Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Taka no, o niczym.

Taka no, o niczym.

Było tu wszystko czego pragnęłam i więcej.

Było tu wszystko czego pragnęłam i więcej.

Z sentymentu dla Archera i sarkazmu Sophie daje 5.

Z sentymentu dla Archera i sarkazmu Sophie daje 5.

Szczerze? Czekałam na to tyle lat i się nie zawiodłam! W tym momencie brakuje mi kolejnych części z perspektywy Edwarda 😅 Myślę, że bardzo szybko bym je pochłonęła. Jak poprzednia część ze zmianami płci była w większości powtórzeniem i męką, tak opowieść z perspektywy drugiego głównego bohatera - nie! To była jego historia, jego wersja dobrze nam znanych wydarzeń. Jednak wniosła bardzo dużo, rzuciła nowe światło na całą historię i mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się całej serii z perspektywy Edwarda. Wiem, że przynajmniej jedna czytelniczka by się znalazła.

Szczerze? Czekałam na to tyle lat i się nie zawiodłam! W tym momencie brakuje mi kolejnych części z perspektywy Edwarda 😅 Myślę, że bardzo szybko bym je pochłonęła. Jak poprzednia część ze zmianami płci była w większości powtórzeniem i męką, tak opowieść z perspektywy drugiego głównego bohatera - nie! To była jego historia, jego wersja dobrze nam znanych wydarzeń. Jednak...

Zabrakło mi rozwinięcia kilku wątków, które aż się same prosiły o umieszczenie w książce, ale i tak dobrze się czytało.

Zabrakło mi rozwinięcia kilku wątków, które aż się same prosiły o umieszczenie w książce, ale i tak dobrze się czytało.

Dorastałam z serią o ksieżniczce Genovii, więc kiedy dowiedziałam się, że część 10 nie jest jednak tą "Ostatnią" nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją jak najszybciej przeczytać. Książka jak to książka Meg Cabot, lekka i przyjemna - głównie przeznaczona dla młodszych czytelników, ale tego się spodziewałam. Tego właściwie oczekiwałam! Chciałam podczas czytania cofnąć się w czasie i przeżywać historię Mii jak dawniej. Miłe zakończenie dla fanów zbuntowanej księżniczki! Za stare dobre czasy - zdecydowane 7.

Dorastałam z serią o ksieżniczce Genovii, więc kiedy dowiedziałam się, że część 10 nie jest jednak tą "Ostatnią" nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją jak najszybciej przeczytać. Książka jak to książka Meg Cabot, lekka i przyjemna - głównie przeznaczona dla młodszych czytelników, ale tego się spodziewałam. Tego właściwie oczekiwałam! Chciałam podczas czytania cofnąć się...

Bardzo lekka.

Bardzo lekka.

Awwww

Awwww

Szkoda słów ...

Szkoda słów ...

Koniec pierwszej części wpędził minie w bezkresną rozpacz.
Ten w bezkresne zdziwienie.
Genialna jak poprzednia!

Koniec pierwszej części wpędził minie w bezkresną rozpacz.
Ten w bezkresne zdziwienie.
Genialna jak poprzednia!

Trochę za bardzo melodramatyczne, jednak może być .

Trochę za bardzo melodramatyczne, jednak może być .

Nie ma o czym pisać.
Chłopak wygląda jak Damon.
Historia cały czas kojarzyła mi się ze Zmierzchem.
Plus za nowy rodzaj świata, w którym królują Lamie, jednak odwieczne wampiry też muszą istnieć .

Nie ma o czym pisać.
Chłopak wygląda jak Damon.
Historia cały czas kojarzyła mi się ze Zmierzchem.
Plus za nowy rodzaj świata, w którym królują Lamie, jednak odwieczne wampiry też muszą istnieć .

Trzeba mieć głowę aby stworzyć taką historię.
To jest druga książka D. Browna jaką przeczytałam i nie zawiodłam się.
Do ostatniej strony nie wiesz co się wydarzy.
Czasami trochę nierealistyczne (Inny człowiek na miejscy Langdona trzy razy by już umarł).
Wielu rzeczy się nie spodziewasz.
Pełna okrucieństwa ale i wiary w lepszy świat.
Polecam.

Trzeba mieć głowę aby stworzyć taką historię.
To jest druga książka D. Browna jaką przeczytałam i nie zawiodłam się.
Do ostatniej strony nie wiesz co się wydarzy.
Czasami trochę nierealistyczne (Inny człowiek na miejscy Langdona trzy razy by już umarł).
Wielu rzeczy się nie spodziewasz.
Pełna okrucieństwa ale i wiary w lepszy świat.
Polecam.

Polecam. Świetna jak poprzednie.
Zaskakujące zakończenie.

Polecam. Świetna jak poprzednie.
Zaskakujące zakończenie.

N.U.D.A.
-akcja sie rozlazi
-usilna nieudolna proba zrobienia czegos ciekawego
-Stefano i te jegozasady po tej ksiazce wychodza mi juz bokiem
-poprzednie lepsze

N.U.D.A.
-akcja sie rozlazi
-usilna nieudolna proba zrobienia czegos ciekawego
-Stefano i te jegozasady po tej ksiazce wychodza mi juz bokiem
-poprzednie lepsze

w porownaniu z poprzednimi czesciami akcja troche monotonna.

w porownaniu z poprzednimi czesciami akcja troche monotonna.

Jeden dzień!
W jeden dzień ją pochłonęłam.
Ganialna jak poprzednia.
Ta historia, tak wykreowani bohaterowie.
Cudo.

Jeden dzień!
W jeden dzień ją pochłonęłam.
Ganialna jak poprzednia.
Ta historia, tak wykreowani bohaterowie.
Cudo.

Czytam już drugi raz i dalej przeżywam tak silne emocje.
Ta książka nie daje mi spokoju, myślę o niej przy każdej okazji.
Cały czas zaprząta mi głowę - chyba nie zdołam się od niej uwolnić - i dobrze.
Podziwiam autorkę tak cudownej powieści i dziękuję za tak wspaniałą lekturę. To coś magicznego, książka warta polecenia.

Czytam już drugi raz i dalej przeżywam tak silne emocje.
Ta książka nie daje mi spokoju, myślę o niej przy każdej okazji.
Cały czas zaprząta mi głowę - chyba nie zdołam się od niej uwolnić - i dobrze.
Podziwiam autorkę tak cudownej powieści i dziękuję za tak wspaniałą lekturę. To coś magicznego, książka warta polecenia.

Szczerze nie polecam. Niestety pomyliłam się. Myślałam jak to romanse historyczne łatwo mi się czyta i dość szybko tego jak na złość nie mogłam przeczytać. Strasznie ciężko przez nią przejść. Historia jest stosunkowo nudna, żeby na chwilę wznieść się i bardzo szybko wrócić do tej monotonności.
***
Jak dla mnie początek był nudny.
te intrygi tak się rozwijały i rozwijały..
w każdym bądź razie od zajścia w ciążę prze Cesię zrobiło się troszkę ciekawie i ten obłęd, który dopadł Panią de Tourvel. Potem śmierć Wicehrabiego de Valmont i znów akcja zwalnia. Słabe.
Cecylia wstępuje do klasztoru, Danceny odkochuje się, a markiza de Merteuil ucieka po oskarżeniu zupełnie zniesławiona i oszpecona po chorobie zabierając majątek.

Szczerze nie polecam. Niestety pomyliłam się. Myślałam jak to romanse historyczne łatwo mi się czyta i dość szybko tego jak na złość nie mogłam przeczytać. Strasznie ciężko przez nią przejść. Historia jest stosunkowo nudna, żeby na chwilę wznieść się i bardzo szybko wrócić do tej monotonności.
***
Jak dla mnie początek był nudny.
te intrygi tak się rozwijały i...

Dalej nie mogę się otrząsnąć po całej serii.

Dalej nie mogę się otrząsnąć po całej serii.