-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2020-09-02
2020-08-26
2020-08-17
Fabuła nie wciągała, wątki poprowadzone miernie, a ich zakończenia niczego nie wnosiły. Czytanie jej uważam za stratę czasu.
Właściwie nie wiem po co autor to napisał.
Fabuła nie wciągała, wątki poprowadzone miernie, a ich zakończenia niczego nie wnosiły. Czytanie jej uważam za stratę czasu.
Właściwie nie wiem po co autor to napisał.
2020-02-12
Ósmy albo dziewiąty ras czytam całą sagę. Bardzo ją lubię, to nie tylko baśń (dla dorosłych), ale pełna emocji historia, która ma też swoje przesłanie. Zawiłe, na drodze zła i dobra przenikającego się na tle wyborów, ale z całą pewnością nie można powiedzieć, że to infantylna fantastyka.
Ósmy albo dziewiąty ras czytam całą sagę. Bardzo ją lubię, to nie tylko baśń (dla dorosłych), ale pełna emocji historia, która ma też swoje przesłanie. Zawiłe, na drodze zła i dobra przenikającego się na tle wyborów, ale z całą pewnością nie można powiedzieć, że to infantylna fantastyka.
Pokaż mimo to2019-12-26
Z wielką przyjemnością zanurzyłam się w treść tej książki. Jest to dobra pozycja dla ludzi poszukujących czegoś więcej niż dziś daje nam świat, a przede wszystkim dla tych, którzy pragną zapoznać się z punktem widzenia kogoś oddychającego w chrześcijaństwie pełną piersią.
W dzisiejszych czasach panuje niepełne pojęcie na temat modlitwy. Większość wyuczona jest tradycyjnych formuł lub wyszukuje sobie innych gotowych szablonów. To trochę tak jakby Bóg oczekiwał, że dzieci regularnie będą stawały przed Nim na baczność i recytowały wierszyki. Tym bardziej więc potrzeba jest, by pisać i publikować książki o takiej tematyce, by nasze ludzkie zrozumienie świata duchowego, nasza wiara; rosły i były skutecznie praktykowane.
Temat tytułowy czyli o prorokowaniu to "temat rzeka". Dobrze się stało, że ktoś napisał o tym książkę.
Książka składa się z dwóch części. Pierwsza jest poświęcona modlitwie, nastawieniu serca, postawie podczas modlitwy i pasji modlitwy. Część druga, znacznie szersza, jest poświęcona służbie proroka oraz temu jak działa modlitwa wstawiennicza.
Zainteresowało mnie m.in. szerokie zdanie autora na temat czuwania. Rozdział o proroctwach biblijnych, które jeszcze się nie wypełniły jest zwięzły, ale niczego nie pomija. Mowa jest także o modlitwie wstawienniczej w dobie kryzysu (uważam, że bardzo na czasie).
Nie da się jednak opowiedzieć wszystkich wrażeń po przeczytaniu, chociaż to chuda książka, ale za to bardzo bogata merytorycznie i duchowo.
Dużo więcej napisałam pod adresem: https://ekstraktzycia.blogspot.com/2020/05/proroczy-wstawiennik-ksiazka-z-mocnym.html
Z wielką przyjemnością zanurzyłam się w treść tej książki. Jest to dobra pozycja dla ludzi poszukujących czegoś więcej niż dziś daje nam świat, a przede wszystkim dla tych, którzy pragną zapoznać się z punktem widzenia kogoś oddychającego w chrześcijaństwie pełną piersią.
W dzisiejszych czasach panuje niepełne pojęcie na temat modlitwy. Większość wyuczona jest tradycyjnych...
2019-12-11
2019-11-12
Cokolwiek bym powiedziała o głównym wątku tego kryminału, zdradzi zbyt wiele i aby przyszłemu czytelnikowi nie odebrać przyjemności z poznawania tej książki, przemilczę.
To co zawsze zwraca moją uwagę to charakter narracji. Piękne opisy przyrody, przemyślenia głównego bohatera, wszystko to złożone z pięknych słów, pochłonęło mnie bez reszty. Dobra rzecz, jeśli ktoś gustuje w tej kategorii.
Powieść zasłużyła sobie na miano międzynarodowego bestselleru sprzedanego do dwudziestu czterech krajów. Wcale się nie dziwię.
Cokolwiek bym powiedziała o głównym wątku tego kryminału, zdradzi zbyt wiele i aby przyszłemu czytelnikowi nie odebrać przyjemności z poznawania tej książki, przemilczę.
To co zawsze zwraca moją uwagę to charakter narracji. Piękne opisy przyrody, przemyślenia głównego bohatera, wszystko to złożone z pięknych słów, pochłonęło mnie bez reszty. Dobra rzecz, jeśli ktoś gustuje...
Wielu z nas myśli nadal, że to już przeszłość, że czasy tortur mamy już dawno za sobą. Powieść po którą niedawno sięgnęłam, przedstawia wydarzenia z XVII wieku. Przypomina o ludziach, którzy zostali skatowani przez różnice w poglądach religijnych. Jednak czy rok 2020 jest wolny od podobnych historii? Odpowiemy sobie na to pytanie na końcu.
"Milczenie" zostało napisane przez Shūsaku Endō. W książce "Milczenie", historyczna postać jednak różni się od bohatera. Naprawdę człowiek ten nazywał się Giuseppe Chiara, pochodził z Sycylii. Udał się na misję do Japonii w poszukiwaniu zaginionego ojca Fereiry, gdzie pojawił się dokładnie 27 czerwca 1643 roku w Oshimie w prowincji Chikuzen. Wszystko odbywało się potajemnie, ponieważ był księdzem i za to mógł przypłacić tę misję życiem. I tutaj rozpoczyna się powieść.
Historia podaje, że ojciec Giuseppe został złapany, był torturowany i załamał się. Zakończenia książki nie zdradzam.
Powstała ekranizacja wiernie oddana treści, polecam jeśli ktoś woli przekaz wizualny.
(...)Od zeszłego roku na przykład obowiązuje zakaz stawiania jakichkolwiek płotów i ogrodzeń między sąsiadującymi ze sobą domostwami. Chodzi o to aby ludzie mogli sobie wzajemnie zaglądać do domów i natychmiast donosić po cichu władzom, gdyby ich sąsiad zachowywał się podejrzanie. Temu, kto wskaże miejsce pobytu nas, kapłanów, wypłaca się trzysta sztuk srebra. Nagroda za wykrycie brata zakonnego wynosi dwieście sztuk, a za zwykłego wiernego – sto.(...)
Obiecano także obniżenie danin. Ludzie żyli pod całkowitą kontrolą. W dzisiejszych czasach w naszym kraju młode pokolenie nie będzie potrafiło sobie tego wyobrazić, ale ucisk nie jest obcy naszej historii. Jednak czy potrafimy sobie wyobrazić jak się żyje w kraju, w którym nie ma przyjaźni, w którym każdy sąsiad może okazać się konfidentem wypatrującym łatwego zarobku?
Była bieda. Potworna bieda. Trzysta sztuk srebra było wtedy majątkiem ratującym niekiedy życie całej rodziny przed głodem, zimnem i chorobą. Kuszące, prawda? Powiedz tylko gdzie ostatnio widziałeś księdza, a twoje problemy się skończą. Państwo cię wesprze!
(...)Kazał mi napluć na obraz, a Matkę Boską nazwać nierządnicą, co oddawała się mężczyznom.(...) istotnie po przybyciu do Tomogi spostrzegłem z niepokojem, że chłopi wielbią niekiedy Matkę Boską bardziej niż Chrystusa(...)
Temat dotyczy kościoła rzymskokatolickiego i właśnie tę religię próbowano wytępić z japońskiej ziemi. Powyższy fragment mówi o teście na chrześcijaństwo jaki stosowany był wobec ludności wiejskiej. Musieli go przejść wszyscy oskarżeni o religijność. Jeżeli to zrobili, zostawali wypuszczeni na wolność.
Urząd japoński wydawał się skupiony głównie na idolatrii i na Matce Boskiej, co weryfikowało być może inne odłamy chrześcijaństwa, ale nie chcę zbyt daleko pojechać z moją interpretacją wydarzeń. Wiadomym mi jest, że do Japonii przybywali misjonarze katoliccy i na tym opiera się cała historia.
(...)Ukrzyżowanie w wodzie polega na tym, że przywiązuje się chrześcijan do ustawionych w morzu drewnianych słupów. Wkrótce jest przypływ, woda sięga im do lędźwi, skazańcy opadają z sił i po upływie mniej więcej tygodnia umierają w strasznych mękach.(...)
Kobiety były przeważnie sadzane na tzw. "drewnianym koniu". Ostatecznie jeżeli ludzie ci przeżywali i nadal nie chcieli wyprzeć się wiary, byli wieszani głową do dołu. Nacinano delikatnie skórę za uszami, ludzie ci wykrwawiali się bardzo powoli. Wielu własnie podczas tej tortury łamało się i odchodziło od wiary.
To wszystko brzmi jak horror i historia, o której można zaraz zapomnieć i cieszyć się spokojem czasów współczesnych. Otóż nie do końca tak jest... podobne historie mają AKTUALNIE miejsce w ponad 60 krajach. Prześladowania z powodu wiary chrześcijańskiej dotykają ponad 260 mln ludzi. Te liczby wzięłam od międzynarodowej organizacji "Open Doors" zajmującej się pomocą prześladowanym.
Przestańmy wreszcie milczeć.
Wielu z nas myśli nadal, że to już przeszłość, że czasy tortur mamy już dawno za sobą. Powieść po którą niedawno sięgnęłam, przedstawia wydarzenia z XVII wieku. Przypomina o ludziach, którzy zostali skatowani przez różnice w poglądach religijnych. Jednak czy rok 2020 jest wolny od podobnych historii? Odpowiemy sobie na to pytanie na końcu.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Milczenie" zostało napisane...