-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-05-06
2024-05-03
Zaczęłam od filmu, ale po kilkunastu minutach uznałam, że to nie jest dobra kolejność i zabrałam się za książkę. Nic nie mogłam jednak poradzić na to, że historia układała mi się w głowie w biało-czarnych kolorach, a Atticus wyglądał jak Gregory Peck. Sama opowieść daleka jest od tych skrajnych barw, za to dużo w niej szarości i pewnego rozmycia. Brutalne zderzenie prostej, dziecięcej logiki z hipokryzją dorosłych, którym się wydaje, że to oni najlepiej wiedzą jakie miejsce w świecie zajmuje biel a jakie czerń. Duszna atmosfera południowej Ameryki udzieliła mi się w trakcie lektury i miejscami musiałam robić sobie przerwy, bo aż kipiałam z bezsilności. Lektura przypominała podróż po zdradliwym morzu i jej koniec nie przyniósł ulgi. Warto zafundować sobie taki moralny rollercoster.
Zaczęłam od filmu, ale po kilkunastu minutach uznałam, że to nie jest dobra kolejność i zabrałam się za książkę. Nic nie mogłam jednak poradzić na to, że historia układała mi się w głowie w biało-czarnych kolorach, a Atticus wyglądał jak Gregory Peck. Sama opowieść daleka jest od tych skrajnych barw, za to dużo w niej szarości i pewnego rozmycia. Brutalne zderzenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-27
Jeśli ktoś kocha cosy crime, to książka trafi do jego serca. Klasyczny kryminał w angielskiej scenerii. Zagadkę rozwiązuje niezawodna grupa emerytów z Czwartkowego Klubu Zbrodni. Tym razem bohaterowie - oprócz konieczności znaleziienia mordercy - zmagają się ze swoimi życiowymi trudnościami. Łezka może się w oku zakręcić. Lektura była czystą przyjemnością!
Jeśli ktoś kocha cosy crime, to książka trafi do jego serca. Klasyczny kryminał w angielskiej scenerii. Zagadkę rozwiązuje niezawodna grupa emerytów z Czwartkowego Klubu Zbrodni. Tym razem bohaterowie - oprócz konieczności znaleziienia mordercy - zmagają się ze swoimi życiowymi trudnościami. Łezka może się w oku zakręcić. Lektura była czystą przyjemnością!
Pokaż mimo to2024-04-22
Taki współczesny Pan samochodzik 🙂 Przygodówka zabierająca czytelnika w podroż po Polsce w poszukiwaniu zaginionego dzieła Kopernika. Mamy parę młodych ludzi zaangażowanych w odnalezienie skarbu, do tego babcię o "super mocach" no i oczywiście konkurencję, która przed niczym się nie zawaha. Ksiązka napisana lekkim i przyjemnym językiem. Czyta się sama. Idealna, np na zbliżającą się majowkę...
Taki współczesny Pan samochodzik 🙂 Przygodówka zabierająca czytelnika w podroż po Polsce w poszukiwaniu zaginionego dzieła Kopernika. Mamy parę młodych ludzi zaangażowanych w odnalezienie skarbu, do tego babcię o "super mocach" no i oczywiście konkurencję, która przed niczym się nie zawaha. Ksiązka napisana lekkim i przyjemnym językiem. Czyta się sama. Idealna, np na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-14
Oto bajka o śpiącej królewnie i młodzieńcu, który może ją wyzwolić. Nie jest to jednak powszechnie znana historia - młodzieniec nie jest księciem, a piekna królewna nie jest człowiekiem. Jest to opowieść o bohaterce "drugiego planu" - wróżce, która przybyła do dziecięcej kołyski, ale zamiast błogosławieństwa zostawiła przekleństwo.... Nic tu nie jest takie, jak nam się wydaje. Ostatecznie czytelnik zamiast kibicować uśpionej pannie, trzyma kciuki za małą żabkę.
Oto bajka o śpiącej królewnie i młodzieńcu, który może ją wyzwolić. Nie jest to jednak powszechnie znana historia - młodzieniec nie jest księciem, a piekna królewna nie jest człowiekiem. Jest to opowieść o bohaterce "drugiego planu" - wróżce, która przybyła do dziecięcej kołyski, ale zamiast błogosławieństwa zostawiła przekleństwo.... Nic tu nie jest takie, jak nam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-12
Od dziecka marzyłam o wyprawie do Kenii. Ta książka to portal do niezwykłej i pięknej Afryki. Wspomnienia pisarki są głęboko zanurzone w kolorach, zapachach i fakturach. Opisy przyrody dosłownie poruszają zmysły. A autochtonii zadziwiają swoja postawą i trwaniem przy własnych wartościach. Im bliżej byłam końca książki, tym wolniej ją czytałam, by jak najdłużej korzystać z afrykańskiego słońca, widoku dzikich zwierząt i zapachu tamtejszych roślin..
Od dziecka marzyłam o wyprawie do Kenii. Ta książka to portal do niezwykłej i pięknej Afryki. Wspomnienia pisarki są głęboko zanurzone w kolorach, zapachach i fakturach. Opisy przyrody dosłownie poruszają zmysły. A autochtonii zadziwiają swoja postawą i trwaniem przy własnych wartościach. Im bliżej byłam końca książki, tym wolniej ją czytałam, by jak najdłużej korzystać z...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiażka, ktorą powinien przeczytać każdy człowiek mający się za jednostkę inteligentną. Dr Podgórska zabiera czytelnika w podroż, której celem jest zrozumienia jak można żyć długo i zdrowo, zachowując przy tym sprawny mózg. Pozycja skierowana do laika, ale takiego, który gotowy jest na dawkę specjalistycznej wiedzy, w tym wielu pojęć i zależności biochemicznych - przyda się atlas anatomiczny oraz robienie notatek. Autorka przytacza wiele najnowszych światowych badań, które upewniają czytelnika, że m.in. sen, spacer, zdrowa dieta, a przy tym ciekawość świata, uczenie się i "gimnastyka umysłowa" są inwestycją w dobrą starość.
Ksiażka, ktorą powinien przeczytać każdy człowiek mający się za jednostkę inteligentną. Dr Podgórska zabiera czytelnika w podroż, której celem jest zrozumienia jak można żyć długo i zdrowo, zachowując przy tym sprawny mózg. Pozycja skierowana do laika, ale takiego, który gotowy jest na dawkę specjalistycznej wiedzy, w tym wielu pojęć i zależności biochemicznych - przyda...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-06
Jakoś mi umknęło, że Ślady Leszego mają jeszcze jedną część. Całe szczęście szybko uzupełniłam braki 🙂 Kto raz trafił do Krukowca, poznał tamtejszych mieszkańców i zachwycił się słowiańskim klimatem, ten z przyjemnością zanurzy się w lekturze. Historia wciąga czytelnika tak, że ma on wrażenie jakby był naocznym świadkiem wydarzeń. Do tego humor autorki stanowi przeciwwagę do okrucieństw jakie potrafią zaserwować stwory Welesa. I tylko żal, że książka jest za krótka...
Jakoś mi umknęło, że Ślady Leszego mają jeszcze jedną część. Całe szczęście szybko uzupełniłam braki 🙂 Kto raz trafił do Krukowca, poznał tamtejszych mieszkańców i zachwycił się słowiańskim klimatem, ten z przyjemnością zanurzy się w lekturze. Historia wciąga czytelnika tak, że ma on wrażenie jakby był naocznym świadkiem wydarzeń. Do tego humor autorki stanowi przeciwwagę...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-07
Ta książka zdecydowanie bardziej mnie zachwyciła niż pierwszy tom Garstki. I tu przenosimy się do Ustki i znów historia zaczyna się od trupa. Jednak widać różnicę w samej autorce. Opowieść mimo charakterystycznego poczucia humoru pisarki jest dojrzalsza. Bohaterka nosi w sobie cierpienie. Lekarstwem zaś jest ogłuszający szum morza, niezastąpione przyjaciółki, czas oraz odziedziczony budynek, który staje się prawdziwym domem. Na chwilę obecną znajduję jedną wadę... trzeba czekać, aż p. Jadowska napisze kolejne tomy 😁
Ta książka zdecydowanie bardziej mnie zachwyciła niż pierwszy tom Garstki. I tu przenosimy się do Ustki i znów historia zaczyna się od trupa. Jednak widać różnicę w samej autorce. Opowieść mimo charakterystycznego poczucia humoru pisarki jest dojrzalsza. Bohaterka nosi w sobie cierpienie. Lekarstwem zaś jest ogłuszający szum morza, niezastąpione przyjaciółki, czas oraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-04
To była bardzo udana wyprawa. Działo się wiele, czasem było śmiesznie, czasem strasznie, ale zawsze smacznie 😉 Bądźmy szczerzy - w tak znakomitym towarzystwie nawet najtrudniejsza sytuacja nie pozostaje bez wyjścia, a humor bohaterów zdecydowanie podnosi morale. W tej części dużo jest o relacji rodzic - dziecko, co może czytelnika zaskakoczyć, jeśli tym dzieckiem ma być m.in. krasnolud Gramm.
To była bardzo udana wyprawa. Działo się wiele, czasem było śmiesznie, czasem strasznie, ale zawsze smacznie 😉 Bądźmy szczerzy - w tak znakomitym towarzystwie nawet najtrudniejsza sytuacja nie pozostaje bez wyjścia, a humor bohaterów zdecydowanie podnosi morale. W tej części dużo jest o relacji rodzic - dziecko, co może czytelnika zaskakoczyć, jeśli tym dzieckiem ma być...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-01
I taką historię - w stylu tradycyjnego angielskiego kryminału - to ja lubię najbardziej😁 Pewna starsza i inteligentna pani dąży do sprawnego rozwiązania zagadki. Niby może wszystko, ale tak naprawdę nie powinna być w żaden sposób kojarzona ze zbrodnią gdyż jest... Królową Elżbietą II. Czytelnik zostaje przeniesiony do zamku Windsor i w zacnym towarzystwie koronowanych głów stara się dociec, kto jest prawdziwym zabójcą. Niby mamy klasykę gatunku, a jednak ranga jakby królewska 😉
I taką historię - w stylu tradycyjnego angielskiego kryminału - to ja lubię najbardziej😁 Pewna starsza i inteligentna pani dąży do sprawnego rozwiązania zagadki. Niby może wszystko, ale tak naprawdę nie powinna być w żaden sposób kojarzona ze zbrodnią gdyż jest... Królową Elżbietą II. Czytelnik zostaje przeniesiony do zamku Windsor i w zacnym towarzystwie koronowanych głów...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-23
Nie jest łatwo utrzymać zainteresowanie czytelnika, który wie jak się skończy historia. Autorce się jednak udaje. Muszę przyznać, że najbardziej podobała mi się ostatnia część, której narratorką jest sama Sydonia. Tę część audiobooka czyta autorka - rozumiem intencje, co nie zmienia faktu, że był to duży "zgrzyt" w porównaniu z interpretacją Filipa Kosiora. Warto zapoznać się z posłowiem, bo pisarka opowiada w nim o pracy nad książką, która czekała na swoje wydanie prawie 30 lat i ostatecznie Sydonia sama upomniała się o siebie 🙂
Nie jest łatwo utrzymać zainteresowanie czytelnika, który wie jak się skończy historia. Autorce się jednak udaje. Muszę przyznać, że najbardziej podobała mi się ostatnia część, której narratorką jest sama Sydonia. Tę część audiobooka czyta autorka - rozumiem intencje, co nie zmienia faktu, że był to duży "zgrzyt" w porównaniu z interpretacją Filipa Kosiora. Warto zapoznać...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-27
Początek mnie rozbawił i zaintrygował. Niestety z każdą kolejną kartką moja ciekawość powolutku słabła, aż - gdzieś w połowie lektury - zgasła całkowicie. Książkę skończyłam wymęczona i znudzona. Intrygujący pomysł został skutecznie zabity pompatyczną "myślą polityczną". Mogło być pięknie, a wyszło "Jak zawsze"... Ratuje ją tylko fakt, że bohaterowie przenosza się w czasie zimą, czyli pasuje do wyzwania na styczeń 2024 😜
Początek mnie rozbawił i zaintrygował. Niestety z każdą kolejną kartką moja ciekawość powolutku słabła, aż - gdzieś w połowie lektury - zgasła całkowicie. Książkę skończyłam wymęczona i znudzona. Intrygujący pomysł został skutecznie zabity pompatyczną "myślą polityczną". Mogło być pięknie, a wyszło "Jak zawsze"... Ratuje ją tylko fakt, że bohaterowie przenosza się w czasie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-09
Na książce powinno być ostrzeżenie, że historia wciąga jak bagno - przewróć kartkę, a wpadniesz po uszy! Ile tu się dzieje poczawszy od gorącej pustyni, aż po zasypaną śniegiem Ziemię Ognia! A do tego zaskakujące zderzenie starajacego się myśleć racjonalnie bohatera z jedną postaci z.... bajek Disneya. Kilka razy uśmiałam z wyśmienitej dawki sarkazmu, którym Vuko potrafi operować. I znów zakończenie sprawiające, że czytelnik, aż przebiera nogami, by jak najszybciej dostać w ręce kolejny tom przygód. Mam nadzieje, że w trzeciej cześci dowiem się wreszcie czym faktycznie jest Lodowy Ogród.
Na książce powinno być ostrzeżenie, że historia wciąga jak bagno - przewróć kartkę, a wpadniesz po uszy! Ile tu się dzieje poczawszy od gorącej pustyni, aż po zasypaną śniegiem Ziemię Ognia! A do tego zaskakujące zderzenie starajacego się myśleć racjonalnie bohatera z jedną postaci z.... bajek Disneya. Kilka razy uśmiałam z wyśmienitej dawki sarkazmu, którym Vuko potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-13
Także w tej części nie ma chwili na nudę. Lepiej poznajemy świat, zwykłych " ludzi" i wreszcie wątki głównych bohaterów łączą się ze sobą. Do tego dynamiczna akcja i magia, której naprawdę sporo. A zakończenie tradycyjnie zmusza do sięgnięcia po czwarty - ostatni już tom.
Także w tej części nie ma chwili na nudę. Lepiej poznajemy świat, zwykłych " ludzi" i wreszcie wątki głównych bohaterów łączą się ze sobą. Do tego dynamiczna akcja i magia, której naprawdę sporo. A zakończenie tradycyjnie zmusza do sięgnięcia po czwarty - ostatni już tom.
Pokaż mimo to2024-01-19
Z ciężkim sercem żegnam się z bohaterami. Już dawno żadna książka mnie tak nie pochłonęła jak historia Pana Lodowego Ogrodu. Podeślę chyba te 4 tomy Netflixowi, bo to idealna opowieść do zekranizowania! Znakomita lektura fantasy pełna sarkastycznego humoru, który uwielbiam.
Z ciężkim sercem żegnam się z bohaterami. Już dawno żadna książka mnie tak nie pochłonęła jak historia Pana Lodowego Ogrodu. Podeślę chyba te 4 tomy Netflixowi, bo to idealna opowieść do zekranizowania! Znakomita lektura fantasy pełna sarkastycznego humoru, który uwielbiam.
Pokaż mimo to2024-01-19
Miło wrócić do Bielin ❤️ Tym razem akcja dzieje się w grudniu, podczas zimy stulecia. Wszędzie śnieg i przeraźliwy mróz. Temperaturę podnosi.... Dziad Mróz, a raczej jego intensywne poszukiwania Pani Zimy. Tytuł może być mylący, gdyż nadal główną bohaterką jest charakterna Jaga, a Mszczuja dostajemy niejako w pakiecie. Dobrze się słuchało. Polecam wszystkim miłośnikom mitologii słowiańskiej serwowanej w wersji przygodowowej z dużą dawką humoru.
Miło wrócić do Bielin ❤️ Tym razem akcja dzieje się w grudniu, podczas zimy stulecia. Wszędzie śnieg i przeraźliwy mróz. Temperaturę podnosi.... Dziad Mróz, a raczej jego intensywne poszukiwania Pani Zimy. Tytuł może być mylący, gdyż nadal główną bohaterką jest charakterna Jaga, a Mszczuja dostajemy niejako w pakiecie. Dobrze się słuchało. Polecam wszystkim miłośnikom...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-21
Całkiem przyzwoity kryminał w wersji klasycznej. Mamy pensjonat na odludziu, grupę ludzi, trupa (a nawet dwa) i mordercę, którym musi być ktoś z mieszkańców pensjonatu. Do tego nadchodzą Święta, sypie śnieg, a z głośników non stop płyną świąteczne przeboje. Zabawny pomysł na nieoficjalne pozyskiwanie informacji przez parę gejów. Książkę czyta się dobrze i szybko, i - co najważniejsze - z jej kartek nie wylewa się krew i nie wypadają ludzkie szczątki. Zakończenie może być otwarciem nowej serii, za co trzymam kciuki 😁
Całkiem przyzwoity kryminał w wersji klasycznej. Mamy pensjonat na odludziu, grupę ludzi, trupa (a nawet dwa) i mordercę, którym musi być ktoś z mieszkańców pensjonatu. Do tego nadchodzą Święta, sypie śnieg, a z głośników non stop płyną świąteczne przeboje. Zabawny pomysł na nieoficjalne pozyskiwanie informacji przez parę gejów. Książkę czyta się dobrze i szybko, i - co...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-10
Niezwykle ciekawa książka, w której autorka "odkrywa" - przez lata traktowaną jako wstydliwą -przeszłość większości Polaków. Jestem pełna podziwu dla kobiet, które tak diamtralnie zmieniły swój los przez ostatnie 100 lat. Ta opowieść oddaje hołd wszystkim kobietom, które swoją ciężką pracą wywalczyły (a niekiedy nadal walczą) należną im równość w naszym społeczeństwie.
Żeby wiedzieć dokąd w życiu zmierzamy, trzeba najpierw wiedzieć skąd idziemy...
Niezwykle ciekawa książka, w której autorka "odkrywa" - przez lata traktowaną jako wstydliwą -przeszłość większości Polaków. Jestem pełna podziwu dla kobiet, które tak diamtralnie zmieniły swój los przez ostatnie 100 lat. Ta opowieść oddaje hołd wszystkim kobietom, które swoją ciężką pracą wywalczyły (a niekiedy nadal walczą) należną im równość w naszym społeczeństwie.
...
2023-12-03
O opinię najlepiej byłoby zapytać młodego czytelnika, który jest adresatem książki. "Stary" czytelnik może nie do końca dać się porwać magii i mimo szczerych chęci sprawdzać w trakcie lektury, ile jeszcze pozostało stron do końca. Może takie ziewanie, czytanie i ziewanie wynika właśnie z wieku, w którym utraciło się dziecięcą łatwość odpływania w krainę marzeń... Faktem jest, że jest to opowieść wigilijna z misją uratowania bohatera, a przy okazji i samych świąt. Do tego należy dołożyć motyw z "Dziadka do orzechów", mnóstwo sera i słodkich smakołykow, spotkanie ze Świętym Mikołajem oraz szczęśliwe zakończenie oczywiście z morałem.
O opinię najlepiej byłoby zapytać młodego czytelnika, który jest adresatem książki. "Stary" czytelnik może nie do końca dać się porwać magii i mimo szczerych chęci sprawdzać w trakcie lektury, ile jeszcze pozostało stron do końca. Może takie ziewanie, czytanie i ziewanie wynika właśnie z wieku, w którym utraciło się dziecięcą łatwość odpływania w krainę marzeń... Faktem...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przed laty wydawało mi się, że ta część jest najnudniejsza. Nie ma w niej tyle humoru i szaleństwa, co w poprzednich, bo Ania ostatecznie żegnać się będzie z dzieciństwem. A dzieje się to zupełnie przy okazji studiów, powrotów do Avonlea na ferie i wakacje, a także... ślubów przyjaciółek. Nawet moment poznania rodzinnego domu i otrzymania listów zmarłych rodziców też w pewien sposób domyka rozdział dzieciństwa. Z dzisiejszej perspektywy ten tom oceniam jako ciekawy obraz wchodzenia w dorosłość i wszelkich rozterek z tym związanych. Nareszcie wyobrażenia zostają skonfrontowane z rzeczywistością, a czy przetrwają tę weryfikację? Sprawdźcie sami.
Przed laty wydawało mi się, że ta część jest najnudniejsza. Nie ma w niej tyle humoru i szaleństwa, co w poprzednich, bo Ania ostatecznie żegnać się będzie z dzieciństwem. A dzieje się to zupełnie przy okazji studiów, powrotów do Avonlea na ferie i wakacje, a także... ślubów przyjaciółek. Nawet moment poznania rodzinnego domu i otrzymania listów zmarłych rodziców też w...
więcej Pokaż mimo to