-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2024-03-25
2024-03-28
2023
2024-03-19
2024-02-01
2024-02-13
2024-02-01
2023-11-15
Zachęcony "Terrorem" sięgnąłem po "Drooda" z dużym entuzjazmem. Z każdą kolejną przeczytaną (nie bez wysiłku) stroną entuzjazm ten gasł. Brak akcji (z kilkoma zrywami), monotonia, zbytnia dbałość o szczegóły, długie nużące opisy (chociażby prac nad tworzeniem książek Dikcensa i Collinsa). To wszystko sprawiło, że z trudem i jednocześnie ulgą dobrnąłem do końca.
Zachęcony "Terrorem" sięgnąłem po "Drooda" z dużym entuzjazmem. Z każdą kolejną przeczytaną (nie bez wysiłku) stroną entuzjazm ten gasł. Brak akcji (z kilkoma zrywami), monotonia, zbytnia dbałość o szczegóły, długie nużące opisy (chociażby prac nad tworzeniem książek Dikcensa i Collinsa). To wszystko sprawiło, że z trudem i jednocześnie ulgą dobrnąłem do...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-21
2024-01-10
Trochę anegdot, trochę historii z życia. Czyta się lekko, ale w wielu momentach towarzyszyło mi uczucie, że autor na siłę próbuje się kreować na "superfajnego" gościa.
Trochę anegdot, trochę historii z życia. Czyta się lekko, ale w wielu momentach towarzyszyło mi uczucie, że autor na siłę próbuje się kreować na "superfajnego" gościa.
Pokaż mimo to2023-05-15
2022-08-10
2022-07-12
Powieść drogi liczącej wiele tysięcy kilometrów, w której towarzyszymy grupie kowbojów. Nie ma tu nieustannej, wartkiej akcji, a raczej żmudne pokonywanie kolejnych mil i zmaganie się z dzikimi siłami natury i własnymi lękami. Mimo to (a może właśnie dlatego), ta książka ma w sobie coś, że chętnie po nią sięgałem. Genialnie wykreowani bohaterowie i opisy "surowego" krajobrazu dają poczucie, że niemal jest się częścią tej historii.
Powieść drogi liczącej wiele tysięcy kilometrów, w której towarzyszymy grupie kowbojów. Nie ma tu nieustannej, wartkiej akcji, a raczej żmudne pokonywanie kolejnych mil i zmaganie się z dzikimi siłami natury i własnymi lękami. Mimo to (a może właśnie dlatego), ta książka ma w sobie coś, że chętnie po nią sięgałem. Genialnie wykreowani bohaterowie i opisy...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-13
2022-03-04
Historia pechowego astronauty pisana w formie dziennika (albo raczej solnika). Astronauty, który przez ponad rok był zdany wyłącznie na siebie, i którego walkę z Czerwoną Planetą, samotnością i niezliczonymi przeciwnościami śledzi cały świat. Tragiczna sytuacja w jakiej się znalazł nie przeszkadza głównemu bohaterowi w zachowaniu dystansu do siebie. Pomysłowy jak MacGyver, zawzięcie walczy o przetrwanie nie tracąc przy tym dobrego humoru. Wszystko to wydaje się trochę przesadzone, nazbyt......."amerykańskie"?
Mimo wszystko czytelnik szybko dołącza do całej reszty świata i kibicuje Markowi, aby ten wyrwał się z sideł nieprzyjaznej planety i bezpiecznie wrócił do domu.
Dużo "naukowych" opisów, sprawia, że miejscami można poczuć się niedouczonym, ale w ogólnym rozrachunku nie przeszkadza mocno w lekturze.
Historia pechowego astronauty pisana w formie dziennika (albo raczej solnika). Astronauty, który przez ponad rok był zdany wyłącznie na siebie, i którego walkę z Czerwoną Planetą, samotnością i niezliczonymi przeciwnościami śledzi cały świat. Tragiczna sytuacja w jakiej się znalazł nie przeszkadza głównemu bohaterowi w zachowaniu dystansu do siebie. Pomysłowy jak MacGyver,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-24
2022-02-17
O mężczyźnie imieniem Ove, który miał "za wielkie serce".
Książka o miłości, zagubieniu, tęsknocie i o tym jak nie należy kierować się pozorami. Dużo śmiechu i dużo wzruszeń.
O mężczyźnie imieniem Ove, który miał "za wielkie serce".
Książka o miłości, zagubieniu, tęsknocie i o tym jak nie należy kierować się pozorami. Dużo śmiechu i dużo wzruszeń.
2022-02-16
Krótkie, lecz bardzo głębokie i popychające do refleksji interpretacje poszczególnych fragmentów Pisma Świętego (w zdecydowaniej większości Nowego Testamentu). Wielokrotnie bp Ryś wskazuje na "okruchy", tj. z pozoru drobne różnice pomiędzy polskim przekładem (Biblią Tysiąclecia) a Septuagintą i Wulgatą, które w znaczny sposób potrafią zmienić spojrzenie na poszczególne perykopy.
Warto każdemu rozdziałowi poświęcić co najmniej 1 dzień, żeby go "przeżuć".
Krótkie, lecz bardzo głębokie i popychające do refleksji interpretacje poszczególnych fragmentów Pisma Świętego (w zdecydowaniej większości Nowego Testamentu). Wielokrotnie bp Ryś wskazuje na "okruchy", tj. z pozoru drobne różnice pomiędzy polskim przekładem (Biblią Tysiąclecia) a Septuagintą i Wulgatą, które w znaczny sposób potrafią zmienić spojrzenie na poszczególne...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lekka i z humorem. Wartka akcja. Bez patosu, długich opisów i wielkiego, skomplikowanego świata.
Prosta, wesoła powieść fantasy, z wzbudzającymi sympatię bohaterami.
Drużyna, krasnolud i elf, las pełen niebezpieczeństw - niektóre motywy wydają się znajome ;).
Lekka i z humorem. Wartka akcja. Bez patosu, długich opisów i wielkiego, skomplikowanego świata.
Pokaż mimo toProsta, wesoła powieść fantasy, z wzbudzającymi sympatię bohaterami.
Drużyna, krasnolud i elf, las pełen niebezpieczeństw - niektóre motywy wydają się znajome ;).