Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Porządne tomisko, pewnie jak i pozostałe części - na razie jestem w trakcie czytania drugiej. Książka ciekawa, o lekkiej konstrukcji, problemem może być jedynie odnalezienie się pośród niekończących się nazw rodów, imion i miejsc. Każdy rozdział należy do innego bohatera, przenosimy się więc z miejsca na miejsce, ale wszystkie wątki spaja tytułowa gra o tron. Książka jak najbardziej godna polecenia, nie tylko dla wielbicieli fantastyki. Czytało mi się ją lekko - podobnie jak Harrego Pottera i też łatwiej jak "Wiedźmina" Sapkowskiego.

Porządne tomisko, pewnie jak i pozostałe części - na razie jestem w trakcie czytania drugiej. Książka ciekawa, o lekkiej konstrukcji, problemem może być jedynie odnalezienie się pośród niekończących się nazw rodów, imion i miejsc. Każdy rozdział należy do innego bohatera, przenosimy się więc z miejsca na miejsce, ale wszystkie wątki spaja tytułowa gra o tron. Książka jak...

Autorka miała dobry pomysł na fabułę książki, zawarła też pewien element zaskoczenia. Choć momentami (nielicznymi) historie trochę przynudzały, szybko zmieniające się rozdziały, rekompensowały ten mały mankament.

Autorka miała dobry pomysł na fabułę książki, zawarła też pewien element zaskoczenia. Choć momentami (nielicznymi) historie trochę przynudzały, szybko zmieniające się rozdziały, rekompensowały ten mały mankament.

Z początku mnie nie wciągnęła, rozwinęła się dopiero przy kolejnych wątkach, powiedziałabym: im dalej tym lepiej. Niektóre historie mnie nie porwały, uderzyły swoją naiwnością i może też zabrakło w nich większych zwrotów akcji. Małą czarną jednak z przyjemnością bym przymierzyła.

Z początku mnie nie wciągnęła, rozwinęła się dopiero przy kolejnych wątkach, powiedziałabym: im dalej tym lepiej. Niektóre historie mnie nie porwały, uderzyły swoją naiwnością i może też zabrakło w nich większych zwrotów akcji. Małą czarną jednak z przyjemnością bym przymierzyła.

Podobała mi się. Autorka opisuje swoją historię, a robi to po 17 latach, o ile dobrze liczę, więc jest to dla niej na pewno sposób na "rozliczenie się" z przeszłością. Jak dla mnie ten minony czas wpływa też na wiarygodność i wartość tej opowieści. Z dystansu ławiej jest się zmierzyć z tym co było i "nie naginać" rzeczywistości. Choć tego ostatniego, wydaje mi się, że autorka mogła nie dochować w pełni, spisując swoją historię. Mam tu na myśli wątek Lily i żale, które nie wypływają na powierzchnię - są tu moim zdaniem niedopowiedzenia. Ale widzę to tak, że albo jest to sposób autorki na poradzenie sobie z kolejną tragedią, stąd niedopuszczenie nawet do siebie prawdy albo po prostu tak chciała przedstawić czytelnikowi tą historię. Co by się za tym nie kryło, miłośnikom biografii jak najbardziej polecam.

Podobała mi się. Autorka opisuje swoją historię, a robi to po 17 latach, o ile dobrze liczę, więc jest to dla niej na pewno sposób na "rozliczenie się" z przeszłością. Jak dla mnie ten minony czas wpływa też na wiarygodność i wartość tej opowieści. Z dystansu ławiej jest się zmierzyć z tym co było i "nie naginać" rzeczywistości. Choć tego ostatniego, wydaje mi się, że...

Książka przede wszystkim jest ważna - dotyka kwestii, o których pozornie się mówi, ale jak się okazuje, dla wielu nadal jest to mało, bo nie zmienia się nic albo niewiele. Warto przeczytać bo książka uświadamia, otwiera na nową rzeczywistość, która mimo swoich codziennych wręcz dramatów też bawi, zachwyca emocjonalnością i człowieczeństwem ludzi często spychanych na margines społeczeństwa. Powieść doskonale pokazuje, że nic nie dzieje się bez przyczyny - THUG LIFE.

Książka przede wszystkim jest ważna - dotyka kwestii, o których pozornie się mówi, ale jak się okazuje, dla wielu nadal jest to mało, bo nie zmienia się nic albo niewiele. Warto przeczytać bo książka uświadamia, otwiera na nową rzeczywistość, która mimo swoich codziennych wręcz dramatów też bawi, zachwyca emocjonalnością i człowieczeństwem ludzi często spychanych na...

Mimo, że książka jest o wierze, Bogu, polecałabym ją nawet osobom niekoniecznie wierzącym, a na pewno pogubionym, poszukującym. Największym atutem tej pozycji jest "niepitolenie", autor przytacza mnóstwo historii z życia wziętych. Uwielbiam, kiedy rady kierowane do mnie są poparte doświadczeniem, a w tym przypadku tak jest. Wszystko sprowadza się do uwielbienia - nawet osobom wierzącym proponowane postawy mogą "nie mieścić się w głowie". Niewierzącym będzie jeszcze trudniej - jeśli jednak zaryzykują, uwierzą poznanym postaciom, myślę, że może ich to zwrócić ku Bogu, jeśli nie - może kiedyś odkryją to co przeczytali na nowo.

Mimo, że książka jest o wierze, Bogu, polecałabym ją nawet osobom niekoniecznie wierzącym, a na pewno pogubionym, poszukującym. Największym atutem tej pozycji jest "niepitolenie", autor przytacza mnóstwo historii z życia wziętych. Uwielbiam, kiedy rady kierowane do mnie są poparte doświadczeniem, a w tym przypadku tak jest. Wszystko sprowadza się do uwielbienia - nawet...

Książka jest warta przeczytania. Tylko, że miałam kilka zastrzeżeń jak ją czytałam... dodatkowo raz mnie nużyła, raz intrygowała i tak na zmianę, więc ostateczne nieźle mnnie stargała. Dużo treści jest powtarzanych, częściowo jest to pewnie wynik emocji autora, jego osobistych przeżyć. Mimo wszystko ten "błąd" jest nagminny, jednak pod koniec poradnika na wytrwałego czytelnika czeka nagroda - w końcu są konkrety tyczące się samej metody. Jeśli chodzi o kod, myślę, że może być skuteczny, stosowałam go parę dni, cudu nie było - jestem chora przewlekle, ale przy mojej chorobie zmiany które widziałam były dosyć zadowalające. Przerwałam z powodu przekonań, kłóciło mi się to z wiarą, może jeszcze zmienię zdanie i wrócę do kodu - na razie jednak koncentruję się na tym, w co naprawdę wierzę. Wszystkim schorowanym życzę cierpliwości - zarówno w czytaniu, jak i w dochodzeniu do formy.

Książka jest warta przeczytania. Tylko, że miałam kilka zastrzeżeń jak ją czytałam... dodatkowo raz mnie nużyła, raz intrygowała i tak na zmianę, więc ostateczne nieźle mnnie stargała. Dużo treści jest powtarzanych, częściowo jest to pewnie wynik emocji autora, jego osobistych przeżyć. Mimo wszystko ten "błąd" jest nagminny, jednak pod koniec poradnika na wytrwałego...

7,5

7,5