-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-05-11
2017-05-10
2017-01-06
Szkoda, że zrientowałam się, że to tom 3.5 po przeczytaniu pięciu :D
Szkoda, że zrientowałam się, że to tom 3.5 po przeczytaniu pięciu :D
Pokaż mimo to2017-01-01
No cóż, podobała mi się dużo bardziej, niż "Następczyni", ale to nadal nie było to :/ Będzie mi to musiało wystarczyć, bo jest to zakończenie serii. Mimo wszystko po pięciu tomach mam do powiedzenia tyle: Kurczę to już? :D Jestem zmuszona rozstać się z ukochanymi...w większości bohaterami. Jednak, co dziwne nie jestem smutna, te książki zostawiły po sobie takie ciepło...Tak wiem- to brzmi głupio, ale tak jest. Oczywiście jutro biegnę do biblioteki :D
No cóż, podobała mi się dużo bardziej, niż "Następczyni", ale to nadal nie było to :/ Będzie mi to musiało wystarczyć, bo jest to zakończenie serii. Mimo wszystko po pięciu tomach mam do powiedzenia tyle: Kurczę to już? :D Jestem zmuszona rozstać się z ukochanymi...w większości bohaterami. Jednak, co dziwne nie jestem smutna, te książki zostawiły po sobie takie ciepło...Tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-30
Z przykrością stwierdzam, iż ta pozycja w ogóle mi się nie podobała. Główna bohaterka wydała mi się bardzo samolubna i zapatrzona tylko w siebie. Wyjątkowo żałuję, że była tutaj narracja pierwszo-osobowa, przez co nie mogłam poznać z lepszych stron innych postaci, które się tu przewijały. Jedynym plusem, jest tutaj obecność Ameriki i Maxona, których znamy z poprzednich tomów. Mam nadzieję, że piąty tom będzie choć odrobinę lepszy. Jak na razie-6/10.
Z przykrością stwierdzam, iż ta pozycja w ogóle mi się nie podobała. Główna bohaterka wydała mi się bardzo samolubna i zapatrzona tylko w siebie. Wyjątkowo żałuję, że była tutaj narracja pierwszo-osobowa, przez co nie mogłam poznać z lepszych stron innych postaci, które się tu przewijały. Jedynym plusem, jest tutaj obecność Ameriki i Maxona, których znamy z poprzednich...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-26
Idealne zakończenie trylogii o losach Ameriki i Maxona. Po prostu piękne! :3
Idealne zakończenie trylogii o losach Ameriki i Maxona. Po prostu piękne! :3
Pokaż mimo to2016-12-20
Na początek powiem, że ta pozycja była dla mnie OGROMNYM zaskoczeniem! (w pozytywnym sensie, oczywiście :D) Gdy zobaczyłam ją na półce w bibliotece, byłam do niej sceptycznie nastawiona. Myślałam: kolejna książka o rozpieszczonej księżniczce, która spotyka księcia i żyli długo i szczęśliwie...ale nie. Sięgnęłam po tę pozycję kiedy usłyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat i po prostu pokochałam bohaterów-w szczególności Maxona (kolejny już mój mąż :P). Historia wcale nie wydawała mi się banalna, a wręcz przeciwnie. Styl autorki i świat który stworzyła...po prostu cudo! Ale, ale-żeby nie było tak słodko-irytowało mnie kiedy America nie mogła się zdecydować, którego z chłopaków wybrać: Kocham Maxona!...a potem całuje się z Aspenem :/ No po prostu... Kończąc, bo mogłabym tak godzinami-9/10. Bardzo polecam! :3 PS. Team Maxon <3 a wy? :)
Na początek powiem, że ta pozycja była dla mnie OGROMNYM zaskoczeniem! (w pozytywnym sensie, oczywiście :D) Gdy zobaczyłam ją na półce w bibliotece, byłam do niej sceptycznie nastawiona. Myślałam: kolejna książka o rozpieszczonej księżniczce, która spotyka księcia i żyli długo i szczęśliwie...ale nie. Sięgnęłam po tę pozycję kiedy usłyszałam wiele pozytywnych opinii na jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-12-17
2016-12-04
Daję tej książce 7/10, ponieważ bardzo mi się podobała, jednak nie polubiłam się z główną bohaterką. Bardzo denerwowały mnie jej decyzje, więc nie będzie to moja ulubiona powieść bo nijak nie umiałam utożsamić się z Britt. Tak więc, po autorce spodziewałam się nieco więcej ("Szeptem" BARDZO mi się podobało), ale i tak nie żałuję, że przeczytałam. Jeśli lubicie thrillery i książki z dreszczykiem, serdecznie polecam! ;) Teraz muszę się zabrać za "Niebezpieczne kłamstwa".
Daję tej książce 7/10, ponieważ bardzo mi się podobała, jednak nie polubiłam się z główną bohaterką. Bardzo denerwowały mnie jej decyzje, więc nie będzie to moja ulubiona powieść bo nijak nie umiałam utożsamić się z Britt. Tak więc, po autorce spodziewałam się nieco więcej ("Szeptem" BARDZO mi się podobało), ale i tak nie żałuję, że przeczytałam. Jeśli lubicie thrillery i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-27
Daję tej pozycji 7/10, ponieważ książka nie była wybitna czy cudowna, ale po przeczytaniu kilku serii pod rząd naprawdę przyjemnie mi się to czytało. Spodobał mi się styl autorki a historia Charlie i Silasa naprawdę mnie pochłonęła. Pomysł na książkę był bardzo ciekawy.Nie będę tutaj spoilerować, to po prostu super, lekka książeczka na chłodne popołudnie pod kocykiem i z herbatą. Bardzo polecam :)
Daję tej pozycji 7/10, ponieważ książka nie była wybitna czy cudowna, ale po przeczytaniu kilku serii pod rząd naprawdę przyjemnie mi się to czytało. Spodobał mi się styl autorki a historia Charlie i Silasa naprawdę mnie pochłonęła. Pomysł na książkę był bardzo ciekawy.Nie będę tutaj spoilerować, to po prostu super, lekka książeczka na chłodne popołudnie pod kocykiem i z...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-13
Moim zdaniem cała seria była naprawdę świetna, choć były w niej rzeczy które mnie trochę raziły. Nie będę się rozpisywać na ich temat, ponieważ nie są to błędy, tylko elementy których osobiście zbytnio nie lubię (np. narracja 3-osobowa). Moją ulubioną postacią z całej serii jest, i zawsze będzie Carter. Jego miłość do Allie, jego styl bycia po prostu mnie zauroczyły (no i miał czarne oczy :3). Z Allie także bardzo się zżyłam. Wszystkie tomy były naprawdę super i cały czas trzymały w napięciu, jednak to pierwszy spodobał mi się najbardziej, jak to często bywa ;). Podsumowując seria naprawdę niezwykła, ciężko mi będzie ją odłożyć. Gorąco wszystkim polecam!!!
Moim zdaniem cała seria była naprawdę świetna, choć były w niej rzeczy które mnie trochę raziły. Nie będę się rozpisywać na ich temat, ponieważ nie są to błędy, tylko elementy których osobiście zbytnio nie lubię (np. narracja 3-osobowa). Moją ulubioną postacią z całej serii jest, i zawsze będzie Carter. Jego miłość do Allie, jego styl bycia po prostu mnie zauroczyły (no i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-10
Dałabym jej 9/10, ponieważ Allie tak jak chciałam, wróciła do Cartera, ale gdy go porwali to po prostu się załamałam... Muszę jak najszybciej przebrnąć przez 5 tom, mam nadzieję że go uratują :(
Dałabym jej 9/10, ponieważ Allie tak jak chciałam, wróciła do Cartera, ale gdy go porwali to po prostu się załamałam... Muszę jak najszybciej przebrnąć przez 5 tom, mam nadzieję że go uratują :(
Pokaż mimo to
Byłam bardzo ciekawa tych pozycji. Czytałam pierwszy tom oryginału i oglądałam wszystkie filmy, ale o powieści ilustrowanej nie słyszałam. Historia opowiadana w ,,Zmierzchu" nie jest chyba nikomu obca, dlatego dość sceptycznie podchodziłam do tego rodzaju "dodatku" do serii. Muszę jednak przyznać, że bardzo mi się podobała. Sama byłam tym zaskoczona, ale ilustracje wykonane przez Young Kim są magiczne. Sama też rysuję, więc tym bardziej byłam pod ogromnym wrażeniem. Bałam się, że postaci będą przypominać te z mangi (z wielkimi oczami itd.), na szczęście okazało się, że przedstawiono je dość realistycznie. Wiele osób zwracało uwagę na tło rysunków, które stanowią w większości przerobione zdjęcia. Mi tak bardzo to nie przeszkadzało, a wręcz dodawało ilustracjom uroku. Jak wcześniej wspomniałam może to być dodatek do serii, ponieważ mimo, że książki są piękne ich treść jest dość uboga, a przynajmniej uboższa niż w oryginale. Dlatego polecam najpierw zapoznać się z książkami, lub filmami (które swoją drogą kocham ♥). Wiem, że nie można oceniać książek po okładce, ale nie mogę o nich nie wspomnieć. Są piękne! Bardzo podoba mi się to, że tworzą razem jedną całość. Podsumowując, bardzo polecam. Pozycje zdecydowanie godne przeczytania (tak w ogóle, to czy wie ktoś coś o następnych częściach?).
Ocena: 9/10
Byłam bardzo ciekawa tych pozycji. Czytałam pierwszy tom oryginału i oglądałam wszystkie filmy, ale o powieści ilustrowanej nie słyszałam. Historia opowiadana w ,,Zmierzchu" nie jest chyba nikomu obca, dlatego dość sceptycznie podchodziłam do tego rodzaju "dodatku" do serii. Muszę jednak przyznać, że bardzo mi się podobała. Sama byłam tym zaskoczona, ale ilustracje wykonane...
więcej Pokaż mimo to