rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Pierwsze strony były trochę intrygujące, później wkradła się nuda i nie wiedziałam, czy czytać ją do końca (z racji tego, że nie lubię przerywać książek), ale niestety jak czytałam o psich łapankach, gazowaniu ich, kopaniu prądem i mieleniu w maszynkach to wiedziałam, że dalej po prostu nie przebrnę.

Pierwsze strony były trochę intrygujące, później wkradła się nuda i nie wiedziałam, czy czytać ją do końca (z racji tego, że nie lubię przerywać książek), ale niestety jak czytałam o psich łapankach, gazowaniu ich, kopaniu prądem i mieleniu w maszynkach to wiedziałam, że dalej po prostu nie przebrnę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Och, jak mnie ta książka ujęła. Były łzy wzruszenia, smutku i dotknięcia. Były uśmiechy i radości. Teorią poliwagalną jestem zachwycona już od pierwszych chwil zaznajamiania się z nią, a szczyt zachwycenia osiągnęłam, gdy zauważyłam, że to faktycznie tak jest i że się sprawdza. A teraz mam ochotę wszystkim o niej opowiadać i mówić, by wspinali się po drabinie i sięgali po bezpieczne więzi. Dzięki Ci, Stephen. <3

Och, jak mnie ta książka ujęła. Były łzy wzruszenia, smutku i dotknięcia. Były uśmiechy i radości. Teorią poliwagalną jestem zachwycona już od pierwszych chwil zaznajamiania się z nią, a szczyt zachwycenia osiągnęłam, gdy zauważyłam, że to faktycznie tak jest i że się sprawdza. A teraz mam ochotę wszystkim o niej opowiadać i mówić, by wspinali się po drabinie i sięgali po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Byłam sceptycznie nastawiona do przeczytania tej książki, ale głównie dlatego, że musiałam to zrobić ze względu na zaliczenie przedmiotu na studiach. Zniechęcała liczba stron, bo jak to tak, taka długa lektura, nie ma opcji, czy istnieje jakieś streszczenie? Ale w pewnym momencie przestał to być obowiązek, a zaczęła się podróż. Podróż przez życie Trei i Kena, pełna cierpienia, bólu, smutku, ale i odwagi i radości. Czułam, że jestem w tej podróży razem z nimi, że wszystko z nimi przeżywam i z niecierpliwością wyczekuję jakiejś dobrej wiadomości i dobrego zakończenia, mimo że niestety wiedziałam, że takie nie będzie. Ale...ono chyba jednak takie było. Wystarczająco dobre. Choć bolesne.

Byłam sceptycznie nastawiona do przeczytania tej książki, ale głównie dlatego, że musiałam to zrobić ze względu na zaliczenie przedmiotu na studiach. Zniechęcała liczba stron, bo jak to tak, taka długa lektura, nie ma opcji, czy istnieje jakieś streszczenie? Ale w pewnym momencie przestał to być obowiązek, a zaczęła się podróż. Podróż przez życie Trei i Kena, pełna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bałam się tej pozycji totalnie, bo pisać o psach takie ładne rzeczy to wyzwanie, ale Franciszkowi udało się to w stu procentach. Wzruszałam się, czułam smutek, radość i wszystko jednocześnie. Teraz tylko żałuję, że nie mogę się przytulić do swojej psinki (ale już niedługo <3).

Bałam się tej pozycji totalnie, bo pisać o psach takie ładne rzeczy to wyzwanie, ale Franciszkowi udało się to w stu procentach. Wzruszałam się, czułam smutek, radość i wszystko jednocześnie. Teraz tylko żałuję, że nie mogę się przytulić do swojej psinki (ale już niedługo <3).

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ojej, jakie to było cukierkowe. Do tego pisanie rozdziałów z perspektywy ławki na dziedzińcu lub wiewiórki było strasznie dziwne.

Ojej, jakie to było cukierkowe. Do tego pisanie rozdziałów z perspektywy ławki na dziedzińcu lub wiewiórki było strasznie dziwne.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trochę zbyt chaotyczna i trochę zbyt banalna.

Trochę zbyt chaotyczna i trochę zbyt banalna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Pierwszy raz tak bardzo chciałam być kimś innym. Albo chociaż nie być sobą.” Smutek chyba głównie dominował czytając tę pozycję. Bo widziałam tam tyle słów, tyle zachowań, które mnie frustrują i za które jestem zła. Bo też doświadczyłam, widziałam, słyszałam - zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio. I to tak bardzo boli. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie wszystko musi być idealne, od wyglądu zaczynając, przez nasze słowa, zachowanie, pracę, na charakterze kończąc. A to przecież nie o to chodzi, by codziennie się uśmiechać i nosić eleganckie ciuchy, bo inaczej już jesteś zły, beznadziejny i nikt cię nie zechce - bo akurat tych słów dużo tu padło, a niemal każdy z nas je pewnie w swoim życiu usłyszał, kiedy się nie wyglądało/zachowywało „dobrze”. Bądźmy zawsze sobą, bo tacy jesteśmy najlepsi i najpiękniejsi. Kochajmy siebie i siebie nawzajem. Tak wiele, a tak niewiele. A przecież miłość do siebie i drugiego człowieka tak wiele może w tym naszym świecie zmienić.

„Pierwszy raz tak bardzo chciałam być kimś innym. Albo chociaż nie być sobą.” Smutek chyba głównie dominował czytając tę pozycję. Bo widziałam tam tyle słów, tyle zachowań, które mnie frustrują i za które jestem zła. Bo też doświadczyłam, widziałam, słyszałam - zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio. I to tak bardzo boli. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie wszystko musi być...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jak tu nie zwariować. Na herbatce u psychiatry Edward Krzemiński, Irena A. Stanisławska
Ocena 6,4
Jak tu nie zwa... Edward Krzemiński,&...

Na półkach: , , ,

Książka zapowiadała się naprawdę super, ale czasami łapałam się za głowę widząc niektóre pytania zadawane przez autorkę. Dobrze, że chociaż odpowiedzi ją trochę ratują. Ale tylko trochę, czasami dało się wyczuć jakiś dziwnie oceniający ton.

Książka zapowiadała się naprawdę super, ale czasami łapałam się za głowę widząc niektóre pytania zadawane przez autorkę. Dobrze, że chociaż odpowiedzi ją trochę ratują. Ale tylko trochę, czasami dało się wyczuć jakiś dziwnie oceniający ton.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo wiele mi ta książka dała, jako że sama jestem osobą dość oporną jeśli chodzi o rozmawianie i dopiero po przeczytaniu tej lektury uświadomiłam sobie, że nie tylko ja na tym tracę i nie tylko mnie jest z tym milczeniem trudno. A przecież łatwiej się zmienić, kiedy ma się świadomość, że robi się krzywdę także drugiej osobie. Mam nadzieję, że w praktyce pomoże mi równie mocno jak w teorii. Dziękuję internecie, żeś mi podsunął tę książkę.

Bardzo wiele mi ta książka dała, jako że sama jestem osobą dość oporną jeśli chodzi o rozmawianie i dopiero po przeczytaniu tej lektury uświadomiłam sobie, że nie tylko ja na tym tracę i nie tylko mnie jest z tym milczeniem trudno. A przecież łatwiej się zmienić, kiedy ma się świadomość, że robi się krzywdę także drugiej osobie. Mam nadzieję, że w praktyce pomoże mi równie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Brak mi słów, żeby opisać tę książkę i uczucia, jakie we mnie wywołała (i wywoływała z każdym przeczytanym rozdziałem). Tyle siebie tu odnalazłam, z tyloma rzeczami się utożsamiłam - aż nie wiedziałam, czy reagować na to płaczem czy uśmiechem. Trochę to jednak bolało, zadawało cios i uświadomiło wiele rzeczy. Dziękuję za tę książkę i to świadectwo. Niech prowadzi mnie dalej.

Brak mi słów, żeby opisać tę książkę i uczucia, jakie we mnie wywołała (i wywoływała z każdym przeczytanym rozdziałem). Tyle siebie tu odnalazłam, z tyloma rzeczami się utożsamiłam - aż nie wiedziałam, czy reagować na to płaczem czy uśmiechem. Trochę to jednak bolało, zadawało cios i uświadomiło wiele rzeczy. Dziękuję za tę książkę i to świadectwo. Niech prowadzi mnie dalej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie wiem, na ile ta moja ocena faktycznie oddaje wartość tej książki, niemniej jednak biorę pod uwagę fakt, że czytałam ją prawie 4 miesiące i sądziłam, że nigdy nie skończę (+ też nie wykonywałam ćwiczeń, więc nie wiem na ile są pomocne). Jednak uważam, że na pewno dałoby radę ją trochę skrócić, bo po jakimś czasie miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo.

Nie wiem, na ile ta moja ocena faktycznie oddaje wartość tej książki, niemniej jednak biorę pod uwagę fakt, że czytałam ją prawie 4 miesiące i sądziłam, że nigdy nie skończę (+ też nie wykonywałam ćwiczeń, więc nie wiem na ile są pomocne). Jednak uważam, że na pewno dałoby radę ją trochę skrócić, bo po jakimś czasie miałam wrażenie, że ciągle czytam to samo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dawno tyle nie płakałam na książce, naprawdę. Jest piękna, radosna, ale jednocześnie okropnie smutna. Trochę się bałam, że to będzie kolejna typowa młodzieżówka - w sumie, może i była - ale zdecydowanie jedna z najlepszych.

Dawno tyle nie płakałam na książce, naprawdę. Jest piękna, radosna, ale jednocześnie okropnie smutna. Trochę się bałam, że to będzie kolejna typowa młodzieżówka - w sumie, może i była - ale zdecydowanie jedna z najlepszych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Wszyscy powinniśmy przynajmniej raz w życiu dostać owację na stojąco, bo przecież każdy z nas zwycięża ten świat.”. Przepiękna i wzruszająca. No i gites!

„Wszyscy powinniśmy przynajmniej raz w życiu dostać owację na stojąco, bo przecież każdy z nas zwycięża ten świat.”. Przepiękna i wzruszająca. No i gites!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Myślałam, że popłaczę się ze szczęścia, gdy skończyłam tę książkę. Trwałoby to o wiele krócej (prawie miesiąc czytania!!!), gdyby nie to, że momentami robiło się tak okropnie nudno i było tyle wątków zupełnie niepotrzebnych.. Jednak ogromna chęć poznania zakończenia nie pozwoliła mi odłożyć tej książki i musiałam doczytać do samego końca. Nie powiem, żeby pomysły z pokonaniem Tego mi się podobały, trochę to było odrażające. I spodziewałam się chyba czegoś bardziej spektakularnego, czegoś zaskakującego. „Można zacząć przygotowywać się do odłożenia książki na półkę i zapomnienia o niej.” ~ ten cytat chyba idealnie podsumowuje całą książkę. A szkoda, bo myślałam, że naprawdę będzie super.

Myślałam, że popłaczę się ze szczęścia, gdy skończyłam tę książkę. Trwałoby to o wiele krócej (prawie miesiąc czytania!!!), gdyby nie to, że momentami robiło się tak okropnie nudno i było tyle wątków zupełnie niepotrzebnych.. Jednak ogromna chęć poznania zakończenia nie pozwoliła mi odłożyć tej książki i musiałam doczytać do samego końca. Nie powiem, żeby pomysły z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podobało mi się bardzo to, że został wpleciony humor do tej książki. Dzięki temu bylo trochę łatwiej przebrnąć, choć drastycznych momentów tu nie było, ale wspomnienia z przeszłości robią swoje. (I ta zazdrość nawet wobec postaci fikcyjnych, och noes.)

Podobało mi się bardzo to, że został wpleciony humor do tej książki. Dzięki temu bylo trochę łatwiej przebrnąć, choć drastycznych momentów tu nie było, ale wspomnienia z przeszłości robią swoje. (I ta zazdrość nawet wobec postaci fikcyjnych, och noes.)

Pokaż mimo to

Okładka książki Naucz się żyć Mats Billmark, Susan Billmark
Ocena 6,4
Naucz się żyć Mats Billmark, Susa...

Na półkach: , , ,

Nie jest to może jakaś wybitna pozycja psychologiczna, w której znajdzie się pełno naukowych faktów, ale zdecydowanie są to zbiory myśli, które prowadzą do tego, by się na chwilę zatrzymać i pomyśleć. Refleksje są niesamowite i na pewno pomogą one zrobić jakiś krok naprzód. Zdecydowanie będę do niej wracać (w końcu zużyłam pełno karteczek indeksujących, as always).

Nie jest to może jakaś wybitna pozycja psychologiczna, w której znajdzie się pełno naukowych faktów, ale zdecydowanie są to zbiory myśli, które prowadzą do tego, by się na chwilę zatrzymać i pomyśleć. Refleksje są niesamowite i na pewno pomogą one zrobić jakiś krok naprzód. Zdecydowanie będę do niej wracać (w końcu zużyłam pełno karteczek indeksujących, as always).

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przejmująco smutna.

Przejmująco smutna.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ania Maciej Drzewicki, Grzegorz Kubicki
Ocena 7,9
Ania Maciej Drzewicki, G...

Na półkach: ,

„Patrz, mnie nie będzie, a życie będzie toczyć się dalej. Pewnie ludzie będą mówili:’Przynajmniej już się nie męczy.’ A wiesz, ja bym chciała się jeszcze pomęczyć, byle tylko żyć...” Skończyłam czytać cała zapłakana. Ale zdecydowanie warto było poznać historię tej niesamowitej kobiety.

„Patrz, mnie nie będzie, a życie będzie toczyć się dalej. Pewnie ludzie będą mówili:’Przynajmniej już się nie męczy.’ A wiesz, ja bym chciała się jeszcze pomęczyć, byle tylko żyć...” Skończyłam czytać cała zapłakana. Ale zdecydowanie warto było poznać historię tej niesamowitej kobiety.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dotarłam do połowy i chyba więcej nie dam rady. A szkoda, bo słyszałam wiele dobrego o tej pozycji, więc nawet nie sądziłam, że aż tak się zawiodę. Kusi mnie, by doczytać do końca, bo może coś się jednak zmieni, ale co wezmę i przeczytam parę stron, utwierdzam się w przekonaniu, że chyba jednak to nie nastąpi.

Dotarłam do połowy i chyba więcej nie dam rady. A szkoda, bo słyszałam wiele dobrego o tej pozycji, więc nawet nie sądziłam, że aż tak się zawiodę. Kusi mnie, by doczytać do końca, bo może coś się jednak zmieni, ale co wezmę i przeczytam parę stron, utwierdzam się w przekonaniu, że chyba jednak to nie nastąpi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie potrafię ocenić całego tomiku, bo jest to dość ciężkie zadanie - każdy wiersz dotyka czegoś innego i wywołuje zupełnie różne uczucia. Ale, kurczę, to wydanie jest tak przepiękne, że wzroku oderwać nie mogę!

Nie potrafię ocenić całego tomiku, bo jest to dość ciężkie zadanie - każdy wiersz dotyka czegoś innego i wywołuje zupełnie różne uczucia. Ale, kurczę, to wydanie jest tak przepiękne, że wzroku oderwać nie mogę!

Pokaż mimo to