Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka, którą czyta się z zapartym tchem! Mądra, refleksyjna i z humorem. Powoli odkrywa przed czytelnikiem nowy świat, uchyla rąbka tajemnicy klasztornej, nie naruszając przy tym żadnych praw, delikatnie wyważona. Nie sposób się od niej oderwać, dopóki nie dotrze się do ostatnich zdań. Bardzo dobra pozycja, szczerze i gorąco polecam!

Książka, którą czyta się z zapartym tchem! Mądra, refleksyjna i z humorem. Powoli odkrywa przed czytelnikiem nowy świat, uchyla rąbka tajemnicy klasztornej, nie naruszając przy tym żadnych praw, delikatnie wyważona. Nie sposób się od niej oderwać, dopóki nie dotrze się do ostatnich zdań. Bardzo dobra pozycja, szczerze i gorąco polecam!

Trudna książka, bo traktująca o trudnym temacie, jakim jest śmierć. Bolesne doświadczenia osób, które tak niespodziewanie straciły najbliższych. Mocna relacja zapisu z "czarnej skrzynki" wciąga w lekturę już od pierwszych stron.
Ukłony dla autora za delikatne, nie brutalne i nie przejaskrawione, ale prawdziwe, proste i w swej prostocie najbardziej poruszające za serce, przedstawienie tragedii rodzin ofiar samolotu "Tadeusz Kościuszko". Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej katastrofie, która miała miejsce zanim jeszcze pojawiłam się na świecie, a której historia chyba została zapomniana przez wielu.
Lektura godna polecenia.

Trudna książka, bo traktująca o trudnym temacie, jakim jest śmierć. Bolesne doświadczenia osób, które tak niespodziewanie straciły najbliższych. Mocna relacja zapisu z "czarnej skrzynki" wciąga w lekturę już od pierwszych stron.
Ukłony dla autora za delikatne, nie brutalne i nie przejaskrawione, ale prawdziwe, proste i w swej prostocie najbardziej poruszające za serce,...

Bardzo dobra, wartościowa pozycja. Wiele rozjaśnia, zachęca do refleksji nad istotnymi kwestiami. Polecam osobom rozeznającym swoje powołanie życiowe.

Bardzo dobra, wartościowa pozycja. Wiele rozjaśnia, zachęca do refleksji nad istotnymi kwestiami. Polecam osobom rozeznającym swoje powołanie życiowe.

Niezwykle cenny rozdział dotyczący "smaku modlitwy". Wiele można z niego zaczerpnąć.

Niezwykle cenny rozdział dotyczący "smaku modlitwy". Wiele można z niego zaczerpnąć.

Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Pisana "lekkim piórem", zdawać by się mogło, że - jak na tematykę - zbyt lekkim. Ale właśnie dlatego- tak wciągnęła w historię Jennifer i Gabby, jej babci - opiekunki i nauczycielki Życia. Pasjonująca opowieść o przemianie serca, o rodzącej się nadziei i radości życia, o czerpania z DARÓW, jakie ono nam daje. Wiele uczy i uświadamia. Ukazuje te małe wielkie DARY, którymi codziennie jesteśmy obsypywani, a których tak często nie zauważamy. I watek historii Polski jakoś tak chwyta za serce, pewnie dlatego, ze nam - Polakom -tak boleśnie bliski. Dla mnie na 5+. Polecam gorąco. Zwłaszcza tym, których życie zaczyna męczyć i nudzić.

Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Pisana "lekkim piórem", zdawać by się mogło, że - jak na tematykę - zbyt lekkim. Ale właśnie dlatego- tak wciągnęła w historię Jennifer i Gabby, jej babci - opiekunki i nauczycielki Życia. Pasjonująca opowieść o przemianie serca, o rodzącej się nadziei i radości życia, o czerpania z DARÓW, jakie ono nam daje. Wiele uczy i uświadamia....

Nie powaliła mnie na kolana, niestety. Spodziewałam się czegoś ambitniejszego po tytule.

Nie powaliła mnie na kolana, niestety. Spodziewałam się czegoś ambitniejszego po tytule.

Cudowne świadectwo. Ludzkiej bezsilności, upadku, wiary i Bożego działania w ludzkiej niemocy. Bożej miłości, miłosierdzia i troski. "Gdzie kończy się ludzkie - zaczyna Boskie".

Cudowne świadectwo. Ludzkiej bezsilności, upadku, wiary i Bożego działania w ludzkiej niemocy. Bożej miłości, miłosierdzia i troski. "Gdzie kończy się ludzkie - zaczyna Boskie".

Ta książka nie powinna powstać. Nie powinna - bo takie historie nie powinny w ogóle mieć miejsca.
Historia kobiety pela emocji, bólu dzieciństwa, niemiłości, walki o przetrwanie, życia w strachu przed ojcem, wreszcie całkowitego zaparcia się siebie i walki o szczęście, o pokazanie sobie samej, ile jestem w stanie osiągnąć. Gratuluję autorce książki uporu w dążeniu do celu i poświęcenie swojego życia dzieciom o losie podobnym do jej własnych przeżyć.
Cierpiało moje pedagogiczne serce, czytając tę historię.

Ta książka nie powinna powstać. Nie powinna - bo takie historie nie powinny w ogóle mieć miejsca.
Historia kobiety pela emocji, bólu dzieciństwa, niemiłości, walki o przetrwanie, życia w strachu przed ojcem, wreszcie całkowitego zaparcia się siebie i walki o szczęście, o pokazanie sobie samej, ile jestem w stanie osiągnąć. Gratuluję autorce książki uporu w dążeniu do celu...

Książkę polecam szczególnie osobom związanym z salezjanami, salezjankami, animatorom (salezjańskim, acz nie tylko), wychowawcom i pedagogom, którzy w sposób pełny i całościowy pragną poświęcać się młodzieży. Bo prawdziwe poświęcenie - to miłość.

Książkę polecam szczególnie osobom związanym z salezjanami, salezjankami, animatorom (salezjańskim, acz nie tylko), wychowawcom i pedagogom, którzy w sposób pełny i całościowy pragną poświęcać się młodzieży. Bo prawdziwe poświęcenie - to miłość.

Kontrowersyjna. Z jednej strony dobra, bardzo dobra - bo pokazuje, że ksiądz, to też człowiek, często bardzo słaby i samotny, a po porzuceniu kapłaństwa- jeszcze bardziej. Bo odsłania nieco psychiki i doświadczenia księży, uwrażliwia również na tych, którzy odchodzą, zachęca, aby ich nie skreślać i nie potępiać.
Z drugiej strony - nieco przeraziło mnie to, co związane z samą instytucją Kościoła, z jego funkcjonowaniem, zaniedbywaniem formacji w trakcie seminarium, zwracanie uwagi na to, co najmniej istotne, traktowanie księży przez biskupów też daje wiele do życzenia... Do pewnych sytuacji spowodowanych zaniedbaniem czy zakłamaniem ze strony biskupów w ogóle nie powinno dochodzić.
W gruncie rzeczy- dobrze, że taka pozycja się ukazała.
Może ta książka otworzy oczy księżom i ich przełożonym i coś zacznie się zmieniać na lepsze?

Kontrowersyjna. Z jednej strony dobra, bardzo dobra - bo pokazuje, że ksiądz, to też człowiek, często bardzo słaby i samotny, a po porzuceniu kapłaństwa- jeszcze bardziej. Bo odsłania nieco psychiki i doświadczenia księży, uwrażliwia również na tych, którzy odchodzą, zachęca, aby ich nie skreślać i nie potępiać.
Z drugiej strony - nieco przeraziło mnie to, co związane z...

Wyjątkowa pozycja. Kiedy dotarłam do ostatnich zdań, pomyślałam: "To już koniec?" Tak, chętnie przeczytałabym drugie tyle, losy kolejnych osób, kolejne dni z życia Wspólnoty i s. Małgorzaty Chmielewskiej. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Wspólnocie Chleb Życia. Wspaniała sprawa, miłosierdzie w czystej postaci. Dziękuję autorowi za tę publikację, wiele dobra wnosi w życie ludzi. Oby Wspólnota się rozrastała! A w stronę s. Małgorzaty kieruję wielki ukłon szacunku i wdzięczności za to Dzieło.

Wyjątkowa pozycja. Kiedy dotarłam do ostatnich zdań, pomyślałam: "To już koniec?" Tak, chętnie przeczytałabym drugie tyle, losy kolejnych osób, kolejne dni z życia Wspólnoty i s. Małgorzaty Chmielewskiej. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Wspólnocie Chleb Życia. Wspaniała sprawa, miłosierdzie w czystej postaci. Dziękuję autorowi za tę publikację, wiele dobra wnosi w życie...

Książka ma w sobie coś magicznego i niepowtarzalnego. Mądra, głęboka, wzruszająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, a przy tym taka ludzka, pełna emocji i pisana prostym językiem. Genialne dzieło! Nie tylko dla wierzących. Myślę, że właśnie szczególnie dla tych, co szukają wiary i sensu życia... Polecam :)

Książka ma w sobie coś magicznego i niepowtarzalnego. Mądra, głęboka, wzruszająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, a przy tym taka ludzka, pełna emocji i pisana prostym językiem. Genialne dzieło! Nie tylko dla wierzących. Myślę, że właśnie szczególnie dla tych, co szukają wiary i sensu życia... Polecam :)

Książka genialna. Pokazuje, że ksiądz jest takim samym człowiekiem, jak każdy, że też upada, cierpi, odczuwa samotność, lęk, upokorzenie... Książka o utracie człowieczeństwa i odzyskiwaniu go na nowo. O nieustannej walce, nadziejach i wierze w to, że w końcu uda się pokonać chorobę. Niesamowita pozycja przeplatająca świadectwa kapłanów z historią alkoholizmu wśród duchownych w Polsce czy na świecie. Gorąco polecam.

Książka genialna. Pokazuje, że ksiądz jest takim samym człowiekiem, jak każdy, że też upada, cierpi, odczuwa samotność, lęk, upokorzenie... Książka o utracie człowieczeństwa i odzyskiwaniu go na nowo. O nieustannej walce, nadziejach i wierze w to, że w końcu uda się pokonać chorobę. Niesamowita pozycja przeplatająca świadectwa kapłanów z historią alkoholizmu wśród...

Mistycyzm, a jednocześnie prostota bijące niemal z każdej strony, z każdego zdania, słowa... I pomyśleć, że autorka była prostą, niewykształconą zakonnicą... "Wiatr wieje kędy chce" Polecam gorąco:)

Mistycyzm, a jednocześnie prostota bijące niemal z każdej strony, z każdego zdania, słowa... I pomyśleć, że autorka była prostą, niewykształconą zakonnicą... "Wiatr wieje kędy chce" Polecam gorąco:)

Bardzo dobra fabuła, ciekawa akcja. W starciu z tą pozycją, mój detektywistyczny nos skulił się jak piesek i schował do budy. Wręcz nieprawdopodobne zagmatwanie wszystkiego ze wszystkim i każdego z każdym... Przy ostatnich rozdziałach, oczy otwierały mi się ze zdumienia. Brawa dla autora za pomysł.
Jedynym minusem, jak dla mnie, były zbyt obszerne i drobiazgowe opisy willi, budynków, wnętrz pomieszczeń, czy krajobrazów. Trochę mnie to odpychało momentami. Niemniej, książkę oceniam na bdb.

Bardzo dobra fabuła, ciekawa akcja. W starciu z tą pozycją, mój detektywistyczny nos skulił się jak piesek i schował do budy. Wręcz nieprawdopodobne zagmatwanie wszystkiego ze wszystkim i każdego z każdym... Przy ostatnich rozdziałach, oczy otwierały mi się ze zdumienia. Brawa dla autora za pomysł.
Jedynym minusem, jak dla mnie, były zbyt obszerne i drobiazgowe opisy willi,...

Bardzo dobra książka! Zabawna, z humorem, a przy tym dużo głębszych myśli, przesłań, refleksji. Pisana "lekkim piórem" przez co świetnie się ją czyta.
Autorce książki nalezą się brawa i podziękowania za tak subtelne uwywnętrznienie się!

Bardzo dobra książka! Zabawna, z humorem, a przy tym dużo głębszych myśli, przesłań, refleksji. Pisana "lekkim piórem" przez co świetnie się ją czyta.
Autorce książki nalezą się brawa i podziękowania za tak subtelne uwywnętrznienie się!

Cudna książka. Pełna humoru i o ciekawej akcji... Pamiętam, że bardzo mnie wciągnęła, chętnie przeczytałabym ją jeszcze raz.

Cudna książka. Pełna humoru i o ciekawej akcji... Pamiętam, że bardzo mnie wciągnęła, chętnie przeczytałabym ją jeszcze raz.

Biografia angielskiej nauczycielki, która została guwernantką rodziny królewskiej w Arabii Saudyjskiej.
Zderzenie z inną kulturą, religią, tradycjami. Taka obca, ale przyjazna i pozytywna. Uczy szacunku, tolerancji do tego, co inne i nieznane. Warto przeczytać.

Biografia angielskiej nauczycielki, która została guwernantką rodziny królewskiej w Arabii Saudyjskiej.
Zderzenie z inną kulturą, religią, tradycjami. Taka obca, ale przyjazna i pozytywna. Uczy szacunku, tolerancji do tego, co inne i nieznane. Warto przeczytać.

Wspaniała powieść. Prosta, z wyczuciem, ludzka, choć pełna Bożej obecności od pierwszej strony aż do ostatniej. Z dużym akcentem na wydarzenia historyczne, w których przyszło żyć tej wielkiej polskiej Świętej. Wzrusza i skłania do refleksji. Polecam.

Wspaniała powieść. Prosta, z wyczuciem, ludzka, choć pełna Bożej obecności od pierwszej strony aż do ostatniej. Z dużym akcentem na wydarzenia historyczne, w których przyszło żyć tej wielkiej polskiej Świętej. Wzrusza i skłania do refleksji. Polecam.

Proces dorastania, dojrzewania nastoletniej Żydówki w warunkach II wojny światowej... Lata ukrywania się, lęku, obaw, a przy tym wszystkim niegasnącej nadziei na wolność... Książka traktująca o wielu istotnych sprawach. Godna uwagi i polecenia.
I szkoda, wielka szkoda, że bez happy endu...

Proces dorastania, dojrzewania nastoletniej Żydówki w warunkach II wojny światowej... Lata ukrywania się, lęku, obaw, a przy tym wszystkim niegasnącej nadziei na wolność... Książka traktująca o wielu istotnych sprawach. Godna uwagi i polecenia.
I szkoda, wielka szkoda, że bez happy endu...