Opinie użytkownika
Jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnich latach. Nie lubię horrorów z wątkami religijnymi, ale ten stanowi klasę samą w sobie.
Pokaż mimo toNajlepsza powieść Grady'ego Hendrixa. Jest fanką autora od czasów "Horrorstor" i "We sold our souls".. Wcześniejsze historie na pewno były ciekawe, ale ta najnowsza budzi autentyczne przerażenie, ponieważ spora jej część mogłaby się zdarzyć zdarzyć (i na pewno się zdarzała) naprawdę. Jeśli odrzucić niektóre nadprzyrodzone elementy (a nie jest ich znowu aż tak wiele),...
więcej Pokaż mimo to
To kiepska pozycja. Dałabym jej może trzy gwiazdki, ale początek naprawdę budził napięcie, a postacie zarówno Wen, jak i jej rodziców – ogromną sympatię. Jednak zakończenie kładzie ją zupełnie.
Mam wrażenie, że autor bardziej koncentrował się na dobieraniu możliwie kontrowersyjnych założeń i krwawych opisów, a zupełnie umknął mu fakt, że powinien z nich stworzyć historię,...
Mam z tą książką problem. Z jednej strony dziwacznie czytało mi się powieść, która nie wzbudza sympatii do żadnego z bohaterów. Z drugiej – autor potrafił mnie zaciekawić i sprawić, że dobrnęłam do końca, choć po drodze zgrzytałam zębami z irytacji. Wszystko w tej książce jest wtórne i sztampowe, ale ciekawość każe przewracać kolejne strony.
Dla kogo jest ta książka:...
Na plus: Bardzo dobra atmosfera narastającej grozy. Świetne opisy lodowych pustkowi, wzrastającej izolacji oraz niedającego się okiełznać strachu. Człowiek aż słyszy trzask lodowych tafli i czuje mrożące zimno dalekiej północy.
Na minus: Historia. Nic tutaj się nie składa. Ani motywacje bohatera – z jednej strony jest niby przerażony, z drugiej upiera się, żeby zostać na...
Bardzo przyjemna niespodzianka - nareszcie polski kryminał, gdzie bohaterowie zachowują się jak dorośli ludzie, a nie nagrzane hormonami nastolatki, gdzie zagadka kryminalna nie jest może jakoś szczególnie wyrafinowana, za to głęboko ludzka, gdzie nie gwałci się ani nie molestuje logiki i związków przyczynowo-skutkowych, gdzie postać głównego charakteru nie cierpi na...
więcej Pokaż mimo to
Zazwyczaj czytam książki Sharon Bolton z zapartym tchem, ta zupełnie mnie nie poruszyła. Zgrabnie skonstruowany thriller z bardzo przekombinowanym zakończeniem. Nic specjalnego.
Autorka zazwyczaj potrafi budować zdumiewający klimat. Tym razem miałam wrażenie, że starała się za bardzo.
King w bardziej fantastyczno-obyczajowej odsłonie. Ciekawa historia, którą dobrze się czyta. ale w pewnym momencie człowiek dociera do ostatniej strony i zastanawia się, o co do diabła w tym wszystkim chodziło? Co się stało? King zaplanował dwie części i napisał tylko jedną?
W zasadzie polecałabym tylko zagorzałym wielbicielom pisarza. Im się spodoba, cała reszta...
Jakoś tak się złożyło, że nie czytałam wcześniej żadnej pozycji pana Chmielarza, spotkało mnie więc bardzo przyjemne zaskoczenie. Świetny thriller. Książka, w której zatrzaśnięto solidną porcję literackiego mięcha i jeśli się dobrze przyjrzeć, wciąż widać krew. Jeśli ktoś lubi klimaty noir – wszyscy są nieczyści, uwikłani, stanowią zarówno ofiary zbrodni, jak ich sprawców –...
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać, że spodziewałam się wiele więcej po tej książce. Jednak wszystko tu jest do bólu sztampowe: i super-twardy policjant i bandyta tak zły, że aż strach się bać. Tym, co mi najbardziej przeszkadzało, była jednak dziwaczna budowa scen i przeskakiwanie między punktami widzenia poszczególnych osób. Oto główny bohater rozmawia ze swoją siostrą i nagle, w pół sceny,...
więcej Pokaż mimo to
King w świetnej formie.
Niezbyt podobała mi się trylogia "Pana Mercedesa", ale "Outsidera" czyta się jednym tchem. Jak zwykle świetnie przedstawiony świat miasteczka, gdzie żyją i mieszkają różne ludzkie typy, tym razem nie nakreślone tak stereotypową kreską, jak to dawniej u Kinga bywało.
Przeczytałam masę thrillerów, z których większości nawet nie pamiętam. Autorom...
Przeczytałam tę książkę i szczerze mówiąc, jestem pod niesamowitym wrażeniem. To, co dzieje się na powierzchni to tylko mała część całego przekazu - najciekawsze rzeczy są niedopowiedziane, dzieją się pod powierzchnią i sprawiają, że człowiek nie jest w stanie przestać myśleć o całej tej historii i jej bohaterach. Dawno temu żadna opowieść nie wywarła na mnie takiego wrażenia.
Pokaż mimo toMroczna, brutalna, bardzo noir, ale też cholernie smutna - taka właśnie jest ta książka. Po autorze "True Detective" spodziewałam się czegoś dobrego, i właśnie to dostałam.
Pokaż mimo to
Mam słabość do Ernesta Cline. Jego książki to opowieści snute przez samotnego chłopca, zapatrzonego w ekrany - telewizora, komputera – i chłonącego wszystko, co tam zobaczy. Opowieści o heroizmie, o zmaganiach, zdradzie i poświęceniu. I o zwycięstwie mimo wszelkich przeciwności.
A jednak mimo to - a może właśnie dlatego - jego książki mają jakiś nieodparty urok. Może...
Ręka mistrza - tak nazywała się jedna z książek Kinga, ale tytuł bardziej pasuje tutaj, bo to naprawdę wyśmienicie poprowadzona opowieść, w której nic nie jest tym, czym się zdaje, a zakończenie uderza w czytelnika niczym tona cegieł.
Ogólnie nie lubię historii o opętaniu. Są wtórne, a co za tym idzie - piekielnie nudne. Jednak od czasu do czasu trafi się jakaś perełka. W...
Kiepściuteńka, bardzo sztampowa i przewidywalna. Historia o nawiedzonym domu, która nawet raz nie wywołuje gęsiej skórki.
Pokaż mimo to
Jedna z wcześniejszych książek Sharon Bolton, za to z bardzo charakterystyczną dla niej główną bohaterką – enigmatyczną i nie do końca budzącą sympatię.
Można przeczytać, ale widać, że autorka zmaga się z odnalezieniem własnego stylu. W tym tytule jeszcze jej do tego daleko.
Problem z tą książką polega na tym, że autorka nie mogła się chyba zdecydować, czy chce napisać kryminał, czy horror. Jak na kryminał za dużo tu spisków i legend, jak na horror - bohaterce wyplątanie się z tarapatów przychodzi zbyt łatwo,
Można przeczytać, jeśli człowiek naprawdę się nudzi.
Uwielbiam Sharon Bolton, już od czasów cyklu o Lacey Flint. Jest niepokojąca, mroczna, sugestywna. Ta książka posiada dokładnie ten sam klimat, jest sprawna rzemieślniczo, ale czegoś jej zabrakło. Nie wiem czego.
Nie zmienia to jednak faktu, że mamy przed sobą kryminał z prawdziwego zdarzenia, trzymający w napięciu i zaskakujący do samego końca. Może i nie najlepsza...
Grisham z trochę innej strony. Opowiadania dobrze się czyta, mnie najbardziej podobało się to o chorym na AIDS mężczyźnie, który wraca w rodzinne strony.
Pokaż mimo to