-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2020-12-03
2020-11-23
bardzo przyzwoita ale bez fajerweków
bardzo przyzwoita ale bez fajerweków
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-01-21
2018-02-01
Spodziewałam się czegoś mocniejszego, lepszego...
Spodziewałam się czegoś mocniejszego, lepszego...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-17
2017-08-27
Ta książka absolutnie niczego nie wniosła do mojego życia...
Ta książka absolutnie niczego nie wniosła do mojego życia...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-07
Ponownie było bardzo dobrze.
Zaskoczenie byłoby większe gdyby nie to, że części powieści Connellego czytam bez ciągu chronologicznego i po ostatniej lekturze domyślałam się co może dziać się w poszczególnych zwrotach akcji "Dziewięciu smoków"
Ponownie było bardzo dobrze.
Zaskoczenie byłoby większe gdyby nie to, że części powieści Connellego czytam bez ciągu chronologicznego i po ostatniej lekturze domyślałam się co może dziać się w poszczególnych zwrotach akcji "Dziewięciu smoków"
2017-05-18
Zakończenie całkiem ciekawe ale ogólnie to niestety ale nuuda
Zakończenie całkiem ciekawe ale ogólnie to niestety ale nuuda
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-04
Kolejna książka M. Connellego i kolejne zaskoczenie. Chyba nieustannie będę wracała do tego autora :)
Kolejna książka M. Connellego i kolejne zaskoczenie. Chyba nieustannie będę wracała do tego autora :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-04-11
Kolejna zagadka kryminalna została rozwiązana.
Upór Harrego doprowadził go do mordercy sprzed lat.
Bardzo lubię fragmenty w których Bosch jest ludzki, "nieprzepisowy". To nadaje jego postaci autentyczności.
Natomiast pierwszy raz miałam wrażenie, że zakończenie było delikatnie przerysowane i zbyt "Hollywoodzkie".
Nie mniej jednak książkę uważam za dobrą :)
Kolejna zagadka kryminalna została rozwiązana.
Upór Harrego doprowadził go do mordercy sprzed lat.
Bardzo lubię fragmenty w których Bosch jest ludzki, "nieprzepisowy". To nadaje jego postaci autentyczności.
Natomiast pierwszy raz miałam wrażenie, że zakończenie było delikatnie przerysowane i zbyt "Hollywoodzkie".
Nie mniej jednak książkę uważam za dobrą...
2017-04-07
Żadna kwestia, która wspomniana jest w książce nie pozostaje bez wyjaśnienia - bardzo to sobie cenię.
Nie wiem czy najlepszym pomysłem jest prowadzenie w jednej książce dwóch spraw kryminalnych ale jak na siedemnastą część książek o Harrym Boschu nadal jest ciekawie. Na pewno niedługo wrócę do M. Connellego
Żadna kwestia, która wspomniana jest w książce nie pozostaje bez wyjaśnienia - bardzo to sobie cenię.
Nie wiem czy najlepszym pomysłem jest prowadzenie w jednej książce dwóch spraw kryminalnych ale jak na siedemnastą część książek o Harrym Boschu nadal jest ciekawie. Na pewno niedługo wrócę do M. Connellego
2017-03-31
Michael Connelly ponownie mnie nie zawiódł.
Ołowiany wyrok to sprawnie napisany kryminał w którym nic nie dzieje się przypadkiem.
Nie brakuje też ciekawych zwrotów akcji.Końcówka jest szczególnie emocjonująca :)
Osobiście wolę jednak kiedy narracja prowadzona jest z perspektywy Harrego.
Michael Connelly ponownie mnie nie zawiódł.
Ołowiany wyrok to sprawnie napisany kryminał w którym nic nie dzieje się przypadkiem.
Nie brakuje też ciekawych zwrotów akcji.Końcówka jest szczególnie emocjonująca :)
Osobiście wolę jednak kiedy narracja prowadzona jest z perspektywy Harrego.
2017-03-25
Po "Cmentarzysku" musiałam sięgnąć po kolejną książkę M. Connellego, padło na "Zagubiony blask".
Tym razem zakończenie książki było w iście amerykańskim stylu ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. H. Bosch zaskarbił sobie moją sympatię i mimo, że jego samolubność w rozwiązywaniu sprawy zachwiała kilkoma wypracowanymi wcześniej relacjami, nie umiem mieć o to pretensji.
Sprawy zabójstwa i napadu były ciekawie przedstawiały, można było domyślać się pewnych zawiłości ale nie dało się być ich pewnym na sto procent.
Już zaczęłam "Ołowiany wyrok", zobaczymy czy tym razem zaskoczy mnie m. Connelly.
Po "Cmentarzysku" musiałam sięgnąć po kolejną książkę M. Connellego, padło na "Zagubiony blask".
Tym razem zakończenie książki było w iście amerykańskim stylu ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. H. Bosch zaskarbił sobie moją sympatię i mimo, że jego samolubność w rozwiązywaniu sprawy zachwiała kilkoma wypracowanymi wcześniej relacjami, nie umiem mieć o to pretensji....
2017-03-23
Zachwyciłam się, naprawdę.
Poza tym, że w samej książce dzieje się sporo jeżeli chodzi o kwestie kryminalne to równym stopniu rozbudowana jest część dotycząca psychologii bohaterów, nie tylko głównych postaci ale poszczególnych osób pojawiających się wraz z rozwojem akcji. W "Cmentarzysku" nie brakuje w niej również zabawnych, sytuacyjnych dialogów.
Po skończeniu książki miałam wrażenie, że autor miał dokładnie przemyślany pomysł na fabułę. A to w mojej opinii bardzo duży plus. Nic co dzieje się w książce nie jest przypadkowe.
Czuję, że moja przygoda z Harrym Boschem właśnie się rozpoczęła :)
Zachwyciłam się, naprawdę.
Poza tym, że w samej książce dzieje się sporo jeżeli chodzi o kwestie kryminalne to równym stopniu rozbudowana jest część dotycząca psychologii bohaterów, nie tylko głównych postaci ale poszczególnych osób pojawiających się wraz z rozwojem akcji. W "Cmentarzysku" nie brakuje w niej również zabawnych, sytuacyjnych dialogów.
Po skończeniu książki...
2017-03-20
Jak na 500 stron tekstu trochę mało się dzieje. Mam wrażenie, że delikatnie acz konsekwentnie autor zaczyna w centrum uwagi czytelnika stawiać nie sprawę, którą zajmują się bohaterowie a relację między nimi.
Książka nie jest zła, natomiast chyba na dłuższą chwilę zrobię sobie przerwę od R. Mroza.
Przyznaję, że odstraszyła mnie trochę przeczytana gdzieś wypowiedź R. Mroza, że dziennie musi napisać po kilka stron bo inaczej ma zmarnowany dzień - trochę to brzmi jak pójście w ilość a nie w jakość.
Jak na 500 stron tekstu trochę mało się dzieje. Mam wrażenie, że delikatnie acz konsekwentnie autor zaczyna w centrum uwagi czytelnika stawiać nie sprawę, którą zajmują się bohaterowie a relację między nimi.
Książka nie jest zła, natomiast chyba na dłuższą chwilę zrobię sobie przerwę od R. Mroza.
Przyznaję, że odstraszyła mnie trochę przeczytana gdzieś wypowiedź R. Mroza,...
2017-03-14
Pierwsza połowa książki naprawdę może nużyć. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że autorka nie miała pomysłu na to w jaki sposób rozwinąć akcję. Ciężko natomiast w toku czytania nie utożsamić się z główną bohaterką. Tajemnice, które ukrywa sprawiają, że czytelnik zaczyna się zastanawiać nad własnym postępowaniem i "grzeszkami" jakie sam urywa przed najbliższymi. Relacja jaka łączy Yvonne z mężem także staje się pewnego rodzaju impulsem do zweryfikowania własnych byłych lub trwających nadal związków.
Na uwagę zasługuje za to sam proces opisany w książce. Naprawdę sprawiał wrażenie oddającego rzeczywistość tego typu postępowań.
Nie jestem w stanie stwierdzić w tej chwili czy ponownie sięgnę po książkę L. Doughty.
Z kwestii czysto technicznych w moim mniemaniu tytuł książki nie oddaje jej rzeczywistej treści.
Pierwsza połowa książki naprawdę może nużyć. Nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że autorka nie miała pomysłu na to w jaki sposób rozwinąć akcję. Ciężko natomiast w toku czytania nie utożsamić się z główną bohaterką. Tajemnice, które ukrywa sprawiają, że czytelnik zaczyna się zastanawiać nad własnym postępowaniem i "grzeszkami" jakie sam urywa przed najbliższymi. Relacja jaka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-03-09
Po tym jak przeczytałam "Przez niego zginę" K.A. Tucker przyznaję, że "Dziesięć płytkich oddechów trochę mnie rozczarowało".
Puenty książki można się domyślić już około 170 strony (czyli w sumie przed połową), nie wiem czy to najlepsza recenzja. Moje zdanie minimalnie się zmieniło kiedy w zakończeniu przeczytałam "słowo od autora" i dowiedziałam się, że autorka pierwszy raz pracowała się z takim gatunkiem.
Nie zmienia to jednak faktu, że książka jest jedynie - a może aż - "dobra".
Po tym jak przeczytałam "Przez niego zginę" K.A. Tucker przyznaję, że "Dziesięć płytkich oddechów trochę mnie rozczarowało".
Puenty książki można się domyślić już około 170 strony (czyli w sumie przed połową), nie wiem czy to najlepsza recenzja. Moje zdanie minimalnie się zmieniło kiedy w zakończeniu przeczytałam "słowo od autora" i dowiedziałam się, że autorka pierwszy...
2017-02-26
Po książkę Remigiusza Mroza sięgnęłam z polecenia. Kasacja być może nie trzyma w nieustannym napięciu co cenię sobie w kryminałach czy thrillerach ale jest w niej kilka naprawdę ciekawych zwrotów akcji. Zakończenie nie rozczarowuje.
Myślę, że jeszcze sięgnę po niejedną pozycję z dorobku R. Mroza.
Po książkę Remigiusza Mroza sięgnęłam z polecenia. Kasacja być może nie trzyma w nieustannym napięciu co cenię sobie w kryminałach czy thrillerach ale jest w niej kilka naprawdę ciekawych zwrotów akcji. Zakończenie nie rozczarowuje.
Myślę, że jeszcze sięgnę po niejedną pozycję z dorobku R. Mroza.
2016-11-15
Bardzo dobra pozycja. Chrobot to historia siedmiu zwykłych osób wychowywanych w siedmiu różnych krajach świata, których historie nigdy się nie przetną.
Osobiście podobała mi się przedstawiona perspektywa nie tylko samych bohaterów ale osadzenie ich w kontekście całych pokoleń krajów w których się urodzili i dorastali.
Chrobot otwiera oczy na to jak różnie ewoluuje świat i jego społeczeństwo zależnie od tego pod jaką szerokością geograficzną i w jakiej rodzinie przyszliśmy na świat. Historie bohaterów i ich rodzin zależne są jak wszędzie od sytuacji na świecie, nie zabraknie więc kontekstu politycznego, ekonomicznego czy finansowego - nie ma go na szczęście w nadmiarze bo w tym przypadku chyba stłamsiłby całość opowieści.
Chrobot to dobry powód do tego aby przemyśleć własne problemy i kolejna pozycja obnażająca brutalną prawdę o tym jak wielką władzę nad światem ma pieniądz.
Bardzo dobra pozycja. Chrobot to historia siedmiu zwykłych osób wychowywanych w siedmiu różnych krajach świata, których historie nigdy się nie przetną.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOsobiście podobała mi się przedstawiona perspektywa nie tylko samych bohaterów ale osadzenie ich w kontekście całych pokoleń krajów w których się urodzili i dorastali.
Chrobot otwiera oczy na to jak różnie ewoluuje świat i...