-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-10-17
2015
2015-05-02
2015-06-17
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/10/scarlet-rec-104.html
Cztery godziny. Cztery godziny, by się zapomnieć, dać pochłonąć światu okrutnej magii, bitwy o władzę i krwawej miłości. Tę książkę tworzą niesamowite emocje, od złości, przez rozbawienie, aż po rozpacz. Ona ma swój charakter, coś, co sprawia, że na jej wspomnienie chce mi się płakać, coś, co sprawia, że przez kilka dni potrafię żyć tylko nią, opisanymi w niej historiami i wydarzeniami, które jeszcze nie miały miejsca. Bohaterowie złamali mi serce i przez długi czas bawili się jego odłamkami. Ta książka jest na swój sposób idealna. Jest prawdziwą perełką swojego gatunku, czymś, koło czego po prostu nie można przejść obojętnie, co trzeba przeżyć, by zrozumieć. Wciąż jestem zaskoczona, jak oddałam się tej książce, jak ją pokochałam. Przez kilka dni była moją jedyną myślą. Nie mogłam o niej zapomnieć ani na chwilę, wciąż do niej powracałam. To jest rzecz, która udaje się niewielu autorom.
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/10/scarlet-rec-104.html
Cztery godziny. Cztery godziny, by się zapomnieć, dać pochłonąć światu okrutnej magii, bitwy o władzę i krwawej miłości. Tę książkę tworzą niesamowite emocje, od złości, przez rozbawienie, aż po rozpacz. Ona ma swój charakter, coś, co sprawia, że na jej wspomnienie chce mi się płakać, coś, co...
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/08/niezbednik-obserwatorow-gwiazd-rec-103.html
Drobiazgi. Momenty. Myśli. Sceny.
Ta książka to metafora.
Widzę jej całe piękno w kilku opisanych scenach; widzę, jak Erin i Finley leżą na dachu, obserwując gwiazdy, Numer 21 tworzy własną galaktykę, a dziadek Finleya oddaje wnukowi kilka ostatnich banknotów, które trzymał od wielu lat. To jest dla mnie niesamowicie piękne - dobro, które autor wydobywa ze świata otaczającego bohaterów, kilka scen codzienności, które nadają życiu sens, gesty, które mówią więcej niż słowa, ludzie, dzięki którym mam ochotę po prostu się zatrzymać i popatrzeć w gwiazdy. Magia jest właśnie w chwilach - w tym, co przekazują i co znaczą.
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/08/niezbednik-obserwatorow-gwiazd-rec-103.html
Drobiazgi. Momenty. Myśli. Sceny.
Ta książka to metafora.
Widzę jej całe piękno w kilku opisanych scenach; widzę, jak Erin i Finley leżą na dachu, obserwując gwiazdy, Numer 21 tworzy własną galaktykę, a dziadek Finleya oddaje wnukowi kilka ostatnich banknotów, które trzymał...
2015-07-26
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/07/w-ciemnym-zwierciadle-rec-103.html
"W ciemnym zwierciadle" to klasyk literatury grozy i inspiracja, kilkaset stron niesamowitych wrażeń, pięć historii o zacierającym się świecie rzeczywistym ze światem nadprzyrodzonym. To wyjątkowy styl, niezwykły pomysł, niepokój i fascynacja. Niezastąpiony klimat, horror stworzony bez użycia wielkich siekier, bez rozlewu krwi i latających głów. To właśnie jest niezwykłe; te opowiadania potrafią przerazić, chociaż autor opowiada wszystko w powolny, dokładny sposób, pozwalając nam na rozkoszowanie tym, co nadchodzi. Uświadamia, że niezrozumienie i niewiedza również są przerażające.
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/07/w-ciemnym-zwierciadle-rec-103.html
"W ciemnym zwierciadle" to klasyk literatury grozy i inspiracja, kilkaset stron niesamowitych wrażeń, pięć historii o zacierającym się świecie rzeczywistym ze światem nadprzyrodzonym. To wyjątkowy styl, niezwykły pomysł, niepokój i fascynacja. Niezastąpiony klimat, horror stworzony...
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/07/cyrk-nocy-rec-102.html
"Najtrudniej odczytuje się czas. Może dlatego, że on zmienia tak wiele rzeczy"
To książka, która nie ma początku i nie ma końca. Opowiada o czymś, co nigdy do końca się nie zaczęło i nigdy nie skończyło. To zaledwie cień historii, coś niezrozumiałego i dziwnego, to zapowiedź, zaledwie przebłyski czegoś, czym mogłaby być ta książka. Wyobrażałam ją sobie inaczej. Zupełnie inaczej. Teraz widzę ją jako coś nierealnego. Nie wiadomo gdzie, nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy cyrk zniknął, a z nim cała historia.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/07/cyrk-nocy-rec-102.html
"Najtrudniej odczytuje się czas. Może dlatego, że on zmienia tak wiele rzeczy"
To książka, która nie ma początku i nie ma końca. Opowiada o czymś, co nigdy do końca się nie zaczęło i nigdy nie skończyło. To zaledwie cień historii, coś niezrozumiałego i dziwnego, to zapowiedź, zaledwie...
2015-06-16
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/06/cinder-rec-101.html
Emocje jeszcze nie opadają. Nie jestem w stanie ich odgonić. Kocham tę książkę, kocham tę opowieść. Niestety teraz jest mi bardzo rozróżnić dwie części sagi, rozdzielić je. Tworzą wspaniałą całość. Scarlet jest jeszcze lepsza od Cinder i korci mnie, by coś o niej powiedzieć.
Spokojnie. Wszystko od początku.
Cinder to baśń bez żadnego "i żyli długo i szczęśliwie". To opowieść o Kopciuszku bez stopy, o dziewczynie, zwykłym mechaniku i cyborgu bez wspomnień, które mogłyby jej powiedzieć, kim naprawdę jest. Lub kim była.
Ta książka ma jedną poważną wadę - przewidywalność. Ale to nie zmienia faktu, że jest świetna. Że tak szalenie mi się podobała. Że nie mogę przestać o niej myśleć. To cena, którą trzeba zapłacić za przeczytanie tej książki. Gdy ją zaczniecie, nie będziecie w stanie przerwać. To pochłania bardziej niż cokolwiek inne. Rozbawia. I rani głęboko.
[...]
Jeśli chodzi o samą historię, jest to wersja Kopciuszka w przyszłości. Cyborga-Kopciuszka w świecie zdziesiątkowanym przez zarazę. To opowieść o nagłej utracie, poszukiwaniu własnego ja, wojnie i miłości, ale tylko w niewielkim stopniu. Dla mnie - opowieścią o losie, który skazuje nas na bycie kimś, kim nigdy nie chcielibyśmy być. Kimś złym. Kimś ważnym. Kimś, za kogo umierali ludzie.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/06/cinder-rec-101.html
Emocje jeszcze nie opadają. Nie jestem w stanie ich odgonić. Kocham tę książkę, kocham tę opowieść. Niestety teraz jest mi bardzo rozróżnić dwie części sagi, rozdzielić je. Tworzą wspaniałą całość. Scarlet jest jeszcze lepsza od Cinder i korci mnie, by coś o niej powiedzieć.
Spokojnie....
2015-05-18
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/06/zota-lilia-rec-100.html
[...]W Złotej lilii, tak jak i w Kronikach krwi narratorką jest Sydney, która zmienia się wraz z każdą kolejną stroną. Już od dawna toczy się wojna między Sydney, która jest wierna nauczaniom alchemików, temu, co wpajano jej przez całe życie, która zna cenę, jaką jest złoty tatuaż a Sydney, która pragnie podążać za tym, w co wierzy, która w relacjach ze swoimi podopiecznymi pragnie czegoś więcej niż chłodny profesjonalizm. Już od dawna lubię jej charakter i dziwactwa - jej strach przed cukrem sprawia, że jej postać jest bardziej wyrazista i realna.
[...]
Chyba powinnam wspomnieć o relacji Adriana z Sydney. Mogę tylko powiedzieć, że czasami płakałam, a czasami się śmiałam. Jednak i tak moje serce pozostaje rozbite.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/06/zota-lilia-rec-100.html
[...]W Złotej lilii, tak jak i w Kronikach krwi narratorką jest Sydney, która zmienia się wraz z każdą kolejną stroną. Już od dawna toczy się wojna między Sydney, która jest wierna nauczaniom alchemików, temu, co wpajano jej przez całe życie, która zna cenę, jaką jest złoty tatuaż a...
2015-06-06
2015-05-05
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/05/alex-rec-99.html
"Alex", czyli wielowątkowa, nieprzewidywalna, mroczna, brutalna, wyrazista i niezapomniana historia ofiary i kata... kata i ofiary. Bo... nigdy do końca nie wiadomo, kto jest kim.
Dawno nie czytałam tak zaskakującej i starannie rozplanowanej, rozdział po rozdziale, książki. Autor gra nam na uczuciach, porusza i robi w konia. Tak naprawdę aż do końca nie wiemy, o czym właściwie opowiada ta powieść i, przede wszystkim, kto jest katem, kto jest prawdziwym czarnym charakterem.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/05/alex-rec-99.html
"Alex", czyli wielowątkowa, nieprzewidywalna, mroczna, brutalna, wyrazista i niezapomniana historia ofiary i kata... kata i ofiary. Bo... nigdy do końca nie wiadomo, kto jest kim.
Dawno nie czytałam tak zaskakującej i starannie rozplanowanej, rozdział po rozdziale, książki. Autor gra nam na...
2015-04-11
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/04/kroniki-amberu-t-1-rec-97.html
"Nikt nie kradnie książek, oprócz przyjaciół"
"Dziewięciu książąt Amberu". "Karabiny Avalonu". "Znak Jednorożca". "Ręka Oberona". "Dworce Chaosu".
Pięć tomów niesamowitych historii świata pełnego wojny, nieufności i mroku. Niezapomniane krainy i stwory, intrygi, nienawiść między rodzeństwem. Wszystko dokładnie zaplanowane, spomiędzy wszystkich ran i skaleczeń wydziera się smutny lub szczęśliwy los tego, kto je otrzymał. Pełno tu śmierci, jadu i klątw, ale może już nie chodzi tylko o chęć zawładnięcia tronem, Amberem i wszystkim, czym rządzi? Kto jest tu dobry, kto zły? Komu masz zaufać, gdy nie wiesz, który z nich jest tym, który wbił ci nóż w plecy?
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/04/kroniki-amberu-t-1-rec-97.html
"Nikt nie kradnie książek, oprócz przyjaciół"
"Dziewięciu książąt Amberu". "Karabiny Avalonu". "Znak Jednorożca". "Ręka Oberona". "Dworce Chaosu".
Pięć tomów niesamowitych historii świata pełnego wojny, nieufności i mroku. Niezapomniane krainy i stwory, intrygi, nienawiść między...
2015-02-25
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/02/oskar-i-pani-roza-rec-96.html
"Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni"
Króciutka opowieść, która przypomina, że wszyscy przeminiemy, że wszyscy zostajemy tu tylko na chwilę. Że warto wykorzystać każdy dzień, który mamy. Że warto oglądać świat, widząc go niby po raz pierwszy. Że wszyscy kiedyś umrzemy, ale nie powinniśmy się tak tym przejmować, tylko zrobić wszystko, żeby przeżyć nasze życie tak jak należy.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/02/oskar-i-pani-roza-rec-96.html
"Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni"
Króciutka opowieść, która przypomina, że wszyscy przeminiemy, że wszyscy zostajemy tu tylko na chwilę. Że warto wykorzystać każdy dzień, który mamy. Że warto...
2015-02-12
"Nie wydaje mi się, żeby Bóg mógł stworzyć chorobę, która zabija ludzi tak dobrych jak Finn, a jeśli tak właśnie było, to nie ma mowy, żebym miała oddawać mu cześć"
Chciałam napisać recenzję godną tej książki. Teraz wiem, że to niemożliwe.
Chyba nigdy nie zżyłam się tak z bohaterami. Chyba nigdy tak nie płakałam przy żadnej książce. I nie chodzi o to, że słowa zamazywały mi się przed oczami. To zdarzało się kilka razy. Nie mogłam czytać dalej, bo książka wypadała mi z ręki, a ze mnie wydobywał się szloch, który momentalnie przypominał krzyk.
Ta książka jest jedyną powieścią, która równocześnie potrafi tak mnie uszczęśliwić i tak mnie zasmucić. June, Finn, Toby, Greta przestali dla mnie żyć w tej książce. Żyją we mnie, w moich wspomnieniach, sercu, każdej kości. Będę ich dźwigać przez całe życie. A gdy umrę, dopiero wtedy umrą, razem ze mną. Dla tych, którzy ich nie poznali staną się znowu tylko zwykłymi bohaterami, którzy nigdy nie wyszli poza ramy książki, w której zostali stworzeni.
Ten tytuł jest wyjątkowo piękny, prawda? Powiedz wilkom, że jestem w domu. Uwielbiam rozkoszować się tymi słowami, słuchać, jak w mojej głowy wypowiadają je głosy June, Finna, Toby'ego... To jeden z tytułów, których nie zrozumie się na początku. Do których zrozumienia trzeba dążyć, ale nigdy się nie zgadnie, jakie mają znaczenie. Powiedz wilkom, że jestem w domu...
Tak naprawdę nie ma słów, którymi mogłabym opisać to, co czuję do tej książki, do jej bohaterów, każdego zdania, każdego słowa. Nigdy nie znajdę odpowiednich słów. Może jeszcze długo będę ich szukać, rozpaczliwie będę ich potrzebowała, gdy ktoś zapyta mnie o tę książkę. Żadne słowa nie odzwierciedlą tego, co znalazłam w tym dziele. Wiem też, że już zawsze będę wracać do tej powieści. Czytać ją raz za razem, szukać czegoś, czego nie zauważyłam, a co mogłoby stanowić część tej historii. Szukać słów po ostatniej stronie, szukać czegoś, co byłoby dalszym ciągiem. I choć nie chcę się z tym pogodzić, wiem, że dalszego ciągu nie ma. Wiem, że to, czego będę szukać, nigdy nie zostało i nie zostanie napisane.
Wydaje mi się, że nadal nie opisałam tu wszystkiego, co jest związane z moimi odczuciami. Może wcale nie chcę tego opisywać. Jest to piękne takie, jakim jest i nie chcę tego ubierać w żadne słowa. Nie wiem, czy mam polecić wam tę książkę. Jest piękna, niezwykła i boleśnie prawdziwa, ale czy te słowa odzwierciedlą wnętrze Powiedz wilkom, że jestem w domu? Nie. Ta książka jest oceanem - głębokim i nieskończonym.
Nie chcę polecać wam tej książki. Naprawdę nie chcę. Bo choć to zdecydowanie najlepsze, co przeczytałam w życiu, nie chcę skazywać was na to, co ja przeżyłam.
Ta książka najpierw skradła, a potem złamała mi serce. I będzie tak robić za każdym razem.
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/02/powiedz-wilkom-ze-jestem-w-domu-rec-95.html
"Nie wydaje mi się, żeby Bóg mógł stworzyć chorobę, która zabija ludzi tak dobrych jak Finn, a jeśli tak właśnie było, to nie ma mowy, żebym miała oddawać mu cześć"
Chciałam napisać recenzję godną tej książki. Teraz wiem, że to niemożliwe.
Chyba nigdy nie zżyłam się tak z bohaterami. Chyba nigdy tak nie płakałam przy żadnej książce. I nie chodzi o to, że słowa zamazywały...
2015-02-10
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/02/krol-krukow-rec-94.html
"Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać"
Ta tajemniczość i mroczność, której się po tej książce nie spodziewałam. Rytuały, związane z nimi ofiary, przepowiednie, duchy, magia lasu, w którym drzewa szepczą, w którym czas przestaje istnieć.
Tak, tak... kompletnie dałam się wciągnąć.
Szczerze mówiąc, nie podejrzewałam, że Król Kruków aż tak mi się spodoba. Zapowiadało się na kolejną przeciętną powieść dla młodzieży, która nic do mojego życia nie wniesie, będzie tylko wspaniałym "odmóżdżaczem".
Nie. To najgłupsze stwierdzenie, jakim mogłabym określić tę książkę.
Król Kruków jest świetną powieścią dla młodzieży, napisaną bardzo przyjemnym i lekkim stylem, dzięki któremu pochłania się ją natychmiastowo. Możemy w niej spotkać bardzo wyraziste postacie, z którymi bardzo łatwo można się związać. Fabuła jest ciekawa - nie mogłam się oderwać od historii rozgrywającej się w tajemniczej Henrietcie, której klimat mnie urzekł. Słowem, dobra książka.
Całość - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/02/krol-krukow-rec-94.html
"Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać"
Ta tajemniczość i mroczność, której się po tej książce nie spodziewałam. Rytuały, związane z nimi ofiary, przepowiednie, duchy, magia lasu, w którym drzewa szepczą, w którym czas przestaje istnieć.
Tak, tak......
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/05/lot-sowy-rec-98.html
Najpierw przeczytałam wielki napis na odwrocie książki. "Chłopiec, który nie ma nic, sięga po moc, żeby zmienić świat". Uśmiech natychmiast zszedł mi z twarzy.
Niestety, chyba jestem już za stara na takie książki. Totalnie nieodpowiedzialny, niedojrzały główny bohater, który myśli tylko o tym, jaki jest biedny, jak mieszkańcy wioski go skrzywdzili, jak ich wszystkich nie znosi. Bardzo przeciętna fabuła, dialogi strasznie sztuczne, świat nie jest tak niezwykły i intrygujący jak ten, w którym chciałam się znaleźć, otwierając tę książkę. Lot sowy jest zdecydowanie skierowany do młodszych czytelników. Ja chyba mogę oczekiwać czegoś innego.
Cała recenzja - http://roue-swiat-ksiazek.blogspot.com/2015/05/lot-sowy-rec-98.html
więcej Pokaż mimo toNajpierw przeczytałam wielki napis na odwrocie książki. "Chłopiec, który nie ma nic, sięga po moc, żeby zmienić świat". Uśmiech natychmiast zszedł mi z twarzy.
Niestety, chyba jestem już za stara na takie książki. Totalnie nieodpowiedzialny, niedojrzały główny bohater, który myśli tylko o...