-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2023-04-20
2023-02-11
2021-03-16
2021-01-05
Książka zdecydowanie godna polecenia zarówno dla fanów kryminalistyki, jak i dla osób interesujących się dwudziestoleciem międzywojennym. "Seryjny mordercy II RP" wciągają, a miejscami nawet przerażają. Największe wrażenie wywarł rozdział o warszawskich "fabrykantkach" śmierci, moim zdaniem zdecydowanie "najmocniejsza i najmroczniejsza" część tej pozycji.
Książka zdecydowanie godna polecenia zarówno dla fanów kryminalistyki, jak i dla osób interesujących się dwudziestoleciem międzywojennym. "Seryjny mordercy II RP" wciągają, a miejscami nawet przerażają. Największe wrażenie wywarł rozdział o warszawskich "fabrykantkach" śmierci, moim zdaniem zdecydowanie "najmocniejsza i najmroczniejsza" część tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-04-27
2018-05-20
2018-02-13
2018-02-20
Książka tak bardziej o śmierci okiem technika kryminalistyki. Raczej nie do kawy, chyba że ktoś ma mocny żołądek albo niewiele rzeczy go w życiu rusza. "Nie bierz do ust ręki umarlaka" może rozczarować wszystkich fanów wszelkiej maści Kryminalnych Zagadek Krowiej Wólki. Zamiast ponętnych kobiet detektywów przechadzających się na miejscu zbrodni tu i ówdzie powolnym krokiem i sprawdzających czy ciała ofiar dobrze się kadrują, otrzymujemy mocny opis pracy technika kryminalistyki, czyli brud, smród i zwłoki w różnym stanie rozkładu, które niezbyt dobrze się kadrują. Autorka w swojej książce opisuje kilkanaście lat swojej pracy - ciężkiej, mozolnej, w warunkach dalekich od komfortu. Genialnie między wierszami wyśmiewa wszelkie "głupoty", które przewijają się przez seriale kryminalne (przykładowo ściąganie odcisków palców z kamieni lub płatków kwiatów). To jest jedna z tych książek, którą powinien przeczytać każdy, kto interesuje się kryminalistyką, jak również osoby, które myślą o wybraniu takiego kierunku studiów. Z kart tej książki jasno wynika, że praca technika kryminalistyki często pozostaje niedoceniona, a sam technik musi wykazywać się mocnym żołądkiem i stalowymi nerwami. Na koniec muszę dodać, że autorka posiada bardzo specyficzne poczucie humoru, które nie wszystkim może przypaść do gustu (mnie przypadło, ale moją przyjaciółkę brzydziło). Ogólnie pozycja warta polecenia.
Książka tak bardziej o śmierci okiem technika kryminalistyki. Raczej nie do kawy, chyba że ktoś ma mocny żołądek albo niewiele rzeczy go w życiu rusza. "Nie bierz do ust ręki umarlaka" może rozczarować wszystkich fanów wszelkiej maści Kryminalnych Zagadek Krowiej Wólki. Zamiast ponętnych kobiet detektywów przechadzających się na miejscu zbrodni tu i ówdzie powolnym krokiem...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-09
2018-02-09
2017-10-07
Po książkę sięgnęłam zachęcona rekomendacją jednej z Youtuberek. "Oko w oko ze śmiercią" czytało mi się dobrze, szybko, autor ma lekkie pióro. Spodziewałam się większej ilości informacji dotyczącej technicznych aspektów pracy koronera, przedstawienia procedur, itd. Te informacje są raczej wplatane w historie poszczególnych spraw, które prowadził dr Cataldie. Bardzo interesująco został opisany wątek poszukiwania jednego z seryjnych morderców grasujących po stanie Luizjana na początku stulecia.
Po książkę sięgnęłam zachęcona rekomendacją jednej z Youtuberek. "Oko w oko ze śmiercią" czytało mi się dobrze, szybko, autor ma lekkie pióro. Spodziewałam się większej ilości informacji dotyczącej technicznych aspektów pracy koronera, przedstawienia procedur, itd. Te informacje są raczej wplatane w historie poszczególnych spraw, które prowadził dr Cataldie. Bardzo...
więcej Pokaż mimo to