rozwińzwiń

Ostatnie dni Jacka Sparksa

Okładka książki Ostatnie dni Jacka Sparksa Jason Arnopp
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2018
Okładka książki Ostatnie dni Jacka Sparksa
Jason Arnopp
7,0 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2018
Wydawnictwo: Vesper horror
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Last Days of Jack Sparks
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2018-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-19
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377313107
Tłumacz:
Lesław Haliński
Inne
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki The Sarah Jane Adventures Audio Collection Peter Anghelides, Jason Arnopp, Stephen Cole, Martin Day, Scott Handcock, Justin Richards, Gary Russell, Cavan Scott, Mark Wright
Ocena 0,0
The Sarah Jane... Peter Anghelides, J...
Okładka książki Czarne lustro. Po drugiej stronie Jason Arnopp, Charlie Brooker, Annabel Jones
Ocena 7,0
Czarne lustro.... Jason Arnopp, Charl...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
212 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1623
635

Na półkach: , ,

Książka jest dziwnie napisana. Przeczytałam książkę w książce (z adnotacjami autora do edytorki),która tak naprawdę jest drugą edycją książki - zawierającą prolog, epilog plus kilka uwag od brata autora. A teraz powiedz to 3 razy szybko XD
No jeszcze takiej książki nie czytałam.
Żadna z postacie nie jest do polubienia. Jednakże ich dzieje są ciekawe. Szczególnie te krwawe. Główny bohater jest najgorszy jaki tylko może być, choć mi bardziej nie podpasował Allistar - wydaje się być mocno zakłamany.
Ostatecznie to mi się podobała. Klimat horroru jest obecny od początku, a to dużo daje.

Książka jest dziwnie napisana. Przeczytałam książkę w książce (z adnotacjami autora do edytorki),która tak naprawdę jest drugą edycją książki - zawierającą prolog, epilog plus kilka uwag od brata autora. A teraz powiedz to 3 razy szybko XD
No jeszcze takiej książki nie czytałam.
Żadna z postacie nie jest do polubienia. Jednakże ich dzieje są ciekawe. Szczególnie te krwawe....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , , ,

Powieść w powieści z elementami powieści epistolarnej. To, co tygryski lubią najbardziej - kucupały, niewyjaśnione i niejednoznaczne zjawiska, pewnie spodoba się też fanom Interstellar. Przemyślana I wszystko świetnie do siebie pasuje. Dodatkowy punkt za stworzenie strony internetowej in-universe w prosty i dobry sposób zakotwiczając powieść w rzeczywistości.

Powieść w powieści z elementami powieści epistolarnej. To, co tygryski lubią najbardziej - kucupały, niewyjaśnione i niejednoznaczne zjawiska, pewnie spodoba się też fanom Interstellar. Przemyślana I wszystko świetnie do siebie pasuje. Dodatkowy punkt za stworzenie strony internetowej in-universe w prosty i dobry sposób zakotwiczając powieść w rzeczywistości.

Pokaż mimo to

avatar
2443
1170

Na półkach: , , , , ,

Jack Sparks jest gwiazdą internetu i niewyobrażalnym dupkiem, oj gwarantuję, że podniesie wam ciśnienie jego gadka. To cyniczny narcyzm i ignorant, pogromca mitów, król socjali oraz, w jego mniemaniu, błyskotliwy przystojniak. Zaczynamy czytać książkę od wiadomości, że oto tytułowy celebryta zamierza napisać książkę, w której skonfrontuje się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. Chociaż nie, mój błąd... zaczynamy czytać książkę od wiadomości, że Jack Sparks nie żyje.

Podczas lektury czułam się trochę, jakbym znów oglądała "The Blair Witch Project". Paradokumenty średnio do mnie trafiają, a tutaj dodatkowo z krzaków wyskakuje Jack, który co chwilę krzyczy "nie wierzę wam, to ustawka!". To taki typ, któremu pokażesz zieloną trawę, a on powie, że jest pomalowana. Nic nie było w stanie go przekonać do wiary w duchy czy demony, nawet sceny żywcem wyjęte z "Egzorcysty". Bohater patrzy na zwymiotowane przez opętaną dziewczynkę gwoździe i śmieje się diabłu w twarz (świetna gra aktorska, gdzie znaleźliście tę młodą gwiazdę?). Jak można się spodziewać, diabeł poczuł się tą zniewagą dotknięty...

Daję dodatkową gwiazdkę za świetną zabawę formą i oryginalność całej historii. Autorowi doskonale udało się osadzić powieść we współczesnym świecie pełnym zaawansowanej technologii i życiu w mediach społecznościowych. Główna treść, czyli pisane na bieżąco wspomnienia głównego bohatera, przerywana jest tekstami obcymi - wywiadami, fragmentami dziennika innej postaci itp. To uzmysławia nam, że Jackowi nie można wierzyć w 100%. Jako popularny influencer doskonale zdaje sobie sprawę, co trzeba przemilczeć, a co lepiej zmienić, by przypadkiem nie stracić fanów. Brane przez niego używki też robią swoje i tak pomalutku w głowie czytelnika powstaje mętlik. Nie ma innego wyjścia, trzeba czytać dalej.

A zakończenie to po prostu miazga. Tylko tyle powiem.

Polecam "Ostatnie dni Jacka Sparksa" jako naprawdę, przynajmniej w moim odczuciu, oryginalne podejście do gatunku grozy. Co się nawkurzałam na głównego bohatera, to moje, ale o to właśnie chodziło.

Jack Sparks jest gwiazdą internetu i niewyobrażalnym dupkiem, oj gwarantuję, że podniesie wam ciśnienie jego gadka. To cyniczny narcyzm i ignorant, pogromca mitów, król socjali oraz, w jego mniemaniu, błyskotliwy przystojniak. Zaczynamy czytać książkę od wiadomości, że oto tytułowy celebryta zamierza napisać książkę, w której skonfrontuje się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
912
572

Na półkach: , , ,

Od jakiegoś czasu wydawnictwo Vesperzaskakuje mnie bardzo pozytywnie pozycjami, które wydaje. Trafiają się wydania klasyków grozy, ale też i pozycje mniej znanych autorów. 'Ostatnie dni Jacka Sparksa' to jedna z takich świetnych książek, które kupiłem bez oczekiwań.

Jack Sparks to cyniczny, zadufany w sobie dziennikarz, który uważa, że wszystko mu się należy, a on sam powinien być w centrum uwagi. Pewna popularność jaką zdobył wydaniem kilku książek, a głównie swoją obecnością w sieci sprawia, że jeszcze bardziej utwierdza się w przekonaniu o swoim geniuszu. Postanawia napisać książkę o zjawiskach paranormalnych, w które nie wierzy, a celem publikacji ma być obnażenie zakłamanego kościoła i wszystkich wyznawców świata nadnaturalnego. Swoją przygodę zaczyna od udziału w egzorcyzmach na włoskiej prowincji, podczas których wyśmiewa księdza oraz samą egzorcyzmowaną dziewczynkę. Od tego momentu kolejne 20 dni jego życia stanie się koszmarem, bo istota, którą wyśmiał postanawia zabawić sie kosztem Jacka.

Jason Arnopp stworzył opowieść w opowieści, która hipnotyzuje od pierwszych stron. Różne formy przedstawiania treści, od monologu, poprzez screeny z wiadomościami i transkrypcje rozmów dostarczają czytelnikowi przedstawienia głównego bohatera z różnych perspektyw. Oczami Jacka widzimy jaki jest wspaniały, podczas kiedy druga strona opisuje to samo zdarzenie jako spotkanie z dupkiem. Autor opisując sceny paranormalne buduje niesamowite napięcie i jako fan horroru w kilku momentach odrwacałem się za siebie, bo wydawało mi się że jestem obserwowany. Podczas lektury trafiła mi się również jedna noc kiedy nie potrafiłem spać, bo wydawało mi się, że coś chodzi po domu. Bardzo dawno nie czytałem książki, która wyzwoliłaby we mnie strach. Im bliżej końca tym opisy, fabuła i napięcie rośnie, aby finalnie osiągnąć prędkość światła. Ostatnie 100 stron to jazda bez trzymanki, na których nasz bohater raz jest sobą, raz jest opętanym, a zaraz zjawą. Styl pisarski Arnoppa tylko potęguje uczucie niepokoju.

Samo zakończenie, chociaz nie jest przewidywalne to trochę rozczarowuje, bo na dobrą sprawe niczego nie tłumaczy, a jeszcze tylko bardziej miesza. Ale reasumując całościowo książka jest świetna. Dobry horror o zabarwieniu religijnym, który budzi lęk. Bardzo polecam!

Od jakiegoś czasu wydawnictwo Vesperzaskakuje mnie bardzo pozytywnie pozycjami, które wydaje. Trafiają się wydania klasyków grozy, ale też i pozycje mniej znanych autorów. 'Ostatnie dni Jacka Sparksa' to jedna z takich świetnych książek, które kupiłem bez oczekiwań.

Jack Sparks to cyniczny, zadufany w sobie dziennikarz, który uważa, że wszystko mu się należy, a on sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
86

Na półkach:

Kontrowersyjny dziennikarz znany jako Jack Sparks zamierza napisać książkę na temat zjawisk paranormalnych. Mężczyzna jest ateistą, kpi z ludzi wierzących, na wszystko znajduje racjonalne wytłumaczenie a egzorcystów oraz osoby nawiązujące kontakty z duchami uważa za szarlatanów.
Podejście Sparksa do spraw związanych z życiem pozagrobowym zmienia się diametralnie, gdy demon zasiedlający ciało nastoletniej dziewczynki postanawia zadrwić z jego niewiary.
😈😈😈😈😈😈😈
Jason Arnopp ze swojego głównego bohatera zrobił egoistycznego dupka. Sparks jest zepsuty do cna. Dla niego liczy się tylko sława, rozgłos, pieniądze oraz ciągłe bycie w centrum uwagi. Dosłownie nie rozstaje się z telefonem, cały czas sprawdza media społecznościowe i dodaje posty. Takich niewolników technologi w naszych czasach jest coraz więcej. Niewielkie smartfony pozwalają nam kontaktować się z innymi bez względu na to gdzie obecnie się znajdujemy. Przywiązujemy się do posiadanego sprzętu i nie wyobrażamy sobie dnia bez dostępu do internetu. Oczywiście nie ma niczego złego w używaniu elektroniki i korzystaniu z nowości technologicznych, nie możemy jednak dopuścić do tego aby świat wirtualny zdominował ten rzeczywisty.
Cyniczny dziennikarz traktował wszystkich przedmiotowo, dla niego definicją ludzkiej wartości była liczba obserwujących na instagramie. Ci, którzy nie cieszyli się dużą popularnością w sieci nie zasługiwali na jego uwagę.
😈😈😈😈😈😈😈
"Ostatnie dni Jacka Sparksa" to znakomity horror. W tej książce roi się od scen mogących zmrozić krew w żyłach. Autor w fenomenalny sposób dawkuje napięcie i wodzi czytelnika za nos. Nie wiadomo czy opisane zdarzenia to prawda czy tylko wytwór chorego umysłu, w którym pojawiły się niewielkie zmiany spowodowane nadużywaniem alkoholu i narkotyków. Mamy wątpliwości i zadajemy sobie pytanie: Czy to Szatan dał mu nauczkę czy to tylko imaginacja?
Jeśli już o Szatanie mowa to pragnę zaznaczyć, że Arnopp z tego powszechnie znanego motywu stworzył coś całkiem nowego. Siły piekielne, które opisał to siły okrutne, potężne i zawistne. Demon dręczący Sparksa bez trudu podróżował w czasie. Dla niego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość były jednością. W taką  nieprawdopodobną wyprawę, nieograniczoną ramami czasowymi zabrał niedowiarka, który miał czelność z niego szydzić.
😈😈😈😈😈😈
Powieść porusza delikatne struny niewiedzy i zmusza do refleksji. Tak mało wiemy o tym co czeka nas po śmierci. Trudno nam pogodzić się z myślą, że ta obecna egzystencja może okazać się jedyną jaką dane nam będzie przeżyć. Szukamy pocieszenia w religii oraz w rzekomych kontaktach ze zmarłymi po cichu wierząc, że tam po drugiej stronie coś na nas czeka, że zgon nie oznacza końca lecz jest początkiem czegoś nowego, kolejnym etapem.
Nie ma nic dziwnego w tym strachu, pewnie większość z nas czasami go doświadcza i podobnie jak Sparks jesteśmy targani masą wątpliwości mając nadzieję, że zjawiska paranormalne i zaświaty to prawda.

Kontrowersyjny dziennikarz znany jako Jack Sparks zamierza napisać książkę na temat zjawisk paranormalnych. Mężczyzna jest ateistą, kpi z ludzi wierzących, na wszystko znajduje racjonalne wytłumaczenie a egzorcystów oraz osoby nawiązujące kontakty z duchami uważa za szarlatanów.
Podejście Sparksa do spraw związanych z życiem pozagrobowym zmienia się diametralnie, gdy demon...

więcej Pokaż mimo to

avatar
771
747

Na półkach:

Jack Sparks to dziennikarz i celebryta niestroniący od używek. Zasłynął książkami dotyczącymi narkotyków i przemocy. Był zatwardziałym ateistą. Udało mu się wziąć udział w egzorcyzmach, z czego bardzo kpił. Pewnego dnia w sieci ukazał się bardzo dziwny filmik. Jack twierdził, że nie ma z nim nic wspólnego, chociaż został opublikowany na jego kanale. Potem Sparks znika. Tajemnica jest co się z nim działo. Ginie w bardzo tajemniczych okolicznościach.
👻 Są takie rzeczy na świecie, o których nie śniło się filozofom. Dobrze to wiemy. Wiemy również, że wszystkiego nie wiemy. Że są sprawy, wydarzenia, okoliczności, których nie da się racjonalnie i zdroworozsądkowo wytłumaczyć. Jednak chyba nie ma powodu by drwić z czegoś, czego nie pojmujemy.
👻 Książka wydana w 2018 (nie wiem dlaczego dopiero teraz się za nią zabrałam) zaczyna się bardzo prosto. Jack bierze udział w egzorcyzmach, drwi i... tak sobie pomyślałam, że komuś się to nie spodoba i będzie się mścił. Niestety nie. Prawda okazuje się zupełnie inna. To nie jest bajka o duchach i walce z nimi, to zdecydowanie więcej.
To walka bohatera, być może z samym sobą.
Autor zagrał mi trochę na nosie. Zaskoczył na pewno.
Książkę czytalo mi się bardzo dobrze. Może ze względu na specyficzna kompozycję. Zadziwia wydarzeniami i zdecydowanie dobrym poprowadzeniem akcji. Język jest specyficzny, a całość przypomina trochę taki maszynopis przed ostateczną redakcją. Sporo fachowego słownictwa, stylowo ale i miejscami jakby "przegadane".
Istotna jest tutaj ocena sytuacji. Obecnie rzadko wyciągamy wnioski, a zbyt często sięgamy po gotowe wzorce i opinie medialne. Zapominamy o samodzielnym myśleniu. Słabsi popadają w paranoję. Postać głównego bohatera wkomponowana została w to genialnie. Nie wzbudził we mnie sympatii.
Z prawie każdej strony wyziera lekka groza i czytelnik ma prawo bać się, by razem z Jackiem nie popaść w obłęd.
👻 Tajemnicza śmierć dziennikarza Sparksa robi wrażenie, jego historia również. Tylko, czy to autentyczna postać? Przecież on nie istniał. A może istniał?

Jack Sparks to dziennikarz i celebryta niestroniący od używek. Zasłynął książkami dotyczącymi narkotyków i przemocy. Był zatwardziałym ateistą. Udało mu się wziąć udział w egzorcyzmach, z czego bardzo kpił. Pewnego dnia w sieci ukazał się bardzo dziwny filmik. Jack twierdził, że nie ma z nim nic wspólnego, chociaż został opublikowany na jego kanale. Potem Sparks znika....

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
166

Na półkach:

Dzieło ukazało się w Polsce stosunkowo niedawno, bo w 2018 roku za pośrednictwem wspomnianego Wydawnictwa Vesper i liczy 360 stron podzielonych na 21 rozdziałów i posłowie. Książkę śmiało można zaliczyć do gatunku horror paranormalny.
Arnopp w swoim dziele przedstawia czytelnikowi historię pisarza Jacka Sparksa, znanego w kręgach towarzyskich, jako zagorzały ateista, karierowicz, narkoman i egoista uzależniony od mediów społecznościowych. Poznajemy bohatera w czasie, gdy zbiera materiały do swojej kolejnej książki, mającej na celu obalenie wszelkich domysłów na temat życia pozagrobowego, diabła i duchów. W tym celu wybiera się m.in. do Włoch, gdzie bierze udział w egzorcyzmowaniu nastoletniej Marii. W trakcie ceremonii widzi niezwykłe zjawiska jak np. plucie gwoździami przez opętaną. Wszystko to postanawia głośno wyśmiać wskazując, iż jest to mistyfikacja Kościoła, a wszyscy obecni w kościele to zatrudnieni przez duchownych aktorzy. Jeszcze tego samego dnia na jego kanale na YouTube pojawia się tajemniczy, mroczny filmik szybko okrzyknięty przez internautów jako 100% dowód na istnienie duchów. Wydaje się jakoby nagranie w sieci umieścił Sparks, ale on sam nie ma z tym nic wspólnego. Po kilku godzinach video znika, pozostawiając w dziennikarzu pewien niepokój, i chęć odnalezienia i jego autora, i miejsca, w którym je nakręcono...

Dzieło ukazało się w Polsce stosunkowo niedawno, bo w 2018 roku za pośrednictwem wspomnianego Wydawnictwa Vesper i liczy 360 stron podzielonych na 21 rozdziałów i posłowie. Książkę śmiało można zaliczyć do gatunku horror paranormalny.
Arnopp w swoim dziele przedstawia czytelnikowi historię pisarza Jacka Sparksa, znanego w kręgach towarzyskich, jako zagorzały ateista,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
40

Na półkach: , ,

Ta książka to złoto dla miłośników opętań,nawiedzeń i demonów,które czasami są w nas albo i nie 😉

Ta książka to złoto dla miłośników opętań,nawiedzeń i demonów,które czasami są w nas albo i nie 😉

Pokaż mimo to

avatar
86
57

Na półkach:

Szczerze to było coś kompletnie innego niż sobie wyobrażałem po przeczytaniu opisów. Fajny był zamysł tej książki, dobry pomysł i ciekawa konstrukcja ale to nie jest jakaś genialna książka. Miejscami potrafi być śmieszna ale strachu nie ma w tym nic, nie pasuje tu gatunek horror, bardziej przekonuje mnie jako powieść psychologiczna i to właśnie ten motyw psychologiczny był całkiem niezły.
Lekka lektura dla fanów demonów i duchów z humorem i ciekawym pomysłem na rozluźnienie, jeśli to akurat czegoś takiego szukacie to polecam.

Szczerze to było coś kompletnie innego niż sobie wyobrażałem po przeczytaniu opisów. Fajny był zamysł tej książki, dobry pomysł i ciekawa konstrukcja ale to nie jest jakaś genialna książka. Miejscami potrafi być śmieszna ale strachu nie ma w tym nic, nie pasuje tu gatunek horror, bardziej przekonuje mnie jako powieść psychologiczna i to właśnie ten motyw psychologiczny był...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
3

Na półkach:

Jest rok 2014.

Przenosimy się gdzieś na włoską prowincję, do małego kościoła położonego na wzgórzu, którego jedno zbocze jest urwistą skałą.

Ekscentryczny dziennikarz, Jack Sparks, na potrzeby swojej nowej książki bierze udział a właściwie jest świadkiem egzorcyzmów odprawianych nad trzynastoletnią Marią Corvi. Trzeba tutaj dodać, że Jack jest zdeklarowanym ateistą. Nie wierzy ani w boskie ani w szatańskie moce. W trakcie egzorcyzmów, kiedy ojciec Di Stefano walczy z demonem będącym w ciele dziewczynki, dochodzi do sytuacji, w której dziennikarz dostaje napadu śmiechu, uważa on bowiem, że cała sytuacja została zgrabnie zainscenizowana, a wszyscy biorący udział w egzorcyzmach są ze sobą w zmowie. Całą, jak to on określa – inscenizację nagradza gromkimi brawami. Nie zdaje sobie sprawy, że to zachowanie w niedługim czasie wywoła lawinę niespodziewanych zdarzeń, które zmienią jego życie na zawsze.

Jack Sparks brylujący w mediach społecznościowych, relacjonował na bieżąco wydarzenie na Facebooku. Jakiś czas po zakończeniu egzorcyzmów (nie będę Wam zdradzać ich finału) na jego kanale YouTube pojawia się tajemniczy film. Ponieważ sam niczego nie zamieszczał, zaczyna podejrzewać, że ktoś się włamał na jego konto. Film budzi nie tylko grozę, ale jednocześnie sprawia wrażenie autentycznego. Jack postanawia odnaleźć twórcę filmu i ustalić okoliczności powstania tajemniczego nagrania.

I tu zaczyna się cała, mrożąca krew w żyłach, pogoń za nieznanym. Dokąd to zaprowadzi Jacka Sparksa? Odkryjcie sami.

Miałam jakieś 11 lat, kiedy zaczęłam namiętnie zaczytywać się w horrorach. Uwielbiałam się bać. Ten dreszcz emocji, który towarzyszył mi przy obcowaniu z literaturą i filmami grozy był ekscytujący. Gorzej było nocą, kiedy wyjście z pokoju do toalety okazywało się nie lada wyzwaniem, wokół panował nieprzenikniony mrok, a w każdym zakamarku czaiły się złe moce… do dziś pamiętam to napięcie.

Dzisiaj mam kilkadziesiąt lat więcej, a emocje związane z czytaniem czy oglądaniem horrorów nie opadły.

Rok temu trafiła w moje ręce książka Wydawnictwa Vesper„Ostatnie dni Jacka Sparksa”.

Ponieważ był to początek pandemii (kwiecień czy maj 2020 r.) nieszczególnie chciałam dodatkowo pogrążać się w grobowym nastroju. Książka przeleżała jakiś czas na półce, aż w końcu uznałam, że nadeszła najwyższa pora na świadome podwyższenie ciśnienia bez używek.

Jason Arnopp w bardzo ciekawy sposób prowadzi dialog z czytelnikiem. Porozumiewa się z nami za pomocą różnych form przekazu: mamy tu dialogi i monologi, korespondencję mailową, notatki sporządzone przez Jacka Sparksa, czy „zrzuty ekranu” jego myśli. Z jednej strony wydarzenia przedstawiane są przez głównego bohatera, z drugiej strony te same wydarzenia opisuje jego rodzony brat. I różnią się one diametralnie. Nie sposób odmówić autorowi umiejętności budowania napięcia. Zjawiska paranormalne są tak świetnie przedstawione, że czytając pewne sceny czułam się we własnym mieszkaniu, jakby nie było bezpiecznym miejscu,nieswojo.

Nie wiem czy mogę napisać, że się świetnie bawiłam czytając tę książkę, bo były chwile, że nie mogłam zasnąć, czując zgniły oddech zjawy za plecami, ale jako miłośniczka dobrych horrorów czuję się usatysfakcjonowana.

Jest rok 2014.

Przenosimy się gdzieś na włoską prowincję, do małego kościoła położonego na wzgórzu, którego jedno zbocze jest urwistą skałą.

Ekscentryczny dziennikarz, Jack Sparks, na potrzeby swojej nowej książki bierze udział a właściwie jest świadkiem egzorcyzmów odprawianych nad trzynastoletnią Marią Corvi. Trzeba tutaj dodać, że Jack jest zdeklarowanym ateistą. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    279
  • Przeczytane
    239
  • Posiadam
    99
  • Horror
    11
  • 2019
    9
  • Ulubione
    8
  • 2018
    5
  • 2020
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Vesper
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie dni Jacka Sparksa


Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także