-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2016-07-01
2014-07-01
Wypożyczyłam książkę na czas urlopu - ten rządzi się u mnie swoimi prawami, jeśli chodzi o wybór literatury. Ma być lekka, odprężająca, najchętniej zabawna. Z tą myślą sięgnęłam po „Mariola, moje krople...”. Bywały momenty zabawne, był sentyment na wspomnienie czasów PRL-u.... i nic poza tym. Taka sobie pisaninia.... Następnym razem na odpoczynek wybiorę coś, czego jeszcze nie znam autorstwa pani Chmielewskiej - lekkość czytania, odprężenie i dobra zabawa w trakcie czytania na pewno gwarantowane!!!!!
Wypożyczyłam książkę na czas urlopu - ten rządzi się u mnie swoimi prawami, jeśli chodzi o wybór literatury. Ma być lekka, odprężająca, najchętniej zabawna. Z tą myślą sięgnęłam po „Mariola, moje krople...”. Bywały momenty zabawne, był sentyment na wspomnienie czasów PRL-u.... i nic poza tym. Taka sobie pisaninia.... Następnym razem na odpoczynek wybiorę coś, czego jeszcze...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-10
2020-03-31
Tom 2, kontynuacja „Ostatniej arystokratki” równie dobra. Rozrywka literacka na najwyższym poziomie. Ten sam humor i błyskotliwy, niesamowicie dowcipny język. Lekka satyra. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Bez dłużyzn i zbędnych opisów. Cieszę się na tom 3.
Tom 2, kontynuacja „Ostatniej arystokratki” równie dobra. Rozrywka literacka na najwyższym poziomie. Ten sam humor i błyskotliwy, niesamowicie dowcipny język. Lekka satyra. Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Bez dłużyzn i zbędnych opisów. Cieszę się na tom 3.
Pokaż mimo to2020-03-29
Od czasu do czasu uwielbiam sięgnąć po książkę, która potrafi mnie rozśmieszyć. A ze mną w tej dziedzinie niełatwa to sprawa. Cóż - każdy z nas ma swoje własne, specyficzne poczucie humoru. „Ostatnia arystokratka” w 100% spełniła moje oczekiwania. Absurdalny humor, groteska i błyskotliwy język. Ironiczne spojrzenie na ojczystą rzeczywistość - Czesi w literaturze nie boją śmiać się z samych siebie i świetnie im to wychodzi. Boček jest tego kolejnym przykładem.
Lekka i bardzo, bardzo odprężająca lektura.
Od czasu do czasu uwielbiam sięgnąć po książkę, która potrafi mnie rozśmieszyć. A ze mną w tej dziedzinie niełatwa to sprawa. Cóż - każdy z nas ma swoje własne, specyficzne poczucie humoru. „Ostatnia arystokratka” w 100% spełniła moje oczekiwania. Absurdalny humor, groteska i błyskotliwy język. Ironiczne spojrzenie na ojczystą rzeczywistość - Czesi w literaturze nie boją...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-02-09
Nie wiem czy ta część słabsza od pierwszej, czy też może u mnie nastąpił syndrom „zmęczenia materiału”. Niemniej nadal podtrzymuję opinię, że Pani Bukowa świetnie relaksuje, odstresowuje i umila czas. Do tego jej przezabawne rysunki......A że uwielbiam książki, przy których mogę się szczerze pośmiać, a których dla mnie tak niewiele w ofercie rynkowej - ocena wysoka.
Cieszę się, że jest już następna część.
Nie wiem czy ta część słabsza od pierwszej, czy też może u mnie nastąpił syndrom „zmęczenia materiału”. Niemniej nadal podtrzymuję opinię, że Pani Bukowa świetnie relaksuje, odstresowuje i umila czas. Do tego jej przezabawne rysunki......A że uwielbiam książki, przy których mogę się szczerze pośmiać, a których dla mnie tak niewiele w ofercie rynkowej - ocena wysoka.
Cieszę...
2019-02-05
Moja ocena tej niewielkiej objętościowo książki nie może być niższa niż 10. W gąszczu książek reklamowanych i recenzowanych jako niezwykle humorystyczne jest mi naprawdę ciężko znależć coś, co mnie rzeczywiście rozbawi. Często po odłożeniu „przepełnionej niezwykłym humorem” pozycji zastanawiam się co jest nie tak z moim poczuciem humoru ;) Dlatego tym bardziej cieszę się, kiedy trafię na autora, który potrafi poprawić mi nastrój i rozśmieszyć mnie. Tak jest z książką pana Fedorowicza. Niesamowity i błyskotliwy humor, sentymentalna podróż w czasy PRL-u, spacery po stolicy.... Wszystko to przekazane cudowną polszczyzną.
Moja ocena tej niewielkiej objętościowo książki nie może być niższa niż 10. W gąszczu książek reklamowanych i recenzowanych jako niezwykle humorystyczne jest mi naprawdę ciężko znależć coś, co mnie rzeczywiście rozbawi. Często po odłożeniu „przepełnionej niezwykłym humorem” pozycji zastanawiam się co jest nie tak z moim poczuciem humoru ;) Dlatego tym bardziej cieszę się,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-01
Uwielbiam Krystynę Jandę jako aktorkę i jako pisarkę. Właśnie taką, jaka jest. Podziwiam zarazem jej kunszt aktorski jak i talen pisarski. Cenię za otwartość, szczerość i charyzmę. Uwielbiam jej błyskotliwość. I taka jest też ta książka. Ten zbiór felietonów to spojrzenie Krystyny Jandy na małe i ciut większe sprawy codzienne. Felietony pisane z wigorem, tryskające energią. Nastrajają optymistycznie i wciągają niesamowicie. Doskonała lektura.
Uwielbiam Krystynę Jandę jako aktorkę i jako pisarkę. Właśnie taką, jaka jest. Podziwiam zarazem jej kunszt aktorski jak i talen pisarski. Cenię za otwartość, szczerość i charyzmę. Uwielbiam jej błyskotliwość. I taka jest też ta książka. Ten zbiór felietonów to spojrzenie Krystyny Jandy na małe i ciut większe sprawy codzienne. Felietony pisane z wigorem, tryskające energią....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-18
Pan Zdzich towarzyszył mi w trakcie tegorocznego urlopu. Jego gawędziarski styl przywodzi mi na myśl opowieści pana Piecyka, a sama postać bohatera kojarzy mi się z bohaterem serialu „Dom” - Heniem. Pan Zdzich bowiem, choć nie warszawiak, to jednak z (przeszłym już do historii) „cwaniakiem warszawskim” wiele go łączy. Z sentymentem wróciłam myślami do lat 80- tych i wspomnień polskich emigrantów.
Pan Zdzich towarzyszył mi w trakcie tegorocznego urlopu. Jego gawędziarski styl przywodzi mi na myśl opowieści pana Piecyka, a sama postać bohatera kojarzy mi się z bohaterem serialu „Dom” - Heniem. Pan Zdzich bowiem, choć nie warszawiak, to jednak z (przeszłym już do historii) „cwaniakiem warszawskim” wiele go łączy. Z sentymentem wróciłam myślami do lat 80- tych i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-28
Uwielbiam Hannę Bakułę. I właśnie w takim wydaniu jak w tej książce. Doskonała lektura na urlop - paniom z pewnością poprawi nastrój, a panom ..... nie wiem jak zareagują ;). Dużo prawdy o kobietach i mężczyznach serwowanej z przymrużeniem oka. Hanna Bakula, znawczyni męskiej duszy i ciała okrasiła książkę ironicznym humorem. Mnie rozbawiła.
Uwielbiam Hannę Bakułę. I właśnie w takim wydaniu jak w tej książce. Doskonała lektura na urlop - paniom z pewnością poprawi nastrój, a panom ..... nie wiem jak zareagują ;). Dużo prawdy o kobietach i mężczyznach serwowanej z przymrużeniem oka. Hanna Bakula, znawczyni męskiej duszy i ciała okrasiła książkę ironicznym humorem. Mnie rozbawiła.
Pokaż mimo to2014-11
Połknęłam tę książkę, albowiem napisana lekkim piórem, miejscami humorystyczna, miejscami refleksyjna. Brawa dla autora za podjęcie niełatwej tematyki i doskonałe pokazanie naszej katolickiej dwulicowości!
Przyznam jednak, że po tylu przychylnych recenzjach i zachwytach czytelników spodziewałam się literatury ciut wyższych lotów. Mimo wszystko polecam, szczególnie wszystkim Annom w moherowych berecikach.
Połknęłam tę książkę, albowiem napisana lekkim piórem, miejscami humorystyczna, miejscami refleksyjna. Brawa dla autora za podjęcie niełatwej tematyki i doskonałe pokazanie naszej katolickiej dwulicowości!
Przyznam jednak, że po tylu przychylnych recenzjach i zachwytach czytelników spodziewałam się literatury ciut wyższych lotów. Mimo wszystko polecam, szczególnie wszystkim...
Bez zastanowienia daję tyle gwiazdek - za doskonałe poczucie humoru Pani Bukowej, za rozrywkę, której mi dostarczyła, a której na próżno szukałam od dawna w naszej literaturze. Naprawdę nieczęsto się zdarza, żeby książka wprawiła mnie w tak doskonały nastrój. Rewelacja!
Bez zastanowienia daję tyle gwiazdek - za doskonałe poczucie humoru Pani Bukowej, za rozrywkę, której mi dostarczyła, a której na próżno szukałam od dawna w naszej literaturze. Naprawdę nieczęsto się zdarza, żeby książka wprawiła mnie w tak doskonały nastrój. Rewelacja!
Pokaż mimo to2017-12-30
Nie po raz pierwszy zamykając przeczytaną książkę zastanawiałam się, co się dzieje z naszą literaturą - dlaczego dobra książka to dziś perełka. No i nie po raz pierwszy doszłam do wniosku, że przecież „pisać każdy może”...
„Opowiadania bez puenty” to książka, która ma bawić i śmieszyć - podobno. Według mnie autor po części próbuje naśladować Ch. Bukowskiego, po części J. Chmielewską, przy czym sam nie bardzo wie, w którą stronę pióro skierować. Niepotrzebny dylemat, bo nic z tego nie wyjdzie. Sute okraszenie języka wulgarnymi słowami nie uczyni nikogo drugim Bukowskim, a idiotyczne historie kryminalne nie sprawią, że poczytnością dorówna się Chmielewskiej.
Dowcip w książce jest dla mnie wprost żenujący. Podobno opowiadania te kierowane są do „dorosłej młodzieży z mocnym poczuciem humoru”. Będę wdzięczna, jak ktoś wyjaśni mi co oznacza to pojęcie.
Ktoś chyba niechcący obraził naszą młodzież.....
Dodaję jedną gwiazdkę za opowiadanie „ Mieszkanie dla indywidualisty” - to jakieś światełko w tunelu.
Panie Sławku - nie przekreślam pańskiej twórczości. W kolejce czeka „Cyrk”.
A ja uparcie szukam dalej dobrej literatury na poprawę humoru.
Nie po raz pierwszy zamykając przeczytaną książkę zastanawiałam się, co się dzieje z naszą literaturą - dlaczego dobra książka to dziś perełka. No i nie po raz pierwszy doszłam do wniosku, że przecież „pisać każdy może”...
„Opowiadania bez puenty” to książka, która ma bawić i śmieszyć - podobno. Według mnie autor po części próbuje naśladować Ch. Bukowskiego, po części J....
2012-04-17
Jesli ksiazka z humorem - to koniecznie ma byc to humor blyskotliwy i wysokich lotow. Taka tez jest ksiazka Artura Andrusa!!!! Choc juz dawnow przeczytana, to jednak chetnie siegam od czasu do czasu. Po to, zeby przeczytac choc kilka stron na poprawe samopoczucia. A czytac mozna bez konca te same kawalki. Polecam!!!!!!!
Jesli ksiazka z humorem - to koniecznie ma byc to humor blyskotliwy i wysokich lotow. Taka tez jest ksiazka Artura Andrusa!!!! Choc juz dawnow przeczytana, to jednak chetnie siegam od czasu do czasu. Po to, zeby przeczytac choc kilka stron na poprawe samopoczucia. A czytac mozna bez konca te same kawalki. Polecam!!!!!!!
Pokaż mimo to2014
Swietna propozycja na poprawe nastroju!! Od czasu do czasu uwielbiam siegnac po dawke dobrego humoru. Mam nadzieje, ze kolejne ksiazki autorki nie sprawia mi zawodu i beda rozjasniac jesienne i zimowe wieczory. Polecam!!
Swietna propozycja na poprawe nastroju!! Od czasu do czasu uwielbiam siegnac po dawke dobrego humoru. Mam nadzieje, ze kolejne ksiazki autorki nie sprawia mi zawodu i beda rozjasniac jesienne i zimowe wieczory. Polecam!!
Pokaż mimo to
Książkę Szymona Majewskiego wybrałam na swój czas urlopowy. W tym okresie szczególnie lubię lektury lekkie i z humorem. Po felietony Szymona Majewskiego sięgnęłam bez zastanowienia, kiedy tylko nadarzyła się taka okazja. Spodziewałam się porządnej dawki dobrego humoru - idealnej na uzupełnienie urlopu. Rozczarowałam się...... O ile program program satyryczny prowadzony przez autora "Życia w pożyciu" uwielbiałam, to słowo pisane pana Szymona absolutnie nie trafia do mnie. Owszem - jest jak zwykle dowcipny język, ale opisywane sytuacje nie wydały mi się ani zabawne, ani śmieszne. W programie telewizyjnym przerysowane postaci i błyskotliwy dowcip prowadzącego przyciągały mnie - w felietonach po prostu męczyły mnie i irytowały.
Zdecydowanie lepiej zrobiłabym sięgając ponownie po Artura Andrusa - przy jego lekturze pogodny nastrój wakacyjny murowany!!!!!
Książkę Szymona Majewskiego wybrałam na swój czas urlopowy. W tym okresie szczególnie lubię lektury lekkie i z humorem. Po felietony Szymona Majewskiego sięgnęłam bez zastanowienia, kiedy tylko nadarzyła się taka okazja. Spodziewałam się porządnej dawki dobrego humoru - idealnej na uzupełnienie urlopu. Rozczarowałam się...... O ile program program satyryczny prowadzony...
więcej Pokaż mimo to