Stella. Narodziny psychopatki
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Stella (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zaczytani
- Data wydania:
- 2024-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-02-15
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383138251
Stella Skalska już jako nastolatka zostaje zmuszona przez wychowującego ją wujka do zarabiania własnym ciałem. Mężczyzna traktuje ją jak inwestycję i uważa, że taka jest cena za zabranie jej z bidula, utrzymanie i dach nad głową. Nie mając wyjścia, dziewczyna szybko przystosowuje się do okoliczności, a jednocześnie próbuje uwolnić się od opiekuna i zacząć żyć na własnych zasadach. Gdy jeden z klientów przypadkowo budzi jej ciemną stronę, dochodzi do dramatu. Przerażona własnymi czynami, Stella postanawia wrócić do rodzinnego miasta i rozliczyć się z przeszłością. Jednak w poszukiwaniu swojego największego wroga będzie potrzebowała pomocy kogoś bliskiego, kogo również obwinia o swoje krzywdy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Stella. Narodziny psychopatki
Stella Skalska nie miała szczęścia w życiu. Będąc dzieckiem trafiła do bidula, gdzie czuła się bardzo źle. Jako zbawienie objawia się nieznany przez nią wujek, dziewczyna liczy na poprawę swojego losu. Nie spodziewa się jednak tego co ją czeka. Mężczyzna to niestety zło w czystej postaci, który zmusza nastolatkę do zarabiania własnym ciałem. Mówi jej że to jest cena za to, że ma dach nad głową i utrzymanie. Stella przystosowuje się do nowego życia, choć w głębi duszy planuje ucieczkę i życie według swoich zasad. Wszystko zmienia się jednego dnia, kiedy nagle odzywa się ciemna strona duszy Stelli. Dochodzi do dramatu, Stella wraca do rodzinnej Częstochowy i próbuje rozliczyć się z przeszłością. "Trochę smutna, choć bardziej obojętna, a przede wszystkim bogatsza, przy akompaniamencie muzyki wracała do miejsca, kiedy niespełna dziewięć lat temu wydawało jej się zbawienne, a okazało się jedynie mniejszym złem, bez prawa do decydowania o samej sobie." Ostatnio popadłam w marazm książkowy, mniej czytałam, a żadna książka nie była w stanie zatrzymać mojej uwagi na dłużej. Stella porwała mnie od pierwszych stron. Jak dla mnie to kolejna świetna książka Bednarka. Nie wiem jak on to robi, ale tylko w jego wykonaniu mogę czytać o morderstwach czy brutalnych mrocznych historiach. Powieść jest wielowątkowa, jest motyw dziewczyny uprawiającej najstarszy zawód świata, ale także historia o tym jak rodzi się zabójczynią... Książka ta poruszała tematy trudne i głębokie, rzucając czytelnika w wir emocji i refleksji. Historia, którą autor przedstawił, była nie tylko wstrząsająca, ale także mocno uderzająca w ludzkie uczucia i moralność. Czytając kolejne strony, doświadczałem burzliwych emocji, momentów wzruszenia i chwil zastanowienia nad życiem i ludzkim losiem. Jest to brudna i momentami trudna opowieść, więc na pewno nie jest dla każdego. Mnie urzekła i czekam z utęsknieniem na kontynuację. Do tej pory Kuba Sobański był dla mnie nr 1. Zmieniło się to, ponieważ Stella też zawładnęła moim literackim sercem. Nieważne jest to, co robi, ja jej kibicuję. To jest możliwe tylko u Bednarka. "Stella. Narodziny psychopatki" sprawiły, że teraz mam kaca książkowego To jedna z tych książek, która pozostawia ślad na duszy. Chcę więcej historii Stelli.
Oceny
Książka na półkach
- 480
- 234
- 52
- 21
- 15
- 14
- 12
- 11
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Stella Stalska ma nadzieję, że wujek zmieni jej trudne dzieciństwo. Mama dziewczynki przebywa w więzieniu, ojciec nie żyje, a ona sama została umieszczona w ośrodku wychowawczym. Jej życie uległo zmianie, ale nie tak jak myślała Stella. Wujek, który zabrał ja do siebie, postanawia wyszkolić Stelle na prostytutkę i w ten sposób "odwdzięczyć" się jej ojcu za upokorzenie z przed lat. Stella doskonale odnajduje się w nowej sytuacji, lecz w osiemnaste urodziny postanawia wujkowi zaproponować zmianę ich umowy. Gdy on nie wyraża na to zgody, wtedy Stella wprowadza nowy plan.
Resztę dowiecie się czytając książkę podczas której na pewno nie będziecie się nudzić.
Stella Stalska ma nadzieję, że wujek zmieni jej trudne dzieciństwo. Mama dziewczynki przebywa w więzieniu, ojciec nie żyje, a ona sama została umieszczona w ośrodku wychowawczym. Jej życie uległo zmianie, ale nie tak jak myślała Stella. Wujek, który zabrał ja do siebie, postanawia wyszkolić Stelle na prostytutkę i w ten sposób "odwdzięczyć" się jej ojcu za upokorzenie z...
więcej Pokaż mimo toCo tu się wydarzyło? "Narodziny psychopatki"... ale której? Bo jak dla mnie w tej książce wszyscy główni bohaterowie byli psychopatkami i psychopatami. Najnormalniejszy był chyba facet mający ciągoty kazirodcze, serio.
Już początek mnie nie przekonał, no bo umówmy się: historia że wujek adoptuje bratanicę i robi z niej prostytutkę jest już sama w sobie mało wiarygodna, no ale spoko, to tylko powieść, można jeszcze przymknąć oko na coś takiego, jeśli miał to być jakiś wątek przewodni, a na jego kanwie reszta historii, tak jak to zostało przedstawione w opisie, wydawało się intrygujące i no jeszcze jakośtam możliwe. Natomiast to, co dzieje się później... to jest ten moment, kiedy jestem zażenowany w imieniu autora czytając książkę, powiem szczerze: mnie by było wstyd wydać coś takiego, tak jest to... dziwne. Z jednej strony niedopracowane, a z drugiej przekombinowane.
Niestety nie mogę skomentować tej książki bez spojlerów, więc tu się zaczynają, ale ja tej książki polecić nie mogę - to powiem już od razu, więc wiele nie stracicie ;)
Zacznijmy od tego, że matka Stelli miała raczej małe szanse trafić do więzienia za swój czyn, raczej uznano by go za chwilową niepoczytalność i wysłano ją do zakładu psychiatrycznego (tu się przydaje treść poprzedniej przeze mnie przeczytanej książki: "Jak człowiek staje się mordercą": https://lubimyczytac.pl/ksiazka/jak-czlowiek-staje-sie-morderca-mroczne-opo... :D ),po drugie, mam naprawdę uwierzyć, że szanowana wykładowczyni uczelni wyższej po kilku(nastu) latach w więzieniu grypsuje jak rasowa kryminalistka? :D To jest najbardziej kuriozalny wątek z całej książki. Po trzecie: z tego co mi wiadomo, to nie grypsuje się z niegrypsującymi, a już zwłaszcza z osobami z zewnątrz (bo jaki miałoby to cel?),jaki ma cel używanie gwary więziennej w tym kontekście jaki został przedstawiony w książce, poza zirytowaniem czytelnika nie do końca dla niego zrozumiałymi słowami? Nie wiem czym tu autor chciał się popisać ale wyszło bardzo żenująco i moim zdaniem za słaby research. Po czwarte, to co tam pod koniec się dzieje i jak każdy bohater każdego próbuje zabić i jakie intrygi snuje... to jest następny, tylko trochę mniej żenujący moment. No mówię: sami psychopaci - serio? Po piąte, nie wiem właściwie za co Stella chce się zemścić na Zuzannie, która wydaje się jedyną osobą, która szczerze kochała jej ojca... Po szóste nie da się lubić głównej bohaterki i w sumie chyba żadnego innego bohatera też nie.
Czy mogę coś dobrego powiedzieć o tej książce? Tak, powieść od początku dosyć wciąga, nie nudzi i człowiek jest ciekawy co będzie dalej! No przynajmniej przez połowę, 3/4 książki... bo końcówka, to już takie nagromadzenie żenuy, że wstyd w imieniu autora i zwyczajne zirytowanie niemal skłoniło mnie do porzucenia książki.
W sumie jest jeszcze jeden pozytyw: praca prostytutki przyjmowana jest na zimno, po kalkulacji i świadomie wybierana jako wygodniejsza, nawet kosztem miłości, bez sentymentów ale i bez dramatów, to mi się akurat podobało.
W posłowiu dowiadujemy się, że to pierwszy tom i Stella jeszcze powróci... nie, proszę nie... Ja na pewno do tej bohaterki nie powrócę. Ale może bym przeczytał coś innego od tego autora, bo potencjał jakiś jest.
(czytana/słuchana: 19-22.04.2024, Legimi)
3-/5 [5/10]
Co tu się wydarzyło? "Narodziny psychopatki"... ale której? Bo jak dla mnie w tej książce wszyscy główni bohaterowie byli psychopatkami i psychopatami. Najnormalniejszy był chyba facet mający ciągoty kazirodcze, serio.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJuż początek mnie nie przekonał, no bo umówmy się: historia że wujek adoptuje bratanicę i robi z niej prostytutkę jest już sama w sobie mało wiarygodna, no...
Wreszcie babka z jajami, chociaż jako kobiecie źle mi się czytało niektóre sceny. Książka jest mroczna i trudna, ale dobrze napisana. Chyle czoła przed autorem, bo wszedł idealnie w umysł kobiety. Czekam na kolejne części :)
Wreszcie babka z jajami, chociaż jako kobiecie źle mi się czytało niektóre sceny. Książka jest mroczna i trudna, ale dobrze napisana. Chyle czoła przed autorem, bo wszedł idealnie w umysł kobiety. Czekam na kolejne części :)
Pokaż mimo toKsiążka ta to historia Stelli, która mimo iż dopiero niedawno oficjalnie wkroczyła w dorosłość osiągając pełnoletniość, została ograbiona z dzieciństwa wiele lat wcześniej. Po katastrofalnym w skutkach wydarzeniu, do którego doszło między jej rodzicami, Stella ląduje w domu dziecka. Z tego koszmaru wyciąga ją wujek, jednak nie po to, by zająć się nią tak, jak należy zająć się dzieckiem. Rozpoczyna on ze Stellą intensywne przyuczanie do zawodu kurtyzany, serwując jej kolejny koszmar, który stanie się jej codziennością.
Lata zarabiania własnym ciałem mijają raczej spokojnie aż do momentu poznania felernego klienta, Artura, który rozbudza w dziewczynie głęboko siedzące w niej demony. Stella rozpoczyna krwawe rozliczanie się ze swoją przeszłością i wszystkimi, którzy - według niej - przyczynili się do życia, jakie wiedzie obecnie.
Książka, mimo swojej brutalności (na co zwracam Waszą uwagę - wiele w książce pełnokrwistych scen),jest smutną opowieścią o dziewczynie, która nie miała wyboru. Autor musiał zrobić świetny research na temat zawodu bohaterki, bowiem serwuje nam bardzo realistyczne sceny. Dodatkowo, przewija się w książce wątek więzienny i w dialogach pojawia się więzienna gwara, która mnie osobiście męczy, jednak na pewno wpływa na klimat powieści.
Książka ta to historia Stelli, która mimo iż dopiero niedawno oficjalnie wkroczyła w dorosłość osiągając pełnoletniość, została ograbiona z dzieciństwa wiele lat wcześniej. Po katastrofalnym w skutkach wydarzeniu, do którego doszło między jej rodzicami, Stella ląduje w domu dziecka. Z tego koszmaru wyciąga ją wujek, jednak nie po to, by zająć się nią tak, jak należy zająć...
więcej Pokaż mimo toKsiążki Adriana Bednarka biorę w ciemno. Są one dla mnie gwarancją dobrej, mocnej i emocjonującej lektury. Jak to bywa w karierze pisarskiej, były lepsze i gorsze historie, ale tak naprawdę jeszcze żadna mnie nie zawiodła.
Po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa Stella Skalska trafia pod opiekę wujka. Mężczyzna w zamian za dach nad głową, zmusza dziewczynę do zarabiania na siebie własnym ciałem. Nie mając wyjścia, Stella bardzo szybko przystosowała się do takiego życia. W końcu nadszedł moment, w którym postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce, zrezygnować z dotychczasowego życia i raz na zawsze zapomnieć o przeszłości. Kiedy jeden z przypadkowych klientów budzi jej ciemną stronę, dochodzi do dramatu. Stella wraca do rodzinnego miasta, by raz na zawsze rozliczyć się z przeszłością. Nie wie jednak, że to dopiero początek koszmaru.
Adrian Bednarek kolejny raz udowodnił, że jest dobry w tym, co robi. „Stella” to istny rollercoaster emocji. Autor serwuje nam sceny z najgorszego koszmaru, jaki może spotkać nastolatki i dorosłe kobiety.
Na kartach książki śledzimy ogromną przemianę nastolatki okrutnie doświadczonej przez los, w kobietę żądną zemsty. Nie brakuje tutaj emocji, mocnych, dość brutalnych scen i krwawych zbrodni. To historia trudna i bardzo bolesna, czytanie jej nie sprawia przyjemności, wręcz przeciwnie, budzi odrazę i obrzydzenie. Niemniej jednak jest to jedna z tych książek, których fabuła nie pozwala oderwać się od lektury, choćby na moment. Jest w niej coś takiego, co sprawia, że pochłaniamy strona za stroną zaciekawieni pragnąć jak najszybciej poznać zakończenie.
„Stella. Narodziny psychopatki” to intrygujący thriller, który wciąga od pierwszych stron, a jego mroczny i pełen napięcia klimat trzyma nas w swoich objęciach do samego końca. Zakończenie? No cóż, pozostaje otwarte, a to znaczy że niebawem poznamy dalsze losy Stelli, na co oczywiście czekam z niecierpliwością.
Książki Adriana Bednarka biorę w ciemno. Są one dla mnie gwarancją dobrej, mocnej i emocjonującej lektury. Jak to bywa w karierze pisarskiej, były lepsze i gorsze historie, ale tak naprawdę jeszcze żadna mnie nie zawiodła.
więcej Pokaż mimo toPo traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa Stella Skalska trafia pod opiekę wujka. Mężczyzna w zamian za dach nad głową, zmusza dziewczynę do...
Niestety ale postać Stelli mnie nie uwiodła. Stąd moja ocena. Z sentymentu do książek autora sięgnę po kolejną część, być może to pierwsze złe wrażenie pójdzie w niepamięć.
Niestety ale postać Stelli mnie nie uwiodła. Stąd moja ocena. Z sentymentu do książek autora sięgnę po kolejną część, być może to pierwsze złe wrażenie pójdzie w niepamięć.
Pokaż mimo toKsiążka miała predyspozycje naprawdę na coś wybitnego, niestety Bednarek nie zadbał o rozwój powieści tak dobrze jak wujek o Stellę. Wątki które były interesujące zostały szybko zakończone lub urwane a rozwijane były historie z mojego punktu widzenia zbędne. Zabawny było slang matki, fakira z zakładu penitencjarnego. Artur Hansen i jego osobliwa miłość do córki, coś szokującego.
Pozytywy? Każdy rozpoczęty wątek miał swój koniec, było kilka zwrotów akcji.
Minusy? Nazywanie zaburzeń emocjonalnych Stelli mianem kołowrotka - strasznie mnie to mierziło. Spróbujcie kiedyś schować brzytwę w podeszwie buta, szczególnie będąc dzieckiem - powodzenia.
Książka miała predyspozycje naprawdę na coś wybitnego, niestety Bednarek nie zadbał o rozwój powieści tak dobrze jak wujek o Stellę. Wątki które były interesujące zostały szybko zakończone lub urwane a rozwijane były historie z mojego punktu widzenia zbędne. Zabawny było slang matki, fakira z zakładu penitencjarnego. Artur Hansen i jego osobliwa miłość do córki, coś...
więcej Pokaż mimo to"Ludzie ze skazą są niebezpieczni. Wiedząc, że potrafią przetrwać" Josephine Hart.
Portal anonsów towarzyskich zapewniał mi ciągłość klientów. Używałam nicku "Rozgrzana Młódka", chociaż tak naprawdę nie nick miał tutaj znaczenie. Liczyły się zdjęcia oraz opis. Ah no tak i jeszcze pochwały od zadowolonych klientów. Fotki odświeżam średnio raz do roku. Nigdy nie pokazywałam całej twarzy a jedynie usta i brodę ze słodkim dołeczkiem. Nieźle działał na facetów. Na innych zdjęciach prezentowałam całe swoje ciało. Klient chciał wiedzieć co bierzesz nikt nie lubi kupowania kota w worku, prawda? Mój opis również zawierał konkretne informacje. Waga, wiek, wzrost, orientacja, no i świadczone usługi. A tych miałam całkiem sporo. Cennik. Każde swoje "działania" musiałam wycenić. Nie zamierzałam zaniżać swojej ceny. Byłam zbyt dobra w tym co robię, zbyt młoda i zbyt ładna. Zasady. Jeśli ktoś kontaktował się po raz pierwszy - miał pisać a nie dzwonić. No i kilka innych. Trzeba mieć w życiu jakieś zasady nie?
Teraz przynajmniej robię na swoim i na siebie. Wszystkie zarobione pieniądze przeznaczam na bieżące potrzeby i wydatki. Mieszkanie, ciuchy, jedzenie. W tajniki tego, czym się obecnie zajmuję wprowadził mnie wujek. Odkąd skończyłam dziewięć lat zajął się moim wychowaniem. Czyli tym bym stała się produktem "odpowiednio opakowanym, zareklamowanym, a potem sprzedanym jak najczęściej i w jak najwyższej cenie". Wujaszek czyli brat mojego ojca, po tym jak zabrał mnie z bidula i zajął się moim "wychowaniem" wszystkiego mnie nauczył. Oglądałam filmiki dla dorosłych, żeby nauczyć się robić facetom laskę, striptiz ćwiczyłam oglądając robiące to kobiety, a na sztucznym penisie ćwiczyłam wszystko co tylko ćwiczyć się na nim dało, aby potem prawdziwym facetom dać ogrom przyjemności. Dbał też żebym chodziła do szkoły, kupował podręczniki i płacił za dodatkowe lekcje. Pozory musiały być bo przecież nie mogłam zniknąć z rejestru uczniów. Jednak dobitnie powtarzał mi, że do niczego innego się nie nadaję. Moje dziewictwo zostało wycenione przez wujka na olbrzymią, rozkładaną kanapę, na której leżał codziennie i telewizor, w którego wgapiał się co wieczór. Pomyślicie sobie biedna dziewczynka. Ale wiecie co? Wolałam dawać dupy i być względnie wolną niż gnić w bidulu, w ciągłych zakazach i rozkazach tych okropnych opiekunek.
Prostytucja? Chciałam z tym skończyć w momencie osiągnięcia magicznego wieku osiemnastu lat. Ale jak widzicie, to nie takie proste. Świadczenie usług tego typu okazało się dość łatwym sposobem na zarobek. Właściwie zrobię teraz to co powinnam zrobić na samym początku. Przedstawię się wam. Mam na imię Stella. Nazywam się jak chłodny, lepki trunek. Ulubione piwo mojego taty - Stella Artois. Jestem po prostu Stella. Cześć.
Zdradzę wam jeszcze jeden sekret na swój temat. Mam przy sobie zawsze coś co pozwala mi czuć się bezpieczną. Noszę to od zawsze. Małą brzytwę mojego ojca. Zabieram ją ze sobą na każde spotkanie z klientem, misternie schowaną w przygotowanym wcześniej schowku. Bezpieczeństwo to podstawa prawda? Czasem kołowrotek myśli zaczyna się kręcić w mojej głowie, tych myśli jest tyle, że nie potrafię ich zatrzymać. Pojawia się złość, ta kurewska złość i wkurwienie. Nie jestem w stanie nad tym zapanować. Ale mam ją, ona jest zawsze ze mną. Dotykam jej rączki i już czuję delikatne uspokojenie? Nie. Czuję świerzbienie palców. Mrowienie. Zawsze wtedy zaciskam dłoń na jej rączce. To jedyne co zostało mi po tacie! Niech ten kołowrotek się w końcu zatrzyma. STOP! Niech ktoś go zatrzyma. Jestem psychopatką. Jesteś ciekawa/ ciekawy co spowodowało, że się nią stałam? Przeczytaj.
"Stella. Narodziny psychopatki" to świetny thriller. Ostatnio odkrywam wielu nowych autorów o tak było również w tym przypadku. Chociaż Adrian Bednarek dorobek literacki ma już dość pokaźny, to było moje pierwsze spotkanie z jego twórczością. Czy udane? Jak najbardziej! Historia napisana jest bardzo plastycznie, realistycznie. Czytając zatapiamy się w niej jak wujek Stelli w swojej ulubionej kanapie kupionej za utratę jej dziewictwa. Główna bohaterka jest świetnie wykreowaną postacią. Opis jej spotkań z klientami, przemyśleń, postępowania to wszystko rozdział po rozdziale układa się w logiczną całość jak układanka z puzzli, w której nie brakuje żadnego elementu. Narodziny psychopatki. Autor zafundował nam w tej historii dokładnie to co określa tytuł. Narodziny psychopatki. Lektura książki pozwala na stopniową analizę, jak wydarzenia z przeszłości, koszmarne, traumatyczne wpływają na umysł dziecka. Jak później rzutują na całe dorosłe życie tej osoby. Jeden wątek w książce niezbyt przypadł mi do gustu i byłam zła, że został tam wpleciony. Mimo, że łączył się bardzo dobrze z całością i jeszcze bardziej wyjaśniał, że to co dzieje się z główną bohaterką. W ogólnym rozrachunku polecam ❤️
"Ludzie ze skazą są niebezpieczni. Wiedząc, że potrafią przetrwać" Josephine Hart.
więcej Pokaż mimo toPortal anonsów towarzyskich zapewniał mi ciągłość klientów. Używałam nicku "Rozgrzana Młódka", chociaż tak naprawdę nie nick miał tutaj znaczenie. Liczyły się zdjęcia oraz opis. Ah no tak i jeszcze pochwały od zadowolonych klientów. Fotki odświeżam średnio raz do roku. Nigdy nie pokazywałam...
Słabsza wersja Sobańskiego w kiecce
Słabsza wersja Sobańskiego w kiecce
Pokaż mimo toOkropna książka, z której spoziera na człowieka świat pełen opętanych seksem mężczyzn i wykorzystywanych kobiet niezrównoważonych psychicznie pałających mordem. Ciężko coś takiego oceniać. Z jednej strony to dobra książka, dobrze napisana, wciągająca, z drugiej czuję się i czułam bardzo źle podczas czytania. Wywołuje same negatywne emocje, dołuje, brudzi.
Okropna książka, z której spoziera na człowieka świat pełen opętanych seksem mężczyzn i wykorzystywanych kobiet niezrównoważonych psychicznie pałających mordem. Ciężko coś takiego oceniać. Z jednej strony to dobra książka, dobrze napisana, wciągająca, z drugiej czuję się i czułam bardzo źle podczas czytania. Wywołuje same negatywne emocje, dołuje, brudzi.
Pokaż mimo to