Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trudno się do czegoś przyczepić. Bardzo dobrze napisane postacie, ciekawy świat, a do tego multum zapożyczeń z mitologi, baśni, opowiadań itp. - Sapkowski czerpał inspirację z różnych dziedzin kultury, stworzył własny przepis z gotowych składników, wymieszał to w kotle i powstała naprawdę dobra "zupa". Wszystko to doprawione kunsztem pisarskim autora. Można tylko zachęcać do "zajadania" naszego produktu eksportowego, bo naprawdę warto.

Trudno się do czegoś przyczepić. Bardzo dobrze napisane postacie, ciekawy świat, a do tego multum zapożyczeń z mitologi, baśni, opowiadań itp. - Sapkowski czerpał inspirację z różnych dziedzin kultury, stworzył własny przepis z gotowych składników, wymieszał to w kotle i powstała naprawdę dobra "zupa". Wszystko to doprawione kunsztem pisarskim autora. Można tylko zachęcać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka oczywiście porusza ważny temat, momentami naprawdę ciężko czytało się niektóre wypowiedzi, bywa także wzruszająca i pokazuje z jakimi problemami przychodzi mierzyć się młodym ludziom. Mam zastrzeżenia do niektórych pytań, wydawało się jakby niektóre powtarzały sens wcześniejszych pytań, zmieniając tylko ich treść. Rozmówcy bardzo ciekawi z ogromem wiedzy. Największy zarzut do autorki mam o to, jak potraktowała płeć męską. Autorka pisze:
"To przypadek, że wszystkie moje rozmówczynie są kobietami. Albo tylko potwierdzenie tezy, że w Polsce mężczyźni o swoich problemach niespecjalnie chcą opowiadać, a już na pewno nie chcą tego robić publicznie".
To chyba właśnie sensem takiej książki powinno być namówienie jakiegoś chłopaka do podzielenia się swoją historią i zwrócenie uwagi na problem z trochę innej strony a nie potwierdzanie tezy(?). Nie jestem w stanie uwierzyć, że żaden chłopak anonimowo nie odważyłby się zwierzyć w tak ważnej sprawie. Tym bardziej, że jeżeli spojrzymy na statystyki (szczególnie u dorosłych) to widzimy, że mężczyźni, mówiąc brzydko, popełniają samobójstwa skuteczniej - czyli najczęściej ich próby samobójcze nie są wołaniem o pomoc, tylko finalnym wyjściem. Dlatego bardzo nie podoba mi się takie podejście autorki i zbagatelizowanie tematu, dobrze, że chociaż rozmówcy zwrócili uwagę na ten problem. Każdy cytat podpisany imieniem "Joasia" także jest dosyć wymownym zabiegiem.
Gdyby mężczyzna napisał w ten sam sposób książkę, feministki pożarły by go żywcem.

Książka oczywiście porusza ważny temat, momentami naprawdę ciężko czytało się niektóre wypowiedzi, bywa także wzruszająca i pokazuje z jakimi problemami przychodzi mierzyć się młodym ludziom. Mam zastrzeżenia do niektórych pytań, wydawało się jakby niektóre powtarzały sens wcześniejszych pytań, zmieniając tylko ich treść. Rozmówcy bardzo ciekawi z ogromem wiedzy. Największy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialne, wielopłaszczyznowe opowiadnia, napisane bujnym i wszechstronnym językiem oddającym klimat lat 50. Będąc niewiele starszym od autora, kiedy debiutował, jestem pod ogromnym wrażeniem jego wrażliwości, wnikliwości, sposobu w jaki kreuje rzeczywistość i bohaterów (szczególnie kobiety, jest w nich coś bardzo feministycznego jak na okres, w którym powstawały opowiadania). Czułem się, jakbym analizował wiersze, a nie opowieści o prostych obywatelach PRL-u. Warto zapoznać się z pozycją choćby dla samego opowiadania "Pętla".

Genialne, wielopłaszczyznowe opowiadnia, napisane bujnym i wszechstronnym językiem oddającym klimat lat 50. Będąc niewiele starszym od autora, kiedy debiutował, jestem pod ogromnym wrażeniem jego wrażliwości, wnikliwości, sposobu w jaki kreuje rzeczywistość i bohaterów (szczególnie kobiety, jest w nich coś bardzo feministycznego jak na okres, w którym powstawały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść obrazująca zawiłość i złożoność nałogu. Jerzy Pilch próbuje przedstawić nam sposób funkcjonowania i postrzegania świata przez osobę chorą - chorą na posiadanie chronicznej i nieustannej potrzeby dostarczania swojemu orgaznizmowi trucizny. Myśli bohatera często stają się dla nas niezrozumiałe, jednak pośród tego "bełkotu" przebijają się złote myśli, które bardzo trafnie opisują alkoholizm, jego przyczyny oraz skutki. Lektura, która pomoże niektórym osobom spojrzeć na alkoholików w trochę innym świetle.

Powieść obrazująca zawiłość i złożoność nałogu. Jerzy Pilch próbuje przedstawić nam sposób funkcjonowania i postrzegania świata przez osobę chorą - chorą na posiadanie chronicznej i nieustannej potrzeby dostarczania swojemu orgaznizmowi trucizny. Myśli bohatera często stają się dla nas niezrozumiałe, jednak pośród tego "bełkotu" przebijają się złote myśli, które bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kwintesencja literatury pięknej. Bogaty i bujny język, ciekawy sposób narracji, interesujący, bardzo ludzcy bohaterowie, całkiem prosta lecz dobrze opowiedziana fabuła. Bardzo wzruszająca. Chyba wszystkie cechy, która powinna mieć dobra książka. Resztę warto sprawdzić samemu.

Kwintesencja literatury pięknej. Bogaty i bujny język, ciekawy sposób narracji, interesujący, bardzo ludzcy bohaterowie, całkiem prosta lecz dobrze opowiedziana fabuła. Bardzo wzruszająca. Chyba wszystkie cechy, która powinna mieć dobra książka. Resztę warto sprawdzić samemu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od pewnego czasu miałem ochotę przeczytać coś w klimatach urban fantasy. Trafiło na "Panie Czarowne". Przyjemna, lekka lektura, jednak miałem problem z tempem akcji i bohaterami. W połowie książki zorientowałem się, że do tej pory otrzymałem tylko przedstawienie postaci i kilka scen z ich codziennego życia. Niestety, dla mnie osobiście, samo wykreowanie silnych kobiet, nie czyni z nich interesujących bohaterek. Podobał mi się wątek Jagny i bardzo dobrze czytało mi się podróż Magdy. Interesująca była również postać Kamila. Resztę książki przeczytałem bez większego zaangażowania i zaskoczenia.

Od pewnego czasu miałem ochotę przeczytać coś w klimatach urban fantasy. Trafiło na "Panie Czarowne". Przyjemna, lekka lektura, jednak miałem problem z tempem akcji i bohaterami. W połowie książki zorientowałem się, że do tej pory otrzymałem tylko przedstawienie postaci i kilka scen z ich codziennego życia. Niestety, dla mnie osobiście, samo wykreowanie silnych kobiet, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim skromnym zdaniem jest to jedna z lepszych książek Chmielarza. Wielowątkowość, ciekawe postacie - dla niektórych może to być męczące, że brakuje bohatera, z którym moglibyśmy się utożsamiać i czuć do niego empatię, według mnie to, że bohaterowie nie są nieskazitelnie dobrzy, tylko każdy ma coś na sumieniu, wprowadza taki realny klimat i faktycznie czujemy ten mrok. Do końca ie wiemy, czego możemy się po nich spodziewać (patrz zakończenie książki). Sam pomysł na fabułę bardzo przyjemny i ciekawy, dobrze jest to wszystko poprowadzone, zachowane odpowiednie tempo z miejscem na drobne refleksje.

Moim skromnym zdaniem jest to jedna z lepszych książek Chmielarza. Wielowątkowość, ciekawe postacie - dla niektórych może to być męczące, że brakuje bohatera, z którym moglibyśmy się utożsamiać i czuć do niego empatię, według mnie to, że bohaterowie nie są nieskazitelnie dobrzy, tylko każdy ma coś na sumieniu, wprowadza taki realny klimat i faktycznie czujemy ten mrok. Do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawie poprowadzona narracja, zaskoczył mnie motyw alternatywnych wydarzeń, poczułem się, jakbym oglądał "Przypadek" albo "Dzień świstaka". Kolejnym plusem jest zakończenie książki i wyjaśnienie całej sprawy. Głównym problemem są bohaterowie - mało wyraziści, poznajemy ich tylko połowicznie, ciężko było zapałać sympatią do któregoś z nich. Brakuje momentów, w których akcja gwałtownie przyspiesza. Ogólnie ciekawa, nietypowa lektura- dobra z zadatkami na bardzo dobrą. Jeżeli ktoś jest zmęczony schematowymi kryminałami/thrillerami, to jak najbardziej warto sięgnąć po "Nie chcesz wiedzieć".

Ciekawie poprowadzona narracja, zaskoczył mnie motyw alternatywnych wydarzeń, poczułem się, jakbym oglądał "Przypadek" albo "Dzień świstaka". Kolejnym plusem jest zakończenie książki i wyjaśnienie całej sprawy. Głównym problemem są bohaterowie - mało wyraziści, poznajemy ich tylko połowicznie, ciężko było zapałać sympatią do któregoś z nich. Brakuje momentów, w których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zastanawiam się, co ja właśnie przeczytałem. Moje pierwsze spotkanie z Mossem było całkiem udane, dlatego nie spodziewałem się aż tak słabej lektury. Książka potrafi być bardzo wulgarna, wręcz niesmaczna. Poronienia, przemoc domowa, przemoc psychiczna, gwałty, pedofilia... Mógłbym długo wymieniać. To wszystko wygląda, jakby autor miał maszynę losującą z okropnościami. Tak wykreowanych postaci już dawno nie spotkałem. Mam wrażenie, że przynajmniej połowa z nich to kompletni psychopaci. Samo stworzenie tego typu "bohaterów" nie czyni książki thrillerem psychologicznym. Fabuła zupełnie nie tworzy przemyślanej całości. Im dalej w las, tym większy chaos i rozwiązania z kapelusza. Nawet sam autor nie miał pomysłu jak zakończyć tę błazenadę. Dziwię się tylko sobie samemu, że udało mi się przeczytać tę książkę w całości.

Zastanawiam się, co ja właśnie przeczytałem. Moje pierwsze spotkanie z Mossem było całkiem udane, dlatego nie spodziewałem się aż tak słabej lektury. Książka potrafi być bardzo wulgarna, wręcz niesmaczna. Poronienia, przemoc domowa, przemoc psychiczna, gwałty, pedofilia... Mógłbym długo wymieniać. To wszystko wygląda, jakby autor miał maszynę losującą z okropnościami. Tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórzy mogą uznać autora za smutnego mizoginistę, jednak dla mnie jest wyrafinowanym pisarzem, który ze szlugiem w ustach, w oparach absurdu, tworzy celną analizę życia we współczesnej Europie, pochyla się nad ludzką egzystencją i emocjami, które są jej nieodłącznym elementem. Ten styl nie każdemu będzie się podobał, jednak do mnie osobiście trafił i wiele przemyśleń bohatera było dla mnie bardzo interesujące, mimo że jestem dużo młodszy. Są momenty lepsze i gorsze, jednak niewątpliwie lektura niesie ze sobą wartość trudną do oszacowania i pokazuje, jak ciężką chorobą potrafi być depresja.

Niektórzy mogą uznać autora za smutnego mizoginistę, jednak dla mnie jest wyrafinowanym pisarzem, który ze szlugiem w ustach, w oparach absurdu, tworzy celną analizę życia we współczesnej Europie, pochyla się nad ludzką egzystencją i emocjami, które są jej nieodłącznym elementem. Ten styl nie każdemu będzie się podobał, jednak do mnie osobiście trafił i wiele przemyśleń...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsający reportaż, bardzo rzeczowy i wyważony. Już sam research wykonany przez autora zasługuje na ogromny szacunek. Ilość materiałów, do których odwołuje się autor robi wrażenie i utwierdza nas w przekonaniu, że to bardzo skrupulatny i obiektywny reportaż. Sam sposób przedstawienia historii jest bardzo przystępny i pozwala spojrzeć nam na wydarzenia z kilku perspektyw. Mnie osobiście najbardziej poruszyła historia Michała Wysockiego - jak szybko i skutecznie aparat władzy potrafił z niewinnego człowieka zrobić ofiarę, której całe życie w kilka chwil stało się koszmarem, tylko dlatego że znalazł się w złym miejscu i w nieodpowiednim czasie. Również bardzo poruszyła mnie postać ojca Grzegorza. To mężczyzna, który zawsze był gdzieś z tyłu w tej historii. Większość skupiała się na matce - zbuntowanej poetce, walczącej z ustrojem, jednak Leopold Przemyk zawsze tam był. Zwykły ojciec, jakich wielu w tym kraju, który przez tyle lat walczył o sprawiedliwość dla swojego syna, żeby do końca swoich dni nie móc poczuć satysfakcji, że ludzie odpowiedzialni za śmierć jego syna ponieśli odpowiednią karę. Jak bardzo musi być bolesne i frustrujące, spędzać tyle czasu na salach sądowych, patrząc w oczy katom swojego nastoletniego syna i nie otrzymać tego, na co każdy z nas zasługuje, czyli sprawiedliwości.

Wstrząsający reportaż, bardzo rzeczowy i wyważony. Już sam research wykonany przez autora zasługuje na ogromny szacunek. Ilość materiałów, do których odwołuje się autor robi wrażenie i utwierdza nas w przekonaniu, że to bardzo skrupulatny i obiektywny reportaż. Sam sposób przedstawienia historii jest bardzo przystępny i pozwala spojrzeć nam na wydarzenia z kilku perspektyw....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Holden jest zmęczony otaczającymi go ludźmi, konwenansami, nie dostrzega sensu życia, przepełniony jest chęcią buntu, prawie nic nie lubi. Dostrzegamy u niego częsty światopogląd występujący wśród młodych ludzi, którzy starają się myśleć w swój własny, indywidualny sposób, jednak kilkudniowy pobyt w Nowym Jorku szybko weryfikuje jego poglądy i nastawienie do życia. Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego. Jest kilka naprawdę dobrych momentów jak refleksje Pana Antoliniego, czy nawet sama końcówka książki, jednak pozostaje pewien niedosyt. Niektóre elementy książki zestarzały się, a niektóre łatwo przełożyć na obecne czasy np. dziewczyny poszukujące sławnych aktorów można porównać do dziewczyn szukających atencji w Internecie, liczących każde polubienie w mediach społecznościowych. Jednak ciężko nie utożsamiać się z wieloma tezami Holdena. Kto z nas choć raz w życiu nie myślał w podobny sposób?

Holden jest zmęczony otaczającymi go ludźmi, konwenansami, nie dostrzega sensu życia, przepełniony jest chęcią buntu, prawie nic nie lubi. Dostrzegamy u niego częsty światopogląd występujący wśród młodych ludzi, którzy starają się myśleć w swój własny, indywidualny sposób, jednak kilkudniowy pobyt w Nowym Jorku szybko weryfikuje jego poglądy i nastawienie do życia. Szczerze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna, lekka lektura. Sporo akcji, ciekawy pomysł, przyzwoite dialogi, styl pisania na plus. Zabrakło trochę zwolnienia tempa i poświęcenia czasu bohaterom i relacjom między nimi. Mimo wszystko był to miło spędzony czas w świecie wampirów.

Bardzo przyjemna, lekka lektura. Sporo akcji, ciekawy pomysł, przyzwoite dialogi, styl pisania na plus. Zabrakło trochę zwolnienia tempa i poświęcenia czasu bohaterom i relacjom między nimi. Mimo wszystko był to miło spędzony czas w świecie wampirów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo długo zajęło mi przeczytanie tej książki. Miejscami było naprawdę cieżko przebrnąć, gdyż akcja bardzo mocno zwalniała i autor pozwalał nam nacieszyć się Warszawą i jej mieszkańcami. Czytając od razu można dostrzec, że mamy do czynienia z pisarzem przez duże "P". Sposób w jaki kreuje bohaterów, buduje sytuacje, jak barwnie opisuje nawet najdrobniejsze detale, jest czymś niecodziennym w dzisiejszej literaturze. Z pozoru prosta historia przedstawiona w bardzo dobry sposób. Tyrmand nie potrzebował kontrowersji ani nadmiaru przemocy, aby zaskoczyć widza i utrzymać napięcie. Pięknie przedstawione czasy, w których miała miejsce akcja powieści, a szczególnie czułość i uczucie, jakim darzy autor Warszawę przebija od pierwszych stron utworu.

Bardzo długo zajęło mi przeczytanie tej książki. Miejscami było naprawdę cieżko przebrnąć, gdyż akcja bardzo mocno zwalniała i autor pozwalał nam nacieszyć się Warszawą i jej mieszkańcami. Czytając od razu można dostrzec, że mamy do czynienia z pisarzem przez duże "P". Sposób w jaki kreuje bohaterów, buduje sytuacje, jak barwnie opisuje nawet najdrobniejsze detale, jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłem się na tej książce. Najprawdopodobniej wszystkie oceny i opinie nastawiły mnie, że będzie to dobra lektura. W książce dostaję przeciętne postacie, często denne dialogi, oklepany pomysł na fabułę, który trzeba było podreperować ohydnymi scenami i opisami przemocy. Irytowało mnie również, że autor średnio co drugi rozdział kończył w stylu "Bohaterowie jeszcze nie wiedzieli, że tej nocy miasto stanie w płomieniach". Jest to dla mnie strasznie infantylne i nagminnie używane burzy klimat, a mnie osobiście drażni. Do tego temat pedofilii w kościele, nieracjonalne zachowania bohaterów i brak jakieś głębszej relacji pomiędzy nimi. Mam cały pakiet, ale mam również głębokie wątpliwości, czy chcę kontynuować śledzenie przygód Igora Brudnego.

Zawiodłem się na tej książce. Najprawdopodobniej wszystkie oceny i opinie nastawiły mnie, że będzie to dobra lektura. W książce dostaję przeciętne postacie, często denne dialogi, oklepany pomysł na fabułę, który trzeba było podreperować ohydnymi scenami i opisami przemocy. Irytowało mnie również, że autor średnio co drugi rozdział kończył w stylu "Bohaterowie jeszcze nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Straszna telenowela zrobiła się z tej serii. Za dużo, za szybko... Bohaterowie w tej serii nie umierają, tylko się teleportują. Podobna sytuacja z czerwonym mustangiem (najpierw porzucony na Ukrainie, a potem pojawia się na wyspie). Szkoda, bo pierwszych kilka tomów miało potencjał, ale im dalej w las tym seria stawała się moim guilty pleasure. Chyba czas odpocząć od przygód prawników.

Straszna telenowela zrobiła się z tej serii. Za dużo, za szybko... Bohaterowie w tej serii nie umierają, tylko się teleportują. Podobna sytuacja z czerwonym mustangiem (najpierw porzucony na Ukrainie, a potem pojawia się na wyspie). Szkoda, bo pierwszych kilka tomów miało potencjał, ale im dalej w las tym seria stawała się moim guilty pleasure. Chyba czas odpocząć od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świat wyzuty z emocji, pozostają tylko hedonistyczne rozrywki, które mają zapewnić rzekome "szczęście". Soma receptą na blokowanie niechcianych uczuć. Brak indywidualności, pozostają tylko jednostki należące do kast, które przystosowane są odpowiednio do powierzonych im zajęć. Brak celu, relacji, akceptacji inności - po prostu "Nowy wspaniały świat". Huxley porusza bardzo dużo tematów, czytając miałem niesamowity natłok myśli i refleksji. Autor, pozornie prostą historią, wprowadza nas w świat, w którym liczy się Społeczeństwo. Genialny przepis na "szczęśliwych" ludzi nie może zostać zmieniony, dlatego religia lub nauka są zabronione. Człowiek zostaje zaprogramowany i "wykonany" według schematu. Na pozór wydaje się, że udało się znaleźć złoty środek, unikając głodu, terroru, wojny itd. Jednak czy na tym polega wolność? Gdzie się podziała wolna wola człowieka? Gdzie możliwość kochania, płakania, po prostu wyrażania emocji? Czy w takim świecie człowiek różni się od zaprogramowanej maszyny?

Świat wyzuty z emocji, pozostają tylko hedonistyczne rozrywki, które mają zapewnić rzekome "szczęście". Soma receptą na blokowanie niechcianych uczuć. Brak indywidualności, pozostają tylko jednostki należące do kast, które przystosowane są odpowiednio do powierzonych im zajęć. Brak celu, relacji, akceptacji inności - po prostu "Nowy wspaniały świat". Huxley porusza bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba najgorsza książka Miłoszewskiego. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda bardzo dobrze, szczególnie warsztatowo. Jednak jeśli mówimy o książce sensacyjnej, to trochę za bardzo się wynudziłem. Brakowało takich momentów, które by przyspieszyły akcje i nie pozwoliły oderwać się od lektury (np. jak próba włamania się do strzeżonego domu w "Bezcennym". Ciężko określić co nie zagrało, może wstawki światopoglądowe/polityczne autora - u każdej postaci widać "lewostronnę zabarwienie", jeżeli takie nie występuje, to zazwyczaj jest to jakiś gbur i prostak np. marynarz, który rzuca seksistowskimi żartami i tylko mięcho by zajadał, ogólnie kosmopolita z niego kiepski. Widać to też po podejściu do religii. Niby autor stara się podejść do tematu obiektywnie, jednak jedna racja wysuwa się przed szereg. Staram się takie rzeczy odrzucać przy ocenie książki, jednak tym razem chyba dość znacznie wpłynęło to na brak sympatii, do któregokolwiek z bohaterów. Szanuję za research i rzetelną robotę, lecz "Kwestia ceny" raczej nie utkwi mi na długo w pamięci i nie będzie książką, do której będę wracał. Szkoda, bo na każdą książkę Miłoszewskiego czekam z niecierpliwością.

Chyba najgorsza książka Miłoszewskiego. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda bardzo dobrze, szczególnie warsztatowo. Jednak jeśli mówimy o książce sensacyjnej, to trochę za bardzo się wynudziłem. Brakowało takich momentów, które by przyspieszyły akcje i nie pozwoliły oderwać się od lektury (np. jak próba włamania się do strzeżonego domu w "Bezcennym". Ciężko określić co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest swego rodzaju testem wrażliwości oraz moralności. Ketchum potrafił wprowadzić nas do tej piwnicy. Nic nie dzieje się przypadkowo. Autor zgrabnie buduje obraz psychologiczny młodzieży, która "bada" ile jej wolno i gdzie znajduje się granica. Granica, która zanika, gdy Ruth rozpoczyna "proces wychowania" Meg. Najbardziej boli obraz wychowania dzieci. Żaden z nastolatków nie potrafi ocenić całego wydarzenia - to jest normalne, czy nie? Kilka z nich jest bitych w swoich domach, a rodzice uważają, że bita dziewczyna pewnie zasłużyła na takie traktowanie. Wszyscy są bierni. W tej książce nie ma pozytwnych bohaterów. Wzbudza współczucie, gniew oraz bezsilność. Ciężka lektura, jednak każdy powinien się z nią zmierzyć.

Książka jest swego rodzaju testem wrażliwości oraz moralności. Ketchum potrafił wprowadzić nas do tej piwnicy. Nic nie dzieje się przypadkowo. Autor zgrabnie buduje obraz psychologiczny młodzieży, która "bada" ile jej wolno i gdzie znajduje się granica. Granica, która zanika, gdy Ruth rozpoczyna "proces wychowania" Meg. Najbardziej boli obraz wychowania dzieci. Żaden z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno jest to coś nowego, świeżego, rzadko można spotkać kryminały w takich specyficznych klimatach. Dużo słownictwa potocznego, slangu, który czasami używany jest aż nagminnie. Niektóre decyzje bohaterów nieco infantylne, ale można usprawiedliwić je wiekiem oraz sytuacją, w której się znaleźli. Jak to Mróz - potrafi zaskoczyć, robi to w swoim stylu i całkiem to mu się udaje. Szukałem nieścisłości i na pierwszy rzut oka, nie pojawia się ich zbyt dużo. Książkę pochłania się naprawdę szybko i dla fanów tego typu klimatów będzie ciekawym doświadczeniem.

Na pewno jest to coś nowego, świeżego, rzadko można spotkać kryminały w takich specyficznych klimatach. Dużo słownictwa potocznego, slangu, który czasami używany jest aż nagminnie. Niektóre decyzje bohaterów nieco infantylne, ale można usprawiedliwić je wiekiem oraz sytuacją, w której się znaleźli. Jak to Mróz - potrafi zaskoczyć, robi to w swoim stylu i całkiem to mu się...

więcej Pokaż mimo to