Biblioteczka
2023-05-31
2023-05-31
2023-05-11
Jestem zachwycona!😍 "Przyjaciel wilków" to diament wśród powieści realizmu magicznego. Książkowa perełka na półce miłośników historii o przyjaźni, odwadze i magii. Niezwykła opowieść o chłopcu, który poruszy nasze serca i otworzy umysły na niewytłumaczalne zjawiska.
🌲
"Nie rozpaczaj dwa razy z tego samego powodu. Wystarczy jak raz, za to porządnie, dasz upust emocjom. Jeśli będzie przy tym sporo łez i krzyku, trudno. Będziesz mieć to z głowy."
🌲
Taka prosta a zarazem trafiona w punkt filozofia życiowa określała całe życie Weylyn'a - głównego bohatera, którego pokochałam całym sercem od pierwszych stron powieści. Widzimy go oczami różnych bohaterów, z którymi na przestrzeni lat poznał się i przyjaźnił. Jego życie od wczesnych lat było bardzo osobliwe, dziwne i czasem samotne. Wychowany przez wilki, poznał ich zachowanie do tego stopnia, że potrafił się z nimi komunikować. Trudne do wytłumaczenia były jego umiejętności wywoływania i powstrzymywania anomalii pogodowych, których ludzie nie potrafili zrozumieć, więc dla nich stał się dziwakiem. Najgorsze było jednak to, że świadom swoich mocy bał się o bezpieczeństwo mu bliskich... Tym samym oddalając się od nich, wręcz uciekając tracił z nimi kontakt. Tułał sie po świecie. Poznawał nowe osoby, które miały wpływ na niego i odwrotnie. Ale na przestrzeni lat, nadal był tym samym prostolinijnym, dobrym i pełnym empatii chłopcem, który kochał na swój ukryty sposób. Całą historię łączyły elementy, które od początku spajały się w pewnego rodzaju magiczny spokój. Tą historię się chłodnie 😍 otwiera serca i oczy ale również uspokaja 😍 towarzystwo wilków, które są obecne w życiu Weylyna od początku nadaje tej powieści trochę dziki ale bardzo majestatyczny klimat. Jego dar to cud dla ludzkości, który nie mógł być doceniony przez osoby z którymi żył... Ale jako czytelnicy potrafimy go dostrzec i docenić.❤️
Wspaniała! Ta historia mnie oczarowała 😍 jest w moim top tego roku 🔝😍 ogromnie Wam polecam ❤️
Jestem zachwycona!😍 "Przyjaciel wilków" to diament wśród powieści realizmu magicznego. Książkowa perełka na półce miłośników historii o przyjaźni, odwadze i magii. Niezwykła opowieść o chłopcu, który poruszy nasze serca i otworzy umysły na niewytłumaczalne zjawiska.
🌲
"Nie rozpaczaj dwa razy z tego samego powodu. Wystarczy jak raz, za to porządnie, dasz upust emocjom. ...
2023-03-07
Przepiękna baśń dla dorosłych. Dzięki niej wróciłam do czasów dzieciństwa... i przygód, które dzięki takim historiom kształtowały moją wyobraźnię :) polecam bardzo!
Przepiękna baśń dla dorosłych. Dzięki niej wróciłam do czasów dzieciństwa... i przygód, które dzięki takim historiom kształtowały moją wyobraźnię :) polecam bardzo!
Pokaż mimo to2019-11-18
Rewelacyjnie napisana wielowątkowa powieść obyczajowo-historyczna, z romantyczną miłością w tle😍. Zaczynając książkę troszkę się gubiłam w wydarzeniach, ponieważ akcja dzieje się w latach 60 XIX wieku, ale to trwało tylko chwilę, bo autorka bardzo umiejętnie wszystko opisywała. Jak się domyślacie były to czasy, w których małżeństwa były aranżowane przez członków rodziny… a uczucia często nie miały z tym nic wspólnego. Kobiety miały być jedynie ozdobą męża na balach.🙈 Ponieważ rzadko sięgam po takie historycznie powieści, nie spodziewałam się, że tak bardzo się zakocham 😍 Nie potrafiłam się oderwać. Piękne opisy majątków ziemskich, przyrody, zwyczajów i spotkań towarzyskich były dla mnie niesamowitą podróżą do przeszłości.😍 Bardzo elegancki styl, dość staroświeckie dialogi i tradycje, które są w niej opisane sprawiły, że przez chwilę czułam się jak panienka na dworze😍
Autorka stworzyła bardzo wyraziste postaci. Wprost uwielbiam Marianne Sobierajską i jej niezwykłą przemianę, którą możemy zaobserwować w książce w trakcie tytułowych „Trzech zim”. ❤️ Zresztą nie tylko ona zrobiła na mnie wrażenie, bo szarmancki szlachcic Andrzej Rohov wprost mnie olśnił. Wszystko w tej powieści ma klimat, który zdecydowanie spodoba się czytelnikom, którzy docenią wysiłek jaki włożyła autorka w oddanie dokładnych opisów minionej epoki. 😍 Wspaniały debiut! Nie mogę się doczekać kolejnych powieści.
Rewelacyjnie napisana wielowątkowa powieść obyczajowo-historyczna, z romantyczną miłością w tle😍. Zaczynając książkę troszkę się gubiłam w wydarzeniach, ponieważ akcja dzieje się w latach 60 XIX wieku, ale to trwało tylko chwilę, bo autorka bardzo umiejętnie wszystko opisywała. Jak się domyślacie były to czasy, w których małżeństwa były aranżowane przez członków rodziny… a...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-13
Dzień dobry 🙂🙂
.
Czy są tu miłośnicy literatury pięknej? 😍 "Liliowe opium" Julii Gambrot to pierwsza książka autorki jaką czytałam i już na wstępie bardzo polubiłam jej styl. 🙂
To była cudowna podróż do przeszłości.
Autorka z niesamowitą dokładnością opisała wydarzenia historyczne i obyczajowe ówczesnych czasów. Z niezwykłą starannością opisywała wszystkie medyczne terminy i sprawiła, że historia w niej opowiedziana jest oryginalna, piękna a momentami nawet okrutna, ze względu na opisy Wielkiej Wojny. Połączenie obyczaju z romansem i elementami kryminalnymi okazał się genialnym połączeniem. Z każdą stroną coraz bardziej wsiakałam w historię, która od początku budziła mój niepokój.
.
Cała książkę podziwiałam główną bohaterkę Lilię von Schiller, która musiała zmagać się z niesprawiedliwym osądem, jako że kobiety nie powinny wykonywać zawodu lekarza. Jej mądrość i determinacja, towarzyszą nam przez większość książki. I chociaż z czasem trochę zwatpiła i zboczyła z trasy, to można jej wybaczyć te drobne wpadki. Czasy w jakich się znalazła, rządziły swoimi prawami. 🌩️🙂 Jak po burzy wychodzi słońce, tak w życiu Lilii pojawił się promień, który wskazał jej drogę do szczęścia... a zakończenie ogromnie mnie rozczuliło 😍
.
Jeżeli szukacie wielowątkowej klimatycznej powieści, gdzie nie brakuje rozterek, problemów i intryg... Do tego łączy historię i obyczaje minionego wieku, to książka idealna dla Was. Kryminał retro wart uwagi ❤️ Spędziłam z nim wiele cudownych chwil 👌❤️ Polecam 🤗
Dzień dobry 🙂🙂
.
Czy są tu miłośnicy literatury pięknej? 😍 "Liliowe opium" Julii Gambrot to pierwsza książka autorki jaką czytałam i już na wstępie bardzo polubiłam jej styl. 🙂
To była cudowna podróż do przeszłości.
Autorka z niesamowitą dokładnością opisała wydarzenia historyczne i obyczajowe ówczesnych czasów. Z niezwykłą starannością opisywała wszystkie medyczne...
2020-11-20
Przygodę z "Romantycznymi" zaczynamy w 1815 roku w majątku rodziny Kamienickich i od tej pory śledzić będziemy życie Maurycego, który już od najmłodszych lat marzył by wyjechać do Wilna i tam pobierać nauki. Oczywiście postać Maurycego, nie jest jedynym wątkiem w książce, a tak naprawdę głównym bohaterem jest książę Adam Czartoryski, postać którą poznajemy z ogromnego zaangażowana w politykę i życie dworskie.
___
Historia Doroty Ponińskiej jest niezwykle dopracowana wręcz dopieszczona. Każdy opis, dialog lub sceneria przenosi nas wprost do XIX wieku. Wielowątkowość i ogromna umiejętność autorki do łączenia postaci fikcyjnych z historycznymi, sprawia, że książka wydaje się być autentycznym spisem przeżyć bohaterów.😍
Dzięki powieści „Romantyczni” przeniosłam się z nudnej szarej rzeczywistości do pięknego, tętniącego życiem i nowymi ideologiami Wilna. Kroczyłam ścieżkami filomatów, walczyłam o odzyskanie niepodległości i przesiadywałam na wystawnych dworach. Jednym słowem – przeżywałam początki romantyzmu.❤️
___
Czuje się oczarowana zarówno historią jak i miejscem, które pieczołowicie opisała autorka. Często cytowana poezja i dialogi z największymi postaciami epoki Romantyzmu nadały lekturze wyjątkowy przekaz, który bardzo Wam polecam. Jeżeli lubicie historie obyczajowo-historyczne to będzie idealna lektura.
Przygodę z "Romantycznymi" zaczynamy w 1815 roku w majątku rodziny Kamienickich i od tej pory śledzić będziemy życie Maurycego, który już od najmłodszych lat marzył by wyjechać do Wilna i tam pobierać nauki. Oczywiście postać Maurycego, nie jest jedynym wątkiem w książce, a tak naprawdę głównym bohaterem jest książę Adam Czartoryski, postać którą poznajemy z ogromnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-28
„Ostatni cud” Idealnie wpasowała się w mój przedświąteczny nastrój.🙂
Zanim zasiadłam do lektury miałam kłębek chaotycznych myśli związanych z przygotowaniami do Świąt. Nerwówka udzielała się zdecydowanie za bardzo i za mocno 😉 Zmieniło się to całkowicie gdy wpadłam w magiczny świat „Ostatniego cudu”, który sprawił, że zrelaksowałam się i dałam się ponieść historii. Tak naprawdę wyczekiwałam każdej wolnej chwili, żeby usiąść z książką. Mimo tego iż tematycznie wcale lekko nie jest, atmosfera miasteczka bywa ciężka i leniwa, a mnogość problemów i bohaterów może przytłoczyć… to płynęłam z każdym rozdziałem dalej i głębiej.✨
Nie mogłam sobie wyczytać lepszego zakończenia roku...
Ogromnie podobało mi się psychologiczne nakreślenie każdej z postaci. Wszystkich bohaterów poznajemy praktycznie od najmłodszych lat. Razem z nimi dojrzewamy, przeżywamy wzloty upadki, podążamy za ich decyzjami. Wszystko dzieje się w Strzemieszycach Wielkich i okolicach Dąbrowy Górniczej. Historie przedstawione są na przestrzeni dziesiątek lat, włączając w to lata 90'te, gdy w Polsce zaczęły się pojawiać pierwsze zagraniczne marki. Oprócz przemian ustrojowych w "Ostatnim cudzie" widzimy wiele problemów rodzinnych i różnic w grupach społecznych oraz światopoglądzie.
Ale zauważyć możemy, że nieważne jak wiele kłód nasi bohaterowie będą musieli pokonać, to człowiek i relacja z nim jest najważniejsza. Spokój życia i radość z najmniejszych codziennych "cudów" może rozjaśnić najbardziej ponury dzień.
Delektowałam się tą lekturą. Dawkowałam ją sobie, nie chciałam się z nią tak szybko rozstawać. Udzieliła mi się jej niespieszna atmosfera, zostałam zauroczona słowami kreślonymi przez autorkę. To jedna z tych książek, które ukazują bezgraniczną miłość i dobro w czystej postaci. Jest idealnym wytchnieniem po ciężkim dniu.
„Ostatni cud” Idealnie wpasowała się w mój przedświąteczny nastrój.🙂
Zanim zasiadłam do lektury miałam kłębek chaotycznych myśli związanych z przygotowaniami do Świąt. Nerwówka udzielała się zdecydowanie za bardzo i za mocno 😉 Zmieniło się to całkowicie gdy wpadłam w magiczny świat „Ostatniego cudu”, który sprawił, że zrelaksowałam się i dałam się ponieść historii. Tak...
CUDOWNA!
Ta historia pochłonęła mnie w całości. Nie chciałam się od niej odrywać … ale dawkowałam ją sobie powoli. Chciałam by moje emocje stopniowo dorastały jak jej bohaterowie. Po jej lekturze mam ochotę zagłębić wiedzę na temat minerałów i ich właściwości :) przeżyłam z nią wspaniałą podróż! I wiele się przy niej nauczyłam… z całego serca polecam <3
CUDOWNA!
Pokaż mimo toTa historia pochłonęła mnie w całości. Nie chciałam się od niej odrywać … ale dawkowałam ją sobie powoli. Chciałam by moje emocje stopniowo dorastały jak jej bohaterowie. Po jej lekturze mam ochotę zagłębić wiedzę na temat minerałów i ich właściwości :) przeżyłam z nią wspaniałą podróż! I wiele się przy niej nauczyłam… z całego serca polecam <3