-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2017-12-03
2015-08-11
Czasami człowiek zaczyna coś czytać, i już od razu, od pierwszego rozdziału wie, że ma przed sobą "to coś". Cholernie trudno podać definicję "tego czegoś", ale każdy jest w stanie rozpoznać, kiedy się na to natknie. Tak było ze mną i z "Kroniką ptaka nakręcacza". Ktoś bardzo polecał tę książkę na forum poświęconym serialowi Twin Peaks. Do pierwszego polecającego zaraz dołączyła się grupka kolejnych, a każdy wypowiadał się o Murakamim w samych superlatywach. Pomyślałam, że chyba im płacą za reklamę, tacy byli gorliwi – a tymczasem okazuje się, że powinnam posypać głowę popiołem, a mózg wyprać w perwolu, żeby nie mieć już nieczystych myśli, bo owszem, ta książka jest AŻ TAK dobra.
Dlaczego omawiano ją na forum Twin Peaks? To bardzo proste. Książka rzeczywiście ma tak samo niezwykłą, dziwaczną, oniryczną atmosferę, jak serial, który uwielbiam w dalszym ciągu, mimo faktu, że od chwili gdy go obejrzałam pierwszy raz, minęło już naprawdę wiele lat. Niesamowity klimat przyciągnął mnie do TwinPeaks i ten sam klimat odnalazłam w tej książce.
Co do samej "Kroniki…" natomiast – proszę przygotować prowiant i wziąć ubranie na zmianę. Czeka nas niesamowita podróż przez miejsca zewnętrzne – te w świecie – oraz wewnętrzne – te w nas samych. Proszę też zapiąć pasy, bo jazda będzie wyboista. Mam jednak nadzieję, że dotrzemy do celu :-)
Czasami człowiek zaczyna coś czytać, i już od razu, od pierwszego rozdziału wie, że ma przed sobą "to coś". Cholernie trudno podać definicję "tego czegoś", ale każdy jest w stanie rozpoznać, kiedy się na to natknie. Tak było ze mną i z "Kroniką ptaka nakręcacza". Ktoś bardzo polecał tę książkę na forum poświęconym serialowi Twin Peaks. Do pierwszego polecającego zaraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-06
2012-10-18
2012-04-29
Przedstawione tu historie są często wręcz obrzydliwe, ale i tak nie żałuję, że je przeczytałam. Niesamowite pomysły w tym komiksie występują stadami, a atmosfera budzi dreszcze. Poza tym sama historia ludzi-ślimaków powinna być wystarczającą zachętą dla fanów horrorów, nawet jeśliby inne rzeczy okazały się nieco niestrawne.
Przedstawione tu historie są często wręcz obrzydliwe, ale i tak nie żałuję, że je przeczytałam. Niesamowite pomysły w tym komiksie występują stadami, a atmosfera budzi dreszcze. Poza tym sama historia ludzi-ślimaków powinna być wystarczającą zachętą dla fanów horrorów, nawet jeśliby inne rzeczy okazały się nieco niestrawne.
Pokaż mimo to2011-05-06
2011-08-16
2008-10-12
2008-10-16
2011-11-10
2009-10-16
2008-08-01
2008-07-13
2010-08-09
2008-08-08
2009-12-16
2012-02-05
2011-03-29
2011-11-13
Przeczytałam tę książkę i szczerze mówiąc, jestem pod niesamowitym wrażeniem. To, co dzieje się na powierzchni to tylko mała część całego przekazu - najciekawsze rzeczy są niedopowiedziane, dzieją się pod powierzchnią i sprawiają, że człowiek nie jest w stanie przestać myśleć o całej tej historii i jej bohaterach. Dawno temu żadna opowieść nie wywarła na mnie takiego wrażenia.
Przeczytałam tę książkę i szczerze mówiąc, jestem pod niesamowitym wrażeniem. To, co dzieje się na powierzchni to tylko mała część całego przekazu - najciekawsze rzeczy są niedopowiedziane, dzieją się pod powierzchnią i sprawiają, że człowiek nie jest w stanie przestać myśleć o całej tej historii i jej bohaterach. Dawno temu żadna opowieść nie wywarła na mnie takiego wrażenia.
Pokaż mimo to