Słońce w mroku
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zmierzch (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- Midnight Sun
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2020-11-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-01
- Data 1. wydania:
- 2020-01-01
- Liczba stron:
- 751
- Czas czytania
- 12 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327160584
- Tłumacz:
- Donata Olejnik
Premiera kolejnego tomu ponadczasowej sagi ZMIERZCH odbędzie się już w listopadzie tego roku! Bestsellerowa autorka powraca do kultowej historii miłosnej śmiertelniczki Belli i wampira Edwarda. Tym razem Stephenie Meyer zdecydowała się przedstawić tę opowieść z męskiej perspektywy.
Nowa książka jest zdecydowanie bardziej mroczna. Spotkanie z Bellą to najbardziej niepokojące i intrygujące wydarzenie, jakiego doświadczył Edward przez wszystkie lata życia jako wampir. W miarę poznawania fascynujących szczegółów z jego przeszłości i odkrywania jego myśli możemy lepiej zrozumieć, dlaczego uczucie do Belli stało się decydującą walką jego życia. On sam musi się zmierzyć z dylematem: czy może podążać za głosem serca, skoro tym samym naraża Bellę na śmiertelne niebezpieczeństwo?
SŁOŃCE W MROKU Stephenie Meyer przenosi nas z powrotem do świata, którym zachwyciły się miliony czytelników. To kolejna cudowna powieść o niszczycielskich skutkach nieśmiertelnej miłości.
Saga ZMIERZCH sprzedała się w ponad 2 milionach egzemplarzy w Polsce i 160 milionach na całym świecie! Wszystkie tomy serii zostały zekranizowane, a w role głównych bohaterów wcielili się Kristen Stewart i Robert Pattinson.
„CZYTELNICY nie chcą jedynie czytać książek Stephenie Meyer… Chcą zamieszkać w wykreowanym przez nią świecie”.
- TIME
„Prawdziwy literacki fenomen!”
-THE NEW YORK TIMES
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Po drugiej stronie
Ponad dekadę temu saga „Zmierzch” szturmem podbiła rynek czytelniczy, a Stephenie Meyer stała się jedną z bardziej znanych pisarek. Miłosna historia siedemnastoletniej Belli Swan i wampira Edwarda Cullena na dobre zagościła w wielu domach. I jak to bywa z takimi pozycjami, wzbudzała skrajne emocje, od uwielbienia po ostrą krytykę. I choć może trudno tu mówić o wybitnej prozie, to jednak można powiedzieć, że stała się ona kultową pozycją, o której słyszał każdy. Nawet osoby będące na bakier z literaturą słyszały o Belli i Edwardzie, a to dzięki ekranizacji w reżyserii Catherine Hardwicke oraz Kristen Stewart i Robertowi Pattinsonowi obsadzonych w głównych rolach. Po piętnastu latach od premiery (w Polsce po trzynastu) Stephenie Meyer postanowiła sprezentować swoim fanom smakowity kąsek czytelniczy, a mianowicie światło dzienne ujrzała książka „Słońce w mroku”. Pozycja, która ponownie zabiera nas w sentymentalną podróż do Forks, gdzie mamy możliwość ujrzeć znane nam wydarzenia oczami Edwarda.
„Słońce w mroku” opowiada nam dobrze znaną historię z pierwszej części „Zmierzchu”, ale z zupełnie innej perspektywy. Narratorem jest Edward Cullen, który odkrywa przed czytelnikami swoje myśli i emocje. Wampir zabiera nas z powrotem do deszczowego Forks i na nowo pozwala poznać historię pierwszego spotkania z Bellą. Prowadzi nas przez meandry uczuć, emocji i myśli, które nimi targają. Odkrywa przed nami potwora, który w nim siedzi i pragnie przejąć kontrolę. Dzięki temu możemy go bardziej poznać, zrozumieć, a nawet wytłumaczyć niektóre z jego irracjonalnych zachowań. I choć poruszamy się po znanych ścieżkach scenariusza, to jednak historia i bohaterowie widziani oczami Edwarda nabierają innego wymiaru. Owa pozycja pozwala nam także poznać bliżej rodzinę Cullenów, to, jakie łączą ich silne więzi i to jak są ze sobą zżyci.
Stephenie Meyer jest autorką, która odmieniła wizerunek wampirów, nadając im nowego, innego wymiaru. Odmiennej postaci, do której wzdychało wiele czytelniczek. Jej saga zyskała rzeszę miłośników, którzy z niecierpliwością wyczekiwali kolejnych historii. To właśnie z myślą o nich powstało „Słońce w mroku”, które pozwala ponownie przeżyć wydarzenia znane. Nie ma co ukrywać, że dla wielu będzie to sentymentalna podróż. Znaczna część ówczesnych czytelników sagi miało naście lat, gdy sięgało po pierwszy tom przygód Belli i Edwarda. Dziś prawdopodobnie wielu już jako dorośli powrócą do doskonale znanych sobie bohaterów i przygody, która może przywrócić pewien młodzieńczy urok, który lata temu rzuciła na nich Meyer. Narracja z perspektywy innego i zdecydowanie starszego bohatera nie wpływa znacząco na odbiór historii. Warto jednak zauważyć, że choć styl autorki nie uległ znacznej przemianie, to „Słońce w mroku” wydaje się pozycją zdecydowanie dojrzalszą i bardziej dopracowaną od jego poprzedników. Nie ukrywam, że ciekawie było zanurzyć się w umysł Edwarda. I choć momentami można było odczuć przesyt jego przemyśleniami - w szczególności, gdy stawały się dość monotonne - to znalazło się tu parę smaczków, które zrekompensowały te momenty znużenia.
„Słońce w mroku” to pozycja, która musiała trochę odleżeć w szufladzie autorki. W 2008 roku dwanaście rozdziałów wyciekło do sieci. To spowodowało, że Stephen Meyer porzuciła pracę nad ową powieścią aż do teraz. Tak samo, jak cała saga tak i „Słońce w mroku” będzie budziło różnego rodzaju emocje. Nie obędzie się od krytyki, mówiącej o powielanych błędach czy też komentarzach o odcinaniu kuponów od sukcesu. Większość jednak będzie uraczona tym, że mogła poznać ową historię od drugiej strony i ponownie zanurzyć się w ten mroczny romans. Pełni niedosytu będą liczyć, że powstaną kolejne tomy historii widzianej oczami Edwarda, a także innych wampirzych bohaterów.
„Słońce w mroku” dla mnie i pewnie dla wielu to podróż sentymentalna. To możliwość, by ponownie poczuć się jak nastolatek i zagłębić się w ową historię. I choć mogłabym się do czegoś przyczepić, znaleźć jakieś niedociągnięcia, to jednak wiedziałam, czego się spodziewać i owa pozycja spełniła moje oczekiwania. Było to sympatyczne spotkanie po latach, pokazujące, że jednak pamięć działa, bo sporo przypominało mi się z owej historii. Dla tych, którzy dopiero przymierzają się poznać historię Belli i Edwarda, będzie to idealne uzupełnienie, pozwalające na lepsze i głębsze spojrzenie na całość. Fani tej pary z pewnością będą zadowoleni z owej książki.
Agnieszka Zwolska - Szydłowska
Oceny
Książka na półkach
- 1 768
- 1 134
- 413
- 119
- 110
- 36
- 36
- 33
- 30
- 23
OPINIE i DYSKUSJE
Dosyć opasła, ale nie wynudziłam się - mimo, iż znałam fabułę. Ciekawie przedstawić historię z drugiej perspektywy. Tylko dla fanów z pod szyldu 'guilty pleasure' :p.
Dosyć opasła, ale nie wynudziłam się - mimo, iż znałam fabułę. Ciekawie przedstawić historię z drugiej perspektywy. Tylko dla fanów z pod szyldu 'guilty pleasure' :p.
Pokaż mimo toNie spodziewałam się, że w ten sposób będzie wyglądała ta sama historia, ale oczami Edwarda. Wyszedł w niej trochę na świra, ale przyjemnie się czytało.
Nie spodziewałam się, że w ten sposób będzie wyglądała ta sama historia, ale oczami Edwarda. Wyszedł w niej trochę na świra, ale przyjemnie się czytało.
Pokaż mimo toaga "Zmierzch" to saga, od której właściwie zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Bo kto w tamtych czasach nie śledził losów wampirów z Forks?
Bardzo podobała mi się książka "Słońce w mroku", czyli historia opowiedziana z perspektywy Edwarda. Rzuca ona bowiem nowe światło na "Zmierzch" oraz wychodzi na jaw wiele cennych informacji, tj. co robił Edward po wyjeździe z Forks lub też jak wyglądały relacje między Cullenami. Ciekawym dodatkiem do "Zaćmienia" było również "Drugie życie Bree Tanner", nowonarodzonej wampirzycy, która została stworzona w jednym celu - zniszczyć klan wampirów, by pomścić śmierć Jamesa. Na 10. rocznicę pierwszej części powstało "Życie i śmierć", ale tutaj wszyscy bohaterowie zmieniają płeć. Bella staje się niezdarnym Beau, a Edward - przepiękną Edythe. Żeby było ciekawiej autorka zmienia także zakończenie. Mi osobiście ta zamiana średnio przypadła do gustu, ale oceńcie sami.
aga "Zmierzch" to saga, od której właściwie zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Bo kto w tamtych czasach nie śledził losów wampirów z Forks?
więcej Pokaż mimo toBardzo podobała mi się książka "Słońce w mroku", czyli historia opowiedziana z perspektywy Edwarda. Rzuca ona bowiem nowe światło na "Zmierzch" oraz wychodzi na jaw wiele cennych informacji, tj. co robił Edward po wyjeździe z Forks...
Nie mogę dać mniej niż 10 gwiazdek. Jestem po prostu fanką tego uniwersum. Choć słowo fanka to za mało. Mam obsesję na punkcie tej historii do tego stopnia, że mnie samą to przeraża 🫠.
{{{Obiektywnie mówiąc książka jest kiepska, Edward jojczy, no dosłownie "cierpienia młodego Edwarda". Ta książka ma małe szanse, żeby spodobała się komuś kto nie lubi podstawowej wersji zmierzchu.}}}
Ale jeżeli ktoś kocha tę historię tak samo jak ja, to ten tom też pokocha. Uwielbiam być w głowie Edwarda 🥹🫣.
Ogólnie historia jest taka sama jak w podstawowej wersji. Jedyne co to dostajemy może z 4 małe smaczki, które i tak wyłapie tylko osoba, która zna tę historię na wylot.
Dla mnie te smaczki był super. Zwłaszcza ten krótki wątek, w którym Edward zrobił coś dla Angeli ❤️.
Dobra bo się rozpisuję, a chciałam tylko napisać, że mi się podobało i kocham Edwarda.
🛐🛐🛐
Nie mogę dać mniej niż 10 gwiazdek. Jestem po prostu fanką tego uniwersum. Choć słowo fanka to za mało. Mam obsesję na punkcie tej historii do tego stopnia, że mnie samą to przeraża 🫠.
więcej Pokaż mimo to{{{Obiektywnie mówiąc książka jest kiepska, Edward jojczy, no dosłownie "cierpienia młodego Edwarda". Ta książka ma małe szanse, żeby spodobała się komuś kto nie lubi podstawowej wersji...
Zapoznałam się z sentymentu do nastoletnich lat. Fabuła znana, więc czasami było nudno. A może nawet w większości. Kilka ciekawych momentów i smaczków z myśli Edwarda. Wyjaśnienie jego zachowań. Ale też trochę niespójności ze Zmierzchem. Sporo błędów w tłumaczeniu.
Zapoznałam się z sentymentu do nastoletnich lat. Fabuła znana, więc czasami było nudno. A może nawet w większości. Kilka ciekawych momentów i smaczków z myśli Edwarda. Wyjaśnienie jego zachowań. Ale też trochę niespójności ze Zmierzchem. Sporo błędów w tłumaczeniu.
Pokaż mimo toDo sagi "Zmierzch" mam sentyment, ponieważ zaczytywałam się w niej jako nastolatka. Wtedy też nie wiedziałam, że nie jest idealna. Teraz podchodzę do niej zupełnie inaczej. Mając kompletny zastój czytelniczy szukałam książki, która pomoże mi go pokonać. Przeglądałam Legimi i trafiłam na "Słońce w mroku", czyli "Zmierzch" z perspektywy Edwarda. Stwierdziłam, że to może być to.
To jak Edward poznał Bellę i jaka była jego reakcja na nią pierwszego dnia nie jest tajemnicą. Początki ich znajomości nie były proste i gdyby Edwardowi starczyło samozaparcia i nie wrócił do Forks to pewnie ich historia nigdy by się nie wydarzyła.
Stephenie Meyer rozbudowała sagę o tom z przemyśleniami Edwarda oraz jego historię. Poznajemy jego przeszłość i to jak zszedł z drogi picia ludzkiej krwi i wrócił do zwierzęcej. Poznajemy bliżej przemianę Emmetta. Lepiej rozumiemy Rosalie, gdy nienawidziła Belli.
To co denerwowało mnie w tym tomie to ilość stron. Naprawdę było tego za dużo. Myśli Edwarda krążyły wokół tego, że powinien zostawić Bellę w spokoju. Tylko, że te myśli powtarzały się co chwila i czułam się nimi zmęczona.
Narzekaliśmy, że w filmie Edward ma ciągle minę jakby go coś bolało, ale jak okazuje się Robert Pattinson dobrze wpasował się w to, co Edward czuł. Gdyby "Słońce w mroku" wyszło w okolicach filmu to można by się pokusić o stwierdzenie, że Robert po prostu bazował na tej książce. Tak mam wrażenie, że autorka bazowała po prostu na grze aktora, aby trochę złagodzić krytykę. Co prawda zrobiła to 12 lat później, ale jednak zrobiła.
Nie żałuję, że przeczytałam, bo odblokowałam potężny kryzys czytelniczy. Uważam jednak, że książka jest zdecydowanie za długa i po prostu w pewnym momencie zaczęła mnie nudzić.
"Miłość nie zawsze przychodzi do nas w pasującym opakowaniu" ~ Stephenie Meyer, Słońce w mroku, Poznań 2020, s. 151.
Do sagi "Zmierzch" mam sentyment, ponieważ zaczytywałam się w niej jako nastolatka. Wtedy też nie wiedziałam, że nie jest idealna. Teraz podchodzę do niej zupełnie inaczej. Mając kompletny zastój czytelniczy szukałam książki, która pomoże mi go pokonać. Przeglądałam Legimi i trafiłam na "Słońce w mroku", czyli "Zmierzch" z perspektywy Edwarda. Stwierdziłam, że to może być...
więcej Pokaż mimo toIG:ksiazki_wloczykija
Tym razem autorka postanowiła spojrzeć na znane wydarzenia z perspektywy Edwarda Cullena. Premiera tego oczekiwanego tomu przynosi nowe spojrzenie na niepokojącą i pasjonującą historię miłosną między wampirem a śmiertelniczką.
Meyer udowadnia, że sagę można jeszcze bardziej rozbudować, przenosząc się do mrocznej i tajemniczej sferze uczuć Edwarda. Spotkanie z Bellą z jego punktu widzenia staje się nie tylko intrygującym, lecz również inwazyjnym przeżyciem, ukazującym jego wewnętrzne konflikty i lęki. W miarę odkrywania tajemnic przeszłości bohatera, czytelnik zagłębia się w jego myśli i uczucia.
"Słońce w mroku" obnaża więcej szczegółów z przeszłości Edwarda, rzucając nowe światło na jego decyzje i działania. Meyer eksploruje skomplikowane relacje między bohaterami, ukazując, jak uczucie Edwarda do Belli staje się kluczowym punktem jego nieśmiertelnego życia. Wampir musi zmierzyć się z moralnymi dylematami i pytaniem, czy może poświęcić uczucie dla bezpieczeństwa ukochanej.
Mroczna atmosfera książki stanowi ciekawą odmianę w porównaniu do wcześniejszych części sagi. Autorka utrzymuje charakterystyczny styl, który przyciągnął miliony czytelników, jednocześnie dostarczając nowych emocji i napięcia. Mimo że historia jest znana, to spojrzenie z innej perspektywy dodaje jej nowego wymiaru.
To nie tylko kolejna opowieść o miłości, ale także powrót do uniwersum, które zdobyło serca czytelników na całym świecie. Choć nie jest to część zupełnie nowa, to jednak z pewnością dostarczy fanom sagi "Zmierzch" oczekiwanych emocji i odpowiedzi na pytania dotyczące wewnętrznego światła Edwarda Cullena.
"Słońce w mroku" to nie tylko retrospekcja znanych wydarzeń, ale także nowa perspektywa na ich interpretację.
IG:ksiazki_wloczykija
więcej Pokaż mimo toTym razem autorka postanowiła spojrzeć na znane wydarzenia z perspektywy Edwarda Cullena. Premiera tego oczekiwanego tomu przynosi nowe spojrzenie na niepokojącą i pasjonującą historię miłosną między wampirem a śmiertelniczką.
Meyer udowadnia, że sagę można jeszcze bardziej rozbudować, przenosząc się do mrocznej i tajemniczej sferze uczuć Edwarda....
Zdecydowanie dla fanów sagi, bo sama książka się nie broni. Za bardzo przegadana. Nie wniosła wcale tak dużo do tego uniwersum. Skróciłabym te 100-200 stron.
Ale jak ktoś jest fanem to może się podobać.
Zdecydowanie dla fanów sagi, bo sama książka się nie broni. Za bardzo przegadana. Nie wniosła wcale tak dużo do tego uniwersum. Skróciłabym te 100-200 stron.
Pokaż mimo toAle jak ktoś jest fanem to może się podobać.
Po dwóch miesiącach męczenia się z audiobookiem robię DNF. Bardzo rzadko zdarza mi się nie dotrzeć do końca, ale rozważania Edka to męczarnia. Chłop jest okropnie nudny. Z sentymentu do Zmierzchu daję 2, a nie 1.
Po dwóch miesiącach męczenia się z audiobookiem robię DNF. Bardzo rzadko zdarza mi się nie dotrzeć do końca, ale rozważania Edka to męczarnia. Chłop jest okropnie nudny. Z sentymentu do Zmierzchu daję 2, a nie 1.
Pokaż mimo toPo "Słońce w mroku" sięgnęłam już po latach pierwszej fascynacji "Zmierzchem". Może trochę z sentymentu, ale również ponownym z powodu renesansu mojego zauroczenia tę serią. Oczywiście wiele osób ma rację pisząc, że dostajemy tutaj Edwarda-potwora, który zakochał się w Belli ze względu na fascynację jej zapachem i smakiem. Niestety uderzyło to we mnie, że faktycznie najpierw widzi ją jako zwykłą śmiertelną istotę, ani ładną ani brzydką, a później nagle skądś bierze się silne uczucie... Ale dzięki tej jego ciemniej wersji, nareszcie zrozumiałam to, co wydarzyło się w drugiej części, gdy odszedł od Belli. Faktycznie wydarzenia z pierwszej książki mocno na nim się odbiły i następna sytuacja stwarzająca zagrożenie dla jego ukochanej popchnęła go do kroku, wokół którego obraca się akcja "Księżyca w mroku". Mi absolutnie książka się nie dłużyła, ale też dlatego, że niczego od niej nie wymagałam. Chciałam przeczytać coś przyjemnego i tyle. A cała saga "Zmierzch" właśnie dla mnie taka jest. Pełna sentymentu, który wywołuje lekki uśmiech na twarzy, dzięki czemu przymykam oko na niedociągnięcia czy absurdy.
Po "Słońce w mroku" sięgnęłam już po latach pierwszej fascynacji "Zmierzchem". Może trochę z sentymentu, ale również ponownym z powodu renesansu mojego zauroczenia tę serią. Oczywiście wiele osób ma rację pisząc, że dostajemy tutaj Edwarda-potwora, który zakochał się w Belli ze względu na fascynację jej zapachem i smakiem. Niestety uderzyło to we mnie, że faktycznie...
więcej Pokaż mimo to