rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jakkolwiek lubię Żulczyka, to jednak ta powieść zupełnie do mnie nie przemawia. Powiem więcej - nawet mnie przy czytaniu wymęczyła. Nie mój klimat, na dodatek sporo dłużyzn. W Wikipedii określana jest jako "powieść emo" - cóż, może dlatego iż nigdy emo nie byłem (łysiejący metal ze mnie;) , nie czuję klimatu. Może za stary jestem...
W sumie się cieszę, że czytanie Żulczyka zacząłem od "Wzgórza psów" i "Ślepnąc od świateł", które to powieści mi się podobały. Bo gdybym zaczął od "Radia Armageddon", to być może na tej pozycji autora bym poprzestał.
Przy czym nie mówię, że jest to powieść zła - po prostu nie trafia w me gusta. 6/10

Jakkolwiek lubię Żulczyka, to jednak ta powieść zupełnie do mnie nie przemawia. Powiem więcej - nawet mnie przy czytaniu wymęczyła. Nie mój klimat, na dodatek sporo dłużyzn. W Wikipedii określana jest jako "powieść emo" - cóż, może dlatego iż nigdy emo nie byłem (łysiejący metal ze mnie;) , nie czuję klimatu. Może za stary jestem...
W sumie się cieszę, że czytanie Żulczyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Literatura obozowa napisana przez człowieka, który przez to piekło przeszedł, podobnie jak Grzesiuk. Tym się różni od modnych ostatnio arcydzieł typu "Miłość w Auschwitz", "Bibliotekarka z Auschwitz", "Hans z Auschwitz"... Do realizmu opowiadań, podobnie jak u Grzesiuka (choć ten lubił trochę konfabulować) nie można mieć zastrzeżeń. Jako do dzieła literackiego również - mimo to (a może właśnie dlatego) większe wrażenie na mnie wywarło "Pięć lat kacetu". Niemniej, polecam jak najbardziej - tym, którzy nie mają przesytu tą tematyką.
Egzemplarz który recenzuję jest to wydanie Bellony z 2022 roku, ale chyba wiele się od tego nie różni.
Polecam.

Literatura obozowa napisana przez człowieka, który przez to piekło przeszedł, podobnie jak Grzesiuk. Tym się różni od modnych ostatnio arcydzieł typu "Miłość w Auschwitz", "Bibliotekarka z Auschwitz", "Hans z Auschwitz"... Do realizmu opowiadań, podobnie jak u Grzesiuka (choć ten lubił trochę konfabulować) nie można mieć zastrzeżeń. Jako do dzieła literackiego również -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść rewelacyjna, aczkolwiek nie czytało mi się jej łatwo. Po pierwsze, "Opowieść podręcznej" czytałem rok temu i wielu kwestii nie pamiętałem. Chcąc w pełni zrozumieć tę książkę, najlepiej czytać bezpośrednio po pierwszej części. Po drugie, akcja rozkręca się dość powoli, by dopiero po przekroczeniu połowy powieści nabrać dynamiki. Po trzecie - sama tematyka nie jest lekka.
Mogę (wraz z prof. Roszkowskim;)) polecić. 9/10.

Powieść rewelacyjna, aczkolwiek nie czytało mi się jej łatwo. Po pierwsze, "Opowieść podręcznej" czytałem rok temu i wielu kwestii nie pamiętałem. Chcąc w pełni zrozumieć tę książkę, najlepiej czytać bezpośrednio po pierwszej części. Po drugie, akcja rozkręca się dość powoli, by dopiero po przekroczeniu połowy powieści nabrać dynamiki. Po trzecie - sama tematyka nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Drugie moje spotkanie z twórczością Żulczyka (po "Wzgórzu psów"), drugie udane.
Powieść mroczna, brutalna, z wartka akcją, tocząca się tym razem w dużym mieście, w półświatku przestępczym. W świetny sposób przy okazji nakreślony rys psychologiczny osób w nim uczestniczących, w tym głównego bohatera. Do tego stopnia, iż pomimo tego że jest on człowiekiem złym, cynicznym, bez zasad moralnych - to jednak czytając mu mimowolnie kibicujemy.
Żulczyk przy okazji pokazuje świetne pióro - to nie jest grafomania rodem z powieści pewnego bardziej poczytnego krajowego masowego twórcy kryminałów ;)
Mogę polecić. Mocne 8/10

Drugie moje spotkanie z twórczością Żulczyka (po "Wzgórzu psów"), drugie udane.
Powieść mroczna, brutalna, z wartka akcją, tocząca się tym razem w dużym mieście, w półświatku przestępczym. W świetny sposób przy okazji nakreślony rys psychologiczny osób w nim uczestniczących, w tym głównego bohatera. Do tego stopnia, iż pomimo tego że jest on człowiekiem złym, cynicznym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść mogę ocenić jako dobrą - znając możliwości Maria Puzo stać go było na więcej. Nie, żeby to była zła pozycja - ale jednak moim zdaniem słabsza od dwóch poprzednich części trylogii. Zakończenie trochę infantylne... Tyle marudzenia ;)
Mimo lekkiego kręcenia nosem, polecić jednak mogę.

Powieść mogę ocenić jako dobrą - znając możliwości Maria Puzo stać go było na więcej. Nie, żeby to była zła pozycja - ale jednak moim zdaniem słabsza od dwóch poprzednich części trylogii. Zakończenie trochę infantylne... Tyle marudzenia ;)
Mimo lekkiego kręcenia nosem, polecić jednak mogę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fabularyzowana historia Salvatore Giuliana, jednego z najbardziej znanych sycylijskich przestępców i bojowników, luźno powiązana z niektórymi bohaterami "Ojca chrzestnego", będącymi tu jednak postaciami drugo, a nawet trzecioplanowymi. Opowiedziane w trochę baśniowy sposób, nieco podkoloryzowany i hagiograficzny, wydarzenia związane z Turim mające miejsce przed IIWŚ, w trakcie jej trwania, jak i kilka lat po. Ukazany przekrój społeczny Sycylii, jej kultura, obyczaje, struktura mafijna i sytuacja polityczna w tym okresie. Pokazane w sposób często naturalistyczny i brutalny, ze sporą dozą ironii, problemy targające tą wyspą, której każda piędź ziemi przesiąknięta jest ludzką krwią. Napisana sprawnym, przystępnym językiem, czyta się świetnie. Trochę mimo to słabsza od "Ojca chrzestnego", ale trudno to porównać - to jednak trochę inny gatunek powieści.
Moja rada: nie nastawiać się na "Ojca chrzestnego 2" - a będzie dobrze ;) 8/10

Fabularyzowana historia Salvatore Giuliana, jednego z najbardziej znanych sycylijskich przestępców i bojowników, luźno powiązana z niektórymi bohaterami "Ojca chrzestnego", będącymi tu jednak postaciami drugo, a nawet trzecioplanowymi. Opowiedziane w trochę baśniowy sposób, nieco podkoloryzowany i hagiograficzny, wydarzenia związane z Turim mające miejsce przed IIWŚ, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa pozycja, dogłębnie analizująca współczesną Rosję zarówno pod względem historycznym, ekonomicznym, społecznym jak i politycznym. Nie czyta się tego jednym tchem, lektura jest wymagająca, raczej z tych "cięższych". Zwraca uwagę dokładne udokumentowanie opisywanych tematów - spora liczba przypisów zarówno ze źródeł rosyjskich jak i zagranicznych.
Książka napisana w roku 2018, jednak aktualna. Niestety, nie pozostawia nadziei i złudzeń co do tego kraju. Oczywiście autor nie przewidział wojny na Ukrainie, niemniej cały czas twierdził, że "coś wisi w powietrzu" - i niestety, nie pomylił się...
Polecam.

Bardzo ciekawa pozycja, dogłębnie analizująca współczesną Rosję zarówno pod względem historycznym, ekonomicznym, społecznym jak i politycznym. Nie czyta się tego jednym tchem, lektura jest wymagająca, raczej z tych "cięższych". Zwraca uwagę dokładne udokumentowanie opisywanych tematów - spora liczba przypisów zarówno ze źródeł rosyjskich jak i zagranicznych.
Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka mnie nie porwała. Momentami wiało nudą, mimo ciekawego z założenia tematu. Na dodatek Chamberlain został przedstawiony w sposób zbyt wyidealizowany, posągowy, zaś Adolf Hitler jako kompletny kretyn, który nie potrafił rzec nic innego niż "Ja, ja..." Ani jedno, ani drugie nie jest zbyt bliskie prawdzie historycznej. Maksymalnie co mogę dać to 6/10

Książka mnie nie porwała. Momentami wiało nudą, mimo ciekawego z założenia tematu. Na dodatek Chamberlain został przedstawiony w sposób zbyt wyidealizowany, posągowy, zaś Adolf Hitler jako kompletny kretyn, który nie potrafił rzec nic innego niż "Ja, ja..." Ani jedno, ani drugie nie jest zbyt bliskie prawdzie historycznej. Maksymalnie co mogę dać to 6/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka całkiem przyjemna. Opowiedziana językiem prostego człowieka historia rzekomych objawień, wzorowana na tzw. "objawieniach oławskich". Przez ten prosty język i "mądrości ludowe" narratora chwilami może troszkę męcząca, ale tak miało być - to nie jest rozprawa filozoficzno-teologiczna czy moralitet. Ukazany jest sposób działania sekt, prania mózgów, cynicznego stosunku Kościoła katolickiego do sytuacji (której ostatecznie nie omieszkał wykorzystać do realizacji swych potrzeb, oczywiście tylko materialnych), układy kościół - władza - społeczeństwo w małej społeczności, zarówno w PRL jak po przemianach, ale też miłość braterska, małżeńska i rozpad rodziny spowodowany słabościami człowieka i sytuacją bez wyjścia, w której tenże narrator się niejako znalazł. Jest i zabawnie, i refleksyjnie. Mogę polecić.

Książka całkiem przyjemna. Opowiedziana językiem prostego człowieka historia rzekomych objawień, wzorowana na tzw. "objawieniach oławskich". Przez ten prosty język i "mądrości ludowe" narratora chwilami może troszkę męcząca, ale tak miało być - to nie jest rozprawa filozoficzno-teologiczna czy moralitet. Ukazany jest sposób działania sekt, prania mózgów, cynicznego stosunku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka bardzo dobra, i wbrew obawom - wcale tak wiele o Czechach nie ma ;) Jest trochę nierówna, niektóre rozdziały są genialne, poruszają, zmuszają do refleksji, inne - w zasadzie się o nich zapomina tuż po przeczytaniu. Końcówka zaś to 120% Szczygła w Szczygle ;) Ale zdecydowanie warto. 8/10

Książka bardzo dobra, i wbrew obawom - wcale tak wiele o Czechach nie ma ;) Jest trochę nierówna, niektóre rozdziały są genialne, poruszają, zmuszają do refleksji, inne - w zasadzie się o nich zapomina tuż po przeczytaniu. Końcówka zaś to 120% Szczygła w Szczygle ;) Ale zdecydowanie warto. 8/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsza przeze mnie przeczytana powieść Żulczyka - i jest bardzo dobrze! Świetnie pokazany klimat miasteczka na warmińsko-mazurskim zadupiu ze swoimi tajemnicami, obrazem społeczeństwa (można rzecz: "suwerena";)) go zamieszkującego, w sposób dość naturalistyczny, wręcz turpistyczny, z akcją kryminalną przywodzącą na myśl nurt noir. Dobrym sposobem jest ukazanie fabuły z perspektywy kilku narratorów oceniających wydarzenia ze swojego odmiennego punktu widzenia, z licznymi retrospekcjami pomagającymi zrozumieć wątek. Przy czym sposób poprowadzenia akcji jest dość zaskakujący, pozostawiający dylemat moralny odnośnie walki dobra ze złem. Język powieści zawiera wulgaryzmy, jednak dla tego typu literatury są one w pełni uzasadnione i nie powinno się z tego powodu robić wyrzutów, to nie "Śmierć na Nilu";).
Wprawdzie znalazłem w powieści kilka błędów merytorycznych, ale większość czytelników ich nie dostrzeże, więc nie będę się czepiał. Jak najbardziej polecam.

Pierwsza przeze mnie przeczytana powieść Żulczyka - i jest bardzo dobrze! Świetnie pokazany klimat miasteczka na warmińsko-mazurskim zadupiu ze swoimi tajemnicami, obrazem społeczeństwa (można rzecz: "suwerena";)) go zamieszkującego, w sposób dość naturalistyczny, wręcz turpistyczny, z akcją kryminalną przywodzącą na myśl nurt noir. Dobrym sposobem jest ukazanie fabuły z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna powieść. Autor w sposób baśniowy przedstawia postać Jakuba Szeli i historię rabacji galicyjskiej. Nie jest to jednak baśń w stylu "Starej baśni" - tu życie bohatera i wydarzenia przedstawione są w sposób oniryczny, z pogranicza jawy i snu, rzeczywistości i urojeń. W sposób często wulgarny, turpistyczny, z dużym rozbuchaniem erotycznym i dość chamskim językiem. Ale przecież to jest baśń o chamie. Z wieloma ukrytymi między wierszami odniesieniami do sytuacji współczesnej, rozprawiająca się z narodowymi stereotypami. Literacki majstersztyk.
Mamy więc książkę z modnego ostatnio nurtu "chamskiego" lub "chłopskiego" jak kto woli - ale nie jest to opracowanie publicystyczne czy historyczne, ale raczej coś z nurtu fantasy. Którego to nurtu jakimś wielkim miłośnikiem nie jestem, ale ta powieść do mnie przemawia. Za co dodatkowa gwiazdeczka ;)
Polecam.

Świetna powieść. Autor w sposób baśniowy przedstawia postać Jakuba Szeli i historię rabacji galicyjskiej. Nie jest to jednak baśń w stylu "Starej baśni" - tu życie bohatera i wydarzenia przedstawione są w sposób oniryczny, z pogranicza jawy i snu, rzeczywistości i urojeń. W sposób często wulgarny, turpistyczny, z dużym rozbuchaniem erotycznym i dość chamskim językiem. Ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę przeczytałem po obejrzeniu filmu, dość luźno opartego na pierwowzorze literackim. Choć film uważam za lepszy, to książkę mogę polecić. W dosadny sposób opisana jest patologia najpotężniejszego państwa na naszym globie, gdzie spora część ludzi wyrzucona jest często nie ze swojej winy na skraj bezdomności, z osłoną zdrowotną i socjalną na poziomie Rosji, Chin albo Konga. Z nikłymi szansami na powrót do "normalnego" życia. Dla entuzjastów USA pozycja będąca zimnym prysznicem.
Czyta się dobrze, aczkolwiek książka jest trochę nierówna - są fragmenty bardzo ciekawe, są też dłużyzny niewiele wnoszące do przekazu. Niemniej - polecam.

Książkę przeczytałem po obejrzeniu filmu, dość luźno opartego na pierwowzorze literackim. Choć film uważam za lepszy, to książkę mogę polecić. W dosadny sposób opisana jest patologia najpotężniejszego państwa na naszym globie, gdzie spora część ludzi wyrzucona jest często nie ze swojej winy na skraj bezdomności, z osłoną zdrowotną i socjalną na poziomie Rosji, Chin albo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zbiór felietonów, które ukazały się do tej pory w różnych mediach. Jak mam być szczery, bardziej strawne czytane pojedynczo, w odstępach czasowych. Czytane pod rząd sprawiają wrażenie zbyt uporczywego krążenia wokół niektórych tematów. Przeczytać można, choć pozycja obowiązkowa to nie jest. Czekam z utęsknieniem na kolejną powieść.

Zbiór felietonów, które ukazały się do tej pory w różnych mediach. Jak mam być szczery, bardziej strawne czytane pojedynczo, w odstępach czasowych. Czytane pod rząd sprawiają wrażenie zbyt uporczywego krążenia wokół niektórych tematów. Przeczytać można, choć pozycja obowiązkowa to nie jest. Czekam z utęsknieniem na kolejną powieść.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie jest to powieść gangsterska, do jakich przyzwyczaił nas Puzo, ale obyczajówka - saga rodziny włoskich emigrantów w Nowym Jorku. Opisane są wzloty i upadki, nadzieje i porażki, walka o przetrwanie w dobie wielkiego kryzysu jak i czasy trochę lepsze, głównie z perspektywy matki, wdowy będącej głową rodziny. Przejmująca, szczera, smutna, choć ze sporą dozą czarnego humoru. W mój gust trafia - szczerze polecam.

Nie jest to powieść gangsterska, do jakich przyzwyczaił nas Puzo, ale obyczajówka - saga rodziny włoskich emigrantów w Nowym Jorku. Opisane są wzloty i upadki, nadzieje i porażki, walka o przetrwanie w dobie wielkiego kryzysu jak i czasy trochę lepsze, głównie z perspektywy matki, wdowy będącej głową rodziny. Przejmująca, szczera, smutna, choć ze sporą dozą czarnego humoru....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna powieść.
Tym razem Raczyński nie raczy nas thrillerem polityczno-szpiegowskim, a klasyczną literaturą piękną, powieścią obyczajową. Napisaną rewelacyjną polszczyzną, zawierającą w sobie sporą dawkę wiedzy z dziedziny kultury (szczególnie muzyki), historii, socjologii. Raczyński swoje niewątpliwie szerokie horyzonty zainteresowań przekazuje jednak w sposób ciekawy, przystępny - tak więc nie ma się czego obawiać.
Powieść wbrew opiniom nie o Holokauście (na szczęście), choć ten wątek jest też tutaj wpleciony. Ale przede wszystkim traktuje o pamięci i winie, zarówno zbiorowej jak i indywidualnej, i możliwości odkupienia tychże win. Z punktu socjologicznego świetnie ukazane społeczeństwo małego miasta na ścianie wschodniej, postawy moralne mieszkańców kiedyś i obecnie, wpływ pieniędzy i polityki na ludzi.
Mogę polecić z czystym sumieniem. Po prostu nie spodziewać się "Hariba" - a będzie dobrze ;)

Świetna powieść.
Tym razem Raczyński nie raczy nas thrillerem polityczno-szpiegowskim, a klasyczną literaturą piękną, powieścią obyczajową. Napisaną rewelacyjną polszczyzną, zawierającą w sobie sporą dawkę wiedzy z dziedziny kultury (szczególnie muzyki), historii, socjologii. Raczyński swoje niewątpliwie szerokie horyzonty zainteresowań przekazuje jednak w sposób ciekawy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozycja niesamowita. Z punktu psychologicznego ukazana sylwetka zbrodniarza hitlerowskiego, jego życiorys, motywy postępowania, formowanie nazisty przez system. Ma to nawet przełożenie na współczesną naszą politykę: można zrozumieć, jak kiepsko wykształcony półdebil, ale za to ambitny i wierny partii, może dojść do wysokich stanowisk rządowych czy w resortach siłowych. Nie jest to lektura lekka, ale polecam każdemu zainteresowanemu nie tylko historią II WŚ, ale także psychologią. Ponadczasowa.

Pozycja niesamowita. Z punktu psychologicznego ukazana sylwetka zbrodniarza hitlerowskiego, jego życiorys, motywy postępowania, formowanie nazisty przez system. Ma to nawet przełożenie na współczesną naszą politykę: można zrozumieć, jak kiepsko wykształcony półdebil, ale za to ambitny i wierny partii, może dojść do wysokich stanowisk rządowych czy w resortach siłowych. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka potrzebna i ważna, nakreślająca z lewicowej perspektywy problem uchodźców, mniejszości narodowych, etnicznych, religijnych, seksualnych w Niemczech, głównie w stolicy. Czasami zbyt bezkrytycznie i idealistycznie, ale stawia odpowiedzi na ważne pytania i zadaje nowe. Pozycja ważna o tyle, że może być pomocna w uniknięciu błędów, które popełnili nasi zachodni sąsiedzi (a nie ma co zaklinać rzeczywistości, problem uchodźców politycznych i emigrantów ekonomicznych dopiero przed nami, na razie są to w większości Ukraińcy i Białorusini, ale z czasem zbiór się poszerzy). Najważniejsze: pamiętać, że choć ściągamy "gastarbeiterów", to przyjeżdżają ludzie...
Polecam.

Książka potrzebna i ważna, nakreślająca z lewicowej perspektywy problem uchodźców, mniejszości narodowych, etnicznych, religijnych, seksualnych w Niemczech, głównie w stolicy. Czasami zbyt bezkrytycznie i idealistycznie, ale stawia odpowiedzi na ważne pytania i zadaje nowe. Pozycja ważna o tyle, że może być pomocna w uniknięciu błędów, które popełnili nasi zachodni sąsiedzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna powieść, znakomity moralitet. Gdybym był zmuszony czytać jako lekturę - pewno bym znienawidził, a jako iż czytam z wyboru - poważam ;)
Polecam.

Świetna powieść, znakomity moralitet. Gdybym był zmuszony czytać jako lekturę - pewno bym znienawidził, a jako iż czytam z wyboru - poważam ;)
Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie mogę dać lepszej oceny, bowiem ta książka mnie wymęczyła. Najbardziej jej środkowa, bełkotliwa część. Przeczytałem, bo po pierwsze "ponoć trzeba", a po wtóre nie lubię odkładać nieskończonych książek. Może jestem za tępy, może się nie znam - ale jestem generalnie na nie. Na dodatek czytania nie ułatwia drobny druk w tym wydaniu.

Nie mogę dać lepszej oceny, bowiem ta książka mnie wymęczyła. Najbardziej jej środkowa, bełkotliwa część. Przeczytałem, bo po pierwsze "ponoć trzeba", a po wtóre nie lubię odkładać nieskończonych książek. Może jestem za tępy, może się nie znam - ale jestem generalnie na nie. Na dodatek czytania nie ułatwia drobny druk w tym wydaniu.

Pokaż mimo to