-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
Kolejny raz oglądam film, książkę czytałam dwa razy. Łzy leją się strumieniami, a mnie można by wziąć za bobra. Kolejny raz zastanawiam się co ta, w sumie mała powieść ma w sobie. Za każdym, choć najmniejszym wspomnieniem doprowadza mnie do łez. Nie wiem jak autorce udało się stworzyć coś tak wspaniałego. Naprawdę nie wiem! O "Narnii", "Harrym Potterze", czy "Zmierzchu" mówi się dużo, mało kto kojarzy, choćby z nazwy "Most do Terabithii",a uwierzcie mi jest to książka...piękna.
Opowiada o Jessie- zwykłym amerykańskim chłopcu i Lessie- niezwykłej dziewczynce z wyobraźnią. W końcu dzieje się tak, że zostają przyjaciółmi i tworzą baśniową Terabithie. Jedynie co trzeba zrobić by przenieść się do świata magii, to złapać mocno linę i przeskoczyć na niej strumień. Każdy marzy o takim świcie do którego można umknąć i zostać w nim na całe wieki. Ale nie wszystkie bajki mają dobre zakończenie...
W skali książek, ta pozycja ma 10 gwiazdek, słońce i księżyc. Jeżeli ktoś jeszcze tego nie przeczytał to niech się wstydzi i nadrabia.
W serii książek "Cała Polska czyta dzieciom" ta książka znalazła miejsce wśród "Zabić drozda" i dziej Astrid Lindgren. To mówi samo za siebie.
Więcej pisać nie będę bo zabiorę wam czas na przeczytanie o to tej książki.
Paulina
Kolejny raz oglądam film, książkę czytałam dwa razy. Łzy leją się strumieniami, a mnie można by wziąć za bobra. Kolejny raz zastanawiam się co ta, w sumie mała powieść ma w sobie. Za każdym, choć najmniejszym wspomnieniem doprowadza mnie do łez. Nie wiem jak autorce udało się stworzyć coś tak wspaniałego. Naprawdę nie wiem! O "Narnii", "Harrym Potterze", czy "Zmierzchu"...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
"Życie Pi"
Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:
Życie- w domyśle całe życie Pi, głównie na morzu, choć zostało też opisane dzieciństwo bohatera
Pi- skrócone imię głównego bohatera książki.
Zacznijmy jeszcze raz:
"Życie Pi",
jest to historia, która nigdy nie skojarzyła nam się z rzeczywistością. Pachnie na milę morską fikcją, ale autor już na pierwszych stronach powieści zapewnia nas, że opowieść jest prawdziwa.
Pierwsza części (dzieciństwo) jasne, ale druga na pewno nie. Bo kto przez kilkanaście miesięcy przeżyłby sam, przepraszam z tygrysem na łódce, pośrodku oceanu. Wątpię, żeby ktoś kto czyta teraz tę recenzje przypomniał sobie kogoś o podobnych przeżyciach. Nikt nie powie "Co to za wyczyn?! Moja ciocia Basia trzy lata przetrwała na morzu, na dmuchanym kole i to jeszcze ze słoniem. Tak jej się to spodobało, że spróbowała jeszcze raz!"
Ale mimo wielu opinii, ja uwierzyłam w tą historię. Pokochałam Pi! Kibicowałam mu i płakałam razem z nim. Nawet nie wiecie jak mi było go żal kiedy (prawie) sam siedział w łódce, już któryś tam miesiąc.Nie mogłam się opanować i utraciłam kilka łez.
Interesujące w tej powieści jest również to jak Pi podchodzi do spraw do religii. Wg. niego wiara jest jak paszport, który może Cię wpuścić do nieba, życia wiecznego i wszystkiego jaką masz przepustkę, czy muzłumańską, hinduską, czy chrześcijańską.
Myślę, że autor jest bardzo odważny. Niczym saper wkracza w literackie pole minowe. Rozmontowuje bombę z napisem: RELIGIA, WIARA W SIEBIE, WYTRWAŁOŚĆ, SPOKÓJ (WEWNĘTRZNY)... Ręce ma bardzo sprawne i wcale nie dochodzi do wybuchu, tylko do uśmiechniętych twarz czytelników.
Książka została napisana dość dawno (10 lat temu). Zainteresowanie wzrosło, gdy powstał film. Ekranizacja dostała Oskara bodajże za efekty specjalne, ale i tak uważam, że książka jest lepsza i to o niebo.
Na koniec mogę tylko polecić, więc
...
POLECAM!!!
Paulina
www.recenzujemto.blogspot.com
"Życie Pi"
Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:
Życie- w domyśle całe życie Pi, głównie na morzu, choć zostało też opisane dzieciństwo bohatera
Pi- skrócone imię głównego bohatera książki.
Zacznijmy jeszcze raz:
"Życie Pi",
jest to historia, która nigdy nie skojarzyła nam się z rzeczywistością. Pachnie na milę morską fikcją, ale autor już na pierwszych stronach powieści...
Genialna!
W całej swej okazałości Agata Christie.
Trzymająca w napięciu przez całą książkę.
Z niezwykłym zakończeniem.
10 osób zostaje sprowadzonych na wyspę, każdy z nich ma coś na sumieniu. Gdy ginie druga osoba wiadomo, że wśród zgromadzonych jest zabójca, który tak jak jest w piosence dąży do tego by wszyscy zginęli. Więc jak to zwykle robię zaczęłam obstawiać. Miałem trzech "faworytów". Żaden z niech nie okazał się mordercą. Agata nauczyła mnie wcześniej przeczytanych książkach spodziewać się nie spodziewanego. Najwyraźniej źle użyłam swojej wiedzy.
Genialna!
Genialna!
W całej swej okazałości Agata Christie.
Trzymająca w napięciu przez całą książkę.
Z niezwykłym zakończeniem.
10 osób zostaje sprowadzonych na wyspę, każdy z nich ma coś na sumieniu. Gdy ginie druga osoba wiadomo, że wśród zgromadzonych jest zabójca, który tak jak jest w piosence dąży do tego by wszyscy zginęli. Więc jak to zwykle robię zaczęłam obstawiać....
2013-06-01
Książka, która pomaga dorosnąć!
Pełna metafor i uczuć!!
Czysta poezja!!!
POLECAM!!!!
Książka, która pomaga dorosnąć!
Pełna metafor i uczuć!!
Czysta poezja!!!
POLECAM!!!!
2013-01-01
Wyobraźmy sobie, że znajdujemy kilka starych zdjęć. Ponieważ mamy talent, postanawiamy, że napiszemy na ich podstawie powieść. Koń by się uśmiał! Zupełnie randomowo wylosowane fotki i mamy z nich stworzyć jakąś historię?! I jeszcze te zdjęcia, co one niby przedstawiają? Latające dzieci i naćpanych Mikołajów. Można by pomyśleć, że Ransom Riggs zwariował, ale w tym szaleństwie jest metoda: powieść utrzymywała się przez ponad rok na liści bestsellerów New York Timesa. Historia na swój sposób prosta. Dziadek opowiada swojemu wnuczkowi Jacobowi nieziemskie historie o swoim dzieciństwie, które przeżył w angielskim sierocińcu. Historie tak nieprawdopodobne, że chłopiec wraz z mijającym czasem przestaje w nie wierzyć, ale zdjęcia którymi dziadek podpierał swoje opowieści nadal istnieją. Nadal leżą w zakamarkach szuflady czekając, aż w końcu ktoś odkryje co za nimi stoi. Jacob marzy o przygodach, ale na razie co mu pozostaje to praca w sklepie, do czasu aż dziadek w tajemniczy sposób umiera. Chłopak postanawia poznać tajemnice związane ze starym sierocińcem w Anglii. I teraz czas na typowe pytanie: czy uda mu się?
Pierwsze to co można zarzucić autorowi to, że ma świetne pióro i każdy chciałby mieć taki debiut. Wydawnictwo Media Rodzina zrobiło świetny interes podpisując kontrakt na tą książkę (dodając, że jest jeszcze druga część). Autor umie świetnie budować napięcie. Samo rozwiązanie zagadki nie zadowoliło mnie. Można było inaczej, ale historia nadal utrzymywała należyty poziom. Uważam, że zwłaszcza początek książki można polecić dorosłym czytelnikom. Nie jest to stricte książka dla młodzieży.
Jak już wiecie z moich wcześniejszych recenzji nie specjalnie lubuje grozę w literaturze, ale to co mi serwuje Riggs jest na odpowiednim poziomie. Były czasy kiedy nie mogłam zmrużyć oka właśnie przez tą lekturę. I jeszcze zdjęcia. Jeżeli ten autor zamierza pisać w taki ilościach jak King, to długość mojego życia skróci się co najmniej o połowę. :)
To pozycja, którą w głębi duszy poszukuje każdy z nas. Ludzie potrzebują zagadek, tajemnic z przeszłości i dreszczyku emocji. Ta adrenalina nas pociąga. Lubimy ryzyko, co czasami może być niebezpieczne. Ale nie bójmy się takich książek. "Osobliwy dom Pani Peregrine" to to czego nam potrzeba: wkroczenie literatury do naszego życia.
Paulina
P.S. Wydanie majstersztyk.
Wyobraźmy sobie, że znajdujemy kilka starych zdjęć. Ponieważ mamy talent, postanawiamy, że napiszemy na ich podstawie powieść. Koń by się uśmiał! Zupełnie randomowo wylosowane fotki i mamy z nich stworzyć jakąś historię?! I jeszcze te zdjęcia, co one niby przedstawiają? Latające dzieci i naćpanych Mikołajów. Można by pomyśleć, że Ransom Riggs zwariował, ale w tym...
więcej Pokaż mimo to