-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-04-01
2020-06-08
2019-04-21
Wojna to coś przerażającego, złego i zaskakującego. Aż trudno pomyśleć, że można się od niej uzależnić. A jednak! Można widzieć wojnę oczami cywila, dziecka. widza przed tv, a także oczami komandosa, który tkwi w samym jej centrum.
Wir, to człowiek, który wojsko ma we krwi. Od najmłodszych lat wiedział, że będzie służył w wojsku, jak jego ojciec i nigdy nie zboczył z obranego celu. Mimo potu, krwi, niejednokrotnie łez, stał się komandosem, a następnie komandosem medykiem pola walki. W samym środku piekła był człowiekiem, który tamował rozległe krwotoki, ratował ledwo tlące się życie ofiar wojen. Droga do tego, żeby zostać aniołem w tym piekle nie była usłana różami. Wir opowiada, jak wiele musiał poświęcić i ile wytrzymać, aby stanąć w miejscu, z którego mógł nieść pomoc na najwyższym poziomie. Został pierwszym polskim komandosem przeszkolonym przez Amerykanów na elitarnym kursie sił specjalnych. A trzeba przyznać, że był dobry w tym co robił. Wciąga czytelnika w splot wydarzeń prowadzących go ku zamierzonemu celowi - zostaniu medykiem pola walki. Dowiadujemy się, jak wyglada wojna od środka. Rysuje nam jej obraz, a my czytamy z wielkim zainteresowaniem. Nie jest to książka tylko dla mężczyzn, czy osób zainteresowanych tematyką wojskową. To książka o różnym obliczu wojny, o cierpieniu, bólu, ale i nadziei.
Serdecznie polecam
Wojna to coś przerażającego, złego i zaskakującego. Aż trudno pomyśleć, że można się od niej uzależnić. A jednak! Można widzieć wojnę oczami cywila, dziecka. widza przed tv, a także oczami komandosa, który tkwi w samym jej centrum.
Wir, to człowiek, który wojsko ma we krwi. Od najmłodszych lat wiedział, że będzie służył w wojsku, jak jego ojciec i nigdy nie zboczył z...
2017-07-05
Barbara Hulanicki to charyzmatyczna kobieta, która ma na koncie wiele sukcesów w świecie mody, a mimo to jej postać jest trochę niedoceniona i nieznana w Polsce. W latach 60 utworzyła w Londynie markę Biba. Dom handlowy Biby był jednym z najpiękniejszych. Biba styl był rozpoznawalny na ulicach i miał wielu fanów, również tych znanych (Rolling Stones, David Bowie, Brigitte Bardot, Twiggy czy Freddie Mercury), do dziś na ścianie pracowni Barbary Hulanicki wisi kartka od Kate Moss. Anna Wintour zaczynała swą karierę właśnie w jej butiku. Pani Barbara w rozmowie z Judytą Fibiger opowiada o sukcesach jakie odnosi i trudnościach, jakie napotyka. Opisuje historię mody poczynając od lat 6o-tych. Opowiada o swojej rodzinie, modzie , która panowała w czasach jej młodości. Snuje opowieść o swojej drodze. Zaraża swym optymizmem i budzi podziw, że mimo wieku, w którym już mogłaby odpocząć, nadal nie zwalnia, ale jest aktywna i pełna pozytywnej energii. Córka dyplomaty, dziewczyna z dobrego domu, zrewolucjonizowała świat mody, a stworzony przez nią styl wciąż jest źródłem inspiracji. Barbara Hulanicki udowadnia, że dla niej wciąż "ważne jest tylko jutro". Książka jest przepięknie wydana i wzbogacona mnóstwem zdjęć. Dla każdego wielbiciela mody pozycja obowiązkowa. Serdecznie polecam
Barbara Hulanicki to charyzmatyczna kobieta, która ma na koncie wiele sukcesów w świecie mody, a mimo to jej postać jest trochę niedoceniona i nieznana w Polsce. W latach 60 utworzyła w Londynie markę Biba. Dom handlowy Biby był jednym z najpiękniejszych. Biba styl był rozpoznawalny na ulicach i miał wielu fanów, również tych znanych (Rolling Stones, David Bowie, Brigitte...
więcej mniej Pokaż mimo to
Elena Ferrante to autorka wielu powieści, które chętnie Wam tu recenzuję, jak chociażby cykl neapolitański, na podstawie którego powstał serial. Nie tylko te powieści zostały przedstawione na dużym ekranie. Włoscy reżyserzy chętnie sięgają po twórczość Ferrante.
A ja sama jestem oczywiście jej wielką fanką (kto jest tu dłużej ten wie).
19 kwietnia miała miejsce premiera książki „Galimatias”. Ja już miałam jej wersję anglojęzyczną od kilku lat.
Jest to zbiór maili, wywiadów, listów. Ze zlepku informacji w nich zawartych możemy dowiedzieć się na temat rodzinnego miasta Ferrante, jej dzieciństwie, zdaniu na temat feminizmu, macierzyństwa. Dowiadujemy się o wątpliwościach towarzyszących jej podczas pisania. Stałym niepokoju, że to co zostało napisane, nie jest wystarczające. Wyjaśnia również swoje zdanie na temat tego, że autor powinien książkę napisać i puścić ją w świat, a sam ukryć się w cieniu. W jej przypadku autopromocja nie wchodzi w grę. Książki bronią się same.
Jest to ciekawa lektura, która pozwala nam trochę zajrzeć w duszę Ferrante i zrozumieć jej wybory, miłość do pisarstwa, spojrzeć na świat jej oczami.
Polecam zwłaszcza miłośnikom Ferrante
#elenaferrante#galimatias#italianliterature#litteraturaitaliana#ferrante#letters#tulismanore#czytam#bookstagram#bookstagrampl#bookstagramit#kochamczytac#ktoczytatenżyjepodwójnie#książka#bookslover#book
Elena Ferrante to autorka wielu powieści, które chętnie Wam tu recenzuję, jak chociażby cykl neapolitański, na podstawie którego powstał serial. Nie tylko te powieści zostały przedstawione na dużym ekranie. Włoscy reżyserzy chętnie sięgają po twórczość Ferrante.
więcej Pokaż mimo toA ja sama jestem oczywiście jej wielką fanką (kto jest tu dłużej ten wie).
19 kwietnia miała miejsce premiera...