-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
Caroline Reynolds jest projektantką wnętrz i właśnie wprowadziła się wraz ze swoim kotem – Clivem – do nowego mieszkania. Wynajmuje je od swojej przyjaciółki i szefowej zarazem. Już pierwszego dnia okazuje się, że jej nowy sąsiad jest wyjątkowo głośnym facetem (a może to wina zbyt cienkich ścian?). Sytuacja z donośnymi jękami i odgłosami łóżka uderzającego o ścianę, kilkakrotnie się powtarza. Caroline jest wściekła: nie może spać po nocach, a bardzo wyraźne sygnały, dowodzące o gorącej sytuacji za ścianą, wciąż przypominają jej o zaginionym O. Czym jest O? To orgazm Caroline, który po pewnym seksualnym incydencie... zniknął. Panna Reynolds nie może dłużej znieść wybryków swojego sąsiada i idzie z nim porozmawiać (dodajmy, że robi to w środku nocy). I tak właśnie poznajemy Simona, który z czasem z uciążliwego sąsiada zmienia się w przyjaciela Caroline.
Na Wallbanger'a trafiłam całkowicie przypadkiem, przeglądając jakąś amerykańską stronę (a może bloga?). Zaintrygował mnie przede wszystkim tytuł, chociaż okładka też odegrała w tym swoją rolę. Niestety książka nie została wydana w Polsce, co oznaczało, że muszę sięgnąć po angielską wersję. Wielka szkoda, bo Wallbanger jest świetny!
Historia Caroline jest realna, nienaciągana i zabawna. Wszystko dzieje się w racjonalnym tempie – akcja nie mknie jak szalona i po, powiedzmy, dwóch dniach znajomości, Caroline i Simon nie lądują w łóżku. Poznają się powoli i stopniowo przechodzą w głębszą relację (if you know what I mean ;D). Do tego nie mamy tu sytuacji typu orgazm za każdym razem. Pani Clayton uwzględniła możliwość niewystępowania O i dobrze! Dużo bardziej podoba mi się książka autentyczna, pokazująca, że nie musi być pięknie i błogo przy każdym zbliżeniu niż opowieść, w której główna bohaterka dochodzi w chwili, w której jej towarzysz wypowiada: dojdź dla mnie, mała (owszem nawiązuję do sławetnego Greya).
DZIEWCZYNA W RÓŻOWEJ KOSZULCE I WALLBANGER: Caroline jest wygadana, towarzyska i ma bzika na punkcie swojego kocura, z którym swoją drogą, często rozmawia. Uwielbia piec (zwłaszcza chleb z cukinią). Jest jednym z najlepszych architektów wnętrz w San Francisco. Dwa lata temu, po nieudanym seksie z byłym już chłopakiem, opuścił ją O. Caroline zdążyła się pogodzić z jego nieobecnością. Jednak jej sąsiad przypomniał jej o braku orgazmu i o tym, jak mocno tęskni za byciem z kimś. Obudził w niej nowe emocje. A jaki jest Simon? To lekko arogancki, prostolinijny facet, pracujący jako fotograf i posiadający pewien układ z trzema kobietami – seks plus przyjaźń i zero tajemnic. Już przy pierwszym spotkaniu Caroline robi na nim wrażenie, ale sam nie chce się do tego przyznać. Oboje starają się unikać siebie nawzajem, ale to trudne, kiedy mieszka się drzwi w drzwi, a do tego ma się wspólnych znajomych (to jest zresztą ciekawa historia).
Wallbanger to zabawna opowieść o miłości i przyjaźni damsko – męskiej z małą nutką ironią. Pani Clayton przedstawiła tą historię bardzo realnie. Mamy tu masę dowcipnych tekstów i sytuacji, ale nie jest to sielankowa, przesłodzona opowieść. Między wierszami kryją się problemy, które muszą zostać rozwiązane, by główni bohaterowie mogli spokojnie usiąść nad kromką chleba z cukinią. Książka zdecydowanie trafi do moich ulubionych (i znajdzie się u mnie na półce, jak tylko będę miała trochę więcej gotówki i czasu na zabawę z Amazonem ;)). Jeżeli czujecie, że z Waszym angielskim nie jest tak źle, to sięgnijcie po Wallbanger'a, bo zapewni Wam chwilę rozrywki na poziomie. Gorąco polecam!
[recenzja także tu: http://shadow-czyta.blogspot.com/2013/04/wallbanger-alice-clayton.html]
Caroline Reynolds jest projektantką wnętrz i właśnie wprowadziła się wraz ze swoim kotem – Clivem – do nowego mieszkania. Wynajmuje je od swojej przyjaciółki i szefowej zarazem. Już pierwszego dnia okazuje się, że jej nowy sąsiad jest wyjątkowo głośnym facetem (a może to wina zbyt cienkich ścian?). Sytuacja z donośnymi jękami i odgłosami łóżka uderzającego o ścianę,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Beatrice Prior ma szesnaście lat i jak każdy jej rówieśnik niedługo będzie musiała podjąć bardzo ważną dla niej decyzję – zostać z rodziną czy ruszyć przed siebie. Altruizm czy Nieustraszoność? Jak łatwo się domyślić, Tris wybiera to drugie – życie bez jakichkolwiek ograniczeń. W kwaterach Nieustraszonych Tris poznaje smak przyjaźni, miłości, wolności, ale i zdrady. Musi również chronić swojej największej tajemnicy, której ujawnienie może sprowadzić na nią śmierć.
Od dłuższego czasu zastanawiałam się czy sięgnąć po Niezgodną, ale nie mogłam się do niej przekonać. A dlaczego? Myślę, że to wszystko przez porównywanie jej z Igrzyskami śmierci, których nie jestem jakąś wielką fanką. Postanowiłam jednak przeczytać Niezgodną, bo często trafiałam na zdjęcia z planu filmowego, które były dla mnie po pierwsze – interesujące, a po drugie, lekko spoilerujące (jest takie słowo?). Ciekawa też byłam, kogo gra Kate Winslet. I co myślę po lekturze? O. Mój. Boże! Przepadłam po drugim rozdziale.
Książka napisana jest w czasie teraźniejszym z perspektywy Tris. Jak już kiedyś mówiłam (vel. pisałam) – nie lubię tego typu narracji. Ale, o dziwo, w Niezgodnej bardzo mi taki zabieg odpowiadał. Byłam w stanie wczuć się w każdą sytuację; każde zdarzenie; wszystkie emocje i rozterki, które przeżywała Tris. Przy ostatnim teście miałam wrażenie, że to ja na niego idę, że zobaczę za chwilę to, czego się boję. Myślałam, że tylko Clare i Mead są w stanie zrobić ze mnie budyń (tak, tak – nawiązuję do Gwendolyn z Trylogii Czasu), ale myliłam się – Roth też to umie.
ALTRUISTKA, NIEUSTRASZONA CZY NIEZGODNA? : Tris nigdy nie uważała siebie za wystarczająco bezinteresowną i dlatego też była przekonana, że nie pasuje do Altruistów. Jej otoczenie było jednak odwrotnego zdania (ja właściwie też jestem zdania, że Tris to po części Altruistka i dałaby radę żyć w warunkach, w jakich żyła przez szesnaście lat). Z drugiej strony, Beatrice to jedna z najodważniejszych osób w książce – jest twarda, uparta i zdeterminowana. Myśli nieszablonowo i trzeźwo. Podobało mi się w niej to, że nie załamywała się i robiła co do niej należy mimo ogromu przeciwności. Ośmielę się nawet stwierdzić, że Tris to jedna z moich ulubionych postaci książkowych jak do tej pory.
NIEUSTRASZENI I TRANSFERY : Testy, które musi przejść każdy szesnastolatek po wybraniu frakcji, nie wydają się łatwe. Zwłaszcza te u Nieustraszonych. Oblałabym je, to pewne (panicznie boję się wysokości, więc już na jednym z pierwszych zadań bym odpadła). Grupa transferów, w której znalazła się Tris, była zawzięta i gotowa do najgorszych rzeczy. Na szczęście, pani Roth wprowadziła do świata Nieustraszonych takie postacie jak Cztery, Tori czy Christina, dzięki którym równowaga pomiędzy złem a dobrem, nienawiścią a miłością została zachowana.
PODZIELONE SPOŁECZEŃSTWO : Mimo pozornego spokoju w dystopijnym Chicago, w zakamarkach miasta knuje się na potęgę. W wizji pani Roth nie można nikomu ufać, bo nigdy nie wiadomo, kto może cię zranić. Użycie przeciwko komuś brutalnej siły może i jest potępiane, ale nie robi się z tym nic. Jeżeli nie myśli się tak, jak chce władza, trzeba liczyć się z tym, że śmierci czyha na ciebie na każdym kroku.
Podsumowując, Niezgodna może i jest podobna do Igrzysk śmierci, ale nie w stopniu, który bardzo rzuca się w oczy. Zauważyłam tu także maleńkie podobieństwo do mojej ukochanej Akademii wampirów, ale potrafię to przeżyć. Niezgodna to naprawdę jedna z lepszych książek jakie miałam ostatnio w ręce – wciąga, czyta się ją szybko i trudno ją odłożyć. Jest dość brutalna i smutna, nie brakuje tu bowiem krwawych scen, bójek (nawet jeżeli to tylko ćwiczenia), strzelanin i śmierci. Polecam Wam ją, jeżeli jeszcze nie znudziły się Wam opowieści antyutopijne.
[recenzja także tu: http://shadow-czyta.blogspot.com/2013/08/niezgodna-free-four-tobias-tells-story.html]
Beatrice Prior ma szesnaście lat i jak każdy jej rówieśnik niedługo będzie musiała podjąć bardzo ważną dla niej decyzję – zostać z rodziną czy ruszyć przed siebie. Altruizm czy Nieustraszoność? Jak łatwo się domyślić, Tris wybiera to drugie – życie bez jakichkolwiek ograniczeń. W kwaterach Nieustraszonych Tris poznaje smak przyjaźni, miłości, wolności, ale i zdrady. Musi...
więcej Pokaż mimo to