-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-01-03
2023-10-07
Bardzo przyjemna lektura, jeśli lubi się historie o problemach wyższej sfery w Wielkiej Brytanii. Ja akurat bardzo lubię takie klimaty i perypetie rodziny Forsyte’ów przeczytałam z najwyższą przyjemnością. Da się tam znaleźć dużo humoru, satyry na tę warstwę społeczną, której członkowie są wszyscy podobni do siebie nawzajem, ale również osobistych, ludzkich dramatów. Przez humor trudno jest jednak uznawać tę powieść za tragiczną. Ja znalazłam w niej więcej zabawnych scen i sformułowań niż powodów do ronienia łez. Zdecydowanie przeczytam następne części, ale sądziłam, że książka będzie miała więcej głębi.
Bardzo przyjemna lektura, jeśli lubi się historie o problemach wyższej sfery w Wielkiej Brytanii. Ja akurat bardzo lubię takie klimaty i perypetie rodziny Forsyte’ów przeczytałam z najwyższą przyjemnością. Da się tam znaleźć dużo humoru, satyry na tę warstwę społeczną, której członkowie są wszyscy podobni do siebie nawzajem, ale również osobistych, ludzkich dramatów. Przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-16
2023-04-10
2023-02-06
Od początku wiedziałam, że ta książka to tylko czytadło, ale sądziłam, że dostanę sympatyczną staroświecką książkę z morderstwem w tle, coś w stylu powieści Agathy Christie. Trudno wyrazić słowami jak bardzo się zawiodłam i jak słaba jest ta historia. Przede wszystkim realia epoki w ogóle nie są zachowane, poczynając od zachować bohaterów na ich języku skończywszy. Autorka przeniosła współczesne sytuacje w świat sprzed ponad 100 lat. Nie trzeba być znawcą historii, żeby wiedzieć, że otwarte flirtowanie mężatki z młodszym mężczyzną na balu doprowadziłoby do wyrzucenia obojga poza nawias społeczeństwa.
Niektóre zachowania bohaterów byłyby nierealistyczne nawet we współczesnym świecie. Zwykła kobieta będąca bardziej spostrzegawczą niż detektyw policji? Litości. Gdyby powieść miała być absurdalna, to dałoby się to obronić, ale autorka traktuje wszystko jak najbardziej serio, robiąc z głównej bohaterki jakiegoś Sherlocka w spódnicy, podczas gdy jest to młoda Amerykanka, której jedynym osiągnięciem jest wyjście za mąż.
Książkę przynajmniej szybko się czyta, ale nie ze względu na dobry styl albo wciągającą akcję, ale na to, że przy czytaniu w ogóle nie trzeba myśleć.
Podsumowując, patrząc na pozostałe recenzje zastanawiam się, czy nie czytałam jakiejś innej powieści, bo nie wiem, gdzie tutaj znaleźć realia epoki, inteligentny humor czy też wartką akcję.
Od początku wiedziałam, że ta książka to tylko czytadło, ale sądziłam, że dostanę sympatyczną staroświecką książkę z morderstwem w tle, coś w stylu powieści Agathy Christie. Trudno wyrazić słowami jak bardzo się zawiodłam i jak słaba jest ta historia. Przede wszystkim realia epoki w ogóle nie są zachowane, poczynając od zachować bohaterów na ich języku skończywszy. Autorka...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-22
W XIX-wiecznych powieściach najbardziej lubię to, że nic mnie tam nie zaskakuje. Postaci są typowe, od początku wiadomo kto z kim będzie, wszystko kończy się szczęśliwie dla tych, którzy na to zasługują. Jest coś kojącego w czytaniu historii, której koniec możemy przewidzieć. Można za to rozkoszować się językiem, fabułą i drobnymi smaczkami z obcej nam kultury i dawnych czasów.
Taka była dla mnie powieść Anne Bronte. Nie znam powieści jej sióstr, więc trudno mi porównać, czy faktycznie była tą najmniej utalentowaną literacko w rodzinie. Agnes Grey to opowieść o młodej kobiecie, która miała w sobie wystarczająco siły i samozaparcia, aby spróbować samodzielnie zapracować na swoje życie. Bardzo podoba mi się ukazania w literaturze postaci kobiecych, które jednocześnie pochodzą z dobrych rodzin, ale muszą też pracować. Społeczeństwo w końcu nie dzieliło się tylko na arystokrację i na biedotę skazaną na pracę.
Trochę szkoda, że w powieści nie pojawiło się więcej postaci, szczególnie tych niejednoznacznych, bo w Agres Grey wszyscy są czarno-biali, ale uznaję to za cechę takiej literatury.
Polecam, jeśli ktoś lubi opowieści o Anglii w XIX wieku widzianej oczami nieco naiwnej, ale sympatycznej młodej kobiety.
W XIX-wiecznych powieściach najbardziej lubię to, że nic mnie tam nie zaskakuje. Postaci są typowe, od początku wiadomo kto z kim będzie, wszystko kończy się szczęśliwie dla tych, którzy na to zasługują. Jest coś kojącego w czytaniu historii, której koniec możemy przewidzieć. Można za to rozkoszować się językiem, fabułą i drobnymi smaczkami z obcej nam kultury i dawnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-13
2022-03-18
To nie jest może najlepsza powieść Jane Austen, ale jest bardzo przyjemna do czytania i nie trąci myszką. Głównej bohaterce nieco brakuje polotu i charakteru, Austen lepiej wychodzą bohaterki pokroju panny Bennet, ale i tak jest to bohaterka, w którą można uwierzyć biorąc pod uwagę jej przeszłość. Podobało mi się ukazanie różnic pomiędzy domem bogatym a ubogim bez idealizowania tego drugiego jako ostoi prawdziwej rodziny. Sama intryga miłosna była dość słaba i mało wiarygodna. Całą powieść jednak polecam miłośnikom romansów.
To nie jest może najlepsza powieść Jane Austen, ale jest bardzo przyjemna do czytania i nie trąci myszką. Głównej bohaterce nieco brakuje polotu i charakteru, Austen lepiej wychodzą bohaterki pokroju panny Bennet, ale i tak jest to bohaterka, w którą można uwierzyć biorąc pod uwagę jej przeszłość. Podobało mi się ukazanie różnic pomiędzy domem bogatym a ubogim bez...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-25
Książka bardzo poszatkowana, mimo że widać wspólny motyw. Słyszałam o niej, że to jedno z najlepszych dzieł Balzaka, dzieło feministyczne i inne wielkie frazesy, ale w tym momencie nie widzę w nim nic wybitnego. Trudno polubić główną bohaterkę albo chociaż współczuć jej trudnego losu. Sławny cytat o małżeństwie jako formie prostytucji też nie do końca da się obronić na tle całej fabuły. Może na tamte czasy powieść była bardziej nowatorka i skandalizująca, ale nie zdała próby czasu i zupełnie nie oddaje się w aktualnych realiach.
Książka bardzo poszatkowana, mimo że widać wspólny motyw. Słyszałam o niej, że to jedno z najlepszych dzieł Balzaka, dzieło feministyczne i inne wielkie frazesy, ale w tym momencie nie widzę w nim nic wybitnego. Trudno polubić główną bohaterkę albo chociaż współczuć jej trudnego losu. Sławny cytat o małżeństwie jako formie prostytucji też nie do końca da się obronić na tle...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-04-05
Historia o młodej dziewczynie wrzuconej w życie małżeńskie bez rozpoznania jeszcze własnych uczuć. Bardzo przyjemny obraz epoki, który pozwala lepiej zrozumieć życie ówczesnej arystokracji. Nie odebrałam powieści jako moralizatorskiej, w końcu to utwór z epoki, więc naturalnie, że będzie odzwierciedlał ówczesny sposób myślenia. Bohaterki bardzo szkoda, ale jednocześnie można ją podziwiać, ponieważ wybrała drogę najtrudniejszą, a jednocześnie najbardziej zasługującą na szacunek. Nie jest to pozycja obowiązkowa dla nikogo oprócz romanistów albo wielbicieli literatury francuskiej.
Historia o młodej dziewczynie wrzuconej w życie małżeńskie bez rozpoznania jeszcze własnych uczuć. Bardzo przyjemny obraz epoki, który pozwala lepiej zrozumieć życie ówczesnej arystokracji. Nie odebrałam powieści jako moralizatorskiej, w końcu to utwór z epoki, więc naturalnie, że będzie odzwierciedlał ówczesny sposób myślenia. Bohaterki bardzo szkoda, ale jednocześnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-23
2017-07-05
2013-12-28
2016-07-26
2016-02-28
2015-12-19
2015-01-26
2015-08-22
2015-10-21
2015-09-20
Druga część sagi o rodzinie Forsyte’ów spodobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza. To ścisła kontynuacja losów bohaterów z pierwszej części, akcja dzieje się po kilku latach od zamknięcia pierwszego tomu, ale z łatwością można przypomnieć sobie tamte wydarzenia. Na pierwszy plan wychodzi trzech panów Joylonów oraz Soames. Ten ostatni wydaje mi się najciekawszą i najbardziej skomplikowaną postacią, więc polecam zwrócić uwagę na jego czyny oraz ich motywację. Nie mogę doczekać się trzeciego tomu oraz dalszego rozwijania jego charakteru. Irena pozostaje piękną, inteligentną kobietą, którą naturalnie muszą podziwiać wszyscy naokoło niej. Więcej głosu dostają za to pozostali członkowie rodziny, którzy jak grecki chór w dramatach komentują pierwszoplanowe wydarzenia. Cieszy mnie, że drugi tom również jest napisany z przymrużeniem oka i można znaleźć tam wiele poetycznych opisów i filozoficznych rozważań, przy których miło jest zatrzymać się na dłużej i samemu się nad nimi zastanowić. Według mnie to idealny melanż lekkiej obyczajówki oraz powieści o życiu.
Druga część sagi o rodzinie Forsyte’ów spodobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza. To ścisła kontynuacja losów bohaterów z pierwszej części, akcja dzieje się po kilku latach od zamknięcia pierwszego tomu, ale z łatwością można przypomnieć sobie tamte wydarzenia. Na pierwszy plan wychodzi trzech panów Joylonów oraz Soames. Ten ostatni wydaje mi się najciekawszą i...
więcej Pokaż mimo to