-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-04
2024
2024
Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Można by ją streścić w 10 zdaniach, a ma 400 stron... Właściwie nie zostało nawet wyjaśnione, dlaczego akurat na Elissę padło.
Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Można by ją streścić w 10 zdaniach, a ma 400 stron... Właściwie nie zostało nawet wyjaśnione, dlaczego akurat na Elissę padło.
Pokaż mimo to2024-01
Mimo ogromnej sympatii dla Radka, nie siadła mi ta książka. Sporo wątków jest tam historycznych - nie moja tematyka. Ponadto, rozumiem, że przy takiej formie należy powoływać się na źródła danych, ale te długie przerywniki, że zespół taki i taki pracował nad tym i tym... zakłócają proces czytania i główne zagadnienie mi umykało.
Mimo ogromnej sympatii dla Radka, nie siadła mi ta książka. Sporo wątków jest tam historycznych - nie moja tematyka. Ponadto, rozumiem, że przy takiej formie należy powoływać się na źródła danych, ale te długie przerywniki, że zespół taki i taki pracował nad tym i tym... zakłócają proces czytania i główne zagadnienie mi umykało.
Pokaż mimo to2024-01-21
Lubię historie, których akcja dzieje się w hotelu - rozwiązanie zagadki idzie od człowieka do człowieka. Tu tez tak jest. Wątek ciekawy, czytało się z przyjemnością.
Albo tłumaczenie trochę szwankuje albo książka taka jest, że dialogi czasem są nienaturalne, zdania jakby oderwane od siebie. Chociaż... tak było i w poprzednich częściach, więc chyba taki styl. Temat przeszłości Erlendura jest wałkowany w kółko i nie za wiele odkrywamy nowego. A wątek jest ciekawy.
Lubię historie, których akcja dzieje się w hotelu - rozwiązanie zagadki idzie od człowieka do człowieka. Tu tez tak jest. Wątek ciekawy, czytało się z przyjemnością.
Albo tłumaczenie trochę szwankuje albo książka taka jest, że dialogi czasem są nienaturalne, zdania jakby oderwane od siebie. Chociaż... tak było i w poprzednich częściach, więc chyba taki styl. Temat...
Najsłabszym elementem książki, moim zdaniem, jest to, że bohaterowie używają typowo polskiego języka, w dodatku bardzo "aktualnego", co brzmi niewiarygodnie w ustach Amerykanina. Przez to następuje dysonans przy czytaniu. Mam wrażenie, że książka anglojęzyczna jednak nie zostałaby przetłumaczona na język polski w ten sposób.
Najsłabszym elementem książki, moim zdaniem, jest to, że bohaterowie używają typowo polskiego języka, w dodatku bardzo "aktualnego", co brzmi niewiarygodnie w ustach Amerykanina. Przez to następuje dysonans przy czytaniu. Mam wrażenie, że książka anglojęzyczna jednak nie zostałaby przetłumaczona na język polski w ten sposób.
Pokaż mimo to2023-12-25
Lekki styl, w przystępny sposób pokazana walka kobiety naukowca ze stereotypami lat 50. Książka ma w sobie jakieś takie ciepło.
Lekki styl, w przystępny sposób pokazana walka kobiety naukowca ze stereotypami lat 50. Książka ma w sobie jakieś takie ciepło.
Pokaż mimo to
Najlepsza część jak dotąd. Wątek z inslandzkimi studentami interesujący. Gwiazdka odjęta za chyba nie do końca dobrze zrobioną redakcję. W książce występują po sobie akapity, które są od siebie oderwane i to czasem zaburza rytm czytania. W kolejnych akapitach przeskok potrafi być o tygodnie. Lub leci jeden temat, akapit na zupełnie inny i w następnym powrót do poprzedniego. Po co tak?
Najlepsza część jak dotąd. Wątek z inslandzkimi studentami interesujący. Gwiazdka odjęta za chyba nie do końca dobrze zrobioną redakcję. W książce występują po sobie akapity, które są od siebie oderwane i to czasem zaburza rytm czytania. W kolejnych akapitach przeskok potrafi być o tygodnie. Lub leci jeden temat, akapit na zupełnie inny i w następnym powrót do poprzedniego....
więcej Pokaż mimo to