Sorry

Okładka książki Sorry
Zoran Drvenkar Wydawnictwo: Telbit kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Sorry
Wydawnictwo:
Telbit
Data wydania:
2011-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-04
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362252312
Tłumacz:
Bartłomiej Szymkowski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
528 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
652
123

Na półkach:

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało się na wydanie jego książki na naszym rynku. Ten urodzony w Chorwacji autor, na stałe mieszkający w Berlinie już niedługo powinien zostać uznany jednym z najlepszych twórców thrillerów.

Książka rozpoczyna się od bardzo brutalnego morderstwa pewnej kobiety. Jej zabójca najpierw przybija jej ręce do ściany, a następnie zabija wbijając gwóźdź w jej czaszkę. Muszę przyznać, że sposób, w jaki autor to opisał, prawie sprawił, że odłożyłam książkę. Postanowiłam jednak po kilku godzinach do niej wrócić i zobaczyć, co będzie dalej po takim początku.

Bohaterami książki jest czwórka młodych berlińczyków: Tamara, Frauke, Wolf i Kris. Życie ich nie rozpieszcza, a oni nie wyróżniają się niczym szczególnym. Pewnego dnia otwierają agencję o nazwie „Sorry”. Za duże pieniądze pomagają różnym firmom i osobom zrzucić z siebie winę za występki, których się dopuścili. Jednym słowem przepraszają w ich imieniu innych ludzi, a zleceniodawcy wykupują sobie czyste sumienie. Interes kręci się tak świetnie, że po pół roku przyjaciół stać na zakup dużej willi i dostatnie życie. Ich życie pewnego dnia zmienia nowe zlecenie, mężczyzna chce by agencja przeprosiła kobietę. Gdy Wolf dociera na miejsce, okazuje się, że kobieta, którą miał przeprosić nie żyje. Została zamordowana. Morderca chce, by Wolf przeprosił ją za to, że zginęła. Jednak to nie koniec, zleceniodawca wymaga także, by agencja zajęła się zwłokami kobiety. W ten sposób zostają wciągnięci w makabryczną grę, której zasady wciąż się zmienią, a przyjaciele mają więcej niż jednego przeciwnika.

Moim zdaniem książka jest naprawdę dobra, już od jakiegoś czasu żadna powieść (z tych zaliczanych do thrillerów) nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak ta. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony, a Zoran Drvenkar coraz bardziej przerażał mnie historią, którą stworzył. Bardzo podobał mi się też sposób prowadzenia narracji, jest zarówno pierwszoosobowa, jak i trzecioosobowa, obie występują w czasie przeszłym i teraźniejszym. Autor nie zgubił się w tym wszystkim i w bardzo ciekawy sposób konstruował akcję. Mogłam zobaczyć tę samą sytuację przez pryzmat odczuć każdego z bohaterów. Autor szybko przeskakiwał, od jednej postaci do drugiej, od ofiary do oprawcy. Zabieg ten świetnie budował napięcie i klimat książki.

W powieści nie zabrakło także odwiecznego pytania o dobro i zło, na które bardzo ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Także podział na sprawców i ofiary rozmywa się i tak naprawdę nie wiadomo kto jest kim. Warto zwrócić także uwagę na samą ideę powstania agencji "Sorry". Bo czy tak naprawdę można sobie wykupić czyste sumienie? Czy można się bawić w Boga i zamiast niego załatwiać ludziom odpuszczenie win? Może gdyby agencja nie powstała, cały ten koszmar nigdy by się nie wydarzył? Odpowiedzi na te pytania każdy musi znaleźć sam.

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało się na wydanie jego książki na naszym rynku. Ten urodzony w Chorwacji autor, na stałe mieszkający w Berlinie już niedługo powinien zostać uznany jednym z najlepszych twórców thrillerów.

Książka rozpoczyna...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    854
  • Przeczytane
    654
  • Posiadam
    322
  • Ulubione
    52
  • 2013
    23
  • Teraz czytam
    22
  • 2014
    13
  • Chcę w prezencie
    8
  • Thriller/sensacja/kryminał
    5
  • Z biblioteki
    4

Cytaty

Więcej
Zoran Drvenkar Sorry Zobacz więcej
Zoran Drvenkar Sorry Zobacz więcej
Zoran Drvenkar Sorry Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także