Biblioteczka
„Sny pachnące igliwiem były marzeniem o utraconym raju”.
Historia opowiada o Lenie, która po ślubie z Kamilem wspólnie zamieszkuje piękną leśniczówkę w miejscowości Górki. Pokochała to miejsce, a świętej pamięci ojciec zakorzenił w niej miłość do lasu i jego naturalnego piękna. Dokładnie tą drogą chciała iść przez życie i postanowiła skończyć studia w tym kierunku w Warszawie… tak, by spełnić ostatnie marzenie ojca. Ale w życiu oczywiście różnie się układa i czasem jedna decyzja może wiele zmienić – niekoniecznie na złe 😊 bo do odważnych świat należy. Lena postanawia podjąć taki krok… a reszta powieści opowiada o tym, jakie były tego konsekwencje 😊
„Czynienie dobra kształtuje nasze człowieczeństwo”.
Już dawno nie czytałam tak pięknej, dojrzałej i wzruszającej historii, która dzieje się na krótko przed Świętami Bożego Narodzenia. Ta historia skleja smutne serce i niesie wiele ważnych życiowych mądrości. Jestem ogromnie wzruszona po jej skończeniu i z czystym sumieniem Wam polecam 😊
„Sny pachnące igliwiem były marzeniem o utraconym raju”.
Historia opowiada o Lenie, która po ślubie z Kamilem wspólnie zamieszkuje piękną leśniczówkę w miejscowości Górki. Pokochała to miejsce, a świętej pamięci ojciec zakorzenił w niej miłość do lasu i jego naturalnego piękna. Dokładnie tą drogą chciała iść przez życie i postanowiła skończyć studia w tym kierunku w...
Ciekawa historia... ogromne podziwiam autora, przeżył wiele i potrafi się dzielić swoją wiedzą :) oprócz opisów jak spać pod gołym niebem, znajdziemy kilka innych cennych wskazówek dotyczących przeżycia w lesie :)
Nie jest to jednak lektura jakiej oczekiwałam - przynajmniej jest pięknie wydana, ładnie wygląda na półce ;)
Ciekawa historia... ogromne podziwiam autora, przeżył wiele i potrafi się dzielić swoją wiedzą :) oprócz opisów jak spać pod gołym niebem, znajdziemy kilka innych cennych wskazówek dotyczących przeżycia w lesie :)
Nie jest to jednak lektura jakiej oczekiwałam - przynajmniej jest pięknie wydana, ładnie wygląda na półce ;)
2023-06-20
Ja jestem mega zadowolona z lektury tego poradnika. Jeżeli chodzi o przepisy to jest w nim wszystko podane jak na tacy. Mnóstwo wiedzy dotyczącej ziół i ich właściwości, ale takiej podstawowej więc nic nowego nie odkryjemy. Ale dostaniemy pięknie wydane kompendium wiedzy o naparach i nalewkach :) polecam
Ja jestem mega zadowolona z lektury tego poradnika. Jeżeli chodzi o przepisy to jest w nim wszystko podane jak na tacy. Mnóstwo wiedzy dotyczącej ziół i ich właściwości, ale takiej podstawowej więc nic nowego nie odkryjemy. Ale dostaniemy pięknie wydane kompendium wiedzy o naparach i nalewkach :) polecam
Pokaż mimo to2023-05-31
CUDOWNA!
Ta historia pochłonęła mnie w całości. Nie chciałam się od niej odrywać … ale dawkowałam ją sobie powoli. Chciałam by moje emocje stopniowo dorastały jak jej bohaterowie. Po jej lekturze mam ochotę zagłębić wiedzę na temat minerałów i ich właściwości :) przeżyłam z nią wspaniałą podróż! I wiele się przy niej nauczyłam… z całego serca polecam <3
CUDOWNA!
Ta historia pochłonęła mnie w całości. Nie chciałam się od niej odrywać … ale dawkowałam ją sobie powoli. Chciałam by moje emocje stopniowo dorastały jak jej bohaterowie. Po jej lekturze mam ochotę zagłębić wiedzę na temat minerałów i ich właściwości :) przeżyłam z nią wspaniałą podróż! I wiele się przy niej nauczyłam… z całego serca polecam <3
2014-01-08
To kolejna powieść Pani Day, którą czytam i po raz kolejny uważam, że jest świetna. Dojrzała historia o miłości, pragnieniu i obawach z tym związanych. Tytułowy mąż Gerard to zmysłowy i diabelnie seksowny mężczyzna, kolejna radość dla oczu płynąca z opisów. Żałuję, że ją tak długo odkładałam. Historia w niej opisana jest bardzo zaskakująca i nierealna, ale bardzo dobrze przedstawiona. Wciąga w swój świat, szokuje i czasem zachwyca gwałtownymi i ściskającymi za gardło uczuciami – końcówka mnie nawet wzruszyła. Polecam. Jest dobrą odskocznią od współczesności :)
To kolejna powieść Pani Day, którą czytam i po raz kolejny uważam, że jest świetna. Dojrzała historia o miłości, pragnieniu i obawach z tym związanych. Tytułowy mąż Gerard to zmysłowy i diabelnie seksowny mężczyzna, kolejna radość dla oczu płynąca z opisów. Żałuję, że ją tak długo odkładałam. Historia w niej opisana jest bardzo zaskakująca i nierealna, ale bardzo dobrze...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-15
„Burza” to pierwsza powieść Mieczysława Gorzki jaką miałam okazję czytać… a jako fanka fantasy, w którym łączą się jeszcze elementy kryminału i thrillera, byłam i JESTEM jak najbardziej na tak! 👏🏼 Świetny, skomplikowany i mroczny klimat książki kupił mnie od początku.👍🏼
Choć fabuła może się zdawać skomplikowana, to tylko kwestia czasu aż zaczniecie składać wszystkie wątki w całość jak komisarz Justyna Lewicka, która staje na czele grupy ABW starającej się odnaleźć zabójcę chłopca, którego nigdzie nie można zidentyfikować. Ale to dopiero początek zawiłej drogi do tego, by zrozumieć, co tak naprawdę się dzieje. Bo jak można żyć w kilku światach?! Gdy na jej drodze staje tajemniczy i skryty Oskar, zaczyna się ostra jazda bez trzymanki, akcja nabiera tempa. 😈 Jej ciągłe zwroty nie pozwalają zapomnieć o książce! Pochłonęłam ją w kilka wieczorów 🙃
Wierzycie w istnienie światów równoległych? Ja dopuszczam taką możliwość 😅 myślę, że ta historia może otworzyć umysły na aspekty, w których wiarę ukrywamy gdzieś głęboko, bojąc się publicznego ośmieszenia. 👍🏼
Bardzo polecam fanom gatunku. Autor świetnie utkał nić zdarzeń, która idealnie się zgrywa w całość… zakończenie bardzo zaskakuje! 😈 przeżyłam tą niesamowicie silną nawałnicę razem z bohaterami i Wam również polecam!
„Burza” to pierwsza powieść Mieczysława Gorzki jaką miałam okazję czytać… a jako fanka fantasy, w którym łączą się jeszcze elementy kryminału i thrillera, byłam i JESTEM jak najbardziej na tak! 👏🏼 Świetny, skomplikowany i mroczny klimat książki kupił mnie od początku.👍🏼
Choć fabuła może się zdawać skomplikowana, to tylko kwestia czasu aż zaczniecie składać wszystkie wątki...
2023-03-22
Witajcie! Na takie premiery warto czekać! ✨🎉😈 Ewa Przydryga po raz kolejny wciągnęła mnie w swój mroczny świat. Ta książka na pewno znajdzie się w moim top tego roku!🔝 „Pomornica” to rewelacyjny wielowątkowy thriller psychologiczny, którego akcję poznajemy na przestrzeni lat.
„𝚃𝚘, 𝚌𝚘 𝚔𝚒𝚎𝚍𝚢ś 𝚋𝚢ł𝚘 𝚍𝚣𝚒𝚎𝚌𝚒ę𝚌ą 𝚙𝚛𝚣𝚢𝚐𝚘𝚍ą, 𝚝𝚎𝚛𝚊𝚣 𝚣𝚊𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊 𝚜𝚒ę 𝚠 𝚔𝚘𝚜𝚣𝚖𝚊𝚛”.
Po wielu latach do rodzinnej miejscowości wraz z mężem powraca Julia. Już kilka dni po przeprowadzce zostaje wplątana w dziwną sieć podchodów. Dostaje tajemnicze wiadomości, które wracają ją do nastoletnich lat spędzonych z przyjaciółką - Anastazją. Prowadziła wtedy bloga o mocno niepokojących treściach. Nastka prześladowana w szkole marzyła o tym, by postawić się nękającym ją kolegą ze szkoły, niestety depresja niszczyła jej psychikę i popychała do najmroczniejszych pomysłów. Takich, które mogą mieć najgorsze konsekwencje.
„𝙰𝚕𝚎 𝚌𝚘 𝚘𝚣𝚗𝚊𝚌𝚣𝚊 𝚔𝚘𝚗𝚒𝚎𝚌? 𝙸 𝚌𝚣𝚢𝚖 𝚠 𝚘𝚐ó𝚕𝚎 𝚓𝚎𝚜𝚝?”
Julia na własną rękę próbuje odnaleźć prześladowcę, który jest ciągle o krok przed nią, a chora gra nadal się toczy. Sytuacja jej męża, który ląduje w areszcie nie pomaga w poczuciu bezpieczeństwa. Julia musi poznać prawdę… a ta okazuje się okrutnie brutalna.
KOCHANI!! 🖤 Musicie koniecznie poznać „Pomornicę” i jej ciemne oblicze! Każde zdanie napisane w tej historii jest kluczowe i przybliża nas do rozwiązania tej zawiłej zagadki. Autorka przy tym zarzuca na nas swój niepowtarzalny stylowy płaszcz tajemniczej aury, który momentami nas oblepia… ale dzięki temu wczuwamy się w akcję i pragniemy poznać zakończenie, które mocno wbija w fotel! Było napięcie, ciarki i szok! Polecam ogromnie miłośnikom gatunku, będziecie zachwyceni! 😈
Czytajcie! I bądźcie czujni…
"𝙿𝚘𝚖𝚘𝚛𝚗𝚒𝚌𝚢 𝚜𝚝𝚛𝚣𝚎ż 𝚜𝚒ę, 𝚍𝚣𝚒𝚎𝚌𝚒ę
𝚐𝚍𝚢 𝙲𝚒ę 𝚠𝚢𝚋𝚒𝚎𝚛𝚣𝚎, 𝚝𝚘ś 𝚖𝚊𝚛𝚝𝚠𝚢,
𝚗𝚒𝚎 𝚜𝚔𝚛𝚢𝚓𝚎𝚜𝚣 𝚜𝚒ę 𝚗𝚒𝚐𝚍𝚣𝚒𝚎 𝚗𝚊 ś𝚠𝚒𝚎𝚌𝚒𝚎".
Witajcie! Na takie premiery warto czekać! ✨🎉😈 Ewa Przydryga po raz kolejny wciągnęła mnie w swój mroczny świat. Ta książka na pewno znajdzie się w moim top tego roku!🔝 „Pomornica” to rewelacyjny wielowątkowy thriller psychologiczny, którego akcję poznajemy na przestrzeni lat.
„𝚃𝚘, 𝚌𝚘 𝚔𝚒𝚎𝚍𝚢ś 𝚋𝚢ł𝚘 𝚍𝚣𝚒𝚎𝚌𝚒ę𝚌ą 𝚙𝚛𝚣𝚢𝚐𝚘𝚍ą, 𝚝𝚎𝚛𝚊𝚣 𝚣𝚊𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒𝚊 𝚜𝚒ę 𝚠 𝚔𝚘𝚜𝚣𝚖𝚊𝚛”.
Po wielu latach do...
Debiutancka powieść pani Marii Biernackiej -Drabik „Za żywopłotem” to świetnie skonstruowany thriller, który już od pierwszych stron ogromnie wciągnął mnie w fabułę. Poznajemy Miłosza, niezwykle utalentowanego inżyniera, który wraz z przyjaciółmi założył bardzo innowacyjną i dobrze rozwijającą się firmę. Niestety jedno spotkanie w firmie i kłótnia z współwłaścicielem powoduje, że zostaje wplątany w zabójstwo, chodź od początku utrzymuje, że jest niewinny. Teraz gdy po 15 latach wychodzi z więzienia pragnie za wszelką cenę odnaleźć zabójcę i spełnić obietnicę jaką złożył rodzinie straconych przyjaciół. Tylko czy Miłoszowi uda się znaleźć jakiegoś sprzymierzeńca, który uwierzy w jego niewinność… i czy naprawdę jest bez winy?
Rzadko mi się zdarza już na samym początku tak bardzo polubić się z głównym bohaterem. Podobało mi się jego powolne ale bardzo skuteczne drążenie do prawdy. Walka o odzyskanie dobrego imienia i emocje, które mu towarzyszyły… odczuwałam je bardzo autentycznie. Świetna stylistyka, dialogi, intryga i wielowątkowo złożona fabuła to ogromne plusy tej powieści. Jeżeli Pani Maria planuje pisać kolejne powieści to już zgłaszam się jako jej fanka 😅 Tytuł ma ogromne znaczenie, ale o czym przekonacie się pod koniec historii👍🏼
Daję też duży plus za majestatyczne opisy Bieszczad 😍 i przesłanie! Polecam bardzo 🤗
Debiutancka powieść pani Marii Biernackiej -Drabik „Za żywopłotem” to świetnie skonstruowany thriller, który już od pierwszych stron ogromnie wciągnął mnie w fabułę. Poznajemy Miłosza, niezwykle utalentowanego inżyniera, który wraz z przyjaciółmi założył bardzo innowacyjną i dobrze rozwijającą się firmę. Niestety jedno spotkanie w firmie i kłótnia z współwłaścicielem...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-07
Przepiękna baśń dla dorosłych. Dzięki niej wróciłam do czasów dzieciństwa... i przygód, które dzięki takim historiom kształtowały moją wyobraźnię :) polecam bardzo!
Przepiękna baśń dla dorosłych. Dzięki niej wróciłam do czasów dzieciństwa... i przygód, które dzięki takim historiom kształtowały moją wyobraźnię :) polecam bardzo!
Pokaż mimo to2023-03-07
„Kancelaria. Bałagan w papierach” to świetna kontynuacja dalszych przygód nietypowej pani prawnik i jej przyjaciółek, które po raz kolejny staną przed trudnymi życiowymi wyborami.
Emilia po rozstaniu z Francesko stara się zapomnieć o uczuciu, które ich łączyło. Rzuca się w wir pracy, wspiera najbliższych i pragnie znaleźć kogoś, kto zażegna jej samotność.
Ada po rozstaniu z mężem i kochankiem poświęca się córeczce, która jest dla niej wszystkim. Jednak Filip chce uczestniczyć w życiu Marcelki, tylko czy serce Ady przyjmie go ponownie?
Bogna po wielu latach bliskiej przyjaźni z Szymonem, ma w końcu szansę wyznać prawdę o uczuciach, które i on odwzajemnia… ale na drodze nagle staje przeszłość. Czy ich drogi ponownie się zejdą?
„Czasami życie każdego z nas przytłacza i człowiek nie potrafi sobie z tym poradzić”
Bardzo dużo się działo w życiu bohaterów. Wiele życiowych zakrętów, łamiących serce ale i pokazujących jak jedna zła decyzja dopiero otwiera nam oczy na dalsze konsekwencje. To była bardzo pouczająca, wzruszająca i pełna emocji historia. Przyznaję, że kilka razy miałam „grochy” w oczach, zatrzymywałam się wtedy nad lekturą i myślałam ”czy tego na prawdę nie dało się uniknąć?”. Jeżeli chodzi o wybory bohaterów, to nadal mam mieszane uczucia. Czasem zachowywali się zbyt spontanicznie, czasem zbyt długo czekali by podjąć właściwą decyzję… trudno było mi się również w kilku sytuacjach odnaleźć, ale kibicowałam im, bo wiedziałam, że „jakoś się ułoży” 😉 Historia jest dopracowana pod względem prawniczym, Emilia prowadzi więcej spraw, a dzięki przystępnemu językowi jesteśmy w stanie zrozumieć z czym się zmagają jej klienci 😊 ah i nie mogłabym zapomnieć o zakończeniu! Zaskakujące!👏🏼 Szczerze? Chciałabym wiedzieć, co się dalej wydarzy w życiu bohaterki🤗 także polecam bardzo! Emocje gwarantowane 🥰
„Kancelaria. Bałagan w papierach” to świetna kontynuacja dalszych przygód nietypowej pani prawnik i jej przyjaciółek, które po raz kolejny staną przed trudnymi życiowymi wyborami.
Emilia po rozstaniu z Francesko stara się zapomnieć o uczuciu, które ich łączyło. Rzuca się w wir pracy, wspiera najbliższych i pragnie znaleźć kogoś, kto zażegna jej samotność.
Ada po...
W końcu udało mi się rozpocząć przygodę ze słynnym „Wiedźminem” Andrzeja Sapkowskiego i pewnie nikogo nie zdziwię, że jestem nim zachwycona… tak bardzo, że porzuciłam Netflixową ekranizację po kilku odcinkach, bo … no właśnie…
Serial kompletnie nie trzyma się kupy 🤭😅 wątki są poplątane- jego akcja dzieje się na przestrzeni kolejnych części powieści, a żeby widz się nie nudził to wiadomo - można trochę ten obraz upiększyć… ale żeby aż tak drastycznie zmieniać treść ?? Nie podoba mi się to, miesza mi w głowie 😉 zdecydowanie pozostanę przy papierowej wersji. A ta jest niesamowicie wciągająca! I nie, nie krytykuję serialu – tylko jego treść 🤪 Henry forever love 😍 i powiem Wam więcej, podoba mi się ten książkowy Wiedźmin, bo ma dużo więcej do powiedzenia niż samo „Hmmm” 😉
Dobra wyznałam już swoje uwielbienie do Geralda, to teraz trochę o treści, bo zbiór opowiadań „Ostatnie życzenie” chociaż nie jest pierwszym oficjalnym tomem sagi, to jest idealnym wstępem do Uniwersum Wiedźmina i od niego najlepiej zacząć. Bałam się, że będę się gubić w tym morzu nowych imion, zjaw, miejsc i ludzi… tym bardziej wiedząc, że to opowiadania… ale! przepadłam. Autor w genialny sposób prowadzi czytelnika przez ten nowy świat, uczy jego zasad, obrazuje otoczenie w jakim świat ludzi łączy się ze światem potworów. Wyjaśnia jaką rolę pełni Wiedźmin. I przede wszystkim ma klimat! JEDYNY, NIEPOWTAŻALNY, MAGICZNY!
Dla tych, którzy jeszcze się wahają proponuję skoczyć na głęboką wodę! :)
W końcu udało mi się rozpocząć przygodę ze słynnym „Wiedźminem” Andrzeja Sapkowskiego i pewnie nikogo nie zdziwię, że jestem nim zachwycona… tak bardzo, że porzuciłam Netflixową ekranizację po kilku odcinkach, bo … no właśnie…
Serial kompletnie nie trzyma się kupy 🤭😅 wątki są poplątane- jego akcja dzieje się na przestrzeni kolejnych części powieści, a żeby widz się nie...
2022-01-17
2022-02-23
2023-01-13
WOW to była niezwykła przygoda!😍 Nie sądziłam, że tak mnie oczaruje! Ale od początku:
Po 10 latach pobytu na kontynencie i nauki na muzycznym uniwersytecie na wyspę Cadence podstępem zostaje sprowadzony bard Jack Tamerlaine. Obiecał sobie, że jego noga już nigdy tu nie zastanie, ale jego plany będą musiały ulec zmianie, bo na miejscu zostaje poinformowany o niepokojących zaginięciach małych dziewczynek. W ich odnalezieniu może pomóc muzyka, ponieważ wyspą rządzą duchy, cztery żywioły – wiatru, wody, ognia i ziemi. Dzięki swoim umiejętnością może pomóc w ich odnalezieniu, jedynym problemem jest fakt, że musi połączyć siły ze swoim starym wrogiem – laidress Adairą, dziedziczką Wschodu. Jaką cenę będą musieli ponieść bohaterowie, by odkryć tajemnice, które zdaje się, że latami pozostały głęboko ukryte?
Szczerze mówiąc od początku do końca czułam jakby ta historia była z gatunku literatury pięknej. 😍 Opisy postaci i miejsc na Cadence były wprost bajeczne. Zachwycił mnie majestatyczny widok wyspy jaki stworzyła autorka. Polubiłam silnych i walecznych bohaterów, którzy żyjąc pod ciągłą presją ataku z Zachodu zachowali swoją wiarę i pragnęli pokoju. Urzekła mnie delikatnie rozkwitająca miłość, która mogła góry przenosić. 😍 A przede wszystkim, pokochałam niespieszny rozwój akcji, bo wszystko w tej historii było wyważone i prowadziło do zaskakującego zakończenia.
I chociaż nie wszystkie tajemnice zostały rozwiązane, bo czeka nas jeszcze drugi tom tego cyklu, to mimo oczekiwania historia na długo zapadnie w mojej pamięci. Jest świeża i oryginalna. Działa na wyobraźnie i fascynuje. Jedynej rzeczy jakiej mi brakowało to słów pieśni, które pojawiały się jedynie w opisach działania przyrody w trakcie ich wybrzmiewania. Ale nie narzekam 😉 całość wypada rewelacyjnie i już nie mogę się doczekać kontynuacji 😍 ogromnie polecam!
WOW to była niezwykła przygoda!😍 Nie sądziłam, że tak mnie oczaruje! Ale od początku:
Po 10 latach pobytu na kontynencie i nauki na muzycznym uniwersytecie na wyspę Cadence podstępem zostaje sprowadzony bard Jack Tamerlaine. Obiecał sobie, że jego noga już nigdy tu nie zastanie, ale jego plany będą musiały ulec zmianie, bo na miejscu zostaje poinformowany o niepokojących...
Ta historia zapiera dech w piersi. Ekscytacja poznawania jej niosła mnie jak wiatr sunący po niebie... Im dalej w głąb tym silniej 😍 nie potrafiłam rozstać się z bohaterami, marzyłam by do nich dołączyć i razem z nimi poznać wszystkie opowieści Śnieżnego Lasu 😍
Janka, Mordka, Jurgij, Sasza, Mamoczka, Iwan, Elena a nawet Dom na kurzych łapkach... Niesli mnie z zachwytem przez strony tej powieści. Nauczyli mnie jak ważna jest akceptacja i przynależność.
Ale przede wszystkim tego jaką siłą jest rodzina❤️ a chciwość, egoizm i okrucieństwo niosą tylko zniszczenie 😩 to piękna baśń dla dorosłych, w której każdy rozdział przypomina o tym, co w życiu ważne, a co powinniśmy porzucić, by żyć w harmonii ze sobą i naturą.
Baśnie Śnieżnego Lasu są proste w przekazie, ale niezwykle ujmujące ❤️chwytają za serce i sprawiają, że chcemy się zatrzymać dłużej nad tekstem, który czytamy, by przekaz jaki ze sobą niosą w nas wsiąkł i pozostał na zawsze... Jak Baśnie czytane w dzieciństwie 😍
Ta historia zapiera dech w piersi. Ekscytacja poznawania jej niosła mnie jak wiatr sunący po niebie... Im dalej w głąb tym silniej 😍 nie potrafiłam rozstać się z bohaterami, marzyłam by do nich dołączyć i razem z nimi poznać wszystkie opowieści Śnieżnego Lasu 😍
Janka, Mordka, Jurgij, Sasza, Mamoczka, Iwan, Elena a nawet Dom na kurzych łapkach... Niesli mnie z zachwytem...
2022-11-24
„Korona ze złoconych kości” to trzeci tom, serii ”Krew i popiół”, która w moim odczuciu fabularnie miała wzloty i upadki 😉 pierwszy tom długo się rozkręcał, drugi pędził akcja za akcją… a trzeci zrobił się delikatnie rzecz mówiąc zbyt erotyczny więc dobrze, że wydawca wkleił znaczek 18+ 🙈 tutaj człowiek na pewno się nie znudzi 😉 myślę nawet, że gdyby usunąć 1/3 opisów, to książka nic by nie straciła 😅
Seria potrafi zaskoczyć, podobała mi się przemiana bohaterów na przestrzeni tych tomów oraz świat stworzony przez autorkę, który zachwyca… ale ja pod koniec już się trochę nudziłam 😉 mam mieszane uczucia i mimo, że cała seria mnie przyciąga to już się nią trochę przesyciłam, za dużo chaosu 😉 Nie mniej po kolejny tom sięgnę, bo nie lubię przerywać serii 😉
Oczywiście polecam fanom gatunku, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie 😉
„Korona ze złoconych kości” to trzeci tom, serii ”Krew i popiół”, która w moim odczuciu fabularnie miała wzloty i upadki 😉 pierwszy tom długo się rozkręcał, drugi pędził akcja za akcją… a trzeci zrobił się delikatnie rzecz mówiąc zbyt erotyczny więc dobrze, że wydawca wkleił znaczek 18+ 🙈 tutaj człowiek na pewno się nie znudzi 😉 myślę nawet, że gdyby usunąć 1/3 opisów, to...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po wielu latach spędzonych na Islandii Maks wraca do domu z kilku ważnych przyczyn… musi wziąć odpowiedzialność, za życie przed którym uciekał. Niestety dawne decyzje niosą ze sobą konsekwencje, które ciężko pogodzić i ruszyć dalej... ale godząc dawne przyjaźnie i wsiąkając w życie osób mu bliskich, będzie walczył z własnymi demonami i uczuciami, które zaczynają w nim kiełkować.
Ta wielowątkowa historia bardzo wciąga. Pokazuje powolne ale odpowiedzialne dojrzewanie do tego by zaakceptować i pogodzić się z przeszłością. Jest wzruszająca, refleksyjna i niesie wiele ważnych życiowych mądrości.
Ogromnym plusem całej powieści jest Bałtyk, który szumi w tle… a jego cichy szept ciągle nam towarzyszy w trakcie lektury 😊
Bardzo dobra historia, polecam serdecznie!
Po wielu latach spędzonych na Islandii Maks wraca do domu z kilku ważnych przyczyn… musi wziąć odpowiedzialność, za życie przed którym uciekał. Niestety dawne decyzje niosą ze sobą konsekwencje, które ciężko pogodzić i ruszyć dalej... ale godząc dawne przyjaźnie i wsiąkając w życie osób mu bliskich, będzie walczył z własnymi demonami i uczuciami, które zaczynają w nim...
więcej Pokaż mimo to