rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Przemijanie, starość i trudną drogę do pogodzenia się z tym, co nieodwołalne czyli przejściem z doczesności do wieczności uczynił jednymi z najważniejszych tematów swojej twórczości, każde z trzech krótkich opowiadań / Sny, Ogrody, Sérénité / przenosi nas w świat zgrzebnej prostoty życia na wsi, jaki kto jest, taki widzi świat, Iwaszkiewicz z pomocą prostych środków stylistycznych / sasanki, dęby, grusze, cedry, bzy, sosny, świerki, tulipanowce / ze świata swojej młodości uczynił rejestr barw, smaków, dźwięków i zapachów, zapisał piękno, ulotne i nietrwałe, wywołujące zachwyt, a po chwili smutek płynący ze świadomości przemijania ludzi i zdarzeń.

„I tutaj pod tymi sosnami, ostatecznie przekonałem się, co są warte stosunki międzyludzkie, co znaczy przyjaźń, co znaczy miłość.”

Impresje na temat przyrody, przeznaczenie, rozczarowania, zachwyt.

I czas miniony na wyciągnięcie ręki.

Przemijanie, starość i trudną drogę do pogodzenia się z tym, co nieodwołalne czyli przejściem z doczesności do wieczności uczynił jednymi z najważniejszych tematów swojej twórczości, każde z trzech krótkich opowiadań / Sny, Ogrody, Sérénité / przenosi nas w świat zgrzebnej prostoty życia na wsi, jaki kto jest, taki widzi świat, Iwaszkiewicz z pomocą prostych środków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść wyprzedzająca pory roku o jeden sezon ; )

Klasyka literatury emigracyjnej i prozy miłosnej osadzona w scenerii Nowego Jorku pod koniec II wojny światowej, lekko staroświecka, jednocześnie bardzo stylowa narracja, moralne zaangażowanie i życie w ciągłej przemianie, pisarz przekonuje, że „szczęście nie jest stanem, tylko falą na wodzie” i że „koniec końców wszystkie wspomnienia są smutne, bo siłą rzeczy dotyczą tego, co minęło”.

Opowieść o kontynentach, Ameryce i Europie oraz Nowym Jorku, przystani dla emigrantów, żydowskich, irlandzkich, włoskich, ormiańskich, niemieckich i ich marzeniach, by choć na chwilę wrócił utracony spokój ducha.

„Cienie w raju” Remarque’a, podobnie, jak powieść „Zakochany” Alfreda Hayes’a / brawurowa analiza kolejnych etapów miłosnego afektu w konwencji noir czyli Nowy Jork, mężczyzna w kryzysie i kobieta typu femme fatale / przypominają o tym, że literatura często rodzi się z ran, zarówno tych zadanych przez innych, jak i ran zadanych przez samo życie.

Głównych bohaterów powieści „Cienie w raju”, Nataszę i Roberta, autor umieścił w cichym oku cyklonu, po drugiej stronie oceanu trwa wojna, tam nikt nie jest bezpieczny, w Nowym Jorku panuje swego rodzaju próżnia, pozornie bezpieczna strefa ciszy, „na amerykańskim niebie nigdy nie pojawił się nieprzyjacielski samolot, nie spadła bomba ani nie zaszczekał karabin maszynowy.”

Książka z roku 1971.

Drugoplanowym bohaterem powieści jest „zmrożona polska wódka” ; )

Powieść wyprzedzająca pory roku o jeden sezon ; )

Klasyka literatury emigracyjnej i prozy miłosnej osadzona w scenerii Nowego Jorku pod koniec II wojny światowej, lekko staroświecka, jednocześnie bardzo stylowa narracja, moralne zaangażowanie i życie w ciągłej przemianie, pisarz przekonuje, że „szczęście nie jest stanem, tylko falą na wodzie” i że „koniec końców...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kamerdyner Marek Klat, Paweł Paliński, Mirosław Piepka, Michał Pruski
Ocena 7,2
Kamerdyner Marek Klat, Paweł P...

Na półkach: , , , ,

Pomorze, pierwsza połowa XX wieku.

Opowieść o Starzyńskim Dworze, majątku ziemskim nieopodal Pucka, rodzinie von Kraussów, pruskich posiadaczy ziemskich i Kaszubach, ubogich mieszkańcach okolicznych wsi, książka o głębokich różnicach kulturowych, społecznych i ekonomicznych separujących od siebie Polaków, Kaszubów i Niemców, historia świata zmieniających się granic oraz próba poszukiwania odpowiedzi na pytania o tożsamość narodową i etniczną, jednocześnie historia zakazanej miłości Marity, córki hrabiego i Mateusza, sieroty po kaszubskiej chłopce.

Kaszubski punkt widzenia na historię.

Pomorze, pierwsza połowa XX wieku.

Opowieść o Starzyńskim Dworze, majątku ziemskim nieopodal Pucka, rodzinie von Kraussów, pruskich posiadaczy ziemskich i Kaszubach, ubogich mieszkańcach okolicznych wsi, książka o głębokich różnicach kulturowych, społecznych i ekonomicznych separujących od siebie Polaków, Kaszubów i Niemców, historia świata zmieniających się granic oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść trafiająca prosto w serce.

„Poranna mgła wisiała tuż nad obozem. Wież strażniczych i ogrodzenia nie sposób było dostrzec. Dlatego przez pewien czas wydawało się, że obóz koncentracyjny przestał istnieć, jakby mgła rozpuściła druty, zamieniając je w miękką, zwodniczą wolność, i jakby wystarczyło pójść przed siebie, by stwierdzić, że go nie ma.”

Wielka historia XX wieku przegląda się w tej powieści, jak w lustrze.

Wstrząsające studium ludzkiej psychiki.

Powieść trafiająca prosto w serce.

„Poranna mgła wisiała tuż nad obozem. Wież strażniczych i ogrodzenia nie sposób było dostrzec. Dlatego przez pewien czas wydawało się, że obóz koncentracyjny przestał istnieć, jakby mgła rozpuściła druty, zamieniając je w miękką, zwodniczą wolność, i jakby wystarczyło pójść przed siebie, by stwierdzić, że go nie ma.”

Wielka historia XX...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sycylia, lata 30. XX wieku.

Pogrążony w kryzysie egzystencjalnym Silvestro, Sycylijczyk od lat mieszkający na północy Włoch, otrzymuje tajemniczy list od ojca i pod wpływem impulsu wyrusza w podróż na południe, jedzie do położonej w skalistych górach Sycylii rodzinnej wioski i po raz pierwszy od piętnastu lat, zamiast wysłać datowaną na dzień 8 grudnia imieninową kartkę, odwiedza matkę.

Zbudowana na dialogach narracja prowadzi czytelnika przez rejony bardzo odległe od lazurowej, słonecznej i nieco sennej Sycylii, poznajemy solidarnych w biedzie i cierpieniu rdzennych mieszkańców wyspy, tych żywych i tych umarłych, ludzi cierpiących na malarię i gruźlicę z nikłą nadzieją na wyzdrowienie oraz naszego bohatera podejmującego próbę zrozumienia własnej tożsamości.

„Sycylijska rozmowa”, powieść urodzonego w Syrakuzach na Sycylii prekursora włoskiego neorealizmu Elio Vittoriniego / 1908-1966 / jest oniryczną podróżą w czasie i przestrzeni łączącą realizm z liryzmem, historię z mitem, obiektywizm ze wspomnieniem, trudno w tej podróży o optymizm, czytelna jest natomiast silna potrzeba zajrzenia w głąb samego siebie.

Pomysł na fabułę znakomity, natomiast dialogi umęczyły mnie okrutnie.

Sycylia, lata 30. XX wieku.

Pogrążony w kryzysie egzystencjalnym Silvestro, Sycylijczyk od lat mieszkający na północy Włoch, otrzymuje tajemniczy list od ojca i pod wpływem impulsu wyrusza w podróż na południe, jedzie do położonej w skalistych górach Sycylii rodzinnej wioski i po raz pierwszy od piętnastu lat, zamiast wysłać datowaną na dzień 8 grudnia imieninową kartkę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczna lektura dla żeglarzy i podróżników, w szczególności pasjonatów rejsów polarnych, także dla czytelników lubiących wyprawy do miejsc odległych i trudno dostępnych, z każdą milą morską narasta w czytelniku entuzjazm porównywalny prawdopodobnie jedynie z uczuciem wpływania do wnętrza zamrażarki ; ) w dużym stopniu egalitarna literatura faktu.

„Egalitaryzm w rejonach polarnych polega na dzieleniu przygód, emocji, zimnej koi i wspólnym sprzątaniu toalet.”

Jacht Selma Expeditions to jednostka przeznaczona do żeglugi w ekstremalnie trudnych warunkach, kapitanem jachtu jest Piotr Kuźniar, 12 lutego 2015 roku załoga dopłynęła do najdalej wysuniętego na południe miejsca na morskiej mapie świata: Zatoki Wielorybów na morzu Rossa ustanawiając Światowy Rekord Guinnessa w kategorii: Nawigacja - najdalej na południe.

Polecam, pingwiny Adeli chodzą po kościach przodków ; )

Fantastyczna lektura dla żeglarzy i podróżników, w szczególności pasjonatów rejsów polarnych, także dla czytelników lubiących wyprawy do miejsc odległych i trudno dostępnych, z każdą milą morską narasta w czytelniku entuzjazm porównywalny prawdopodobnie jedynie z uczuciem wpływania do wnętrza zamrażarki ; ) w dużym stopniu egalitarna literatura faktu.

„Egalitaryzm w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Ostatecznie bowiem cywilizacja wynika z tego, że człowiek maksymalnie wysila swojego ducha i umysł, pojawienie się Michała Anioła musimy uznać za jedno z wielkich wydarzeń w historii zachodniego człowieka.” / „Cywilizacja”, Kenneth Clark

Najgłębsze myśli włoskiego renesansu nie zostały wyrażone w słowach, ale w obrazach, jednym z dowodów na potwierdzenie tej tezy jest sklepienie Kaplicy Sykstyńskiej Michała Anioła, kompozycja oparta na źródłach teologicznych, poemat o stworzeniu ludzkiej duszy.

„Ostatecznie bowiem cywilizacja wynika z tego, że człowiek maksymalnie wysila swojego ducha i umysł, pojawienie się Michała Anioła musimy uznać za jedno z wielkich wydarzeń w historii zachodniego człowieka.” / „Cywilizacja”, Kenneth Clark

Najgłębsze myśli włoskiego renesansu nie zostały wyrażone w słowach, ale w obrazach, jednym z dowodów na potwierdzenie tej tezy jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia wzlotów i upadków cywilizacji, opowieść o wybitnych dziełach architektury, rzeźby i malarstwa, filozofii, poezji i muzyki, nauki i inżynierii, rzecz o wysiłkach ducha i umysłu, intelektualnej energii oraz związku między sztuką i społeczeństwem. Kenneth Clark, brytyjski historyk sztuki, przekonuje, że architektura mówi więcej o cywilizacji niż jakakolwiek inna dziedzina, twierdzi, że ludzkie współczucie cenniejsze jest, niż ideologia, a ludzie w czasach kryzysu nade wszystko pragną tolerancji, rozumu i prostoty życia.

”Nie jest może łatwo zdefiniować cywilizację, ale nie tak trudno rozpoznać barbarzyństwo.”

Historia wzlotów i upadków cywilizacji, opowieść o wybitnych dziełach architektury, rzeźby i malarstwa, filozofii, poezji i muzyki, nauki i inżynierii, rzecz o wysiłkach ducha i umysłu, intelektualnej energii oraz związku między sztuką i społeczeństwem. Kenneth Clark, brytyjski historyk sztuki, przekonuje, że architektura mówi więcej o cywilizacji niż jakakolwiek inna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miniatura literacka umykająca słowom, być może na tym polega jej sens i majestat, jest w niej samotność absolutna i pustka doskonała, jest również światło i mrok, biel i czerń, oddalenie i bliskość, samotność i obecność, a także cisza, jak mawiał kompozytor Stanisław Radwan, najważniejsza nuta partytury.

Medytacyjna narracja podszyta metafizycznym niepokojem.

Życie w Norwegii przyzwyczaiło pisarza do ciszy, w skandynawskim krajobrazie i skandynawskim wzornictwie przemysłowym cisza to umiarkowanie w użyciu kolorów, form i materiałów, podobnie jest z tym skromnych rozmiarów utworem literackim, autor upraszcza i redukuje, aż zostaje tylko to, co potrzebne, ważne i nieodgadnione.

Współtwórcą każdej książki jest czytelnik, musi bowiem użyczyć lekturze swojej wyobraźni, wrażliwości i doświadczenia, aby książka zaczęła żyć, a jedyną kategorią poznawczą pozostaje „wewnętrzna przestrzeń człowieka”, odkładam na półkę: istnieją rzeczy, które nie śniły się filozofom, ale zdarzają się powieściopisarzom ; )

Miniatura literacka umykająca słowom, być może na tym polega jej sens i majestat, jest w niej samotność absolutna i pustka doskonała, jest również światło i mrok, biel i czerń, oddalenie i bliskość, samotność i obecność, a także cisza, jak mawiał kompozytor Stanisław Radwan, najważniejsza nuta partytury.

Medytacyjna narracja podszyta metafizycznym niepokojem.

Życie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opowieść o utraconej leśnej ojcowiźnie, spopielającej duszę samotności i ubogim dzieciństwie zapamiętanym, jako raj. We wspomnieniach „Lasy i ludzie” szczególnym blaskiem jaśnieje majestat rodzinnych stron i ukojenie, jakie dawał pisarzowi leśny świat / dni, gdy wstawał wraz ze słońcem, a zachód spotykał go w głębi lasu nad brzegami jezior, dokąd zlatywały czaple na nocne łowy wśród trzcin.

„ … łasowanie wiśniowych przetworów przechowywanych w piwnicy zaprawione było gorzką świadomością, iż Bóg widzi skroś piwnicznych ścian, a każda wiśnia jest odnotowywana w mojej księdze występków.”

Spośród wszystkiego, co przeminęło wyłania się oglądany z oddali ojczysty krajobraz i jego melancholia oraz chłopiec wierzący i tak pobożny, jak pobożne może być tylko dziecko, który pewnego dnia staje na moście westchnień, rozdarty między wiarą, a niewiarą, jednym słowem czarowna dzika kraina dzieciństwa zamieniona w przestrzeń mitycznego bezczasu, szybują nad nią orły i ciągną dzikie łabędzie.

Najwybitniejszym dziełem Ernsta Wiecherta / 1887-1950, pisarza niemieckiego, autora powieści, opowiadań, nowel i sztuk teatralnych, jest powieść „Dzieci Jerominów” / 1945-47, mazurski epos, historia mieszkańców Sowiego Zakątka, wsi położonej na terenie dawnych Prus Wschodnich, saga rodzinna o rzadko spotykanej głębi przekazu nazywana epopeją Puszczy Piskiej, bardzo polecam : )

Opowieść o utraconej leśnej ojcowiźnie, spopielającej duszę samotności i ubogim dzieciństwie zapamiętanym, jako raj. We wspomnieniach „Lasy i ludzie” szczególnym blaskiem jaśnieje majestat rodzinnych stron i ukojenie, jakie dawał pisarzowi leśny świat / dni, gdy wstawał wraz ze słońcem, a zachód spotykał go w głębi lasu nad brzegami jezior, dokąd zlatywały czaple na nocne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kameralna proza o rzadko spotykanej głębi egzystencjalnej i równie rzadko spotykanej poetyckiej refleksji, ma w sobie coś z klimatu powieści „Czarodziejska góra” Tomasza Manna i równocześnie coś z arcydzieła „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta, jest w niej Eros / Bóg miłości i jest Tanatos / Bóg śmierci.

Historia rozpięta pomiędzy małym górskim hotelem na szczycie góry, gdzie całkiem obcy sobie współtowarzysze świątecznej niedoli spędzają Wigilię, a szpitalem we Florencji, gdzie bohater powieści, węgierski pianista, w towarzystwie lekarzy i sióstr zakonnych / pielęgniarek spędza długie miesiące, by powrócić do zdrowia.

Opowieść o ludzkim losie, daremnych wysiłkach, jakie podejmujemy, by zbliżyć się do drugiego człowieka, bagnistej krainie choroby, w jaką zapada samotny pacjent, ludziach w krytycznych momentach bez słów lub przy niewielkiej ich ilości pojmujacych istotę rzeczy, Bogu, życiu, śmierci i okrutnych prawach wojny.

Literatura z najwyższej półki.

Przeczytałam z wielką przyjemnością i w taki oręż ducha zaopatrzona ruszam dalej ; )

Kameralna proza o rzadko spotykanej głębi egzystencjalnej i równie rzadko spotykanej poetyckiej refleksji, ma w sobie coś z klimatu powieści „Czarodziejska góra” Tomasza Manna i równocześnie coś z arcydzieła „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcela Prousta, jest w niej Eros / Bóg miłości i jest Tanatos / Bóg śmierci.

Historia rozpięta pomiędzy małym górskim hotelem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Piekielnie dobra książka ; ) błyskotliwa i solidna, w zależności od wrażliwości i intelektu czytelnika daje nieskończone możliwości interpretacji, ostatnia powieść Bułhakowa nazywana „powieścią zachodzącego słońca”, mroczny klimat Moskwy i karnawałowa wizja świata / „z przekonania fałszerz pieniędzy, z zamiłowania zdrajca stanu, ale alchemik całkiem, całkiem” ; ) Powieść z przesłaniem: - Myślcie, unikajcie schematów i uczcie się czekać na to, co nieuniknione.

Wysłuchałam audiobooka w interpretacji Filipa Kosiora / lektor doskonały.

Piekielnie dobra książka ; ) błyskotliwa i solidna, w zależności od wrażliwości i intelektu czytelnika daje nieskończone możliwości interpretacji, ostatnia powieść Bułhakowa nazywana „powieścią zachodzącego słońca”, mroczny klimat Moskwy i karnawałowa wizja świata / „z przekonania fałszerz pieniędzy, z zamiłowania zdrajca stanu, ale alchemik całkiem, całkiem” ; ) Powieść z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Proza wielowymiarowa, o rzadko spotykanej głębi przekazu.

“Nawet mała wioska to kawałek gospodarstwa Bożego.”

Po skończeniu studiów medycznych w Królewcu, stolicy prowincji Prusy Wschodnie, najmłodszy syn rodziny Jerominów: Jons wraca do rodzinnej wsi Sowiróg / Sowi Zakątek, by nieść pomoc i leczyć ludzi wśród których się wychował.

Opowieść o głębokiej więzi łączącej syna z ojcem, dziadkiem i ziemią oraz ojcu wierzącym w swego syna równie mocno, jak w Boga, wartościach przejętych od przodków i prawdzie znaczącej więcej, niż piękno i pobożność.

Wielowątkowa saga rodzinna o mieszkańcach Sowiego Zakątka, tych żywych i tych umarłych, ubogich i zatroskanych, starających się kierować w życiu biblijnymi zasadami, życiu wypełnionym pracą, czasie biegnącym nieubłaganie i niepostrzeżenie.

Trzecie polskie wydanie powieści urodzonego na Mazurach w leśniczówce Piersławek Ernsta Wiecherta / 1887-1950 / pisarza niemieckiego, wydanie z roku 2023 w jednym tomie, poświęcone pamięci tłumaczy: Tadeusza Ostojskiego i Jerzego Ptaszyńskiego.

Mała ojczyzna, wielka sprawa, bardzo polecam : )

Proza wielowymiarowa, o rzadko spotykanej głębi przekazu.

“Nawet mała wioska to kawałek gospodarstwa Bożego.”

Po skończeniu studiów medycznych w Królewcu, stolicy prowincji Prusy Wschodnie, najmłodszy syn rodziny Jerominów: Jons wraca do rodzinnej wsi Sowiróg / Sowi Zakątek, by nieść pomoc i leczyć ludzi wśród których się wychował.

Opowieść o głębokiej więzi łączącej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Napisana z polotem i wdziękiem opowieść o gospodarzu literatury polskiej świadomym tego, że droga do prawdy wiedzie przez stawianie pytań, ważnych pytań, pytań o istnienie Boga, nieśmiertelność duszy, wolną wolę, pisarza skłonnego do “głębokich westchnień nad rzeką mijającego czasu”, zakładającego, że czytelnik nie oczekuje od lektury wiersza, opowiadania lub powieści przyjemności, lecz prawdy, opcjonalnie: “przyjemności wynikającej z poznania prawdy”.

„W parafialnym kościele w Podkowie Leśnej zjawiał się raz do roku - w Wielkanoc - i nigdy nie przekraczał progu. (Tak to zapamiętał proboszcz podkowiańskiej parafii, ksiądz Leon Kantorski). Stał na dole, tam gdzie się zaczynały schody, oparty o kamiennym filar pergoli.”

Opowieść o charakterystycznym dla Iwaszkiewicza “błękicie oddalenia” i uważności, o tym, jak samemu będąc niepocieszonym, pocieszać, trudnej drodze do pogodzenia się z tym, co nieodwołalne czyli przejściem z doczesności do wieczności oraz boskim pierwiastku obecnym w człowieku i w naturze, rozważania o sensualnej stronie prozy i poezji oraz wierszach mających postać intymnej rozmowy przeplatanej zwrotami: „posłuchaj”, „powiem ci”, „pamiętasz”.

Przeczytałam w ramach wyzwania: Wielkanoc z Iwaszkiewiczem : )

Napisana z polotem i wdziękiem opowieść o gospodarzu literatury polskiej świadomym tego, że droga do prawdy wiedzie przez stawianie pytań, ważnych pytań, pytań o istnienie Boga, nieśmiertelność duszy, wolną wolę, pisarza skłonnego do “głębokich westchnień nad rzeką mijającego czasu”, zakładającego, że czytelnik nie oczekuje od lektury wiersza, opowiadania lub powieści...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pogoń za szczęściem i miłością w znakomitym przekładzie Anny Arno i scenerii Nowego Jorku lat 50. zapisana w formie monologu wewnętrznego bohatera, kameralnych rozmiarów proza odkurzona i przypomniana przez Wydawnictwo Próby, przypominająca o tym, że literatura często rodzi się z ran, zarówno z ran zadanych przez innych, jak i ran zadanych przez samo życie.

Pogoń za szczęściem i miłością w znakomitym przekładzie Anny Arno i scenerii Nowego Jorku lat 50. zapisana w formie monologu wewnętrznego bohatera, kameralnych rozmiarów proza odkurzona i przypomniana przez Wydawnictwo Próby, przypominająca o tym, że literatura często rodzi się z ran, zarówno z ran zadanych przez innych, jak i ran zadanych przez samo życie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rzym / zima 1944 / klasyka literatury wojennej i prozy miłosnej.

W jednej z kamienic, w miejscu, gdzie Via Flaminia dochodzi do mostu, signora Adela Pulcini, siwowłosa kobieta po pięćdziesiątce prowadzi bar dla gości, głównie żołnierzy / angielskich i amerykańskich, można zjeść gotowane jajko, napić się włoskiego wina, posłuchać płynącej z radia muzyki, grudniowa aura nie zachwyca: deszcz, mgła, chłód, wiatr, wojna trwa od ponad pięciu lat.

Książka wydana w roku 1949.

W ciągu dnia często dochodzi do wypadków, wielkie i szybkie pojazdy wojskowe potrącają lub zabijają pieszych przechodzących przez Ponte Milvio, mieszkańcy miasta przeklinają w takich wypadkach los, wstyd i upokorzenie widać na każdym kroku, dzieci żebrzą o kawałek czekolady, zdesperowane kobiety, mimo strachu przed chorobą weneryczną, oddają się żołnierzom za jedzenie.

Kolejny znaczący głos w debacie na temat niszczycielskiego chaosu będącego istotą każdej wojny oraz destrukcyjnego pływu konfliktów zbrojnych na życie zwykłych ludzi, przysłowiową “wiśniówką na torcie” jest nieoczywiste, otwarte zakończenie opowiedzianej historii / bardziej filmowe, niż literackie / pozwalające czytelnikowi na własną interpretację dalszych losów bohaterów.

Kameralna i bezpretensjonalna proza w klimacie melodramatu “Casablanca”.

Rzym / zima 1944 / klasyka literatury wojennej i prozy miłosnej.

W jednej z kamienic, w miejscu, gdzie Via Flaminia dochodzi do mostu, signora Adela Pulcini, siwowłosa kobieta po pięćdziesiątce prowadzi bar dla gości, głównie żołnierzy / angielskich i amerykańskich, można zjeść gotowane jajko, napić się włoskiego wina, posłuchać płynącej z radia muzyki, grudniowa aura nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„ … przenikliwość spojrzenia, która przychodzi z upływem lat, jest największym zadośćuczynieniem, jakie możemy zyskać w trakcie poznawania ludzi i spraw tego świata.” / Sándor Márai, „Księga ziół”

Opowiadania wybitnego niemieckiego prozaika, poety i eseisty / Nagroda Nobla w dziedzinie literatury 1946 / czyli czystość stylu, językowa energia, moralne zaangażowanie, życie w ciągłej przemianie i zdumiewająca przenikliwość spojrzenia.

Polecam również powieść “Peter Camenzind” / 1904 / “człowiek uczy się patrzeć na swe życie jak na krótki odcinek drogi, a na siebie samego jako na wędrowca, którego ścieżki i wreszcie zniknięcie bynajmniej nie poruszą ani nie zainteresują świata.”

„ … przenikliwość spojrzenia, która przychodzi z upływem lat, jest największym zadośćuczynieniem, jakie możemy zyskać w trakcie poznawania ludzi i spraw tego świata.” / Sándor Márai, „Księga ziół”

Opowiadania wybitnego niemieckiego prozaika, poety i eseisty / Nagroda Nobla w dziedzinie literatury 1946 / czyli czystość stylu, językowa energia, moralne zaangażowanie, życie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Oszczędna proza i oszczędny, gospodarny świat: ta nieprzyjemna cecha mojego charakteru zawsze irytuje osoby, które muszą dzielić ze mną życie.” / J.M. Coetzee

Ukłon w stronę Europy i europejskich korzeni.

Najnowsza powieść 84. letniego J.M. Coetzeego / Nagroda Nobla 2003 / jest wyznaniem wiary / wiary w moc pamięci i wiary w moc zapomnienia / “niektórzy z nas zachowują dobre wspomnienia, inni złe, sami wybieramy, co chcemy zapamiętać.”

Przez pryzmat pewnej relacji / ona dobiega pięćdziesiątki, on skończył siedemdziesiąt lat, w głębi duszy, serca i ciała oboje odczuwają oznaki zmęczenia / dowiadujemy się, jak bardzo nie umiemy radzić sobie z własną samotnością.

I w jaki sposób strata zmienia krajobraz naszego życia.

Trzeba być bardzo dojrzałym pisarzem, aby snuć opowieść o tym, co z definicji umyka słowom, miłość jest w tej historii tak samo niewypowiadalna, jak uczucie straty, okazuje się również, że brak lub odległość lat może łączyć bardziej, niż nadmiar i bliskość.

Plastikowy słonecznik w wazonie, lustro w złotej ramie.

84 wiersze, urna z prochami.

I autobiograficzna nieprzejrzystość.

“Zachowam panią w pamięci.”

„Oszczędna proza i oszczędny, gospodarny świat: ta nieprzyjemna cecha mojego charakteru zawsze irytuje osoby, które muszą dzielić ze mną życie.” / J.M. Coetzee

Ukłon w stronę Europy i europejskich korzeni.

Najnowsza powieść 84. letniego J.M. Coetzeego / Nagroda Nobla 2003 / jest wyznaniem wiary / wiary w moc pamięci i wiary w moc zapomnienia / “niektórzy z nas zachowują...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Friederike Müller: listy z Paryża 1839–1845. Nauczanie i otoczenie Fryderyka Chopina w świetle korespondencji jego ulubionej uczennicy Uta Goebl-Streicher, Friederike Müller
Ocena 8,0
Friederike Mül... Uta Goebl-Streicher...

Na półkach: , ,

Historia pewnej epoki : )

Fryderyk Chopin, głowa pełna nokturnów i ballad, księżycowa uroda i wątłe zdrowie, poeta fortepianu, jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów i Friederike Műller, wiedenka, uczennica gry na fortepianie, oboje na tle barwnego życia muzycznego i towarzyskiego Paryża lat 40. XIX w.

“Wszystkie przymiotniki są tu na nic, wszystkie wykrzykniki mdłe, podziwiam Thalberga, zadziwia mnie Liszt, ale gdy gra Chopin, nie myśli się, nie podziwia, słucha się i jest się szczęśliwym!”

“Chopin, dzięki Bogu, ma się dużo lepiej! […] Niedawno przyszedł do domu cały zmarznięty, ale bardzo zadowolony. Był piękny zimowy dzień. Powiedział: Lubię taką pogodę, tak bardzo przypomina mi moją ojczyznę.”

“W środę, zanim Chopin przyszedł do domu, pojawiła się dama uperfumowana tak, że od razu zaczął pachnieć cały salon. Z powodu jej niezrównoważonego usposobienia wzięłam ją za Polkę, ale okazało się, że była to rosyjska hrabina.”

Z uwagi na liczne przypisy i redakcyjne skróty nie jest to lektura idealna, aczkolwiek młody wiek i urok osobisty autorki sprawiają, że treść jest radosna, świeża, momentami zabawna, nasycona entuzjastycznym uwielbieniem, podziwem i respektem dla geniuszu wielkiego artysty.

Dla obdarzonych słuchem absolutnym lektura obowiązkowa : )

Historia pewnej epoki : )

Fryderyk Chopin, głowa pełna nokturnów i ballad, księżycowa uroda i wątłe zdrowie, poeta fortepianu, jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów i Friederike Műller, wiedenka, uczennica gry na fortepianie, oboje na tle barwnego życia muzycznego i towarzyskiego Paryża lat 40. XIX w.

“Wszystkie przymiotniki są tu na nic, wszystkie wykrzykniki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

“Idyllicznych ludzi nie ma zbyt wielu, ale zdarzają się. Umieją spokojnie siedzieć przy winie czy herbacie, nie spieszą się, potrafią leżeć wśród traw, niczego nie pragnąc.”

Eseje literacko-filozoficzne o melancholii będącej ogniem i pożywieniem dla pogody ducha, Arlekinie, którego ciekawi istnienie, a nie posiadanie, o tym, że czasem całe dni, a nawet miesiące przepadają bez śladu, by rozsypać się w mrokach niepamięci i godzinie owoców, gdy człowiek sięga po jabłko, przygląda się światu i rozmyśla dochodząc do wniosku, że dojrzałość to podwójna młodość.

„Nikt nie ma odwagi żyć w pojedynkę. Ludzie wymyślają fantastycznie złożone sposoby, aby mieć coś wspólnego z innymi. Kurczowo trzymają się siebie nawzajem, więc i oddalają się od siebie z prędkością gwiazd. Czy to nie dziwne?”

Godzina owoców to minuty uprzywilejowane, przerywające wędrówkę przez równiny codziennych dni, oczyszczające świadomość z zanieczyszczeń, prowadzace do konsensusu, że człowiek osiąga dojrzałość do pełnego, świadomego życia wtedy, kiedy dochodzi do jego kresu, gdy niestety jest już za późno, by ze zdobytej wiedzy i zrozumienia skorzystać.

„Działania należy planować na tysiąc lat naprzód. Wobec tego uznałem, że tych tysiąc lat to chwila obecna. I w niej się trzeba zanurzyć. Skok w chwilę obecną to salto immortale. To nieśmiertelność.”

“Idyllicznych ludzi nie ma zbyt wielu, ale zdarzają się. Umieją spokojnie siedzieć przy winie czy herbacie, nie spieszą się, potrafią leżeć wśród traw, niczego nie pragnąc.”

Eseje literacko-filozoficzne o melancholii będącej ogniem i pożywieniem dla pogody ducha, Arlekinie, którego ciekawi istnienie, a nie posiadanie, o tym, że czasem całe dni, a nawet miesiące przepadają...

więcej Pokaż mimo to