Cytaty
Wszyscy gramy w szachy z Losem. On robi ruch i my robimy ruch. On usiłuje dać nam szacha i mata w trzech posunięciach, a my próbujemy temu zapobiec. Wiemy, że nie jesteśmy w stanie wygrać, ale mamy chęć pokazać mu prawdziwą walkę.
Biblioteka stanowi obszar wolnej miłości, ofiarowuje niezobowiązujące romanse, przelotne związki, kapryśne lektury, niekiedy zachwyt, czasem też ułudę, ale zawsze z możliwością szybkiej zmiany, książki sprawiają, że ruchliwa powierzchnia wydarzeń zatrzymuje się nagle. Zatrzymuje się cała rzeczywistość.
Ponieważ wszystko dzieli się na krótkie chwile pewności i na niekończące się systematyczne płaskowyże trwania, na wiersze i na powieści, na preludia i symfonie, na smutek i płacz, od dawna szukamy teoretyka, który by z uśmiechem doskonałego prestidigitatora wyjaśnił nam, jak żyć pomiędzy tymi potęgami, jak i gdzie się schronić – albo przeciwnie, gdzie i jak wystąpić z szeregu i...
RozwińSam dziw wiatru w liściach już wystarcza, żeby przypomnieć, jak cenny jest jeszcze jeden dzień i że może go nie być.
Czasem brak jednej bliskiej osoby sprawia, że świat zdaje się wyludniony.
Lekka przesada – to właściwie bardzo dobra definicja poezji. Doskonała definicja poezji na dni chłodne i mgliste, dni, kiedy poranek wstaje późno i na próżno obiecuje obecność słońca. Jest lekką przesadą, póki się w niej nie zadomowimy, wtedy staje się prawdą. A potem, kiedy ponownie z niej wyjdziemy – bo nikt nie potrafi w niej zamieszkać na stałe – znowu staje się lekką prze...
RozwińCzasami czuję nostalgiczny żal, gdy widzę książkę, która zapewne zasługuje na przeczytanie, ale wiem, że już nie będę miał czasu jej przeczytać. To jest wielka strata starości. Reszta się nie liczy.
Jest w majestacie przyrody coś sakralnego.
Piękno świata jest zawsze dostępne dla tych, którzy pragną go dotknąć.
Każdy mężczyzna ma dwa życiorysy erotyczne. Zwykle mówi się o tym pierwszym: rejestrze miłości i spotkań. Być może ciekawsza jest ta druga biografia: pasmo kobiet, których pragnęli, lecz im umykały, dręczącą historia niezrealizowanych możliwości.
Kiedy stary człowiek wybiera się w podróż, to podróżuje nie po to, żeby zobaczyć coś nowego, tylko raczej po to, aby zobaczyć znów coś znajomego.
Nasi przodkowie byli mieszkańcami puszcz, czcili stare dęby, prastara puszcza była ich domem, z przerażeniem patrzę, jak las ginie i jest zastępowany nasadzeniami przemysłowymi, nie ma już starych drzewostanów i nie da się tego odwrócić.
Żałoba jest tak samo niewypowiadalna, jak miłość.
Być może pewnego dnia rzeczy i ich nazwy stracą łączność i nie będzie już mogła opisywać rzeczywistości, pozostanie tylko niedający się wyrazić słowami otaczający świat.