Biblioteczka
2019-08-13
2018-09-08
Bez zbędnych wstępów przejdę do rzeczy. Przyznaje, że była to jedna z mocniejszych książek jaką w życiu czytałam. Chociaż obawiam się, że słowo 'mocne' wypada słabo przy jej treści... Jest to jedna z tych powieści, które ryją mózg, łamią serce, depczą, połykają i wypluwają Cię całego... Obrzydlistwa psychola Bennego, który porwał małe dziewczynki by stworzyć sobie swoje 'laleczki' są niewyobrażalne. W skali od 1 do 10 ta książka wypada bliżej 11'nastu, bo kryje w sobie tyle zła, że po jej skończeniu obracałam się ze strachu na każdy szelest za mną... szok! Benny jest diabłem, który nawet nie kryje się w mroku... Autorki stworzyły potwora, który zje wasz mózg i zacznie dobierać się do duszy... A najgorsze jest to, że chce więcej! Zdecydowanie lektura dla czytelników o mocnych nerwach. Zabieram się za 2 cześć... Bo już nie mogę się doczekać zakończenia tej chorej historii.
Bez zbędnych wstępów przejdę do rzeczy. Przyznaje, że była to jedna z mocniejszych książek jaką w życiu czytałam. Chociaż obawiam się, że słowo 'mocne' wypada słabo przy jej treści... Jest to jedna z tych powieści, które ryją mózg, łamią serce, depczą, połykają i wypluwają Cię całego... Obrzydlistwa psychola Bennego, który porwał małe dziewczynki by stworzyć sobie swoje...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-09
Ta książka mnie popsuła. Zniszczyła. Szczerze? Brakuje mi słów by opisać, co czuje po jej skończeniu. To była jedna wielka brutalna i chora jazda. A zakończenie?!
Whooooa!! Normalnie nie wiem co mam po niej czytać. Z jednej strony boję się podobnych, bo były sceny w których musiałam odłożyć książkę i chwilę odsapnąć... A z drugiej strony łaknę tych wszystkich chorych, obrzydliwych i strasznych opisów. No mówię.... Ta książka mnie zniszczyła. Prawdą jest, że pierwsza część to jedynie przedsmak tego, co dzieje się w drugiej... Bo "Zaginione laleczki" są dużo bardziej przerażające. Każdy kto potrzebuje naprawdę mocnej, obrzydliwie wciągające i mrocznej książki powinien po nią sięgnąć... A mówiąc mocnej wspomnę może o mojej ocenie końcowej.... 12/10 - dajcie mi lekturę, która to przebije!!
Ta książka mnie popsuła. Zniszczyła. Szczerze? Brakuje mi słów by opisać, co czuje po jej skończeniu. To była jedna wielka brutalna i chora jazda. A zakończenie?!
Whooooa!! Normalnie nie wiem co mam po niej czytać. Z jednej strony boję się podobnych, bo były sceny w których musiałam odłożyć książkę i chwilę odsapnąć... A z drugiej strony łaknę tych wszystkich chorych,...
2018-09-11
Zaczynając tą lekturę miałam ogromne nadzieje! Miałam ochotę na mocnego i nieprzewidywalnego Darka. Na książkę, która tak jak "Bang" albo "Zaginione laleczki" odciśnie się na mojej psychice i zostawi ze szczękną na ziemi. Ale niestety rozczarowałam się, bo ta książka obok darków tylko leżała i ewentualnie smyrała je piórkiem.
Przyznam szczerze, że pierwsze trzy rozdziały w ogóle mnie nie nakręciły. Były nudne. Wymuszone. Naciągnięte. Takie nie w moim stylu. Brax chłopak Tess, chce jej zrobić niespodziankę i zabrać na wycieczkę do Meksyku. Ona oczywiście jest bardzo podekscytowana i na każdym kroku pokazuje chłopakowi jak bardzo go pragnie. On, no cóż, by nie użyć brzydkiego słowa, powiem, że jest beznadziejnym ‘siuśflakiem’. Tess jest kobietą, która marzy by jej facet zrobił coś więcej w łóżku. Marzy by ją zdominował i chociaż raz wyszedł poza ramy swoich przyzwyczajeń. Planuje go skusić do zabawy zaraz po przyjeździe do hotelu. Ale coś znowu mu nie pasuje… i pyk czar prysł. Ich wycieczka do Meksyku okazuje się być katastrofą, bo Tess zostaje porwana. I w tym momencie (wiem, że to źle zabrzmi) dopiero zaczęło się robić ciekawiej. Była akcja, ciągła walka, dosyć drastyczne opisy i obraz widziany oczami porwanej kobiety. Dalszych losów nie będę opisywała, bo nie lubię spamów. Powiem tylko, że było różnie. Chwilami zastanawiałam się, czy Tess nie ma schizofrenii ? ;) Motała się, walczyła ze swoimi uczuciami i myślami do swojego nowego Pana Q, żeby po chwili go nienawidzić... a następnego dnia już się w nim zakochiwać. Co?! Jak?! Czemu?! A propo Q – jedynie jego postać do końca mnie intrygowała, bo był tajemniczy. Jego skrytość i surowość budziła moje zainteresowanie – gdyby nie on… no cóż. Jedyny minus to Tess, która nieustannie o nim myślała i szczerze jak dla mnie za dużo było tego „Q” na metr kwadratowy książki ;) Chodzi mi o samą częstotliwość występowania tej dużej litery ;)
Dobra, podsumowując. Książka nie jest Darkiem. To bardziej BDSM, albo erotyk z mocniejszymi scenami. Generalnie książka może się podobać, ale czytelnicy liczący na mocniejszego kopa, rozczarują się. Czyta się ją naprawdę szybko, tylko lepiej jej nie analizować. Pomysł na książkę świetny, serio, ale albo rybki albo....
Zabrakło wielkiej kropki nad "i". Zakończenie mocne - gdyby cała książka taka była.... no to ho ho! Poza tym jestem szczerze zaintrygowana kontynuacją, ponieważ naczytałam się, że jest mocniejsza od pierwszej…. Liczę na to, bo książki absolutnie nie skreślam.
Polecam osobą, które wcześniej nie czytały mocniejszych erotyków.
Zaczynając tą lekturę miałam ogromne nadzieje! Miałam ochotę na mocnego i nieprzewidywalnego Darka. Na książkę, która tak jak "Bang" albo "Zaginione laleczki" odciśnie się na mojej psychice i zostawi ze szczękną na ziemi. Ale niestety rozczarowałam się, bo ta książka obok darków tylko leżała i ewentualnie smyrała je piórkiem.
Przyznam szczerze, że pierwsze trzy rozdziały w...
2013-07-22
Jest coś co każdy powinien o sobie wiedzieć: „żeby przetrwać życie, możesz liczyć tylko na siebie”… tylko przetrwanie ma znaczenie.
A żeby przetrwać tą opowieść o kobiecie, której życie zmieniło się w piekło trzeba mieć silną psychikę i nie pozwolić się za mocno wryć emocją w serce. Emocji, których skala jest nieskończona i powodują eksplozję w głowie, tak że czasem nie wiadomo czy wstać i uderzyć czymś w ścianę, czy załamać ręce i pozwolić płynąc słonym łzom. I to jest sedno całej tej historii. Nie wiadomo co z nią zrobić, gdzie ja zakwalifikować, jak ją opisać, żeby wszystko ująć i opowiedzieć we właściwy sposób. Tak wiele się dzieje i tak ciężko znaleźć sprawiedliwość czynów, które zostały wyrządzone, że z czasem zaczynamy czuć żal nie do ofiary a do oprawcy!
Niesamowita! Mroczna! Miłość niemożliwa do zaistnienia!
Ciężko będzie mi odnaleźć podobną pozycję, która dorówna jej uczuciom, treścią i magnetyzmem, który wciągał czytelnika w najokrutniejsze wspomnienia tej dwójki bohaterów. Nie potrafię dodać nic więcej, teraz w ciszy przemyślę wszystko raz jeszcze i zastanowię się czy aby ta historia nie działa się naprawdę?!
Moja ocena to 10/10!
Jest coś co każdy powinien o sobie wiedzieć: „żeby przetrwać życie, możesz liczyć tylko na siebie”… tylko przetrwanie ma znaczenie.
A żeby przetrwać tą opowieść o kobiecie, której życie zmieniło się w piekło trzeba mieć silną psychikę i nie pozwolić się za mocno wryć emocją w serce. Emocji, których skala jest nieskończona i powodują eksplozję w głowie, tak że czasem nie...
2016-03-03
WOW! Muszę ochłonąć, bo mam delikatny mentlik w głowie. Jestem w szoku, ponieważ oryginalny ‘PROLOG’ autorki okazał się cudownym zwieńczeniem całej historii porwania Livvie. Celeb, okrutny nauczyciel, oprawca – a za razem mroczny kochanek, jest tym, który w „Smaku Ciemności” stara się poskładać wszystko w całość. To jego opowieść. Jest smutna, czasami nawet żałosna, ale nie dziwmy się, po tym co zobaczył i doświadczył ma prawo błądzić w ciemności. Najważniejsze, że dąży w stronę światła, pokazuje że potrafi się dostosować do „normalnego” życia. To co zaskakuje w tej części to fakt jak zmieniła się Livvie, jak silną kobietą się stała. Mimo traumy odnajduje jakiś porządek w swoim życiu. Są głębokie łzy wzruszenia, jest strach i podniecenie… ale jest też dużo zdrowego śmiechu – Celeb to wspaniały mężczyzna, który staje się słaby z miłości do Livvie. Nie potępiam tej słabości, wręcz przeciwnie uważam ją za jego nową siłę.
Polecam bardzo całą trylogię – nie zapomnicie o niej nigdy, nie ma drugiej takiej zapadającej w pamięci mrocznej miłości.
WOW! Muszę ochłonąć, bo mam delikatny mentlik w głowie. Jestem w szoku, ponieważ oryginalny ‘PROLOG’ autorki okazał się cudownym zwieńczeniem całej historii porwania Livvie. Celeb, okrutny nauczyciel, oprawca – a za razem mroczny kochanek, jest tym, który w „Smaku Ciemności” stara się poskładać wszystko w całość. To jego opowieść. Jest smutna, czasami nawet żałosna, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09-05
Będąc na fali Darków postanowiłam przeczytać ciągiem kilka z nich i porównać... niestety ta pozycja słabo wypadła w rankingu "mocy". Czytając opisy nawet nie drgnęłam, a w trakcie nie czułam żadnych emocji... zero... Darki chyba powinny wywołać jakiś dreszcz? Jedynym jej plusem jest fakt, że jest krótka i czyta się naprawdę szybko. That's all.
Będąc na fali Darków postanowiłam przeczytać ciągiem kilka z nich i porównać... niestety ta pozycja słabo wypadła w rankingu "mocy". Czytając opisy nawet nie drgnęłam, a w trakcie nie czułam żadnych emocji... zero... Darki chyba powinny wywołać jakiś dreszcz? Jedynym jej plusem jest fakt, że jest krótka i czyta się naprawdę szybko. That's all.
Pokaż mimo to2016-11-21
WHOAAAA!!! Mega Dark! Jestem zniesmaczona do granic możliwości... a za razem zafascynowana sposobem działania bohaterów - konkretnie dwóch - Noah i Devona.
Historia jest bardzo brutalna, okrutna i obrzydliwa... ale coś w niej Cię fascynuje od początku. Szczerze? Polecam tylko czytelnikom o mocnych nerwach.
WHOAAAA!!! Mega Dark! Jestem zniesmaczona do granic możliwości... a za razem zafascynowana sposobem działania bohaterów - konkretnie dwóch - Noah i Devona.
Historia jest bardzo brutalna, okrutna i obrzydliwa... ale coś w niej Cię fascynuje od początku. Szczerze? Polecam tylko czytelnikom o mocnych nerwach.
2018-08-28
Mam ogromny problem, żeby ocenić tą książkę.... bo tak jak beznadziejny jest początek i rozwinięcie, to zakończenie po prostu powala i nawet wzrusza. To niby Dark, ale jak dla mnie to słowo nad wyraz je określa.
Historia Twitcha jest mroczna, bo mroczna jest jego dusza... ale zabrakło mi tu kropki nad 'i'. Plan, który ułożył by wykorzystać słodką i niewinną Lexi jest zbyt naciągany, mało wiarygodny i niespójny... Jego tajemniczość i surowość owszem bardzo przyciągają.... ale co z tego jak jedyne "Ahy i ohy" można powiedzieć nad scenami erotycznymi, które rzeczywiście były mocne, nic więcej. Czytałam lepsze Darki.
Mam ogromny problem, żeby ocenić tą książkę.... bo tak jak beznadziejny jest początek i rozwinięcie, to zakończenie po prostu powala i nawet wzrusza. To niby Dark, ale jak dla mnie to słowo nad wyraz je określa.
Historia Twitcha jest mroczna, bo mroczna jest jego dusza... ale zabrakło mi tu kropki nad 'i'. Plan, który ułożył by wykorzystać słodką i niewinną Lexi jest zbyt...
2016-03-15
WOW!!! Jeszcze nigdy nie czytałam książki w której na 1 cm kwadratowy jest tyle erotyki, fantazji, brutalności, perwersji i pragnienia za razem. To nie erotyka, a porno. Mocne, zaskakujące, chwilami okrutne... Ale nadal wciągające! A zakończenie ?! Zaskakujące!
WOW!!! Jeszcze nigdy nie czytałam książki w której na 1 cm kwadratowy jest tyle erotyki, fantazji, brutalności, perwersji i pragnienia za razem. To nie erotyka, a porno. Mocne, zaskakujące, chwilami okrutne... Ale nadal wciągające! A zakończenie ?! Zaskakujące!
Pokaż mimo to2013-07-18
Zabierając się do tej książki, wiedziałam że jest mroczna.
Nastawiłam się jednak na coś innego. Przede wszystkim dlatego, że obecnie książki ‘mroczne’ określane są wysublimowanym tematem BDSM. Ta jest zupełnie inna.
Po jej przeczytaniu musiałam ochłonąć i zebrać myśli, ponieważ jeszcze nigdy nie przeżyłam takiego szoku! Nie będę opisywała losów bohaterów ponieważ, każdy może zdecydować, czy stało się dobrze czy źle. Zastanawiałam się tylko co bym robiła na miejscu Livvie gdybym nagle straciła wszystko, co tak naprawdę nie dawało mi szczęścia – ale było moim życiem, tym o którym mogłam decydować?!
Ciemność i dni odliczane tylko dzięki posiłkom… Przemoc, okrucieństwo i cierpienie, które niebezpiecznie odciskają swe piętno w pamięci. Czy w takich warunkach można czuć miłość? A może to tylko ulga, że na razie nic złego się nie dzieje ale za chwile może się to zmienić? Czy oprawca może być kochankiem? Tak wiele pytań, a odpowiedź… myślę, że każdy znajdzie swoją.
Emocje są tak głębokie, że czasem zamykałam oczy by nie czuć pieczenia pod powiekami, ale nie potrafiłam się oderwać. Musiałam… chciałam wiedzieć czy to wszystko może się zmienić i wrócić do normalności. Płakałam, dławiłam złość i gniew gdy czułam bezsilność sytuacji... ale nadal nie potrafiłam jej odłożyć.
Pozycja wybitna w swym temacie i uwierzcie lub nie na długo zapadnie w pamięci!
Zabierając się do tej książki, wiedziałam że jest mroczna.
Nastawiłam się jednak na coś innego. Przede wszystkim dlatego, że obecnie książki ‘mroczne’ określane są wysublimowanym tematem BDSM. Ta jest zupełnie inna.
Po jej przeczytaniu musiałam ochłonąć i zebrać myśli, ponieważ jeszcze nigdy nie przeżyłam takiego szoku! Nie będę opisywała losów bohaterów ponieważ, każdy...
2015-11-03
Wow!! To była jazda! Miałam tak ogromną i nieodpartą ochotę poznania tajemnicy naszych bohaterów, że książka wciągnęła mnie automatycznie, przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Momentami była brutalna, zła i okrutna, ale po chwili budziła w umyśle erotyczne fantazje.... Historia jest mroczna ale za razem ciekawa. Polecam dla czytelników szukających mocnego wrażenia.
Wow!! To była jazda! Miałam tak ogromną i nieodpartą ochotę poznania tajemnicy naszych bohaterów, że książka wciągnęła mnie automatycznie, przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Momentami była brutalna, zła i okrutna, ale po chwili budziła w umyśle erotyczne fantazje.... Historia jest mroczna ale za razem ciekawa. Polecam dla czytelników szukających mocnego wrażenia.
Pokaż mimo to2018-08-20
To, co ta książka zrobiła z moją głową przechodzi ludzkie pojęcie. Rozwaliła mnie. Rzuciła na kolana. Zgniotła. Pogryzła, połknęła i wypluła. Jestem w ogromnym szoku, bo nie spodziewałam się takiej treści. Takich książek się właśnie boję! Nigdy w życiu nie sądziłam, że po takim opisie, przeczytam takie treści. Ta książka była obrzydliwie wciągająca. Nadal jestem pod jej wpływem… myślę, że mam po niej kaca, bo nie potrafię się otrząsnąć. Tyle emocji! Takie niedowierzanie!
O czym jest BANG? To Dark Erotic, który wychodzi poza ramy wszystkich darków jakie do tej pory czytałam. Dlaczego? Bo porusza tematy, które dla niektórych mogą być na tyle obrzydliwe, że nigdy by po podobne książki nie sięgnęły. Tematy w niej poruszone, które działy się w przeszłości bohaterki, były czasem tak okropne, że ze ściśniętym gardłem nie dowierzałam… czy takie rzeczy mogą się komuś naprawdę przytrafić?! Nina jest przykładem kobiety i tego jak bardzo zdarzenia z przeszłości kształtować mogą nasze całe teraźniejsze życie. Stała się potworem, bezduszną maszyną, która knuła, oddychała i żyła dla zemsty.
Ta książka wciąga i pochłania bardziej niż mrok. Nie byłam w stanie oderwać oczu od kartek, które wciągały mnie w mroczną historię małej dziewczynki, która jedynie co, to marzyła o tym by odzyskać tatusia, jedyną pozytywną postać w jej życiu. Nie od zobaczę już niektórych scen w niej opisanych. Nie powinnam i pewnie nie polecę jej każdemu, bo to książka, która kryje tragiczne sceny. Na pewno powinnam zaznaczyć, że to książka TYLKO dla czytelników o mocnych nerwach. Ale biję brawo autorce, która stworzyła tego potwora… i do ostatnich stron trzymała mnie w napięciu. Dopiero kilka ostatnich stron daje nam ogląd tego, co tak naprawdę miała w zamyśle. I niech mnie coś trafi, ja już chcę czytać kolejną część! Napięcie jakie czujemy pod koniec, rozsadza… bo tak bardzo jak chcemy wiedzieć co zrobiła bohaterka… zakończenie pozostaje w zawieszeniu.
https://kasikrecenzuje.blogspot.com/2018/08/bang-ek-blair.html
To, co ta książka zrobiła z moją głową przechodzi ludzkie pojęcie. Rozwaliła mnie. Rzuciła na kolana. Zgniotła. Pogryzła, połknęła i wypluła. Jestem w ogromnym szoku, bo nie spodziewałam się takiej treści. Takich książek się właśnie boję! Nigdy w życiu nie sądziłam, że po takim opisie, przeczytam takie treści. Ta książka była obrzydliwie wciągająca. Nadal jestem pod jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-15
Po przeczytaniu tej książki czuję jakby moje serce pękło na pół. Jestem w wielkim szoku i nie potrafię się otrząsnąć, wiem że to fikcja więc czemu tak przeżywam? Nie wiem, po prostu historia Raze’a sprawiła, że uwierzyłam w istnienie ”bratnich dusz”. Został zniszczony, złamany na przestrzeni wielu lat, stworzony do najgorszych rzeczy, przetrwał tylko dzięki sile napędowej jaką dawała mu zemsta na kłamcy, który go wpakował do tego piekła na ziemi- Gułagu. Pozbawiony wspomnień, imienia i jakichkolwiek emocji zabijał by przetrwać. Mimo tego, gdy był już bliski celu a jego życie zaczyna wkraczać na upragnioną drogę wyrównania rachunków, pozostaje sobą, tym samym chłopcem który kochał swoją Kise-Anne. Tłumione przez te wszystkie lata emocje zaczynają go zalewać i pozwalają uwierzyć w prawdziwe szczęście, wolność i przeznaczenie. To będzie bardzo mocne uderzenia dla każdego czytelnika. Wiele emocji, łzy wzruszenia, smutek i złość, ale warto było zarwać nockę. Dziękuję za polecenie jej mojej przyjaciółce i sama chętnie polecam dalej!
Po przeczytaniu tej książki czuję jakby moje serce pękło na pół. Jestem w wielkim szoku i nie potrafię się otrząsnąć, wiem że to fikcja więc czemu tak przeżywam? Nie wiem, po prostu historia Raze’a sprawiła, że uwierzyłam w istnienie ”bratnich dusz”. Został zniszczony, złamany na przestrzeni wielu lat, stworzony do najgorszych rzeczy, przetrwał tylko dzięki sile napędowej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04-20
Już dawno nie trafiłam na tak słabą książkę, od pierwszych stron zaczęła mnie gryźć, drażnić i irytować. Nie wyniosłam z niej nic dobrego, dosłownie NIC... odłożyłam i już nie wrócę...
Już dawno nie trafiłam na tak słabą książkę, od pierwszych stron zaczęła mnie gryźć, drażnić i irytować. Nie wyniosłam z niej nic dobrego, dosłownie NIC... odłożyłam i już nie wrócę...
Pokaż mimo to2016-03-05
2016-05-11
Skończyłam czytać tą książkę wczoraj… potrzebowałam tych wszystkich 24 godzin, żeby poukładać sobie w głowie intensywne emocje, które nie chcą mnie opuścić. Nie chcę pisać o treści, bo każdy może interpretować problemy w niej podjęte indywidualnie, według własnego kodeksu i upodobań. Chcę powiedzieć, że ta książka zabrała kawałek mojego serca. Pozostawiając dławiące uczucie pustki, smutku, rozpaczy…. Ale i nadziei. To książka, która wdziera się treścią do Twojego umysłu i rujnuje go dla innych książek. Pokazuje jak gorzkie życie spotyka nas każdego dnia, wszędzie wokół. Jak musimy walczyć lub poddawać się mu, aby móc stworzyć kawałek swojej rzeczywistości. Ile musimy poświęcić, dla wyboru mniejszego lub większego zła. Jak grzech potrafi nas doszczętnie pochłonąć i pozbyć wyrzutów sumienia…. To książka z morałem. Ucz się na własnych błędach, nie popełniaj ich dwa razy… Zaskakująca i mocna! Polecam bardzo… i cytat, który wg mnie mówi wszystko o historii Brooke i Devona :
„M.I.Ł.O.Ś.Ć. Sześć liter, które dla każdego znaczą co innego”
Skończyłam czytać tą książkę wczoraj… potrzebowałam tych wszystkich 24 godzin, żeby poukładać sobie w głowie intensywne emocje, które nie chcą mnie opuścić. Nie chcę pisać o treści, bo każdy może interpretować problemy w niej podjęte indywidualnie, według własnego kodeksu i upodobań. Chcę powiedzieć, że ta książka zabrała kawałek mojego serca. Pozostawiając dławiące uczucie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Autorki bardzo prosiły o nie spoilerowanie „Nowej laleczki” więc tego nie zrobię! Ale muszę powiedzieć kilka zdań na temat tego, co czułam podczas tej lektury… a myślałam, że poprzednie dwie już w zupełności mnie popsuły – otóż nie! To TRZECI TOM SERII mnie doszczętnie zniszczył, obrzydził i zadziwił… Ale i okrutnie wciągnął. No nie mogę kłamać… historia bardzo trzymała mnie na kartkach. Byłam totalnie zafascynowana chorym umysłem bohatera i tego w jakich okolicznościach egzystuje. Jak z cierpliwością tworzy w głowie szalony plan, który chce wcielić w życie… jak zaspokaja swój „głód”.
To bardzo kontrowersyjna seria. Jedni ją uwielbiają, inni jej nienawidzą. Musimy jednak pamiętać, że to fikcja, a opis jednoznacznie mówi jakiej treści się spodziewać, bo +18 powinno krzyczeć z okładki!! Pamiętajcie... bierzecie ją na własną odpowiedzialność! Ja polecam całą serię, choć zostawia w głowie sadystyczny ślad... To nie mogę się doczekać kolejnej, ale żeby czytać „Nowe laleczki” trzeba poznać poprzednie dwa tomy.
Autorki bardzo prosiły o nie spoilerowanie „Nowej laleczki” więc tego nie zrobię! Ale muszę powiedzieć kilka zdań na temat tego, co czułam podczas tej lektury… a myślałam, że poprzednie dwie już w zupełności mnie popsuły – otóż nie! To TRZECI TOM SERII mnie doszczętnie zniszczył, obrzydził i zadziwił… Ale i okrutnie wciągnął. No nie mogę kłamać… historia bardzo trzymała...
więcej Pokaż mimo to