Leonard J. Pełka

Na początku myślałem, że ciężko będzie przebrnąć przez książkę ze względu na statystyki w niej podawane, bo trochę innej formy się po tym spodziewałem. Zmieniłem szybko zdanie, bo często są podawane cytaty zeznań lub przeprowadzanych rozmów ze zwykłymi ludźmi. Większość badań przeprowadzana była na wsiach ze wschodniej części Polski, jednak ze swoich doświadczeń, a bardziej moich dziadków, a nawet rodziców pochodzących z okolic północnej części śląska mogę stwierdzić, że to tyczy się większego obszaru kraju. O "panu w czarnym kapeluszu/ubranym po miastowemu" od dziadków słyszałem kilka razy. Także historie, które przydarzyły się znajomym dziadków, w większość pokrywają się dokładnie z treścią przedstawioną w książce. Książkę już obiecałem mojej mamie, która tych historii powiedziała mi więcej i również zaciekawiła się tematyką. PS. Ciekawy jestem składu roślin, na bazie których robiono samogony, bo bieluń (roślina o działaniu halucynogennym) był i jest wciąż powszechnie występującym chwastem w Polsce. Podejrzewam, że to było przyczyną, że ludzie tak często doświadczali przywidzeń.