-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2020-12-06
2020-08-12
2019-05-23
2020-07-19
2020-05-23
Nie do końca to na co liczyłam. Niby jest to książka o pokonywaniu własnych lęków, wyzbywaniu się strachu i ujmowaniu go jako czegoś co należy w sobie pokonać jednak nie do końca. Myślę, że autorka skupiła się na niewłaściwych przykładach takich jak palenie papierosa, robienie tatuażu, obcięcie włosów czy pójście do pracy w piżamie. To nie są prawdziwe lęki, które przybliżałyby główną bohaterkę do dorosłości, której pragnie. Do minusów zaliczę także poplątane relacje z Massi i Samuele miejscami irytujące. Szkoda bo książka zapowiadała się dobrze. Ja jednak wolałabym ją w bardziej przemyślanej i dojrzalszej odsłonie.
Nie do końca to na co liczyłam. Niby jest to książka o pokonywaniu własnych lęków, wyzbywaniu się strachu i ujmowaniu go jako czegoś co należy w sobie pokonać jednak nie do końca. Myślę, że autorka skupiła się na niewłaściwych przykładach takich jak palenie papierosa, robienie tatuażu, obcięcie włosów czy pójście do pracy w piżamie. To nie są prawdziwe lęki, które...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-05
2020-03-17
2020-01-01
2019-09-01
2018-07-01
Niezwykła i w pewien sposób magiczna. Dom nad jeziorem, las, cudna woń kwiatów i dźwięk bransoletek, w których zamknięte zostały najcenniejsze wspomnienia. Można się porządnie rozmarzyć. Książka o tym co w życiu jest najważniejsze: rodzina, wiara i miłość oraz bycie sobą czyli wielowymiarowym człowiekiem.
Niezwykła i w pewien sposób magiczna. Dom nad jeziorem, las, cudna woń kwiatów i dźwięk bransoletek, w których zamknięte zostały najcenniejsze wspomnienia. Można się porządnie rozmarzyć. Książka o tym co w życiu jest najważniejsze: rodzina, wiara i miłość oraz bycie sobą czyli wielowymiarowym człowiekiem.
Pokaż mimo to2019-05-12
2019-07-04
Jest to książka typu „co by było gdyby...". Lekka i przyjemna,którą szybko się czyta.
Jest to książka typu „co by było gdyby...". Lekka i przyjemna,którą szybko się czyta.
Pokaż mimo to2019-03-31
Przepięknie wydana. Sama okładka jest dobrym wstępem do tego co kryje się w środku. Wciągająca historia, którą świetnie mi się czytało. Klimat, który stworzyła autorka jest po prostu niesamowity. Cudne opisy krajobrazów i postaci. Do tego retrospekcja, którą bardzo lubię i tajemnice, które z rozdziału na rozdział są stopniowo odsłaniane.
Przepięknie wydana. Sama okładka jest dobrym wstępem do tego co kryje się w środku. Wciągająca historia, którą świetnie mi się czytało. Klimat, który stworzyła autorka jest po prostu niesamowity. Cudne opisy krajobrazów i postaci. Do tego retrospekcja, którą bardzo lubię i tajemnice, które z rozdziału na rozdział są stopniowo odsłaniane.
Pokaż mimo to2018-12-25
Ciepła i obdarzona niezwykłym klimatem książka. Czytając ją można sobie wyobrazić pięknie przystrojony budynek pachnący szarlotką i solonym brownie. W opowieści splatają się losy gości, którzy zostali odcięci od świata przez wielką śnieżycę. Każdy z nich ma swoje problemy, które musi rozwiązać, ale mimo tego znajduje miejsce na miłość. I to ona w tej książce jest najważniejsza. Cichutko skradające się uczucia przedstawione są jako lek na wszystkie przeciwności. Mamy tutaj miłość dwóch małżeństw, z których jedno przechodzi mały kryzys, a drugie jest naznaczone rozłąką przez misję wojskową. Jest tutaj także pisarka, która odnajduje nową rolę dla siebie dzięki wdowcowi i jego dwóm córkom. Oprócz nich jest także dziewczyna, której niedojrzały narzeczony odwołał ślub. Stało się to jednak dla niej początkiem nowego i głębszego uczucia. Swoją drogą cieszy mnie to, że w tej książce autorka poruszyła temat niedojrzałych drugich połówek. Poświęciła dość dużo miejsca na przedstawienie niektórych cech takich osobników. Zwróciła uwagę na to, że najlepszy mężczyzna to taki, który kocha swoją rodzinę,potrafi cieszyć się z prostych rzeczy i jest uczynny. Ogólnie podsumowując książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest wprost idealna na okres Bożego Narodzenia. Pełna ciepła i nadziei, a do tego opisuje zwykłą ludzką gościnność i życzliwość. Bardzo dobrze i szybko mi się ją czytało. Napisana jest lekkim i przyjemnym językiem. Mocną stroną tej książki są także opisy okolicy, pensjonatu, jedzenia i ogólnie całej atmosfery świątecznej.
Ciepła i obdarzona niezwykłym klimatem książka. Czytając ją można sobie wyobrazić pięknie przystrojony budynek pachnący szarlotką i solonym brownie. W opowieści splatają się losy gości, którzy zostali odcięci od świata przez wielką śnieżycę. Każdy z nich ma swoje problemy, które musi rozwiązać, ale mimo tego znajduje miejsce na miłość. I to ona w tej książce jest...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przede wszystkim ta książka ma coś w sobie. Lekka, przyjemna i wciągająca. Klimat jaki stworzyła autorka sprawia, że chce się wsiąść na pokład samolotu i ruszyć na Kretę. Stopniowo ją odkrywać, cieszyć się tamtejszym jedzeniem i spokojem. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie końcówka, która zepsuła całą budowaną wcześniej opowieść.
Przede wszystkim ta książka ma coś w sobie. Lekka, przyjemna i wciągająca. Klimat jaki stworzyła autorka sprawia, że chce się wsiąść na pokład samolotu i ruszyć na Kretę. Stopniowo ją odkrywać, cieszyć się tamtejszym jedzeniem i spokojem. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie końcówka, która zepsuła całą budowaną wcześniej opowieść.
Pokaż mimo to