Nauka nad umysłem ludzkim i możliwość istnienia poza granicami bytu. Przy tej książce nie dało się zasnąć. Chociaż nie jestem osobą mocno uduchowioną, przeżycia głównego bohatera, naprawdę mnie zaciekawiły . Poruszająca historia studenta, uzależnionego od hazardu, szukającego wsparcia w pozbyciu się długu i trafiającego na maniakalną organizację, która też nie do końca gra w otwarte karty, pozostawia czytelnikowi sporo wrażeń.
„Studenka” sam początek już bardzo intryguje i wciąga w śledztwo prowadzone przez detektyw Frankie i jej partnera, co wydarzyło się w mieszkaniu Taryn? samobójstwo czy zbrodnia doskonała ? Przez dociekliwość policjantki wychodzą na jaw nowe fakty,czy studentka była tak idealna jak by się mogło wydawać ? Styl pisania książki jest tak przyjemny, że gdyby nie obowiązki rodzinno-domowe to przeczytała bym ją jednym tchem, co prawda dosyć szybko domyśliłam się prawdy na temat tego co wydarzyło się tego wieczoru, mimo wszystko i tak uważam, że jest bardzo dobrą książką!