Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po prostu świetna, długość idealna, postacie cudowne 🤩

Po prostu świetna, długość idealna, postacie cudowne 🤩

Ma stanowczo zbyt długie momenty, które trochę rozrysowują fabułę, a trochę niepotrzebnie ją przeciągają. Mimo to bardzo polubiłam Charlie i Vince'a! W kluczowych momentach ma ten super klimat urban fantasy/paranormal romansów, które znam i lubię w wydaniu Vaughn czy M. Liu 😊

Ma stanowczo zbyt długie momenty, które trochę rozrysowują fabułę, a trochę niepotrzebnie ją przeciągają. Mimo to bardzo polubiłam Charlie i Vince'a! W kluczowych momentach ma ten super klimat urban fantasy/paranormal romansów, które znam i lubię w wydaniu Vaughn czy M. Liu 😊

7,5/10
Ta książka naprawdę wyróżnia się spośród wielu pozycji - autorka jest kurna naprawdę rozsądna w tym co pisze. Nadaje rozsądku bohaterom, lub wytyka im błędy przy użyciu innych postaci. Świetnie kreuje świat, taniec, gangsterkę z marginesu, ubogie dzieciaki... A ta końcówka! 😍😍

7,5/10
Ta książka naprawdę wyróżnia się spośród wielu pozycji - autorka jest kurna naprawdę rozsądna w tym co pisze. Nadaje rozsądku bohaterom, lub wytyka im błędy przy użyciu innych postaci. Świetnie kreuje świat, taniec, gangsterkę z marginesu, ubogie dzieciaki... A ta końcówka! 😍😍

Ma coś w sobie - tak to skrótowo podsumuję. Pomimo początku, który był taki dość niedbały, zdecydowanie zbyt zakręcony i pisany na siłę tajemniczo. Ta mglistość narracji, nieświadomość bohaterki sprawiła, że modliłam się "byle jeszcze rozdział i żeby to się wyklarowało". Webster potrafi świetnie prowadzić narracje w półsłówkach - tutaj jednak miałam takie wrażenie, jakby nie do końca była pewna, od której strony chce się wgryźć w czworo demonów i Charis.
Ale było przyjemnie - bardzo pikantny paranormal romance, ciężko się od niego oderwać!

Ocena: 6,5/10

Ma coś w sobie - tak to skrótowo podsumuję. Pomimo początku, który był taki dość niedbały, zdecydowanie zbyt zakręcony i pisany na siłę tajemniczo. Ta mglistość narracji, nieświadomość bohaterki sprawiła, że modliłam się "byle jeszcze rozdział i żeby to się wyklarowało". Webster potrafi świetnie prowadzić narracje w półsłówkach - tutaj jednak miałam takie wrażenie, jakby...