Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciekawy pomysł, ale trochę za długa, trochę zbyt dużo zbyt dokładnych opisów rzeczy i wydarzeń, które nic do fabuły nie wnoszą.

Ciekawy pomysł, ale trochę za długa, trochę zbyt dużo zbyt dokładnych opisów rzeczy i wydarzeń, które nic do fabuły nie wnoszą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohater-narrator wyjeżdża z Włoch do Rumunii na pogrzeb swojej matki. Stara się zobaczyć Rumunię jej oczami, wspomina wspólne chwile, opowiada namiętną historię życia matki. Napisane jest to przystępnym językiem, bez urozmaiceń i upiększeń. Fabuła jest bardzo prosta, toczy się spokojnie i leniwie, prawie tak jak cały pobyt bohatera-narratora w Rumunii. Wybija się tutaj osoba matki - postaci nietuzinkowej, energicznej, kochliwej. Wszystkie anegdotki opowiadające o niej są moim zdaniem ciekawe.

Określiłabym tę powieść jako powtarzalną i nieodkrywczą, mam wrażenie, że gdzieś już czytałam coś podobnego. Jest to poprawna literatura piękna, umiejscowiłabym ją na wyższej ze średnich półek.

Bohater-narrator wyjeżdża z Włoch do Rumunii na pogrzeb swojej matki. Stara się zobaczyć Rumunię jej oczami, wspomina wspólne chwile, opowiada namiętną historię życia matki. Napisane jest to przystępnym językiem, bez urozmaiceń i upiększeń. Fabuła jest bardzo prosta, toczy się spokojnie i leniwie, prawie tak jak cały pobyt bohatera-narratora w Rumunii. Wybija się tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O jak mnie ta książka znudziła! Mam wrażenie, że otoczka, jaka się wykształciła dookoła "Milczących Bliźniaczek" jest większa niż prawda. A może właśnie o to chodziło w opowiedzeniu tej historii, na odczarowaniu tego "niezwykłego" duetu i pokazaniu, że wcale niezwykły nie był? Tym niemniej autorka zrobiła kawał dobrej roboty, bardzo wnikliwie przeanalizowała zapiski dziewcząt, historię ich "chorób", zestawiając to z osobistą więzią, jaką nawiązała z bohaterkami i to zasługuje na pochwałę. Żal mi tych bliźniaczek, bo wpadły w beznadziejną spiralę miłości i nienawiści i nie wiedziały jak z tego wyjść. Daję ocenę 6, bo książka jest sprawnie napisana, research dogłębnie zrobiony, historia też w jakiś sposób przemawia do czytelniczki, ale mimo to się wynudziłam czytając kolejne opowiastki, jakie dziewczyny pisały.

O jak mnie ta książka znudziła! Mam wrażenie, że otoczka, jaka się wykształciła dookoła "Milczących Bliźniaczek" jest większa niż prawda. A może właśnie o to chodziło w opowiedzeniu tej historii, na odczarowaniu tego "niezwykłego" duetu i pokazaniu, że wcale niezwykły nie był? Tym niemniej autorka zrobiła kawał dobrej roboty, bardzo wnikliwie przeanalizowała zapiski...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem część druga jest lepsza od pierwszej. Fabuła wciąga i kiedy wszyscy już myślimy, że stanie się tak jak ma się stać, to wykonuje woltę i wywraca stolik. I trochę jak część pierwsza, trochę przydługie i dałoby się troszkę wyciąć, ale mimo to niełatwo oderwać się od czytania.

Moim zdaniem część druga jest lepsza od pierwszej. Fabuła wciąga i kiedy wszyscy już myślimy, że stanie się tak jak ma się stać, to wykonuje woltę i wywraca stolik. I trochę jak część pierwsza, trochę przydługie i dałoby się troszkę wyciąć, ale mimo to niełatwo oderwać się od czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów państwa Izrael. "Dziennik" pokazuje rzeczywistość życia na Zachodnim Brzegu, w strefie okupowanej przez Izrael. Autor, prawnik zajmujący się prawami człowieka, ze względu na swoją profesję zwraca uwagę na przykłady systemowej opresji przez Izraelczyków: na wielopoziomowym rasizmie, ochronie osadników izraelskich przez władzę, zatajaniu informacji o mordercach Palestyńczyków. A w międzyczasie autor zajmuje się ogrodem, opisuje przyrodę Palestyny, wspomina miasto swojego ojca. Poza całym swoim beznadziejnym położeniem, poza życiem w "kraju-więzieniu", autora cechuje optymizm i wiara we wspólną przyszłość palestyńsko-izraelską.
Myślę, że sięgnę po inne książki autora, czytało się to swobodnie. Wpisy były czasem melancholijne, czasem żarliwe i gorejące gniewem, czasem pełne poczucia beznadziei, ale zawsze wywołujące kolejne przemyślenia.

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów państwa Izrael. "Dziennik" pokazuje rzeczywistość życia na Zachodnim Brzegu, w strefie okupowanej przez Izrael. Autor, prawnik zajmujący się prawami człowieka, ze względu na swoją profesję zwraca uwagę na przykłady systemowej opresji przez Izraelczyków: na wielopoziomowym rasizmie, ochronie osadników izraelskich przez władzę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla millenialsów to nostalgiczny powrót do lat młodości. Autorka przywołuje wszystkie atrybuty Polski wczesnych lat 2000: gadu gadu, cotygodniowe wyprawy do zakupy do Reala czy puszczanie sygnałów zamiast dzwonienia. Książka dorasta wraz z bohaterką, historia z każdym rozdziałem skupia się coraz bardziej na jej przeżyciach i emocjach niż na zewnętrznych działaniach. Literatura solidna pod względem warsztatu, temat dość nośny ze względu na ogólną nostalgię za latami 90. i 00.

Dla millenialsów to nostalgiczny powrót do lat młodości. Autorka przywołuje wszystkie atrybuty Polski wczesnych lat 2000: gadu gadu, cotygodniowe wyprawy do zakupy do Reala czy puszczanie sygnałów zamiast dzwonienia. Książka dorasta wraz z bohaterką, historia z każdym rozdziałem skupia się coraz bardziej na jej przeżyciach i emocjach niż na zewnętrznych działaniach....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podoba mi się język autora - pełen odwołań do, nawiązań do, skojarzeń z. Widać w tym, co autor wie, czym się interesuje, jaki jest jego świat. Narracja przypadła mi do gustu. Fabularnie dość prosta, bardziej potraktowałabym jako wprawka pisarska.
Natomiast zupełnie nie zrozumiałam za pierwszym razem co się wydarzyło i dlaczego skończyło się, jak się skończyło, musiałam sprawdzić drugi raz. Wydaje mi się, że właśnie przez rozbudowaną narrację mi to umknęło.

Książka dla zmęczonych skrolowaniem, jako lekki przerywnik, na plażę albo do pociągu. Do przeczytania na raz.

Podoba mi się język autora - pełen odwołań do, nawiązań do, skojarzeń z. Widać w tym, co autor wie, czym się interesuje, jaki jest jego świat. Narracja przypadła mi do gustu. Fabularnie dość prosta, bardziej potraktowałabym jako wprawka pisarska.
Natomiast zupełnie nie zrozumiałam za pierwszym razem co się wydarzyło i dlaczego skończyło się, jak się skończyło, musiałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam 2 wczesne książki Karpowicza i stwierdziłam, że go nie lubię. Nie spodobało mi się opasłe tomiszcza opisujące właściwie-nie-wiadomo-co i po co.
Dlatego nie wiem co mnie skłoniło do sięgnięcia po "Cicho, cichutko", ale nie była to zła decyzja. Karpowicz się (chyba) zmienił i pisze inaczej niż w "Ościach" czy "Balladynach i romansach". I książka ta jest całkiem dobra, bardzo intymna i osobista.

Przeczytałam 2 wczesne książki Karpowicza i stwierdziłam, że go nie lubię. Nie spodobało mi się opasłe tomiszcza opisujące właściwie-nie-wiadomo-co i po co.
Dlatego nie wiem co mnie skłoniło do sięgnięcia po "Cicho, cichutko", ale nie była to zła decyzja. Karpowicz się (chyba) zmienił i pisze inaczej niż w "Ościach" czy "Balladynach i romansach". I książka ta jest całkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka jest mistrzynią języka: rozbiera utarte frazy, przekształca i skleja na nowo nadając im zupełnie nowe znaczenie. Przy tym wykreowała bohaterkę, której pewnie byśmy nie polubili przy spotkaniu, a jednak ma się do niej sympatię. Książkę warto przeczytać!

Autorka jest mistrzynią języka: rozbiera utarte frazy, przekształca i skleja na nowo nadając im zupełnie nowe znaczenie. Przy tym wykreowała bohaterkę, której pewnie byśmy nie polubili przy spotkaniu, a jednak ma się do niej sympatię. Książkę warto przeczytać!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa opowieść o poszukiwaniu samego siebie, o wspomnieniach, marzeniach i ukrytych snach. Najważniejszym pytaniem książki wcale nie jest pytanie o to, co się stało z bratem bohatera. Najważniejszym pytaniem jest raczej: co się stało z nami, z naszymi przyjaciółmi? Czym się kierować w tym świecie pędzącym za pieniędzmi? Dodatkowo powieść została napisana przed atakiem Rosji na Donbas-jest wycinkiem sielanki (ale nie spokoju!) ukraińskiego wschodu. No i mocno zakorzeniona w latach 10. XXI wieku, co jest z perspektywy czasu ciekawą podróżą sentymentalną.
Dla kogo? Dla tych, co się nie spieszą albo chcą trochę odetchnąć i z perspektywy leżaka przy przydrożnej stacji benzynowej obserwować mecz piłki nożnej.

Ciekawa opowieść o poszukiwaniu samego siebie, o wspomnieniach, marzeniach i ukrytych snach. Najważniejszym pytaniem książki wcale nie jest pytanie o to, co się stało z bratem bohatera. Najważniejszym pytaniem jest raczej: co się stało z nami, z naszymi przyjaciółmi? Czym się kierować w tym świecie pędzącym za pieniędzmi? Dodatkowo powieść została napisana przed atakiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem obiektywna, bo kocham prozę Twardocha. Uwielbiam te ciągnące się wielostronicowe opisy najdrobniejszych rzeczy, te wewnętrzne monologi bohaterów. Twardoch (jak zwykle) wziął na warsztat tożsamość śląską i osadził w 1918 po przegranej przez Niemcy wojnie. Obserwujemy dojrzewanie głównego bohatera, jego rozwój i przemianę. Nie mogę za bardzo nic więcej powiedzieć, bo serio jestem psychofanką Twardocha i podoba mi się wszytko.

Nie jestem obiektywna, bo kocham prozę Twardocha. Uwielbiam te ciągnące się wielostronicowe opisy najdrobniejszych rzeczy, te wewnętrzne monologi bohaterów. Twardoch (jak zwykle) wziął na warsztat tożsamość śląską i osadził w 1918 po przegranej przez Niemcy wojnie. Obserwujemy dojrzewanie głównego bohatera, jego rozwój i przemianę. Nie mogę za bardzo nic więcej powiedzieć,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę rozumiem, że dziwaczny styl narracji jest wymuszony przez potencjalny pozew ze strony Amazona i trochę nawet autorkę podziwiam, że wymyśliła taki zabieg, żeby nie zbankrutować przy takim pozwie, ale czyta się to źle. Czytelnicy, którzy spodziewali się historiami z hali sypiącymi się jak z rękawa będą zawiedzieni, bo jest tego bardzo mało. Więcej jest usprawiedliwiania samej siebie przez bohaterkę, że będąc "z inteligencji" zniża się do pracy fizycznej. Dość rozczarowujące.

Trochę rozumiem, że dziwaczny styl narracji jest wymuszony przez potencjalny pozew ze strony Amazona i trochę nawet autorkę podziwiam, że wymyśliła taki zabieg, żeby nie zbankrutować przy takim pozwie, ale czyta się to źle. Czytelnicy, którzy spodziewali się historiami z hali sypiącymi się jak z rękawa będą zawiedzieni, bo jest tego bardzo mało. Więcej jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjaźń rzadko bywa tematem literackim, a tu proszę: da się napisać nie-ckliwą książkę o przyjaźni. Wciągnęło mnie, mimo że fabuła nie ma jakiegoś kulminacyjnego momentu, nie prowadzi za bardzo donikąd. Myślę, że wiele czytelniczek i czytelników odnajdzie w tej książce siebie i swoje przyjaźnie. Książka, mimo że opowiada o przemijaniu i rozluźnieniu przyjaźni, jest ciepła i pozytywna, co mnie dość zdziwiło. To moje pierwsze spotkanie z autorem i myślę, że jeszcze kiedyś się spotkamy.

Przyjaźń rzadko bywa tematem literackim, a tu proszę: da się napisać nie-ckliwą książkę o przyjaźni. Wciągnęło mnie, mimo że fabuła nie ma jakiegoś kulminacyjnego momentu, nie prowadzi za bardzo donikąd. Myślę, że wiele czytelniczek i czytelników odnajdzie w tej książce siebie i swoje przyjaźnie. Książka, mimo że opowiada o przemijaniu i rozluźnieniu przyjaźni, jest ciepła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła dość prosta: po śmierci matki syn odkrywa romans ojca. Napisana gęstym językiem pełnym psychologicznych obserwacji. Główny bohater irytujący, bezwzględny, miotający się w swoich przemyśleniach. Bardzo dobra proza, nie wszystkim przypadnie do gustu ze względu na nieskomplikowaną akcję i bardzo wnikliwe wejrzenie w motywację głównego bohatera.

Fabuła dość prosta: po śmierci matki syn odkrywa romans ojca. Napisana gęstym językiem pełnym psychologicznych obserwacji. Główny bohater irytujący, bezwzględny, miotający się w swoich przemyśleniach. Bardzo dobra proza, nie wszystkim przypadnie do gustu ze względu na nieskomplikowaną akcję i bardzo wnikliwe wejrzenie w motywację głównego bohatera.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorem.
Nie ukrywam, książka jest makabryczna, pojawiają się elementy, które niektórych z Was mogą mocno odepchnąć.
Fabuła jest mistrzowska - dość proste elementy połączone ze sobą w taki sposób, że bardzo bardzo wciąga. Dobrze stopniuje napięcie, przygląda się wykreowanej sytuacji (lunatykowanie) z różnych stron.
Książka jest przypowieścią, ale do mnie dotarło to niestety koło dwusetnej strony, trochę późno.

Dla tych, którzy się nie przerażą. I dla dociekliwych.

Moje pierwsze spotkanie z autorem.
Nie ukrywam, książka jest makabryczna, pojawiają się elementy, które niektórych z Was mogą mocno odepchnąć.
Fabuła jest mistrzowska - dość proste elementy połączone ze sobą w taki sposób, że bardzo bardzo wciąga. Dobrze stopniuje napięcie, przygląda się wykreowanej sytuacji (lunatykowanie) z różnych stron.
Książka jest przypowieścią,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka robi się ciekawa około 200 strony, ale nie dziwię się osobom, które nie dotrwały.
Jest gęsto od opisów wewnętrznego obrazu psychicznego narratora, jego domysłów i hipotez, akcja raczej wolno meandruje, więc można się zmęczyć jeśli ktoś oczekiwal wartkiego kryminału.

Książka robi się ciekawa około 200 strony, ale nie dziwię się osobom, które nie dotrwały.
Jest gęsto od opisów wewnętrznego obrazu psychicznego narratora, jego domysłów i hipotez, akcja raczej wolno meandruje, więc można się zmęczyć jeśli ktoś oczekiwal wartkiego kryminału.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślałam, że ta książka jest o dewotkach, a jest o bliskości między ludźmi. Delikatność i wrażliwość głównej bohaterki, narratorki tak mnie wzruszyła, że się parę razy łezka zakręciła w oku. Przepiękne, pełne głębi spostrzeżenia, opisy bardzo plastyczne.
No jak dla mnie 10/10, jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona.

Myślałam, że ta książka jest o dewotkach, a jest o bliskości między ludźmi. Delikatność i wrażliwość głównej bohaterki, narratorki tak mnie wzruszyła, że się parę razy łezka zakręciła w oku. Przepiękne, pełne głębi spostrzeżenia, opisy bardzo plastyczne.
No jak dla mnie 10/10, jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bomba i petarda! Zabawna, refleksyjna, ironiczna. Fantastyka z doby umów śmieciowych i kryzysu mieszkaniowego.

Bomba i petarda! Zabawna, refleksyjna, ironiczna. Fantastyka z doby umów śmieciowych i kryzysu mieszkaniowego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe opowiadania młodego Gombrowicza, już tutaj widać co go interesuje - forma, psychika ludzka, ludzkie zachowanie, wady i zalety. Jest tu wszystko, co możemy znaleźć później w "Pornografii" czy "Ferdydurke". Zabawa językiem, wyolbrzymianie cech ludzkich tak, że definiują jednostkę, przewrotność, groteska, czasem też makabra. Myślę, że każdy znajdzie opowiadanie, które jemu/jej najbardziej przypadnie do gustu.

Ciekawe opowiadania młodego Gombrowicza, już tutaj widać co go interesuje - forma, psychika ludzka, ludzkie zachowanie, wady i zalety. Jest tu wszystko, co możemy znaleźć później w "Pornografii" czy "Ferdydurke". Zabawa językiem, wyolbrzymianie cech ludzkich tak, że definiują jednostkę, przewrotność, groteska, czasem też makabra. Myślę, że każdy znajdzie opowiadanie, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest dobrze napisane, historia sączy się powoli wokół schematu - mąż poznaje ludzi, którzy wiedzą o jego żonie więcej niż on sam i dowiaduje się o niej nowych rzeczy. I mimo że ten motyw powtórzony jest kilkukrotnie, za każdym razem jest w nim coś innego od poprzedniego. No i moim zdaniem mistrzowskie wykorzystanie Święta Zmarłych jako tła fabuły.

Dla tych, którzy lubią motyw Dziadów.

To jest dobrze napisane, historia sączy się powoli wokół schematu - mąż poznaje ludzi, którzy wiedzą o jego żonie więcej niż on sam i dowiaduje się o niej nowych rzeczy. I mimo że ten motyw powtórzony jest kilkukrotnie, za każdym razem jest w nim coś innego od poprzedniego. No i moim zdaniem mistrzowskie wykorzystanie Święta Zmarłych jako tła fabuły.

Dla tych, którzy lubią...

więcej Pokaż mimo to