-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2022-02-01
1998-04-05
2022-11-11
2023-01-15
2022-05-30
2013-10-06
"Bankier mafii" to świetna książka sensacyjna, zwłaszcza dla miłośników seriali kryminalnych, typu CSI albo Breaking Bad. Dodatkowy smaczek, to fakt, iż są to wspomnienia adwokata, który autentycznie to wszystko przeżył. Ken Rijock bardzo ciekawie opisuje swoje przeżycie, porównując swoją taktykę do czasów swego pobytu w Wietnamie. Opisuje okoliczność, które przyczyniły się do jego kariery przestępczej. Mimo to nie gloryfikuje takiego stylu życia, ukazując ciemną stronę, paranoje i ciągły strach. Książka cała w sobie jest bardzo spójna, od początku do końca, nie pozostawia miejsca na domysły, a to w tym przypadku uważam za bardzo pozytywne rozwiązanie. Długo rozważała zakup i lekturę tejże książki. I nie żałuję, to była naprawdę bardzo ciekawa i wciągająca lektura. Polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom "Chłopców z ferajny".
"Bankier mafii" to świetna książka sensacyjna, zwłaszcza dla miłośników seriali kryminalnych, typu CSI albo Breaking Bad. Dodatkowy smaczek, to fakt, iż są to wspomnienia adwokata, który autentycznie to wszystko przeżył. Ken Rijock bardzo ciekawie opisuje swoje przeżycie, porównując swoją taktykę do czasów swego pobytu w Wietnamie. Opisuje okoliczność, które przyczyniły się...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-03
Historia Olivii i Nate'a to koleja część z serii "On Dublin Street" i jak do teraz moja ulubiona... Nie wiem dlaczego, ale historia tych dwóch przyjaciół naprawdę mnie zaintrygowała, prwadziwa przyjaźń, która pod wpyłem zaistnaiłych sytacji zamienia się w coś więcej, w coś intymnego i intensywnego. Zarówno postać Olivii jak i Nate'a przypadły mi do gustu, ich charaktery nie się tak bardzo przerysowanie jak np. Joss i Braden, czy Elli i Adam. olivie poznajemy jako przeciętną dziewczynę, trochę nieśmiałą, uwielbiającą spędzać czas ze swoim najlepszym przyjacielem Nate'm kóry mimo swojej reputacji Casanovy jest dla bliskich oddanym przyjacielem. "Sztuka uwodzenia" Samanthy Young najbardziej przypadła mi gom gustu, uwielbiam Olivie i Nate'a, bo chyba z tymi dwoma bohaterami najłatwiej było mi się zidentyfikować. A na dodatek te liczne sceny "łóżkowe". Po prostu mus dla każdej miłośniczki literatury miłosno-erotycznej.
Historia Olivii i Nate'a to koleja część z serii "On Dublin Street" i jak do teraz moja ulubiona... Nie wiem dlaczego, ale historia tych dwóch przyjaciół naprawdę mnie zaintrygowała, prwadziwa przyjaźń, która pod wpyłem zaistnaiłych sytacji zamienia się w coś więcej, w coś intymnego i intensywnego. Zarówno postać Olivii jak i Nate'a przypadły mi do gustu, ich charaktery nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-07
2015-04-20
Zastanawiam się jak to jest możliwe, kolejna pozycja New Adult, niby wiem jak się skończy, niby każdy plot twist / zmiana akcji / jest dla mnie przewidywalny, jednak sposób w jaki Jennifer L. Armentrout prezentuje czytelnikowi całą sytuację powoduje, że podczas czytania siedziałam nad książką z rozdziawioną buzią myśląc - fuck, what happend - a przecież domyślałam się właśnie czegoś podobnego. A tym razem poznajemy siostrę Cama, Terese. Nie chciałabym opowiedzieć za dużo, by nie spoilerować tych, którzy jeszcze nie przeczytali pierwszych dwóch części, ale powiem tak... rozdziawiona buzia wiele razy... ;)
Ciekawa też jestem czy pojawi się cześć z Britt i Ollim w rolach głównych, a reszty się domyślcie...
Zastanawiam się jak to jest możliwe, kolejna pozycja New Adult, niby wiem jak się skończy, niby każdy plot twist / zmiana akcji / jest dla mnie przewidywalny, jednak sposób w jaki Jennifer L. Armentrout prezentuje czytelnikowi całą sytuację powoduje, że podczas czytania siedziałam nad książką z rozdziawioną buzią myśląc - fuck, what happend - a przecież domyślałam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-07
Wspaniała książka o przyjaźni, nadziei i marzeniach... Zdziwił mnie fakt iż książka napisana przez mężczyznę może być tak delikatna i subtelna. Poszukiwania tajemniczej dziewczyny przeistaczają się w poszukiwania samego siebie i własnej egzystencji, nie tylko Jasona, ale również innych bohaterów. Mimo braku żwawej akcji książka wciąga i czyta się ją naprawdę szybko. Polecam wszystkim tym, którym brakuje marzeń i nadziei, jak również tym, którzy nigdy nie tracą nadziei i realizują swe marzenia.
Wspaniała książka o przyjaźni, nadziei i marzeniach... Zdziwił mnie fakt iż książka napisana przez mężczyznę może być tak delikatna i subtelna. Poszukiwania tajemniczej dziewczyny przeistaczają się w poszukiwania samego siebie i własnej egzystencji, nie tylko Jasona, ale również innych bohaterów. Mimo braku żwawej akcji książka wciąga i czyta się ją naprawdę szybko. Polecam...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-09
2023-01-12
2014-12-14
Po prostu świtny thriller, zaskakujący, trzymający w napięciu, z wieloma zwrotami akcji. Im dalej brnęłam w gląb historii, tym bardziej mnie ona wciągała. Każdy był podejrzany, każdy mógł być mordercą i choć gdzieś w połowie książki miałam podejrzenie kto zabił Cassie i jakie miał ku temu powody, to do samego końca nie byłam sobie pewna, nie wierzyłam, że naprawdę tak mogło być...
Jestem pod wielkim wrażeniem i już nie mogę się doczekać polskiego tłumaczenia...
Po prostu świtny thriller, zaskakujący, trzymający w napięciu, z wieloma zwrotami akcji. Im dalej brnęłam w gląb historii, tym bardziej mnie ona wciągała. Każdy był podejrzany, każdy mógł być mordercą i choć gdzieś w połowie książki miałam podejrzenie kto zabił Cassie i jakie miał ku temu powody, to do samego końca nie byłam sobie pewna, nie wierzyłam, że naprawdę tak mogło...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kocham serię Ani z Zielonego Wzgórza. Czytałam je jako 13-14 latka i do teraz wspominając te książki mięknie me serducho. Po peostu nie da się kochać Ani Shirley, razem z nią przeżywałam przygodny, wzloty i upadki, no i miłość do szkolnego "wroga" Gilberta. Minęło już prawie 16 lat,a ja wciąż chętnie wspominam książki Lucy Maud Montgomery. Posiadam wszystkie części przygód Ani i w życiu bym ich nie oddała za żadne skarby świata.
Kocham serię Ani z Zielonego Wzgórza. Czytałam je jako 13-14 latka i do teraz wspominając te książki mięknie me serducho. Po peostu nie da się kochać Ani Shirley, razem z nią przeżywałam przygodny, wzloty i upadki, no i miłość do szkolnego "wroga" Gilberta. Minęło już prawie 16 lat,a ja wciąż chętnie wspominam książki Lucy Maud Montgomery. Posiadam wszystkie części przygód...
więcej Pokaż mimo to