym ściegiem wersów kroczy myśl przewrotna:
„nic tak szybko nie przemija, jak miłość ulotna”. ; )
Brawurowy traktat miłosny.
Za subtelnym ściegiem wersów kroczy myśl przewrotna:
„nic tak szybko nie przemija, jak miłość ulotna”. ; )
Najbardziej lubię czytać Pilcha, którego już kiedyś czytałam, a że przeczytałam większość felietonów i książek tego autora, a nowych nie będzie, wracając do istniejącej twórczości odczuwam, że podoba mi się jeszcze bardziej.
Szlachetna przewrotność prozy Pilcha tkwi w lekkości frazy, nie znam pisarza o równie ironicznym, co czułym spojrzeniu na niedoskonałości tego świata i zamieszkujących ten świat / czytaj: kraj nizinny i purytański / ludzi.
Przeglądając czytnik, w biografii Witolda Beresia „Pilchu na rogu Wiślnej i Hożej” natrafiłam na fragment dotyczący kulisów powstania książki „Inne rozkosze”.
Fragment wyborny w sensie ścisłym.
„Moja babka, która dożyła 87 lat, nigdy właściwie nie ruszała się z Wisły. Narody i armie przemieszczały się wokół niej, zmieniały się granice, a ona tam, w starej chałupie u Chlebka, która raz znajdowała się pod panowaniem austriackim, raz czeskim, raz polskim, raz niemieckim, raz ruskim, ona tam, Stara Czyżka, w tym swoim niszczejącym teraz domu trwała. Co nie znaczy, że posiadła mniejszą wiedzę o świecie, niż współcześni globtroterzy. Bez jej protestanckiej ortodoksji trudno byłoby mi napisać „Inne rozkosze”. Prawdę powiedziawszy, bez pamięci o niej trudno by mi było napisać cokolwiek.”
W „Innych rozkoszach”, wędrując wąską granią między żartem, a powagą, Jerzy Pilch wraca do położonej w Beskidzie Śląskim Wisły, luterskiego Śląska Cieszyńskiego będącego dla Pilcha literacko i duchowo - podobnie jak ziemia litewska dla Grigorija Kanowicza - światem pierwszym, emocjonalną przestrzenią mitycznego bezczasu, przechowaną w sercu, a dzięki literackiemu talentowi ocaloną od zapomnienia.
Książka zasługuje na sześć gwiazdek, jest po prostu dobra, wymaga jednak - jak cała proza Pilcha - umiejętności czytania między wierszami i zrozumienia, że istotą twórczości tego znakomitego pisarza i felietonisty nie jest fabuła, ale głębsza refleksja dotycząca ludzi i świata oraz język mający strukturę lekarstwa, pod słodką powierzchnią, kryjący gorzką treść.
Dodaję subiektywne dwie gwiazdki z uwagi na wielką estymę, jaka darzę tego pisarza i dlatego, że lubię do niego wracać.
Najbardziej lubię czytać Pilcha, którego już kiedyś czytałam, a że przeczytałam większość felietonów i książek tego autora, a nowych nie będzie, wracając do istniejącej twórczości odczuwam, że podoba mi się jeszcze bardziej.
Szlachetna przewrotność prozy Pilcha tkwi w lekkości frazy, nie znam pisarza o równie ironicznym, co czułym spojrzeniu na niedoskonałości tego świata...
Pomorze, pierwsza połowa XX wieku.
Opowieść o Starzyńskim Dworze, majątku ziemskim nieopodal Pucka, rodzinie von Kraussów, pruskich posiadaczy ziemskich i Kaszubach, ubogich mieszkańcach okolicznych wsi, książka o głębokich różnicach kulturowych, społecznych i ekonomicznych separujących od siebie Polaków, Kaszubów i Niemców, historia świata zmieniających się granic oraz próba poszukiwania odpowiedzi na pytania o tożsamość narodową i etniczną, jednocześnie historia zakazanej miłości Marity, córki hrabiego i Mateusza, sieroty po kaszubskiej chłopce.
Kaszubski punkt widzenia na historię.
Pomorze, pierwsza połowa XX wieku.
więcej Pokaż mimo toOpowieść o Starzyńskim Dworze, majątku ziemskim nieopodal Pucka, rodzinie von Kraussów, pruskich posiadaczy ziemskich i Kaszubach, ubogich mieszkańcach okolicznych wsi, książka o głębokich różnicach kulturowych, społecznych i ekonomicznych separujących od siebie Polaków, Kaszubów i Niemców, historia świata zmieniających się granic oraz...