-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2020-02-12
2020-02-04
Jakaś taka odrealniona ta fabuła, jakby toczyła się w jakimś równoległym świecie... trochę mnogość nazwisk mnie przytłoczyła, ale sama zagadka i jej rozwiązanie całkiem ciekawe.
Jakaś taka odrealniona ta fabuła, jakby toczyła się w jakimś równoległym świecie... trochę mnogość nazwisk mnie przytłoczyła, ale sama zagadka i jej rozwiązanie całkiem ciekawe.
Pokaż mimo to2019-06-04
No! O ile pierwszą część cyklu zaczynam czytać z taką ostrożną rezerwą "no dobrze, dam autorowi szansę" i zostałem mile zaskoczony, tak przed drugim tomem miałem poprzeczkę zawieszoną już znacznie wyżej, przede wszystkim by nie zepsuł pozytywnego wrażenie po pierwszej części.
I znów miła niespodzianka, bo drugi tom przygód redaktora Benera wciąga jeszcze bardziej. Wprawdzie wciąż nieco irytuje mnie jego "nieśmiertelność", ale sama fabuła rozkręca się w imponujący sposób. Nawet momentami aż za bardzo, bo czasami nie do końca odnajdywałem się wśród grupy bohaterów.
Ale jest dobrze, z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie kolejny tom!
No! O ile pierwszą część cyklu zaczynam czytać z taką ostrożną rezerwą "no dobrze, dam autorowi szansę" i zostałem mile zaskoczony, tak przed drugim tomem miałem poprzeczkę zawieszoną już znacznie wyżej, przede wszystkim by nie zepsuł pozytywnego wrażenie po pierwszej części.
I znów miła niespodzianka, bo drugi tom przygód redaktora Benera wciąga jeszcze bardziej. Wprawdzie...
2019-05-23
Zawsze w książkach irytowało mnie, gdy akcja działa się w obcym dla mnie mieście, a autor uparcie bawił się w topografa i szczegółowo umiejscawiał akcję jako "skręcił z Białej w Zieloną i jechał w kierunku Osiedla X aż do skrzyżowania z Prostą". Tym razem sięgnąłem po książkę, której akcja dzieje się w Toruniu, w mieście w którym mieszkam i... początkowo też mnie to nieco drażniło, ale ostatecznie doceniłem urok tego, że wiem po jakiej części miasta porusza się bohater. Jest w tym coś :)
A co do samej książki... wiedziałem o niej tylko tyle, że to kryminał z akcją w Toruniu, więc podchodziłem do niej dość sceptycznie. Ale okazało się, że całkiem niesłusznie. Bo może nie zostałem powalony na kolana, ale jednak zdecydowanie nie ma powodu do wstydu - całkiem zręcznie napisany kryminał, w dodatku z akcją intrygującą do tego stopnia, że po skończeniu lektury z miejsca sięgnąłem po kolejny tom z serii. Oby tak dalej!
Zawsze w książkach irytowało mnie, gdy akcja działa się w obcym dla mnie mieście, a autor uparcie bawił się w topografa i szczegółowo umiejscawiał akcję jako "skręcił z Białej w Zieloną i jechał w kierunku Osiedla X aż do skrzyżowania z Prostą". Tym razem sięgnąłem po książkę, której akcja dzieje się w Toruniu, w mieście w którym mieszkam i... początkowo też mnie to nieco...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-03
Gdyby ktoś mi powiedział wcześniej, że zachwycę się książką będącą w całości monologiem starszej kobiety składającej zeznania na posterunku policji... to wyśmiałbym go za sam pomysł czytania tak niewątpliwie nudnej lektury.
Ale wszystko się zmienia, gdy na taki oryginalny pomysł wpadnie on. King. Stephen King!
Mistrz w swojej najlepszej formie. Tym razem bez klimatów fantasy, daleko od horrorów, za to zostaje to "coś", co w połączeniu z poczuciem humoru bohaterki daje bardzo przyjemną lekturę, od której trudno się oderwać.
Po średniej (w moim odczuciu) "Grze Geralda" tutaj Mistrz wraca na dobre tory. Mimo wykorzystania paru motywów pojawiających się w poprzedniej książce.
Gdyby ktoś mi powiedział wcześniej, że zachwycę się książką będącą w całości monologiem starszej kobiety składającej zeznania na posterunku policji... to wyśmiałbym go za sam pomysł czytania tak niewątpliwie nudnej lektury.
Ale wszystko się zmienia, gdy na taki oryginalny pomysł wpadnie on. King. Stephen King!
Mistrz w swojej najlepszej formie. Tym razem bez klimatów...
2019-05-14
Heh, do połowy książki taka normalna powieść (powiedziałbym wręcz, że obyczajowa), a potem miałem wrażenie jakby autor przypomniał sobie: "ej, ale ja przecież jestem King! Fajnie mi się pisze, ale muszę coś tutaj wprowadzić, żeby to było w moim klimacie!" :)
Heh, do połowy książki taka normalna powieść (powiedziałbym wręcz, że obyczajowa), a potem miałem wrażenie jakby autor przypomniał sobie: "ej, ale ja przecież jestem King! Fajnie mi się pisze, ale muszę coś tutaj wprowadzić, żeby to było w moim klimacie!" :)
Pokaż mimo to2019-04-17
Kurcze... ta książka jest po prostu nudna! Akcja przez pierwsze kilkanaście stron, później 80% książki to wyczekiwanie kiedy wreszcie coś się stanie... i sama końcówka nieco nadrabia, ale mimo wszystko jak na pozycję Mistrza, to oczekiwałem dużo więcej emocji.
Kurcze... ta książka jest po prostu nudna! Akcja przez pierwsze kilkanaście stron, później 80% książki to wyczekiwanie kiedy wreszcie coś się stanie... i sama końcówka nieco nadrabia, ale mimo wszystko jak na pozycję Mistrza, to oczekiwałem dużo więcej emocji.
Pokaż mimo to2019-04-06
Hmmm... chyba jednak zawód. O ile sam pomysł ciekawy, to jednak im dłużej czytałem, tym bardziej odczuwałem znużenie i czekałem na to, czy chociaż zakończenie mnie jakoś zaskoczy. W sumie po części się udało, ale mimo wszystko jak na pozycję autorstwa Mistrza to oczekiwania miałem dużo większe.
Hmmm... chyba jednak zawód. O ile sam pomysł ciekawy, to jednak im dłużej czytałem, tym bardziej odczuwałem znużenie i czekałem na to, czy chociaż zakończenie mnie jakoś zaskoczy. W sumie po części się udało, ale mimo wszystko jak na pozycję autorstwa Mistrza to oczekiwania miałem dużo większe.
Pokaż mimo to2017-12-10
W toku chronologicznego czytania dzieł Kinga przyszła kolej na "To". Dzieło ostatnio modne, bo niedawno kolejny raz zekranizowane. Filmu oczywiście nie widziałem, ale w czasie lektury miałem wiele razy mimowolną zagadkę "w jaki sposób można tę scenę pokazać na filmie?", więc pewnie docelowo się skuszę :)
A sama książka... dobry solidny King, kolejny raz piszący chyba nieco za wiele... bo przynajmniej jak dla mnie (czyli osoby mającej na czytanie raptem parę minut dziennie) było jednak trochę za długo...
W toku chronologicznego czytania dzieł Kinga przyszła kolej na "To". Dzieło ostatnio modne, bo niedawno kolejny raz zekranizowane. Filmu oczywiście nie widziałem, ale w czasie lektury miałem wiele razy mimowolną zagadkę "w jaki sposób można tę scenę pokazać na filmie?", więc pewnie docelowo się skuszę :)
A sama książka... dobry solidny King, kolejny raz piszący chyba nieco...
2017-04-10
Chyba dawno już żadnej książki nie przeczytałem tak szybko... Wciągająca od początku do końca - p. Gerritsen w szczytowej formie!
Chyba dawno już żadnej książki nie przeczytałem tak szybko... Wciągająca od początku do końca - p. Gerritsen w szczytowej formie!
Pokaż mimo to2017-04-01
Tego się nie spodziewałem... bardzo rzadko porzucam czytanie rozpoczętych książek, więc tym bardziej nie uwierzyłbym, że spotka mnie to w przypadku Kinga.
No ale nie było innej możliwości - gdy z trudem przebiłem się przez ok. 15% powieści i stwierdziłem, że zmarnowałem na to ponad tydzień, w książce nie wydarzyło się totalnie NIC i w najmniejszym stopniu nie interesuje mnie co będzie dalej... to uznałem, że nie ma sensu tego ciągnąć...
O ile przywykłem do monumentalnych pozycji Kinga, które czyta się tygodniami, to przywykłem także do tego, że są one wciągające. A tutaj, niestety, jedna wielka nuda...
Tego się nie spodziewałem... bardzo rzadko porzucam czytanie rozpoczętych książek, więc tym bardziej nie uwierzyłbym, że spotka mnie to w przypadku Kinga.
No ale nie było innej możliwości - gdy z trudem przebiłem się przez ok. 15% powieści i stwierdziłem, że zmarnowałem na to ponad tydzień, w książce nie wydarzyło się totalnie NIC i w najmniejszym stopniu nie interesuje...
2017-03-04
Na książkę tę trafiłem zupełnie przypadkowo, nie wiedząc nic o niej ani o autorze. Nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że jest to kryminał, dlatego wraz z rozwojem lektury coraz bardziej byłem nią zdziwiony :)
I w sumie nie wiem co to do końca było, pewnie szeroko rozumiana "powieść sensacyjna" - zgrabnie napisana i w miarę wciągająca, choć wraz z rosnącą liczbą wątków miałem pewne problemy z zapamiętaniem wszystkich postaci...
Na książkę tę trafiłem zupełnie przypadkowo, nie wiedząc nic o niej ani o autorze. Nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że jest to kryminał, dlatego wraz z rozwojem lektury coraz bardziej byłem nią zdziwiony :)
I w sumie nie wiem co to do końca było, pewnie szeroko rozumiana "powieść sensacyjna" - zgrabnie napisana i w miarę wciągająca, choć wraz z rosnącą liczbą wątków...
2017-02-19
Fani Kinga przywykli do opasłych tomisk liczących nawet i tysiąc stron, więc zbiór krótkich opowiadanek może być niemałym szokiem :)
Myślę, że tę pozycję należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż pełnoprawną pozycję w bibliografii, taka rozrywka na spokojną godzinę lektury... tak naprawdę dopiero tak w 2/3 książki poczułem, że faktycznie widać tu jakiś ślad "prawdziwego" Kinga.
Fani Kinga przywykli do opasłych tomisk liczących nawet i tysiąc stron, więc zbiór krótkich opowiadanek może być niemałym szokiem :)
Myślę, że tę pozycję należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż pełnoprawną pozycję w bibliografii, taka rozrywka na spokojną godzinę lektury... tak naprawdę dopiero tak w 2/3 książki poczułem, że faktycznie widać tu jakiś ślad...
2017-01-29
Niestety, wbrew swoim zasadom poddałem się w połowie książki. Gdy uznałem, że nie mam zielonego pojęcia o czym czytam, o czym jest ta książka i w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje co będzie na jej kolejnych stronach...
Nie wiem, może to dla mnie zbyt inteligentna i zbyt wymagająca lektura. Trudno. Ja z niej wyniosłem tylko jakieś luźno powiązane ze sobą opowieści o niczym, do tego skąpane w jakimś onirycznym klimacie. Szkoda, bo książka spędziła dużo czasu na półce i wiązałem z nią duże nadzieje...
Niestety, wbrew swoim zasadom poddałem się w połowie książki. Gdy uznałem, że nie mam zielonego pojęcia o czym czytam, o czym jest ta książka i w najmniejszym stopniu mnie nie interesuje co będzie na jej kolejnych stronach...
Nie wiem, może to dla mnie zbyt inteligentna i zbyt wymagająca lektura. Trudno. Ja z niej wyniosłem tylko jakieś luźno powiązane ze sobą opowieści o...
2016-12-27
Momentami nieco przydługie, ale intryga całkiem miło zarysowana, w dodatku z ciekawym i nieco zaskakującym zakończeniem.
Momentami nieco przydługie, ale intryga całkiem miło zarysowana, w dodatku z ciekawym i nieco zaskakującym zakończeniem.
Pokaż mimo to2016-11-09
Nawet nie wiem co tu można komentować... po prostu Tess Gerritsen taka jak zawsze, czyli w solidnym i wciągającym od pierwszych stron stylu. Polecam!
Nawet nie wiem co tu można komentować... po prostu Tess Gerritsen taka jak zawsze, czyli w solidnym i wciągającym od pierwszych stron stylu. Polecam!
Pokaż mimo to2016-10-20
Książka, która już wchodząc do Polski była "światowym bestsellerem", dlatego od początku reklamowano ją jako wielki hit. Długo bałem się do niej sięgnąć, obawiając się rozczarowania, że będzie to przereklamowane dzieło specjalistów od marketingu...
Na szczęście obawy szybko się rozwiały - książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony (mimo, że rozwiązania zagadki można się domyślić już nieco wcześniej) i trudno się od niej oderwać.
W "międzyczasie" miałem też okazję obejrzeć film na jej podstawie, który - powiedzmy sobie szczerze - nie umywa się do powieści.
Książka, która już wchodząc do Polski była "światowym bestsellerem", dlatego od początku reklamowano ją jako wielki hit. Długo bałem się do niej sięgnąć, obawiając się rozczarowania, że będzie to przereklamowane dzieło specjalistów od marketingu...
Na szczęście obawy szybko się rozwiały - książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony (mimo, że rozwiązania zagadki można...
2016-10-15
Trafiłem na tę książkę zupełnie przypadkowo, nic wcześniej nie słysząc o niej ani o autorze... No i nie był to dobry przypadek, albo może to nie był dla mnie najlepszy czas na taką lekturę.
Opowieść o niczym, przeplatana socjologiczno-biznesowymi rozważaniami na temat współczesnego świata i branży turystycznej (może i po części słusznymi, nie wiem, nie znam się, nie moje klimaty), do tego wplecionych kilka praktycznie pornograficznych scen i dołujące zakończenie...
Dopiero po fakcie się dowiedziałem, jaka ta książka jest dobra, wnikliwie opisujące dzisiejsze realia itd... Może. Ale ja widocznie jestem inny, bo mnie to jednak nie porwało.
Trafiłem na tę książkę zupełnie przypadkowo, nic wcześniej nie słysząc o niej ani o autorze... No i nie był to dobry przypadek, albo może to nie był dla mnie najlepszy czas na taką lekturę.
Opowieść o niczym, przeplatana socjologiczno-biznesowymi rozważaniami na temat współczesnego świata i branży turystycznej (może i po części słusznymi, nie wiem, nie znam się, nie moje...
2016-09-21
Tess Gerritsen nie zwalnia tempa i zachwyca kolejnym udanym thrillerem. Ostrzę sobie apetyt na kolejny tom z cyklu!
Tess Gerritsen nie zwalnia tempa i zachwyca kolejnym udanym thrillerem. Ostrzę sobie apetyt na kolejny tom z cyklu!
Pokaż mimo to
Solidny kryminał o wciągającej akcji i zaskakującym (przynajmniej dla mnie) zakończeniu. Harlan Coben się rozkręca :)
Solidny kryminał o wciągającej akcji i zaskakującym (przynajmniej dla mnie) zakończeniu. Harlan Coben się rozkręca :)
Pokaż mimo to